Tak pisała przed laty nasza znawczyni Ś.p. Jovanka o swoich doświadczeniach z jej uprawą:
Ja bym nie usuwała rozety,czekałabym na nowe rozety bo kwiatów z tej rośliny już i tak nie będzie. Zakwitną dopiero nowe przyrostyPióropusz po przekwitnieniu stopniowo zasychał.Udało się go wykręcić,suchego po ok.3m-cach.Teoretycznie rozeta powinna zamierać ,a jednak ruuuuszyłą po trzech miesiącach do życia:
zrobiła sobie wewnętrzną nową rozetę i wokół starej są już 3 nowe rośliny.
To wszystko trwało ale jest.
Więc,myślę,że na kompost to nie trzeba się spieszyć.Jedynie dać roślinie troszkę spokoju,odpoczynku troszkę podlewać,lekko nawozić i czekać.Może stać też gdzieś *w cieniu* innych, bo do najpiękniejszych w tym okresie zaliczyć jej nie można.
Podobnie rośnie również bilbergia i wszelkie* rozetowe tropiki*.