Spoko, ja panuję nad sytuacją.
Mam 4 SuperCaty rozmieszczone w różnych punktach działki.Na jednym tłukę niesamowicie, przestałem liczyć, ale w sumie to chyba już odłowiłem ponad 10 sztuk nornika, w tym trzy sztuki w rabacie kwiatowej moje mamy.Ona oczywiście sadzi cebulki w koszykach, ale to wabi norniki bardzo.
Nowa informacja to taka, że jak się porusza w tunelu czymś, np. montując pułapkę to się norniki pojawiają zaraz.
Jak by reagowały na ruchy podobnie jak ryby, gdy wzruszysz dno albo zmącisz wodę to zaraz się pojawiają z ciekawości i z nadzieją na coś do jedzenia. Podobnie norniki się zachowują.Czasem jak pułapka stała pusta to ją ponownie montowałem i zaraz coś na niej się łowiło.
Na razie brak nowych dziur.Czyli zrobiłem robotę jak należy.Norniki to taki sport jak na razie tylko.
Zauważyłem brak oznak życia szczurów pod kompostownikiem.Chyba pies ostatniego złapał.
To jest powód do radości bo te szczury to mnie najbardziej martwiły.
Robię przeglądy posesji systematycznie.Na razie norniki od strony sąsiada siedzą cicho w norach.
