Hej ludziska!
Ale miałem dziś "jazdę"!
Normalnie nie dość, że się sam z siebie uśmiałem, to jeszcze ta farsa się zakończyła totalnym sukcesem, choć szanse na to było prawie żadne.
Ale od początku!
Po wyrwaniu krzaka arbuzowego, ale takiego dużego z składającego się z kilku roślin zauważyłem pod nim cztery dziury jak po norniku lub myszarce. Takie same dziury trzy znalazłem przy drzewku morela, jakieś 3 metry dalej. Postanowiłem się zasadzić na te norniki( moje podejrzenia), ale przy morelu, bo tunele się tam kończyły, gdyż resztę ich zasypałem kopiąc grządkę arbuzową, biegły pod agrotkaninę gdzie rosły moje arbuzy, ale nic się nie stało arbuzom, co mnie zdziwiło.Przecież nornik wcina korzenie.Wtedy jeszcze nie wiedziałem co i jak.
Nawet się zdziwiłem, bo mówię , co dam więcej obornika(pod krzakiem arbuza było z pół taczki a pod morelem podobnie), to zaraz mam durszlak w tym miejscu, co te norniki szukają w tym oborniku??
No ale dobra, zatem poszedłem do domu do pudła z pułapkami, wziąłem jedną i zamontowałem w dziurę przy morelu.
Pułapkę najpierw montuję w dziurze a potem zazbrajam!
Czekałem chyba z tydzień i dziś
JEST!
Lecę, patrzę a tam siedzi piękny tłusty kret, chyba najwiekszy jakiego wydarłem.
Szybko kreta na bok i ponownie pułapka do dziury i tak samo zazbrojona.
Po pewnym czasie mówię do córki ,że muszę kreta zakopać bo go sroki rozdziobią , więc jak chce zobaczyć jak kret wygląda, to szybko idziemy.Poszliśmy i stwierdziłem, że skoro ten kret tak rozrabiał pod tym morelem, to niech teraz tam oda ostatnią przysługę.Zatem pułapkę trzeba już zdemontować.
Wyciągam pułapkę i oczom nie wierzę, NIE MA SPUSTU PRAWIE, tak samo jak w tej co kiedyś mi nornice zjadły.Ale jakim cudem, przecież kret jej nie zjadł! Patrzę do środka i tak samo wygryziona jest w środku jak tamta!
I już wiem, zamontowałem pułapkę tą uszkodzoną co prawie nie ma spustu, kret był tak gruby, że i tak się złapał.
Przypomniał mi się jeden rusek na You Tube co tak samo SuperCata przerobił , skrócił mu spust do minimum na kilka mm i się nawet tym chwalił na filmie.
Taki ze mnie gamoń, nie sprawdziłem i spośród kilku pułapek dobrych zamontowałem tę jedyną bez spustu
Czyli tą:
A oto ten gruby kret.Ja sobie przypomniałem już raz w tym samym miejscu tak samo kreta złowiłem choć nie ma tam ani jednego kopca!!I nigdy nie było.I to krety tak mi ryją tam gdzie dam obornika dużo, bo tam są dżdżownice i kret ich właśnie tam szuka.
