Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurku
A co było ,przypomnij proszę :?: :)
Tak ,jak z kurierem Fedex u nas , zadzwonił czy mogę podjechać sic :!: JA - do miejscowości 6 km. oddalonej ,po czym odesłał przesyłkę do nadawcy. :evil:
Gdyby mnie coś nie tknęło /gad nie odbierał tel./ i nie dryndnęła do nadawcy to bym do dziś nie wiedziała o co kamon ;:306 A tak za trzy dni sprawnie PP czyli nasz Pan Listonosz dzielny od firanki dostarczył. :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Wcale się temu listonoszowi nie dziwię.
Też nie lubię szmat w przejściu :wink:
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2758
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, Kasia podała prawidłową nazwę tego kosaćca. Nie mam co identyfikować :) Też go mam i jest niezawodny.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Madziu :;230
Wiem ,że to pewnie z Praksią się Tobie kojarzy. :lol:
Ale u nas musi być bo pscoły ,muchi i komary ;:306

Florianie
Dzięki ;:196
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Firana nie kojarzy mi się akurat z Praksią.
Po prostu nie lubię nadmiaru szmat, nawet za cenę kilku much czy komarów.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12854
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

@ Pelagia – paczkę nadali pocztą holenderską, ale poczta holenderska paczki, miast przekazywać poczcie francuskiej, przekazuje bodaj najgorszej firmie kurierskiej na terytorium Francji, Colis Privé (dosłownie „Paczka Prywatna”). No i po tym jak paczka dotarła do lokalnej agencji obsługującej moje zad***e, tracking przestał się aktualizować przez kilka dni, potem przez jeszcze więcej dni wyświetlało się, że nie mogą dostarczyć pod wskazany adres, po dwóch tygodniach zaczęło się wyświetlać, że z powodu niemożności dostawy paczka została odesłana do nadawcy, po dyskusji z moimi ulubionymi Holendrami z Tuinzaden ustaliliśmy, że spróbują wysłać zamówienie jeszcze raz, tym razem listem poleconym, bo ten powinien już przejść przez pocztę francuską, nie przez palantów z Colis Privé – i jak tylko nadali zamówienie drugi raz, oryginalna paczka w końcu została do mnie dostarczona. Przy czym w trackingu jeszcze przez jakiś czas wyświetlało się, że wraca do nadawcy, potem przez tydzień wyświetlało się, że paczkę powieźli do lokalnego sklepu z piwem rzemieślniczym, gdzie kurierzy zostawiają paczki do odbioru w razie niemożności dostawy do adresata (BTW – jak się taki punkt nazywa po polsku? Bo po francusku to jest „point-relais”, ale Google tłumaczy mi to na „punkt przekaźnikowy” i jestem absolutnie pewien, że tłumaczy to źle), aż dopiero w dobre dwa tygodnie po dostawie (i miesiąc po nadaniu paczki) tracking zaczął w końcu pokazywać, że paczkę dostarczono. Z datą dostarczenia z sufitu rzecz jasna.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jerzy
Żabojady są wyluzowane :;230 Trochę mi to przypomina klimaty z Ameryki Południowej czy Afryki Północnej ;:306
Punkt odbioru paczek - nic mi do głowy nie przychodzi innego.
Zrozumiałam za pierwszym razem ''pont'' :oops:

;:3 ;:3 ;:3
Mamy klimaty marsjańskie. Susza ekstremalna i mróz w nocy. ;:304
A tu ziemniaki na 30 cm i lilie na 0,5 m. do przykrycia.
Wczoraj nawet zioła przykrywałam.
Takie mamy wiosny /lata ,że okrycia cały czas pod ręką muszą być.
Dziś chyba rozpalę ognisko ,żeby uchronić dymem drzewa owocowe. 8-)


Obrazek
Klimatyczny widoczek na czosnki i bodziszki pod gruszą.


Obrazek
Irysek trawiasty :?: Cristata :?:


Obrazek



Obrazek
Cudny irys od Marysi - maski. ;:167


Obrazek
Kasztan wciąż kwitnie.


Obrazek
Biała rabata. Wiatraczki przeciwgołębne :lol:



Obrazek
Bez kwitnie skąpo /Z. obcinał/



Obrazek
Irys Marysi.


Obrazek
Pomocnicy przy montowaniu szklarni.
Zięcia nie mogę pokazać bo wystawał mu brzuch ;:306


Obrazek
Łubiny.


Obrazek
Zwykłe , ale moje ulubione irysy syberyjskie.



Obrazek
Irysy od Pawła.



Obrazek
Orlik ''Barlow White'' wysiał się i powtarza cechy macierzyste.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12854
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Współczuję pogody i to bardzo. Przymrozki w czerwcu to jakieś szaleństwo… Jednak lilii chyba jednak nie powinny uszkodzić? Za to ziemniaki rzeczywiście trzeba ochronić…

Cudowne te iryski!

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurku
:D
Zmarzła jak na razie tylko melissa /jeden krzak nie przykryty.
Wczoraj zapaliłam w szklarniach wszystkie znicze , jakie były w domu. ;:oj
Nie wiem czy wilce się nie opaliły :;230 Jeden znicz za mocno się hajcował :;230
Sąsiad z góry / w sensie wsi wyżej położonej/ mówił ,że było minus 4 stopnie.
Ziemniaki na polu i ogórki oraz fasolki ludziom na bank zmarzły. :evil:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2918
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

To super że nic ci nie zamarzło; melisa może odżyje w ciepełku? Ale pracy nadmiarowej przy tym wszystkim jest ogrom żeby uchronić od suszy i mrozu;faktycznie dobrze to nazwałaś "marsjanski klimat"a teraz u was pada coś?
Nawet u mnie glina sucha :shock: i też wszystko podlewałam. Teraz pada i już jest wilgoć na ok.2cm ale to tyle co nic.
Ostatnie noce wyraznie cieplejsze i nawet posiana cukinia mi wzeszła.
Biało-niebiesko-fioletowe klimaty przecudne. Taki dorodny łubin to moje marzenie, które nigdy sie jeszcze nie zrealizowało.
Nowa super szklarnia już funkcjonuje?
Życzę dobrego podlewania z góry i ciepełka w nocy jednocześnie :D
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Igo
Niestety nic nie pada i chyba jeszcze tak nie było źle. :(
Wszystko umiera mimo podlewania , trawa spalona trzeszczy pod nogami.
Wszystko rozeschnięte ,nawet narzędzia z drewnianymi trzonkami.
Co dzień kilkanaście godzin spędzam na nawadnianiu roślinek.
Melisa zbrązowiała po wierzchu ,na szczęście mam jej dużo ,część była przykryta. :)
Ziemniaki bez okryć by zmarzły ,jeden wystawał i też zbrązowiał.
Szklarnia już ''działa'' ,tylko na razie mam 4 pomidory wysadzone bo reszta nie skopana /trawa - łąka/
Trzeba na wiosnę to zrobić ,jak było mokro.
Glina zeschła tak ,że się nie da wbić szpadla a co dopiero oderwać ziemię od trawy ;:223
Dziękuję Kochana ;:196 ;:167
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agusiu rzeczywiście tegoroczna wiosna to istne wariactwo u mnie to samo .Rano odkrywałam pomidory wsadzone do gruntu po południu znów okrywałam przed ślimakami i zimnem, bo to dzieci słońca .Jednak piwonie ,irysy czy nawet wiosenne ciemierniki jak nigdy dotąd cudnie zakwitły.Jednak róże dostały popalić po mimo że nie było aż takiej zimy .U mnie też susza i gdyby nie podlewanie to takie ratowanie to dawno wszystko by padło .Wytrwałości nam trzeba jak chcemy mieć jakieś plony ;:196 Muszę sie jednak oszczędzać przed siedzeniem przed kompem Dziennie coę tam nadrobię ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jadziu ;:196
Cieszę się ,że odezwałaś się ;:196
Susza bardzo dokucza i będzie tak cały czas.
Co nie oznacza brak szlajmaków /co dobrze wiesz/ :lol:
Dziś była burza , ale popadało tak ,że nawet porządnie spalonej ziemi nie zmaoczyło.
Zdążyłam tylko rzeczy ze sznurka zdjąć i poprzestawiać pomidory ,żeby nie zmokły / w starej szklarni/
Jadziu - jak tam sytuacja z Twoim ogrodem ,czy zabrali kawałek :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12854
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Czytam Twoje wpisy ze zgrozą. Minus cztery w czerwcu we wsi obok, niczym w jakimś Irkucku… Kilkanaście godzin podlewania dziennie (podczas gdy ja przy pięciu tygodniowo mam ochotę się popłakać)… Brrr…

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Loki
Ja mawiam ,że Władywostok istny. :;230 ;:223
Ponoć kiedyś ludzie mieszkający na górce obok byli zwolnieni z jakiegoś podatku ,właśnie ze względu na srogi ,lokalny klimat. Plus licha ,kamienista gleba.
Od dziecka mam do czynienia z tym kaszubskim /choć tu Gochy już ponoć/ surowym klimatem.
U Rodziców 50 km od nas/ mają działkę leśną obok rodziny/ to często bywało ,że w dzień w kostiumie kąpielowym lataliśmy a w nocy przymrozek taki ,że liście na drzewach zważone były. :evil:
Z podlewaniem to fajna sprawa była by ,jak by jakiś efekt pozytywny był u roślin.
Człowiek się zarabia do upadu a i tak rośliny pomału umierają. :(
Za duży jest ogród nasz. Niektórych bylin w ogóle jeszcze nie podlewałam.
Wczoraj posadziłam wreszcie oliwkę przy domu i dopiero się przekonałam przy przywiązywaniu donicy nowej do stojących obok pojemników , jak koszmarnie jest przesuszona w nich gleba ,mimo ,że co dzień podlewam.
Nawet mega odporna srebrna kostrzewa wygląda ,jak ze stepu czy pampy. ;:202
Chyba trzeba się na kaktusy i zioła przerzucić ;:306 Chociaż i one wymiękają.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”