Zawsze myślałem ze tracę dużo kwiatów przez przymrozki, a tutaj piszesz że przez szarą pleśńYogibeer701 pisze:Pewnie to samo, jest jeszcze Pink Blueberry. W naszym klimacie ta Pink.L. słabo owocuje. Jest wrażliwsza na mrozy, przymrozki. A jej kwiaty i zawiązki bardzo podatne na szarą pleśń. Owoce mają wyższą zawartość cukru co widać po osach. Na 10 krzewach zwykłej borówki trafi się 1 osa. Na różowej odwrotnie 10 os na jednym krzaku. Od 2017 r . mam te borówki i je wykopuje po tym sezonie.

Czyli bez oprysku nie ma szans?
Owoce są przepyszne.