Czemu moje phlebodium tak rozrasta sie na boki?
Taka jej uroda czy coś jest z nią nie tak, że liście coraz bardziej kładą się w poziomie? Nie są zwiotczałe, mają zachowaną jędrność, a jednak wyglądają jakby oklapły, albo pochylały się od własnego ciężaru.
I drugie pytanie. Czy to że "łodygi" liści są tak długie to kwestia braku odpowiedniej ilości światła? Tak jak patrzę, to na zdjęciach w internecie liście zaczynają się praktycznie od samej ziemi, a u mnie rośnie badyl badyl badyl i dopiero blaszka liścia

To parapet północno - zachodni. W drugiej części dnia ma sporo światła.
