Popełniłaś wszelkie możliwe błędy uprawowe i dziwisz się, że nie chce Ci rosnąć, że liście zamierają
Podlewasz małą ilością wody, przecież to paproć, więc wymaga obfitego podlewania, podłoże powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne. Nie wolno dopuścić do jego przesychania..., ani do nadmiernego zalewania. W każdym pierwszym lepszym poradniku znajdziesz jak powinno się uprawiać paprocie. Czytałaś cokolwiek?
Następne, cały czas rośnie w podłożu produkcyjnym..., które się nie nadaje do długotrwałej uprawy roślin. Tyle razy o tym pisałem. Rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie.
Oczywiście podłoże powinno być przepuszczalne czyli mieszanka ziemi do paproci i żwirku, a nie jakaś mieszanka ziemi uniwersalnej. Paprocie powinny mieć kwaśne podłoże, względnie lekko kwaśne, najwyżej o około 5,5 pH. Przesadzanie w obecnej porze to konieczność i nie ma tutaj co się zastanawiać, chyba że chcesz do wiosny wywalić do śmietnika.
Kolejna sprawa, paprocie potrzebują stałej podwyższonej wilgotności powietrza. Rośliny z klimatu tropikalnego nie lubią wahań wilgotności powietrza i to w tak dużym zakresie. Ustawienie doniczki na keramzycie to połowiczne rozwiązanie i w zasadzie dedykowane do małych roślin. Flebodium to duża paproć, więc tylko nawilżacz powietrza wchodzi w grę. Mam nadzieję, że nie spryskujesz liści?