Sama rozkosz dla zmysłów.
Gratuluję

ja kiedy miałam Cymbidium miałam niewiele storczyków, więc znajdowało się dla nich miejsce, a te, co miałam, nie były strasznie wielkie, ale małe też nie. nie mam balkonu, więc gdybym chciała je wynieść, musiałyby stać w szklarni albo na podwórku. latem wynoszę do szklarni storczyki, które nie są Phalaenopsisami i Vandami - z tymi nie umiałabym się rozstać na tyle czasu i źle mi by było nie mając ich zawsze przy sobie, w moim pokoju. Cymbidia są piękne, ale trudne w uprawie i zajmujące dużo miejsca.Agar pisze:Dusiu, ja też mam problem, żeby "upchać" te olbrzymy w mieszkaniu, dlatego gdy nie są na balkonie liście łączę gumkami (delikatnie, żeby nie ich poranić, ale na tyle solidnie, by nie "rozjeżdżały" się we wszystkie strony)Dwa stoją na parapecie (na szczęście jest długi i bardzo szeroki, a dwa na podłodze), ale przyznam szczerze, że już wypatruję wiosny, żeby je wyeksmitować za oknoPomimo tego, że zajmują sporo miejsca cały czas poluję na seledynowe cymbidium - kiedyś mieli w OBI, ale było zaprzędziorkowane i bałam się je przytargać do domu, żeby nie zaszkodzić innym roślinom