Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)

[barbra13]

chciałam troszkę ograniczyć doniczki, ponieważ w tym roku będę miała ich jeszcze więcej i zawsze to trochę mniej latania z konewka.

No to życzę, aby się udało , bo ja im bardziej się staram , tym więcej mam doniczek, bo zawsze coś nieplanowanego dochodzi, słabą wolę widocznie mam.

[Arkadius121]

Widać,że Pokrzywki albo jak wolisz z łacińska Koleusy po ukorzenieniu ładnie się przyjęły i ciekawie wybarwiły
To też moje ulubione a nawet bardzo Na pewno już wiesz,że jeżeli stoją na parapecie ogrzewanym a w dodatku na południowym to musisz je często podlewać-nawet codziennie bo inaczej więdną bezpowrotnie.Dobrze jest również obrywać z nich wyrastające kwiatostany-wyglądają ciekawie ale nieusuwane powodują wyciąganie się rośliny w górę i traci ona na atrakcyjności.
Pięknie rośnie Ci Bugenwilla-obym nie zapeszył Napatrzyłem się na nie w Chorwacji i Włoszech/Sorrento gdzie hodowane na zewnątrz w dużych donicach ,nawet w beczkach pną się po ścianach w górę i rozrastając na boki kilkupiętrowych domów sięgają nawet dachów-niesamowity fantastyczny widok
Pozdrawiam

[Annau]

Basiu to chyba nie słaba wola, ale radość z każdej nowej doniczki ja bynajmniej tak sobie to tłumaczę.
Obecnie mam dość każdej doniczki z roślinami, którą codziennie tacham w te i z powrotem, ale już niedługo pójdą na zewnątrz i nie będzie problemu.

Arkadiuszu koleusy mam pierwszy rok. Jakoś do tej pory nie dostrzegałam ich piękna. Akurat mój stoi na takim parapecie i więdnie niemal codziennie. Jeszcze go nie przesadziłam, ma małą doniczkę.
Dziękuję za rady, każda jest cenna
Co do bugenwilli to wydaję mi się, że coś słabo rośnie. Wcześniej ruszyła, a teraz stoi w miejscu. Mam nadzieję, że zakwitnie, bo w tamtym roku marniutka była.
Ja mam przed oczami bugenwille z Twojego wątku, tą na pniu... piękna

Begonia z tamtego roku:



Miłego wieczoru

[ivonar]

aha, też kupiłam sobie dwa małe krzaczki fuksji - nie wytrzymałam. To jest zaraźliwe, wiem, ale co poradzić Nie robiłam jeszcze zdjęć, ale jak tylko cyknę, to pokarzę w moim wątku. Pozdrawiam.

[Annau]

Ja mam fuksje z tamtego roku, ale oczywiście musiałam dokupić, na razie tylko jedną. Niedługo jeszcze wyprawa do ogrodniczego, więc pewnie znowu coś przytargam. To jest nawet bardzo zaraźliwe bardzo szybko proszę o fotki, bo bardzo lubię je oglądać i podziwiać u innych. Pozdrawiam

[Annau]

Bardzo pracowity dzień za mną. Rośliny już w końcu na zewnątrz






Przyjemnego wieczoru

[ivonar]

Aniu, wszystko u Ciebie takie estetyczne. Tak... to kosztuje dużo czasu i pracy. Zapraszam do siebie, wstawiłam zdjęcia moich dwóch krzaczków Fuksji. Z estetyką, to niestety mi nie wyszło

[Annau]

Dziękuję bardzo najgorzej jest przy wysadzaniu roślin w miejsca docelowe, ale gdzie ja to piszę...na forum ogrodniczym

Ja kupiłam taką. Niestety u mnie w ogrodniczym nie było już wyboru:



Spokojnego wieczoru

[ivonar]

Nie było wyboru? Ładne są przecież i już właściwie kwitną. Nie czepiaj się. A co to jest w doniczce przed fuksją? To takie metalowe.

[Annau]

No tylko ta jedna odmiana była. W sumie masz rację...jest piękna. A to w doniczce to po prostu lampka solarna, tylko synek mi zapodział trzonek, więc tak wsadziłam do doniczki.

[ivonar]

I tak trzymaj, jest piękna. Niech rośnie zdrowo i kwitnie jak najdłużej. Ach lampka, a ja już myślałam, że może to jakiś odstarszacz dla nieproszonych gości.

[Annau]

Nieproszonych gości na szczęście nie mam.

Muszę się pochwalić...zakwitł mój niecierpek z nasion



Miłego

[ivonar]

Też kiedyś miałam niecierpka, ale kupiłam gotowe sadzonki. Ładnie rosły najpierw w domu a później w ogrodzie. Niestety to jednoroczne roślinki były i skończyły na kompostowniku. W następnym roku wysiałam do doniczek, ale nie udało mi się uzyskać roślinek. Pewnie coś źle zrobiłam. Twój bardzo ładny ma kolor. Mój był pomarańczowy. Miłego weekendu.

[Annau]

Ja przez kilka sezonów też kupowałam gotowe sadzonki. W tym zachciało mi się wysiać. Śmiać mi się chce, bo taki mikrus, a kwiaty ma większe od siebie. Najgorsze jest to, że prawie wogole nie rośnie.

A to moja cytryną po zimie. To już chyba jej czwarte kwitnienie u mnie:


Parę dni temu zaczęła wakacje na tarasie.

Spokojnego wieczoru

[ivonar]

i już cytrynki rosną? Dobrze widzę? Życzę powodzenia.