Mój ogród niepokazowy

[jarha]

Witajcie Kochani
Mam dziś wolny wieczór, bo moi goście wybrali się w odwiedziny do przyjaciół postanowiłam więc odpowiedzieć Wam choćby w skrócie.

Lidziu, u mnie też gniły cebulki dopóki zostawiałam je w ziemi na lato. Odkąd zaczęłam wykopywać je po przekwitnięciu ładnie się przechowują z roku na rok. Nie znam niestety odmiany tych białych irysków
Tulipanów wczesnych już kilka zakwitło do towarzystwa. Dziękuję bardzo za życzenia, które z serca odwzajemniam



Igo, dziękuję, żółte hiacynty kupiłam chyba w biedrze, jeśli dobrze pamiętam, były 3 cebule, została jedna porządna i jedna marna, a trzecia przepadła.

Dziś tak wyglądał


Ewo-ewita44, wiosna bawi się z nami w chowanego, kwiecień przywitał nas śniegiem i mrozem. Tak szczerze to śnieg mnie ucieszył bo kiedy stopniał trochę wilgoci wniknęło w przesuszoną glebę. Dziękuję za pochwałę wiosennych kwiatuszków



Ewo-jolifleur, tak, tak to na pewno z tego roku a teraz to już nie jedyny tulipanek kwitnie

Hiacynty powoli też rozkwitają


Lucynko, specjalnie dla Ciebie sasanki
Mogę być Marynią - bardzo ładne imię Dziękuję za cieplutkie życzenia, które szczerze odwzajemniam



Dorotko, też mi się marzą kępy cebulowych wiosennych kwiatów, ale jakoś nie mogę się tych kęp dorobić mam co najwyżej małe kępki


Soniu, u mnie też był atak zimy na początku kwietnia, potem się trochę ociepliło, ale nie bardzo, teraz znów wieje i leje, marna ta wiosenka



Loki, to dziwne, że na takim podłożu nie chca Ci rosnąć sasanki one lubią zasadowy odczyn gleby. Ja swoje podsypuję mielonymi skorupkami z jajek aby podwyższyć pH. Te narcyzki to takie miniaturki jak sprzedają w biedronce wiosną w okolicy Wielkanocy, co roku je kupuję i sądzę gdzieś, gdzie jest trochę miejsca. Kiedyś myślałam, że to Tête à tête, ale pewna nie jestem. Jeśli nie przykładałeś się zbyt dokladnie do wyrywania niezapominajek to może jest szansa, że się pokażą.
Dziękuję za słowa uznania



Aniu-Annes77, dziękuję Też mam takie malutkie sasanki, jak choćby na powyższym zdjęciu. Ale one dosyć szybko się rozrastają więc wkrótce będziesz się cieszyć ładną kępką.

A tymczasem pierwsza hosta pokazała kły

Ma miejscówkę na tzw. patelni.

Izo-lemonka, ja też bardzo lubię ciemierniki, również za to, że ładnie się rozsiewają. Jak już raz trafią do ogrodu, to robi się ich coraz wiecej.



Bogusiu, bardzo Ci dziękuję Wiosna ciągle się ociąga i choć mija pierwsza dekada kwietnia to właściwie jeszcze nie było zbyt wiele prawdziwie wiosennych dni. A już tak by się chciało ciepełka.



Witaj Marmarelko w moim wątku, rozgość się proszę. A roślina, o którą pytasz to wilczomlecz mirtowaty. Jest zimozielony, teraz zakwita złocisto zielonkawymi kwiatami.



Krysiu, jeszcze tylko dwa dni będą, we wtorek już wylatują więc korzystam ile mogę z ich towarzystwa



Życzę Wam wszystkim pięknej niedzieli, chociaż u mnie w prognozie słoneczka nie widać. To niech chociaż pogoda ducha Was nie opuszcza

[Marmarelka]

Czym prędzej sobie zamówiłam ten wilczomlecz, choć teraz żałuję, że wzięłam tylko jedną małą sadzonkę, bardzo lubię ten odcień zieleni.
Nie mogę się napatrzyć na te Twoje wiosenne kwiaty

[Locutus]

Nie mogę dobrać sasankom stanowiska… Raz posadziłem w cieniu – utrzymały się parę lat, ale kwitły coraz słabiej i słabiej aż wypadły. Drugi raz w pełnym słońcu – i jak rąbnęło 42°C w cieniu w lecie, to chyba się po prostu ugotowały, bo więcej już ich nie widziałem. Co do niezapominajek – ja tam z łopatą szalałem, więc niewiele się ostało… Piękne ciemne ciemierniki – u mnie generalnie ciemierniki udają się nieźle, ale akurat te ciemne się nie utrzymały… Ciemna sasanka też cudowna.

Pozdrawiam!
LOKI

[Annes 77]

Halszko widać, że lubisz sasanki, ja wciąż bym je kupowała.Znów jak gdzieś je zobaczę to dokupię.
Twoja biała ładnie się rozrosła.Moje są młode i nie takie okazałe.
Hiacynt grubasek rewelacja, uwielbiam.
Czekam na ciepełko z katarem i cieknącym nosem, chyba się zaraziłam wirusiskiem

[ewita44]

Halszko
Sasanki masz zarąbiste.
Ja kiedyś posadziłam jedną fioletową ale nie wytrzymała ona u mnie panujących warunków.
Chyba nie pasuje podłoże tak jak i ciemiernikom.
No cóż trzeba pogodzić się z tym, że nie wszystko będzie rosło u mnie w ogrodzie.

[plocczanka]

Halszko (Wybacz pomyłkę imienia. Już poprawiłam)
Jak miło się odczytuje radość i szczęście towarzyszące spotkaniu z najbliższymi. Z każdego napisanego przez Ciebie zdania przebijają się te pozytywne przeżycia.
A splendoru dodaje jeszcze bogato kwitnący ogród.
Szczególnie zainteresowały mnie tak już gromadnie kwitnące tulipany i żonkile.
Pięknie prezentują się ciemierniki, hiacynty, pierwiosnki i sasanki (dziękuję )
Twój - mój wilczomlecz mirtowaty dostał pewnie dobre miejsce na mojej działce, bo fantastycznie się rozrósł.
Gdybyż jeszcze pani wiosna nie była taka kapryśna....
Coraz bliżej maj, który może zechce być dla nas i naszych roślinek bardziej łaskawy, czego Tobie i wszystkim nam życzę z całego serca.
Pozdrawiam cieplutko.

[jarha]

Witajcie Kochani

Dziś pokażę Wam ciekawostkę. Dwa pomidory karłowe żółte "aztek" posiane w tym samym czasie, jeśli dobrze pamiętam, to gdzieś pod koniec lutego. Jeden uprawiany przez mojego syna w hydroponice, nawożony zgodnie ze sztuką uprawy hydroponicznej, drugi przepikowany do ziemi do siewu i pikowania i doglądany przeze mnie
Pierwszy pomidor ma ok. 25 cm wysokości, kwiatki były zapylane pędzelkiem, ma kilka owoców. Mój ma ok. 8 cm wysokości i kilka kwiatków





Bardzo mi się spodobał taki sposób uprawy i chyba podrzucę synowi moje późniejsze siewki, żeby je trochę podtuczył przed docelowym posadzeniem do doniczek.
Na razie przepikowaliśmy do keramzytu siewki rudbekii Cherry Brandy, może dobrze odżywione będą miały szansę zakwitnąć normalnie, a nie tak skąpo jak w ubiegłym roku.

Marmarelko wilczomlecz się rozrasta i sieje, jeśli nie zetniesz kwiatostanów po przekwitnięciu to będziesz mieć pełno siewek. Ja ścinam je jak zaczynają sie robić brzydkie i "rozlazłe" i na to miejsce wyrastają mlode pędy, które sa zielone przez zimę a wiosną zakwitają. Dziękuję Ci za miłe słowa

Loki, u mnie też się zdarza, że coś wypada, np miałam taką piękną śnieżnobiałą sasankę, która niestety nie chciała sie u mnie zadomowić, ta, która została ma trochę brudną biel kwiatków.
Jedna też mi zginęła malinowa, myślę że z powodu wycięcia liści latem (rozłożyły się na inne kwiatki i je wyciachałam, myśląc że odrosną)
Z tym, że jak mi na jakiejś szczególnie zależy to wysiewam nasiona świeżo zebrane i zawsze cos tam wzejdzie.

Aniu-Annes77, chyba lubię wszystkie wczesnowiosenne kwiatki, one po zimie tak cieszą. Latem, kiedy jest już obfitość kwiatów to się może tak człowiek przyzwyczaja i mniej docenia
Życzę zdrówka Aniu

Ewuniu-ewita44 sasanki jak również ciemierniki lubią zasadowe podłoże, trzeba je czasem podsypać dolomitem albo skorupkami.
Sasanki nie bardzo lubią być przesadzane, a ciemierniki dość długo budują kepę. Wymagają cierpliwości. Ale jak się już zadomowią to się rozsiewają jak szalone. Ja już od pewnego czasu obcinam nasienniki, bo mam nadmiar siewek. Czy ja Ci nie wysyłałam ciemierników? Jeśli byś chciała to daj znać.
Pozdrawiam

Lucynko nic nie szkodzi
Dzieci szczęśliwie doleciały, dobrze, że są też miejscowe, to nie będziemy sami w święta
Te tulipanki to raczej pojedynczo rozbiegly się po ogrodzie, muszę jesienią rozejrzeć się za takimi najwcześniejszymi, żeby posadzić w kępkach, bo tak najlepiej się prezentują. Dziękuję Lucynko za dobre życzenia, wszystkim nam potrzeba słońca i ciepełka więc przyłączam się do Twoich życzeń a od siebie dodam jeszcze żebyśmy wszyscy zdrowi byli, by móc w pełni korzystać z dobrodziejstw wiosny.

Na koniec pokażę Wam moje fiołki na północnym oknie na klatce schodowej.



Miłego tygodnia przedświątecznych przygotowań

[cyma2704]

Halszko miałaś radość z wizyty dzieci i wnuków, to ważniejsze niż ogród, który masz na codzień.
Pomidor syna dorodny, ma chłopak wiedzę i chęci do zajmowania się roślinami.
Twój też ładnie kwitnie, trochę później zaowocuje.
Dziś dojrzałam kilka siewek ciemiernika białego. Chyba wsadzę jesienią do doniczki, pobawię się w przechowywanie w garażu i zrobienie wiosną kompozycji na schody.

Dobrych, spokojnych, radosnych świąt Wielkiej Nocy.

[Marmarelka]

Ja sobie wymyśliłam (ale nie wiem czy dobrze) że póki nie mam ziemi ogarniętej na działce i planu co gdzie to zamówiłam sobie kilka bylin na balkon do donic. Mam bardzo duże donice w części są róże a w kilku zamierzałam sobie właśnie porozrastać byliny i wysadzić na miejsce docelowe albo na jesień (jeśli to dobry pomysł) albo w marcu przyszłego roku, po przezimowaniu na balkonie.

te donice mam naprawdę spore i zastanawiam się czy może mogłabym do tych róż coś tymczasowo "dosadzić".

Marysia

[anabuko1]

Halinko!
Jak oglądam twoje zdjęcia z kolorami kwitnieniami i takim dużym bogactwem to myślę,że ty chyba w innym kraju mieszkasz.
U mnie na wschodzie zawsze wiosna spóźniona, zimna i jeszcze mało bogata w kolory.
Ciemierniki , hiacynty masz prześliczne.
I nawet pomidorki już masz kwitnące.no wielkie brawa.
Ja jeszcze sobie poczekam
Pozdrawiam serdecznie

[lemonka]

Pomidorowy eksperyment niesamowity

[jarha]

Witajcie Kochani po Świętach

Święta, święta i po świętach Wracamy do codzienności. Pogoda znów nieprzyjemna, pochmurno i zimno, na termometrze tylko 2⁰ C.
Wcale nas ta wiosna nie rozpieszcza

Soniu, można powiedzieć, że miałam święta już przed świętami
Przyznam, że moje pomidorki, choć malutkie też już mają kilka owocków wielkości ziarnka grochu
Z ciemiernikami fajnie sobie wymyśliłaś, tylko że siewki, które wypatrzyłaś teraz, czyli pewnie wysiały się w ubiegłym roku, jeszcze raczej nie zakwitną w przyszłym roku. Wydaje mi się, że pojedyncze kwiatki pojawiają się najwcześniej na trzyletnich sadzonkach. Ale głowy za to nie dam, bo mam tylko jedną

Marysiu, pewnie że możesz tymczasowo posadzić byliny do donic. U mnie ta tymczasowość czasem trwa kilka sezonów, bo nie mogę się zdecydować gdzie posadzić jakieś lekkomyślnie kupione rośliny albo niespodziewane "dary" ofiarowane w dużych ilościach Byliny można przesadzać i wiosną i jesienią.

Aniu, miło Cię widzieć po dłuższej nieobecności
To tylko tak ładnie na zdjęciach wygląda, bo robione zbliżenia w rzeczywistości to w ogólnej szarości tylko pojedyncze barwne akcenty cieszą oczy

Izo, mnie też się spodobał ten eksperyment na tyle, że przekazałam synowi pod opiekę późniejsze siewki, żeby je trochę podopieszczał zanim trafią do docelowych doniczek na balkonie













Pozdrawiam cieplutko wbrew pogodzie
Życzę wszystkim miłego tygodnia z wymarzonym słońcem

[Marmarelka]

U nas dziś też szaro-buro, kupiłam kilka doniczek z ziołami, których nie udało mi się samej wykiełkować,
rok w rok mam problem z oregano, więc tym razem kupiłam dwie sadzonki i trochę tymianków.

Tak Ci powiem, że ten Twój komentarz sprawił, że weszłam sobie na stronę jednej szkółki, gdzie mam
94 byliny w ulubionych i może jednak coś tam troszkę dobiorę

[ewita44]

Halszko
Piękne bratki, sasanki i pierwiosnki.
Pomidorki karłowe już niedługo zakwitną a potem hop do buzi.
Uprawa w hydroponice jak piszesz jest bardziej wydajna.
Szybciej rosną a co za tym idzie wcześniej są owoce.

[plocczanka]

Halszko, ogromnie zainteresowała mnie uprawa hydroponiczna, którą tak pochwaliłaś. Nawet sobie poczytałam na ten temat. Mam do Ciebie tylko jedno małe pytanko, mianowicie czy Twój syn zakupił sobie w tym celu specjalną szklarnię hydroponiczną, czy wymyślił własny sposób takiej uprawy? Sprawdziłam ceny takich szklarni i muszę przyznać, że tanie to one nie są.
Nie mniej miło mieć wczesne pomidorki, a Ty już bardzo niedługo skosztujesz pierwszych z własnej uprawy.
Ogród, pomimo tej dziwacznej wiosny, mieni się kolorami i różnorodnością kwiecia.
Swojej działeczki nie widziałam już pięć dni, a dzisiaj nawet gdyby nie padało, i tak zostałabym w domu. Jakoś wyjątkowo zmęczona jestem i ruszam się jak mucha w smole. Bardzo mnie to denerwuje, ale muszę sobie dać na wstrzymanie i solidnie odpocząć.
Niech ta wiosna zdecyduje się ostatecznie i zostanie z nami do lata.
Pozdrawiam cieplutko.