Ogród pod wierzbą 2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród pod wierzbą 2
No znów jestem do przodu z pracami .Słonko wygnało mnie do ogródka i praca posunęła sie do przodu, a tu znów nastała zimnica brrrrr a już było tak fajnie .Dzisiaj i wczoraj wytrzepywała pani zima swoje pościele szykując powoli kołderkę dla siebie, a dla nas ?????? ciekawe co .Miłej i
niedzieli Martusiu 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu, Nie mam ochoty zaglądać na szaroburą działkę i nikt ani nic mnie do tego nie zmusi.
Każda noc z mrozem, ziemia gliniasta, ciężka, zatem choćby roślinki nie wiem jak chciały, nie są w stanie rozwinąć pąków, nie mówiąc o tych, które jeszcze nawet pąków nie mają.
W Twoim ogrodzie jakoś cieplej, bo i kwiatków już dużo,
już wiosna swoją jedną nóżkę u Ciebie postawiła. Niech jej nie zabiera.
W sumie to marzec w tym roku jawi się jako końcówka zimy, a wiosna przyjdzie w przewidzianej dlań porze, co wcale mnie nie martwi
. Ja mam czas, ja poczekam.
Dobrego, spokojnego tygodnia, Martusiu.
W Twoim ogrodzie jakoś cieplej, bo i kwiatków już dużo,
W sumie to marzec w tym roku jawi się jako końcówka zimy, a wiosna przyjdzie w przewidzianej dlań porze, co wcale mnie nie martwi
Dobrego, spokojnego tygodnia, Martusiu.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
U mnie w sumie też jest tak, jak to opisujesz w swojej ostatniej odpowiedzi do mnie. Jak rano wczoraj wyszedłem, to ciemierniki leżały pokotem, szachownica Raddiego leżała pokotem, krokusy zamknięte na cztery spusty, pierwiosnki pokryte szronem… A po południu obraz był zupełnie inny…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Ogród pod wierzbą 2
Wiosna za progiem,pięknie i kolorowo.Wiesz Martusiu pocieszam się tym,że u Ciebie przekwitną, a u mnie będą kwitły.
Moja znajoma opowiadała,że w Anglii wcale nie ma tak pięknie w ogrodach .Chodzi o te duże ogrody do zwiedzania.Sterczą suche badyle itd.
Tak w ogóle to nie miała dobrego zdania o Anglii i Anglikach.Nawiasem mówić mieszka tam jej córka w domu który tam kupili .
U nas już któraś noc z rzędu -10 stopni.Co z tego że w dzień pięknie świeci słońce.
Pozdrawiam ciepło.
Moja znajoma opowiadała,że w Anglii wcale nie ma tak pięknie w ogrodach .Chodzi o te duże ogrody do zwiedzania.Sterczą suche badyle itd.
Tak w ogóle to nie miała dobrego zdania o Anglii i Anglikach.Nawiasem mówić mieszka tam jej córka w domu który tam kupili .
U nas już któraś noc z rzędu -10 stopni.Co z tego że w dzień pięknie świeci słońce.
Pozdrawiam ciepło.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród pod wierzbą 2
Witaj Martusiu
Mimo zimna u Ciebie piękna wiosna
wszystko się rwie do kwitnienia, Przylaszczka tak cudownie wychyla łepek z kwiatuszkiem
Oby mrozy poszły sobie w siną dal to i ja będę za chwile podziwiać coś kwitnącego. Miłego i spokojnego tygodnia
Mimo zimna u Ciebie piękna wiosna
Oby mrozy poszły sobie w siną dal to i ja będę za chwile podziwiać coś kwitnącego. Miłego i spokojnego tygodnia
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Dorotko, trzymam Cię za słowo! Wiem jak bardzo uwielbiasz porządeczek na rabatkach, ale musisz się powstrzymać, jeśli chcesz mieć łan ranników. One szybko znikają z powierzchni i wtedy łatwo wyniszczyć malusieńkie bulwki sieweczek. Nawet wyciągając chwasty, można przy okazji wyciągnąć bulwki przyczepione do ich korzeni, dlatego jak już zaschnie zielone, najlepiej omijać te miejsca z daleka. Możesz wysypać te miejsca drobną ściółką, to chwasty nie wyrosną i zawsze zanim dziabniesz, zastanowisz się, dlaczego ona tam jest, a dodatkowo zabezpieczy bulwki przed wysychaniem w tej Twojej piaskownicy
.
W Irlandii pewnie chłodniej, bo leży dalej na północ niż Walia, a ja mam jeszcze szczęście do ładnej pogody kiedy tam jestem. Gorzej jak lecimy razem z eMem, wtedy zawsze leje
To wielkie szczęście, że komunikacja jest ułatwiona, ale serce boli, kiedy wnuczka wpycha zabawki w ekran, żeby babcia się z nią pobawiła, o przytulaniu nie wspomnę
Jadziu, niestety, mimo, że już jest wiosna meteorologiczna, to pokazuje nam jakieś swoje zimne oblicze. Chyba chce pokazać, że w kalendarzu jeszcze zima
Zapowiadają mroźne noce, to powstrzymuję się od sprzątania rabatek, bo chabazie jednak są jakąś osłoną
Pewnie tego pożałuję, jak wiosna nagle wybuchnie, bo praca przy wyrośniętych roślinach będzie o wiele bardziej żmudna
Ciepłej wiosny, Jadziu
Lucynko, coś tam u Was bardziej mrozi, ale za to słoneczko więcej zagląda w okna. U mnie słońce schowało się za chmurami od paru dni, to i przymrozki niewielkie, dopiero w tym tygodniu ma być mróz nocą, a nawet w dzień na minusie, ale jednak coraz bliżej wiosny
Lucynko, spokoju i dobrych wiadomości, wszyscy teraz bardzo potrzebujemy
Loki niestety, ostatnio wiosna przychodzi wcześnie, co nas cieszy, ale na raty, co skutkuje leżącymi pokotem kwitnącymi roślinkami, a to już cieszy o wiele mniej
Kwiatki są wymęczone takim padnij, powstań
Danusiu, to prawda, u mnie wiosna przychodzi na trochę i znika, a u Ciebie już jak przyjdzie, to zostanie na stałe
Ogrody, które widziałam na Walii i w Kornwalii były piękne, jedynie trochę rozczarowały mnie Zaginione Ogrody Heliganu, które najpierw widziałam w tv, ale też byłam zachwycona bardziej zadbaną częścią. To są spore tereny i czasem część dopieszczona jest mniejsza niż reszta puszczona samopas. W samym mieście, też są tereny zarośnięte, gdzie są tylko ścieżki pilnowane, żeby zupełnie nie zarosły, ale w parkach dbają, według mnie, aż za bardzo, bo nie pozwalają nawet dojrzeć nasionkom, które można by pozyskać
Twoja znajoma musiała mieć pecha trafić w niefajne miejsca
Ludzie dla mnie też są mili, jedynie najbliższy sąsiad jednej z moich córek, akurat Polak ( bo słyszę jak mówi po polsku do swojego dziecka), jest okropnym gburem
.
Gorące pozdrowienia ślę na mroźną północ
Krysiu, wiosna przychodzi na zmianę z zimą, która zamyka już kwitnące kwiatuszki
, ale jest nadzieja na cieplejsze dni i prawdziwą wiosnę
, czego życzę Ci gorąco
Wiosna w ogrodzie wycofała się na z góry upatrzone pozycje, to poszalałam wiosennie w domu
.
Pierwszy raz takie pierwiosnki pokazały się u mnie.
Teraz tylko ciepełka, żeby posadzić te cuda w ogrodzie i trzymać kciuki, żeby pojawiły się następnej wiosny!
Niestety, mimo starań, mój aparat nie potrafi oddać rzeczywistych kolorów. Te czerwone, w rzeczywistości są ciemnoróżowe, albo aksamitnie bordowe.







W Irlandii pewnie chłodniej, bo leży dalej na północ niż Walia, a ja mam jeszcze szczęście do ładnej pogody kiedy tam jestem. Gorzej jak lecimy razem z eMem, wtedy zawsze leje
To wielkie szczęście, że komunikacja jest ułatwiona, ale serce boli, kiedy wnuczka wpycha zabawki w ekran, żeby babcia się z nią pobawiła, o przytulaniu nie wspomnę
Jadziu, niestety, mimo, że już jest wiosna meteorologiczna, to pokazuje nam jakieś swoje zimne oblicze. Chyba chce pokazać, że w kalendarzu jeszcze zima
Zapowiadają mroźne noce, to powstrzymuję się od sprzątania rabatek, bo chabazie jednak są jakąś osłoną
Ciepłej wiosny, Jadziu
Lucynko, coś tam u Was bardziej mrozi, ale za to słoneczko więcej zagląda w okna. U mnie słońce schowało się za chmurami od paru dni, to i przymrozki niewielkie, dopiero w tym tygodniu ma być mróz nocą, a nawet w dzień na minusie, ale jednak coraz bliżej wiosny
Lucynko, spokoju i dobrych wiadomości, wszyscy teraz bardzo potrzebujemy
Loki niestety, ostatnio wiosna przychodzi wcześnie, co nas cieszy, ale na raty, co skutkuje leżącymi pokotem kwitnącymi roślinkami, a to już cieszy o wiele mniej
Kwiatki są wymęczone takim padnij, powstań
Danusiu, to prawda, u mnie wiosna przychodzi na trochę i znika, a u Ciebie już jak przyjdzie, to zostanie na stałe
Ogrody, które widziałam na Walii i w Kornwalii były piękne, jedynie trochę rozczarowały mnie Zaginione Ogrody Heliganu, które najpierw widziałam w tv, ale też byłam zachwycona bardziej zadbaną częścią. To są spore tereny i czasem część dopieszczona jest mniejsza niż reszta puszczona samopas. W samym mieście, też są tereny zarośnięte, gdzie są tylko ścieżki pilnowane, żeby zupełnie nie zarosły, ale w parkach dbają, według mnie, aż za bardzo, bo nie pozwalają nawet dojrzeć nasionkom, które można by pozyskać
Twoja znajoma musiała mieć pecha trafić w niefajne miejsca
Ludzie dla mnie też są mili, jedynie najbliższy sąsiad jednej z moich córek, akurat Polak ( bo słyszę jak mówi po polsku do swojego dziecka), jest okropnym gburem
Gorące pozdrowienia ślę na mroźną północ
Krysiu, wiosna przychodzi na zmianę z zimą, która zamyka już kwitnące kwiatuszki
Wiosna w ogrodzie wycofała się na z góry upatrzone pozycje, to poszalałam wiosennie w domu
Pierwszy raz takie pierwiosnki pokazały się u mnie.
Teraz tylko ciepełka, żeby posadzić te cuda w ogrodzie i trzymać kciuki, żeby pojawiły się następnej wiosny!
Niestety, mimo starań, mój aparat nie potrafi oddać rzeczywistych kolorów. Te czerwone, w rzeczywistości są ciemnoróżowe, albo aksamitnie bordowe.







Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pod wierzbą 2
Marto piękne pierwiosnki, domek ładnie nimi udekorujesz.
Dziękuję za podpowiedzi, obiecuję nie zniszczyć siewek, mam zamiar pozbierać kolejne nasionka i je wysiać. Chcę mieć łąkę podobną do Twojej.
Czyżby Twój M był zaklinaczem deszczu. Ja wiem, że na Wyspach są niezbyt sprzyjające klimaty, deszcze padają w poprzek
Rozstania, z kochanymi wnukami na pewno bardzo ciężkie. Trzymaj się
Dziękuję za podpowiedzi, obiecuję nie zniszczyć siewek, mam zamiar pozbierać kolejne nasionka i je wysiać. Chcę mieć łąkę podobną do Twojej.
Czyżby Twój M był zaklinaczem deszczu. Ja wiem, że na Wyspach są niezbyt sprzyjające klimaty, deszcze padają w poprzek
Rozstania, z kochanymi wnukami na pewno bardzo ciężkie. Trzymaj się
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród pod wierzbą 2
Fajne okazy zdobyłaś Martusiu jeszcze z takimi się nie spotkałam w markecie.Zresztą po marketach nie chodzę zbyt daleko ode mnie.Może to i dobrze nic mnie nie kusi
Pogoda i sytuacja nie nastraja do zakupów 
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2427
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
Serdecznie witam Martunia.Śliczne te prymulki ,kolorki jak z bajki
chciałoby się żeby kwitły cały rok. 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród pod wierzbą 2
Cudeńka nie pierwiosnki, Martusiu!
Szczególnie te z pełnymi kwiatkami robią wrażenie!
U mnie takich perełek nigdzie nie widziałam.
Pozdrawiam słonecznie i dmucham, by i do Ciebie powędrowało

Szczególnie te z pełnymi kwiatkami robią wrażenie!
U mnie takich perełek nigdzie nie widziałam.
Pozdrawiam słonecznie i dmucham, by i do Ciebie powędrowało
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12189
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martuś jestem na bieżąco, ale jakoś wena do pisania mnie opuściła.
Wyjazdowe krajobrazy piękne.
Mimo zimna ogród kolorowy, ciemierniki szczególnie popodziwiałam.
Zaszalałaś z prymulkami,
niebieskie cudne.
Kilka dni słońca nas czeka, więc pocieszymy się pracą w ogrodach.
Pozdrawiam
Mimo zimna ogród kolorowy, ciemierniki szczególnie popodziwiałam.
Zaszalałaś z prymulkami,
Kilka dni słońca nas czeka, więc pocieszymy się pracą w ogrodach.
Pozdrawiam
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu witam 
Na te pierwiosnki i ja miałam ochotę bo planowałam przetrzymać je kilka dni w chłodzie i potem na działkę ale u mnie wciąż mrozy nawet do - 10 st C i ziemia solidnie zmarznięta i ... zrezygnowałam.
Co do koloru to prawda, że sprzęt nie zawsze potrafi oddać prawdzie barwy a moj aparat szczególnie czerwonego nie lubi
Pisałaś w wątku Krychna w temacie różowej Annabelle i zainteresowała mnie informacja o tym, że nie przycinasz jej jak typowe bukietowe tylko sanitarnie plus czubki z uschłymi kwiatostanami.
Czy zawsze tak robiłaś ?
Pozdrawiam
Na te pierwiosnki i ja miałam ochotę bo planowałam przetrzymać je kilka dni w chłodzie i potem na działkę ale u mnie wciąż mrozy nawet do - 10 st C i ziemia solidnie zmarznięta i ... zrezygnowałam.
Co do koloru to prawda, że sprzęt nie zawsze potrafi oddać prawdzie barwy a moj aparat szczególnie czerwonego nie lubi
Pisałaś w wątku Krychna w temacie różowej Annabelle i zainteresowała mnie informacja o tym, że nie przycinasz jej jak typowe bukietowe tylko sanitarnie plus czubki z uschłymi kwiatostanami.
Czy zawsze tak robiłaś ?
Pozdrawiam
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Loki, dziękuję! Tak mi się podobają, że boję się czy nie zamorduję ich nadmiarem miłości!
Wysadzić do ogrodu nie mogę, bo ziemia zmarznięta, nawet na balkon nie mogą pójść, bo mróz nawet w dzień.
Dorotko,
dziękuję, piękne są i ciągle im się przyglądam. Ciekawe, czy zostaną na dłużej i w ogrodzie powtórzą pełne kwiatki?
Ranniki najlepiej rozsiewają się same, wtedy można najszybciej doczekać się łączki. Nasion trzeba bardzo pilnować, bo dojrzałe wystrzeliwują nagle. Długo pozwalałam im siać się samopas, teraz już staram się zbierać, bo mocno się zagęściły.
To prawda, że na Wyspach często pada, ale mnie jakoś udaje się ładna pogoda, a ilekroć lecę z mężem, zawsze leje, toteż jest podejrzewany o sprowadzanie ze sobą deszczu. Ostatnio, dodatkowo przyciągnął huragan
i lot, a zwłaszcza lądowanie, to był koszmar.
Jolu, dziękuję w imieniu prymulek
Oj chciałoby się, żeby wszystkie kwiatki kwitły nieprzerwanie od wiosny do jesieni, ale nic z tego, każda roślinka ma swój czas.
Lucynko, u mnie takie pierwiosnki też pojawiły się pierwszy raz ( zresztą dzięki mojemu ciągłemu wierceniu dziury w brzuchu właścicielce sklepiku
) i zostały mi dostarczone pod sam nos, to nie mogłam ich nie przygarnąć
Dziękuję Ci , Lucynko, za słoneczko! Właśnie wczoraj zawitało do mnie i chociaż przyniosło większy mróz nocą, to w dzień mocno grzeje w zacisznych miejscach
Soniu, ostatnie szare dni z przymrozkami, pozamykały kwiatki w ogrodzie i przygasiły kolory, zniechęcając do spacerków po ogrodzie i ogólnie kiepsko wpływały na nasze nastroje. Słońce ożywia ogród i nas, ale mimo, że mocno grzeje, to u mnie wczoraj cały dzień mroźno, tylko gdzieniegdzie rozmarznięte błotko, jeszcze nie zachęca do pracy w ogrodzie. Jedynie ucieszyły mnie otwarte krokusiki, bo myślałam, że już nie zobaczę ich w rozkwicie w tym roku
Coś ciekawego z pierwiosnków zaczyna się pojawiać w mojej okolicy. Takie paskowane niebieskości do tej pory podziwiałam tylko w forumowych ogrodach, oby pozostały ze mną na dłużej
Słoneczko nam prognozują na dłużej, to może da się poszaleć w ogrodach
Krysiu,
w moim ogrodzie!
Nie mogłam odmówić sobie tych pierwiosnków, bo do tej pory, nigdy jeszcze u nas się nie pojawiły. Mam nadzieję dotrzymać je w dobrej kondycji do czasu posadzenia w ogrodzie
Mój aparat wyjątkowo mnie drażni, bo ładnie czerwonych kwiatów, nie chce pokazać, a różowe i bordowe robi w jadowitej czerwieni
.
Różową Annabelle tak właśnie tylko lekko przycinam od początku, z nadzieją, że wmocni swoje wiotkie badylki, a że nie przeszkadza jej to w obfitym kwitnieniu, to już mam wysokie krzaczorek, a i tak ciągle ją podwiązuję. W tym roku planuję przyciąć ją mocniej, tylko ona szybko ożywa i nie wiem, czy nie będzie mi żal wycinać z zielonym
Pozdrawiam słonecznie
We wtorek było trochę śniegu

W środę już zupełnie zimowo





A wczoraj dzień pełen słońca, otworzył kwiatuszki krokusików






Wysadzić do ogrodu nie mogę, bo ziemia zmarznięta, nawet na balkon nie mogą pójść, bo mróz nawet w dzień.
Dorotko,
Ranniki najlepiej rozsiewają się same, wtedy można najszybciej doczekać się łączki. Nasion trzeba bardzo pilnować, bo dojrzałe wystrzeliwują nagle. Długo pozwalałam im siać się samopas, teraz już staram się zbierać, bo mocno się zagęściły.
To prawda, że na Wyspach często pada, ale mnie jakoś udaje się ładna pogoda, a ilekroć lecę z mężem, zawsze leje, toteż jest podejrzewany o sprowadzanie ze sobą deszczu. Ostatnio, dodatkowo przyciągnął huragan
Jolu, dziękuję w imieniu prymulek
Lucynko, u mnie takie pierwiosnki też pojawiły się pierwszy raz ( zresztą dzięki mojemu ciągłemu wierceniu dziury w brzuchu właścicielce sklepiku
Dziękuję Ci , Lucynko, za słoneczko! Właśnie wczoraj zawitało do mnie i chociaż przyniosło większy mróz nocą, to w dzień mocno grzeje w zacisznych miejscach
Soniu, ostatnie szare dni z przymrozkami, pozamykały kwiatki w ogrodzie i przygasiły kolory, zniechęcając do spacerków po ogrodzie i ogólnie kiepsko wpływały na nasze nastroje. Słońce ożywia ogród i nas, ale mimo, że mocno grzeje, to u mnie wczoraj cały dzień mroźno, tylko gdzieniegdzie rozmarznięte błotko, jeszcze nie zachęca do pracy w ogrodzie. Jedynie ucieszyły mnie otwarte krokusiki, bo myślałam, że już nie zobaczę ich w rozkwicie w tym roku
Coś ciekawego z pierwiosnków zaczyna się pojawiać w mojej okolicy. Takie paskowane niebieskości do tej pory podziwiałam tylko w forumowych ogrodach, oby pozostały ze mną na dłużej
Słoneczko nam prognozują na dłużej, to może da się poszaleć w ogrodach
Krysiu,
Nie mogłam odmówić sobie tych pierwiosnków, bo do tej pory, nigdy jeszcze u nas się nie pojawiły. Mam nadzieję dotrzymać je w dobrej kondycji do czasu posadzenia w ogrodzie
Mój aparat wyjątkowo mnie drażni, bo ładnie czerwonych kwiatów, nie chce pokazać, a różowe i bordowe robi w jadowitej czerwieni
Różową Annabelle tak właśnie tylko lekko przycinam od początku, z nadzieją, że wmocni swoje wiotkie badylki, a że nie przeszkadza jej to w obfitym kwitnieniu, to już mam wysokie krzaczorek, a i tak ciągle ją podwiązuję. W tym roku planuję przyciąć ją mocniej, tylko ona szybko ożywa i nie wiem, czy nie będzie mi żal wycinać z zielonym
Pozdrawiam słonecznie
We wtorek było trochę śniegu

W środę już zupełnie zimowo





A wczoraj dzień pełen słońca, otworzył kwiatuszki krokusików






Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11704
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród pod wierzbą 2
No to wiosna u Ciebie się rozszalała aż miło Marto
Pierwiosnki śliczne tylko ich nie zabij
nadopiekuńczością bo mnie względem wcześnie kupionych pierwiosnków nie raz się to przydarzyło
Zdrówka i
życzę !

Pierwiosnki śliczne tylko ich nie zabij
Zdrówka i

