Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Przeniosłem właśnie przez to ze mimo ze stał w zimnej piwnicy liście zaczęły odpadać, skręcać i usychać a juz od 5 lat zimuje go w tym samym miejscu i nigdy nie było problemu najmniejszego. I pierwsza myśl ze może jakaś choroba grzybowa się złapała więc lepiej będzie przenieść ale wychodzi na to ze źle zrobiłem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19316
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Skoro piszesz, że problemy zaczęły się pojawiać jeszcze na zimowisku, to należy uwzględnić pewne rzeczy.
Zimujesz w takich warunkach kilka lat, ale ja widzę bardzo mało przepuszczalne podłoże, a w zasadzie posadzonego do samej ziemi. Takie rozwiązanie jest dobre w okresie wegetacji, zwłaszcza wtedy kiedy jest ciepło, bo Oleander lubi mieć wtedy mokro, a taka sama ziemia trzyma dłużej wilgoć. Jednak ma to swoje minusy w okresie jesienno-zimowym, na chłodnym zimowisku. Przy temperaturze kilku stopni podłoże o wiele dłużej przesycha, a ideą uprawy w takich warunkach jest ograniczenie podlewania i nie doprowadzenie tylko do zbytniego przesuszenia. Dlatego lepiej do ziemi dodać chociaż trochę rozluźniacza, co polepszy przesychanie podłoża.
Być może taka pielęgnacja, czyli podlewanie sprawdzało się dotychczas, ale jak to się mówi wszystko jest do czasu.
Dlatego zaczął bym jednak od sprawdzenia stanu korzeni.
Zimujesz w takich warunkach kilka lat, ale ja widzę bardzo mało przepuszczalne podłoże, a w zasadzie posadzonego do samej ziemi. Takie rozwiązanie jest dobre w okresie wegetacji, zwłaszcza wtedy kiedy jest ciepło, bo Oleander lubi mieć wtedy mokro, a taka sama ziemia trzyma dłużej wilgoć. Jednak ma to swoje minusy w okresie jesienno-zimowym, na chłodnym zimowisku. Przy temperaturze kilku stopni podłoże o wiele dłużej przesycha, a ideą uprawy w takich warunkach jest ograniczenie podlewania i nie doprowadzenie tylko do zbytniego przesuszenia. Dlatego lepiej do ziemi dodać chociaż trochę rozluźniacza, co polepszy przesychanie podłoża.
Być może taka pielęgnacja, czyli podlewanie sprawdzało się dotychczas, ale jak to się mówi wszystko jest do czasu.
Dlatego zaczął bym jednak od sprawdzenia stanu korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Fakt podłoże jest mocno zbite i przerośnięte korzeniami.Rozumiem ze warto przełożyć do większej doniczki i dosypać ziemi z rozluźniaczem?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19316
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
W obecnej sytuacji to konieczność.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Cześć.
mój oleander od grudnia stoi w garażu.
Pomieszczenie nie jest ogrzewane.
Pod koniec lata go nie dopilnowałem i został zjedzony chyba przez przędziorki stąd te marmurkowe żyłki na liściach(?).
Teraz zauważyłem że część liści jest sucha, aż chrupią przy odłamywaniu, pojawiły się też brzydkie plamy.
Był podlewany może 2-3x.
Czy da się go uratować?
Szkoda by go było - ma już kilka ładnych lat...
Jak mu pomóc? Spryskać? Ale w takiej temp.?
Mogę go przenieść na średnio-jasny, ciepły strych ok 18C?
https://photos.app.goo.gl/9iy1rFDndLtABExQA
mój oleander od grudnia stoi w garażu.
Pomieszczenie nie jest ogrzewane.
Pod koniec lata go nie dopilnowałem i został zjedzony chyba przez przędziorki stąd te marmurkowe żyłki na liściach(?).
Teraz zauważyłem że część liści jest sucha, aż chrupią przy odłamywaniu, pojawiły się też brzydkie plamy.
Był podlewany może 2-3x.
Czy da się go uratować?


Szkoda by go było - ma już kilka ładnych lat...


Jak mu pomóc? Spryskać? Ale w takiej temp.?
Mogę go przenieść na średnio-jasny, ciepły strych ok 18C?
https://photos.app.goo.gl/9iy1rFDndLtABExQA
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19316
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
A po co zmieniać stanowisko? To nie ono jest problemem, a szkodniki.
Zrób oprysk dwoma preparatami Nissorun plus Ortus (wymieszane ze sobą) albo Magus i Floramite na przemian. W obu przypadkach oprysk powtórz po tygodniu czasu.
Zrób oprysk dwoma preparatami Nissorun plus Ortus (wymieszane ze sobą) albo Magus i Floramite na przemian. W obu przypadkach oprysk powtórz po tygodniu czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
dziekuje mam oba.
Myślałem że przy temp. 5-10C nie można go pryskać bo nie zmarznie - nie będzie mieć jak wyschnąć
, byłem też pewien że taka temp. odstrasza wszystkie żyjątka!!!!!
druga sprawa
jak to dawkować bo nie ma tam info co do oleandra
dodałem foto tych środków, mogę prosić o proporcję do obu - nie chcę go dobić przypadkiem
https://photos.app.goo.gl/9iy1rFDndLtABExQA
zacznę jutro od MAGUSA i za tydzień w piątek FLORAMITE.
Pryskam wszystkie liście z góry i z dołu - obficie. Pozwalam się wchłonąć. Zrobić to w garażu, czy wystawić go na zewnątrz na światło (nie słońce) i wiaterek?
Bardzo dziękuje za szybką odp.

Myślałem że przy temp. 5-10C nie można go pryskać bo nie zmarznie - nie będzie mieć jak wyschnąć




druga sprawa
jak to dawkować bo nie ma tam info co do oleandra

dodałem foto tych środków, mogę prosić o proporcję do obu - nie chcę go dobić przypadkiem


https://photos.app.goo.gl/9iy1rFDndLtABExQA
zacznę jutro od MAGUSA i za tydzień w piątek FLORAMITE.
Pryskam wszystkie liście z góry i z dołu - obficie. Pozwalam się wchłonąć. Zrobić to w garażu, czy wystawić go na zewnątrz na światło (nie słońce) i wiaterek?
Bardzo dziękuje za szybką odp.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19316
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Sam oprysk przy takiej dodatniej temperaturze nie zaszkodzi. Liśćmi się nie martw, że część straci bo tak się stanie, ale na wiosnę jak zrobi się cieplej powinien odbić. Zresztą i tak Oleandra powinno się co roku przycinać.
Jeśli chodzi o dawkowanie, to przecież masz podane dużą czcionką na obu opakowaniach. Podziel to sobie na 1 litr i tyle. Pamiętaj, że to jest maksymalne stężenie. Możesz użyć ciut mniejszego.
I teraz, robisz oprysk wpierw jednym preparatem, odczekujesz tydzień i robisz drugim i po upływie kolejnego tygodnia tym pierwszym. Te trzy opryski w sumie powinny wystarczyć na jakiś czas. Niestety na jakiś czas, bo akurat Oleander to jedna z ich ulubionych roślin, więc pewnie latem (później też) trzeba będzie powtórzyć oprysk, oczywiście o ile się pojawią. Inaczej mówiąc będziesz musiał go regularnie doglądać.
Jeśli chodzi o dawkowanie, to przecież masz podane dużą czcionką na obu opakowaniach. Podziel to sobie na 1 litr i tyle. Pamiętaj, że to jest maksymalne stężenie. Możesz użyć ciut mniejszego.
I teraz, robisz oprysk wpierw jednym preparatem, odczekujesz tydzień i robisz drugim i po upływie kolejnego tygodnia tym pierwszym. Te trzy opryski w sumie powinny wystarczyć na jakiś czas. Niestety na jakiś czas, bo akurat Oleander to jedna z ich ulubionych roślin, więc pewnie latem (później też) trzeba będzie powtórzyć oprysk, oczywiście o ile się pojawią. Inaczej mówiąc będziesz musiał go regularnie doglądać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Bardzo dziękuję, dam znać za jakiś czas!!
(Myślałem że musi być jakaś spec. dawka jak w opisie dla innych roślin:))
(Myślałem że musi być jakaś spec. dawka jak w opisie dla innych roślin:))
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Witam serdecznie. Mój roczny oleander przezimował prawie dobrze zimę w chłodnych warunkach i przy niewielkim podlewaniu. Prawie dobrze bo jak widać na zdjęciach coś mu deformuje liście, żadnych żyjątek, ani "waty" na nich nie widzę. Przejrzałem chyba całe forum ,ale nic na ten temat nie znalazłem.
Proszę o podpowieć jak to leczyć






Proszę o podpowieć jak to leczyć






- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19316
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Na czwartym zdjęciu widzę grzyba.
Dobrze byłoby zajrzeć w jakim stanie są korzenie i sama roślina nie wymaga przesadzenia do większego pojemnika.
Zdeformowane liście mogą wskazywać na to, że w bryle korzeniowej jest już niewiele podłoża. Poza tym jeśli to nowo wypuszczone liście, to wymaga już zacząć regularnie nawozić. Oczywiście jeśli potrzebne będzie przesadzenie, to trzeba będzie odczekać z 3 tygodnie.
Utnij liścia z plamami z czwartego zdjęcia i w zależności czy korzenie będą wskazywać na chorobę czy wszystko z nimi w porządku możesz zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.
Dobrze byłoby zajrzeć w jakim stanie są korzenie i sama roślina nie wymaga przesadzenia do większego pojemnika.
Zdeformowane liście mogą wskazywać na to, że w bryle korzeniowej jest już niewiele podłoża. Poza tym jeśli to nowo wypuszczone liście, to wymaga już zacząć regularnie nawozić. Oczywiście jeśli potrzebne będzie przesadzenie, to trzeba będzie odczekać z 3 tygodnie.
Utnij liścia z plamami z czwartego zdjęcia i w zależności czy korzenie będą wskazywać na chorobę czy wszystko z nimi w porządku możesz zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 19 mar 2022, o 11:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19316
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Do uszkodzonych liści przez szkodniki może wejść infekcja grzybowa, ale również roślina po prostu się ich również pozbywa. Poodcinaj wszystkie takie jak z trzeciego zdjęcia albo tylko poprzycinaj chore fragmenty jeśli reszta jest jeszcze zielona.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
...minęły ponad 3tyg. zastosowałem 3 dawki na zmianę, 2 poleconymi specyfikami na przedziorka.
w zasadzie po za jedną średnią (niezdrewniałą) gałązką (a drzewko jest całkiem duże ponad wys 150cm i ok 1m szer.) wszystkie pozostałe mają mocno wysuszone chrupiące liście - od początku wykrycia problemu drzewko straciło pół wiadra liści
czy mogę mu jeszcze jakoś pomóc? nawóz? wyciągać na słońce? postawić pod lampą grow light?
skrócić gałęzie (pewnie wtedy nie zakwitnie - jednak teraz ważniejsze jest to by przetrwał).
w zasadzie po za jedną średnią (niezdrewniałą) gałązką (a drzewko jest całkiem duże ponad wys 150cm i ok 1m szer.) wszystkie pozostałe mają mocno wysuszone chrupiące liście - od początku wykrycia problemu drzewko straciło pół wiadra liści

czy mogę mu jeszcze jakoś pomóc? nawóz? wyciągać na słońce? postawić pod lampą grow light?
skrócić gałęzie (pewnie wtedy nie zakwitnie - jednak teraz ważniejsze jest to by przetrwał).
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19316
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
Ale jesteś niecierpliwy...
Po co pod lampę, skoro już masz wiosnę?
Naturalnie, że straci część liści, bo tak już jest przy ataku szkodników.
Do końca miesiąca trzymaj na tym stanowisku gdzie obecnie stoi. W kwietniu patrz na nocne temperatury, jak nie będzie przymrozków możesz wystawić na zewnątrz, tam gdzie dotychczas stał.
Po wystawieniu na zewnątrz albo wcześniej możesz trochę przyciąć.
Po co pod lampę, skoro już masz wiosnę?
Naturalnie, że straci część liści, bo tak już jest przy ataku szkodników.
Do końca miesiąca trzymaj na tym stanowisku gdzie obecnie stoi. W kwietniu patrz na nocne temperatury, jak nie będzie przymrozków możesz wystawić na zewnątrz, tam gdzie dotychczas stał.
Po wystawieniu na zewnątrz albo wcześniej możesz trochę przyciąć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta