Halinko, u mnie też tylko fioletowy i biały pierwiosnek pokazały po jednym kwiatuszku, reszta wypuściła nowe rozetki, ale nie kwitły.
Pocieszanki super
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
, ale i problematyczne tak późną jesienią. Mam nadzieję, że zdążyłaś wszystko posadzić.
Przy miłkach, jak tylko się ociepli odrobinę, koniecznie posyp granulkami dla ślimaków, bo nie zobaczysz kwiatków!
Śnieżyce na pewno znajdą się wiosną
Kocurek nie przepuści żadnej okazji do zabawy, z nim żadna praca w ogrodzie nie jest nudna
Pozdrawiam zimowo
Dorotko, u mnie dzisiaj biała zima zamiast wiosny
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
. Szkoda tylko, że to nie puszysta pierzynka, tylko mokra breja
Miłki są śliczne, ale mój już od kilku lat wychodzi jesienią i wiosenne kwitnienie nie jest tak piękne, bo na raty
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
, a i trzeba go pilnować przed zachłannością ślimaków
To prawda, nie lubię związanych kwiatków, ale u mnie nie wyłażą z korzeniami, jedynie ostatniej Mai, widziałam świetny patent, na wiązanie szeroką gumą i zastosuję wiosną na piwoniach
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Będą się kiwać całym krzakiem i nie powinno ich połamać.
Kociaczek nie chciał mi pozwolić skończyć sprzątania, a że wcześniej nabiegał się za każdą podnoszoną przeze mnie gałęzią, to resztek bronił całym ciałem
Loki, najbardziej lubię kupować naocznie, ale wysyłkowo wygodniej, bo dostarczą na próg i oferty są kuszące
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
. A że czasem to wielkie rozczarowanie, to cóż, jest ryzyko, jest zabawa
Lucynko, wszystkie zwiastuny wiosny zasypało dziś na biało, ale czy to już zostanie? Na razie jakieś mroźne dni i noce, a dalej w prognozach deszcz, to pewnie zmyje śniegową kołderkę.
Kiciuś bardzo lubi głaskanie i mruczy przy tym obłędnie, ale najbardziej chciałby, żeby go podrapać po brzuszku, a on wtedy capnąłby moją rękę w pazurki wszystkich czterech łap
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
.
Lucynko, najchętniej widziałabym już śnieżną okrywę do wczesnej wiosny, ale będzie co ma być, a Tobie życzę słonecznego wtorku
Danusiu, u mnie kotów w ogrodzie do wyboru, do koloru, a tylko ten jeden taki milusiński, reszta przychodzi tylko do pełnej michy
Mam nadzieję, że i u mnie biała zima już zostanie do wiosny i przestanę zamartwiać się o moje roślinki!
Miłego wieczoru
Marysiu, ciągle ogrodowi obiecuję zaprowadzić dyscyplinę i na obiecankach się kończy.
Mam nadzieję, że chryzantemy u mnie przezimują i będę mogła się dorzucić do odnowy kolekcji
Angielskiego na starość muszę trochę się uczyć, bo moja angielska wnuczka po polsku mówi tylko babcia i ciocia, chociaż rozumie wszystko, a i tej starszej już łatwiej ubrać myśli w słowa po angielsku.
Z Krakowa to nie wyprowadziłabym się, bardzo go lubię, ale tylko tam bywam, a nie mieszkam, to nie znam niedogodności. U nas też coraz więcej uciekających z miasta, zwłaszcza w ostatnich latach ich przybyło i wiele starych domów zyskało nowe życie.
Szpadelka nie chowam jeszcze, bo ciągle walczę z jakimś upartym gryzoniem, mimo, że u mnie też dzisiaj biało!
Przyjemnych zimowych dni, Marysiu
Ulepiłam bałwanka, żebym nie musiała lepić zająca wielkanocnego
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/557/ada6ec93b7221d4bmed.jpg)