Lucynko-płocczanka, raczej nie pocieszyły mnie Twoje słowa. Wiem, że trudno walczyć z taką ziemią, ale będę robiła wszystko co się da, żeby w miarę możliwości jakoś pomóc roślinom. Wiosną czeka mnie rewolucja na dwóch najbardziej trudnych rabatach. Trzeba będzie wykopać rośliny, jeszcze raz wszystko przekopać i wymieszać rodzimą glebę z dużą ilością torfu. Stworzę podwyższone rabaty i może chociaż trochę uda się rozluźnić ziemię i tym samym stworzyć rosnącym tam roślinom nieco lepsze warunki
Gosiu-Margo, na glinę chyba nie ma złotego środka. Pozostaje mi tylko mieszanie i rozluźnianie tego z torfem. Tak właśnie mam zamiar zrobić wiosną na dwóch najbardziej zalewanych rabatach. Tam jest najniżej i chyba to jest też głównym powodem tych zastoin wody. Za to jak były upały i zrobiło się sucho, to ziemia była twarda jak skała. Żadnego chwasta nie dało się wyciągnąć

Trzeba było podlać wszystko wodą i dopiero wtedy można było pielić. W poprzednim ogrodzie mieliśmy glebę piaszczystą i mając teraz porównanie, stwierdzam, że jednak wolę piaski, niż glinę. Można je wzbogacić i po latach, tak jak u Ciebie stworzyć lepsze podłoże. Tak było też u nas. A z gliną niewiele da się zdziałać
Lucynko-Lucy, wymieniałam ziemi ile się dało. Wiosną zamówiliśmy kilkaset worków, ale to kropla w morzu. Nadal po wielkich ulewach jest grząsko i w niektórych miejscach stoi woda. Pisałam wyżej w odpowiedziach do dziewczyn, że mam zamiar jeszcze raz na wiosnę przekopać dwie najbardziej problematyczne rabaty. Nic więcej już nie zrobię, bo naprawdę tyle ile włożyliśmy tam ziemi w ten ogród, to trudno nawet wyliczyć.
Oczywiście, że będą hosty i żurawki

Na razie żurawki mam cztery, ale na tym na pewno się nie skończy. Hosty też miałam trzy, ale szanowny małżonek w tamto miejsce nawalił tyle ziemi, że zdołały się przebić tylko dwie sztuki, a i te będę musiała jesienią przesadzić, bo na pewno są zbyt głęboko w tej chwili. Problem u mnie polega na tym, że na razie miejsc cienistych nie jest zbyt wiele. Nawet ta rabata pod lasem od godziny 15 jest w pełnym słońcu. Trzeba poczekać aż ogród trochę zmężnieje i będzie więcej cienistych zakątków.
Beatko, jak super, że się odezwałaś
Tworzę ten nowy kawałek raju z mozołem, zapałem i radością. Chociaż po ostatnich ulewach ta radość jest nieco przydeptana, a i zapał jakoś ostygł. Nic to, to przejściowy stan ? minie jak obeschną rabaty.
O borówkach mam mgliste pojęcie i muszę chyba obejrzeć ten filmik, bo jakoś nie mam odwagi ściąć tych małych krzaczków. Zresztą, w tej chwili to chyba nie jest dobry moment? Moje nie mają owoców, tylko jedna, największa ma dosłownie jedno grono

Wiosną mam zamiar dokupić kolejne krzaczki, ale już nie zamówię przez internet, bo te co przysłali wcale mi się nie podobały. Krzaczki maleńkie, liche, słabe. Zanim to urośnie, minie kilka dobrych lat. Jedno co zrobiliśmy z małżem, to każda dostała po całym worze kwaśnego torfu.
Mieszkanie w sąsiedztwie lasu ma swoje plusy i minusy. Robactwa wszelkiego jest rzeczywiście dużo, ale póki co największym zmartwieniem do tej pory była inwazja mszyc. Inne nie atakowały jakoś zbyt mocno a może się po prostu jeszcze nie zorientowały, że tutaj jest ogród i trochę przysmaków?

I niech tak zostanie. Sąsiedzi mają mały warzywnik i jak na razie robactwo jeszcze się nie dobrało do żadnych warzywek. My zrobimy dopiero na przyszłą wiosnę, bo nie zdążyliśmy. Będę miała tylko pomidory, bo te posadziłam do donic.
Bardzo jestem ciekawa co też Ci się udało kupić z Austinkowych piękności? Czekam z niecierpliwością na wieści
Teresko, OBI mam niedaleko, ale ostatnio szerokim łukiem omijam działy ogrodowe, bo i tak poszalałam roślinnie, a są też inne wydatki

Na pewno kupię trochę wiosennych cebulowych, bo tego mam mało.
Daysy, docinałam róże kilka razy i widzę, że jeszcze niektórym zaczynają ciemnieć pędy. Mam nadzieję, że coś jednak zostanie po tych cięciach
Bylin trochę posadziłam, ale mało tego i martwię się, że zanim będzie busz to część roślin zgnije od nadmiaru wody. Wyobraź sobie, że z dwóch rabat musiałam wykopać floksy, bo marniały w oczach. Po wykopaniu widziałam podgnite korzenie

Ścięłam biedaki i posadziłam w bardziej suche miejsce. Może się odratują? Z jednorocznych ładnie wyszły tylko kosmosy od Lodzi i jakaś mieszanka niebieskich roślin. Reszta wysiewów to porażka. Nie mam coś ręki do jednorocznych

A i może jeszcze kilka cynii będzie?
Nieźle zakwitły krwawniki. Tym, chyba wilgotne podłoże nie przeszkadza
Marysiu, nie martwię się, że roślinki małe. Wiem, że urosną. Martwię się tą gliniastą ziemią, która nic nie przepuszcza

Nie wiem jak sobie poradzą byliny, które posadziłam? O róże jakoś jestem spokojna, bo każda w dół dostała sporo ziemi i jak na razie wyglądają na zadowolone. Natomiast takie floksy widocznie nie znoszą zbyt dużo wilgoci, bo marnieją w oczach. Co do irysów.. Jesienią posadziłam trzy zamówione i myślałam, że wyszedł tylko jeden, ale pozostałe też wyszły. Co prawda żaden nie kwitł i chyba są zbyt małe jak na tę porę roku, ale żyją. Spróbuję je wykopać i jak radziła Beata ?bejka, posadzę troszkę wyżej. Będę rozluźniać ziemię, bo nie mam wyjścia. Sam trawnik to jednak nie dla mnie. W ogrodzie musi się coś dziać. Musi być kolorowo
Dużo zdrówka Marysiu!
Lucynko-Lucy, jestem, jestem i przepraszam za tę długą ciszę

W ogrodzie roboty sporo, ale już powoli wychodzimy na prostą.
Arkadiuszu, dziękuję za tyle ciepłych słów

To dodaje energii! W ogrodzie ciągle jest coś do zrobienia, a i pracować przecież trzeba, więc dzielę ten czas pomiędzy obowiązki zawodowe i ogrodowe. Na resztę już po prostu brakuje doby, ale myślę, że jak posiejemy trawę na drugiej części działki, to będę miała już troszkę więcej czasu na odpoczynek.
Joasiu, dziękuję za wszystkie rady

Na warzywnik przywieziemy inną ziemię, bo na razie planuję warzywnik zrobić w skrzyniach. Zobaczymy jak się będą udawać poszczególne warzywa? A rabaty będę wiosną zmieniać. Wykopię maksymalnie dużo tej gliny i zrobię podwyższone ze sporą ilością torfu. Nie mam wyjścia jeśli chcę mieć jakieś byliny - a bardzo chcę
przetacznik siwy od Dorotki
nachyłek
kłosowiec
ostróżki i róże to taki banał, ale tworzą bardzo udany duet
cdn.