Całkiem nowy kawałek raju
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko prawdziwe wejście smoka
Cudnie kwitną wszystkie krzewy różane jak na jednoroczniaki
.Widać ze bardzo o nie dbasz i wynagradzają Ci to .Ten sezon jest naprawdę jakiś zwariowany i jedne anomalie za drugimi .Niestety różom to nie odpowiada tylko chwastom ,które rosną na potęgę i trzeba na okrągło z nimi walczyć .Gdy wróciłam musiałam brać za sekator jednak nie wszystkie pnące są już przycięte. Na Doktorku wiszą same mumie i dopiero czekam aż wnuk mi je zetnie, bo dla mnie to za wysoko i z krzesła czy stołu nie sięgnę. Bardzo podobają mi się te podpory czy je kupiłaś czy robione są na zamówienie. Widać ze są solidne . 
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko ogromne zmiany i już choć roślinki małe widać efekt pracy.
Jak poradziłam sobie z podmokłym terenem? Najprościej jak było to możliwe.
W miejscach ,gdzie najwięcej stała woda, poprowadziliśmy rury, łącznie około 30m .
Następnie wykopaliśmy mały staw( tako go nazywamy) o wymiarach 4mx4m.
Nadmiar wody gruntowej spływa do stawu , Wodę wykorzystujemy do podlewania ogrodu .Wokół stawu posadzę liliowce i bergenie.
Minęły 4 lata od kiedy został zrobiony drenaż a ziemia jest w 70% "osuszona". To było najtańsze rozwiązanie na działce 25-cio arowej i na wiele lat. Druga część działki jest nie jest z drenażem ,ale tam zamierzam posadzić drzewka i krzewy owocowe.
Zrezygnowałam z bylin ponieważ główna rabatka jest przez cały dzień nasłoneczniona i roślinki nie wytrzymywały takich upałów. Wtedy podjęłam decyzję że, będzie to ogród z hortensjami i różami. Obecnie mogłabym sadzić bezpośrednio do gruntu bo ziemia jest już osuszona . Ale że, mam na tej części działki pozostałość po poprzedniej właścicielce gruz przysypany ziemią, po rozbiórce domu, to musze zrobić podwyższone rabatki.
Dorotko jak nazywają się różyczki w doniczkach? Śliczne i w moim kolorze.
Jak poradziłam sobie z podmokłym terenem? Najprościej jak było to możliwe.
W miejscach ,gdzie najwięcej stała woda, poprowadziliśmy rury, łącznie około 30m .
Następnie wykopaliśmy mały staw( tako go nazywamy) o wymiarach 4mx4m.
Nadmiar wody gruntowej spływa do stawu , Wodę wykorzystujemy do podlewania ogrodu .Wokół stawu posadzę liliowce i bergenie.
Minęły 4 lata od kiedy został zrobiony drenaż a ziemia jest w 70% "osuszona". To było najtańsze rozwiązanie na działce 25-cio arowej i na wiele lat. Druga część działki jest nie jest z drenażem ,ale tam zamierzam posadzić drzewka i krzewy owocowe.
Zrezygnowałam z bylin ponieważ główna rabatka jest przez cały dzień nasłoneczniona i roślinki nie wytrzymywały takich upałów. Wtedy podjęłam decyzję że, będzie to ogród z hortensjami i różami. Obecnie mogłabym sadzić bezpośrednio do gruntu bo ziemia jest już osuszona . Ale że, mam na tej części działki pozostałość po poprzedniej właścicielce gruz przysypany ziemią, po rozbiórce domu, to musze zrobić podwyższone rabatki.
Dorotko jak nazywają się różyczki w doniczkach? Śliczne i w moim kolorze.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, już jest pięknie, a z każdym sezonem będzie piękniej. Wiem ile pracy to kosztuje, sama tworzę, a w sobotę całe dwa brązowe wory chwastów wypieliłam, a idą nowe
Na róże Alexandra of Kent mam chrapkę, wolisz kupować róże jesienią czy latem?
Pięknie

Na róże Alexandra of Kent mam chrapkę, wolisz kupować róże jesienią czy latem?
Pięknie
Pozdrawiam - Justyna
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Lucynko-płocczanka, raczej nie pocieszyły mnie Twoje słowa. Wiem, że trudno walczyć z taką ziemią, ale będę robiła wszystko co się da, żeby w miarę możliwości jakoś pomóc roślinom. Wiosną czeka mnie rewolucja na dwóch najbardziej trudnych rabatach. Trzeba będzie wykopać rośliny, jeszcze raz wszystko przekopać i wymieszać rodzimą glebę z dużą ilością torfu. Stworzę podwyższone rabaty i może chociaż trochę uda się rozluźnić ziemię i tym samym stworzyć rosnącym tam roślinom nieco lepsze warunki
Gosiu-Margo, na glinę chyba nie ma złotego środka. Pozostaje mi tylko mieszanie i rozluźnianie tego z torfem. Tak właśnie mam zamiar zrobić wiosną na dwóch najbardziej zalewanych rabatach. Tam jest najniżej i chyba to jest też głównym powodem tych zastoin wody. Za to jak były upały i zrobiło się sucho, to ziemia była twarda jak skała. Żadnego chwasta nie dało się wyciągnąć
Trzeba było podlać wszystko wodą i dopiero wtedy można było pielić. W poprzednim ogrodzie mieliśmy glebę piaszczystą i mając teraz porównanie, stwierdzam, że jednak wolę piaski, niż glinę. Można je wzbogacić i po latach, tak jak u Ciebie stworzyć lepsze podłoże. Tak było też u nas. A z gliną niewiele da się zdziałać

Lucynko-Lucy, wymieniałam ziemi ile się dało. Wiosną zamówiliśmy kilkaset worków, ale to kropla w morzu. Nadal po wielkich ulewach jest grząsko i w niektórych miejscach stoi woda. Pisałam wyżej w odpowiedziach do dziewczyn, że mam zamiar jeszcze raz na wiosnę przekopać dwie najbardziej problematyczne rabaty. Nic więcej już nie zrobię, bo naprawdę tyle ile włożyliśmy tam ziemi w ten ogród, to trudno nawet wyliczyć.
Oczywiście, że będą hosty i żurawki
Na razie żurawki mam cztery, ale na tym na pewno się nie skończy. Hosty też miałam trzy, ale szanowny małżonek w tamto miejsce nawalił tyle ziemi, że zdołały się przebić tylko dwie sztuki, a i te będę musiała jesienią przesadzić, bo na pewno są zbyt głęboko w tej chwili. Problem u mnie polega na tym, że na razie miejsc cienistych nie jest zbyt wiele. Nawet ta rabata pod lasem od godziny 15 jest w pełnym słońcu. Trzeba poczekać aż ogród trochę zmężnieje i będzie więcej cienistych zakątków.

Beatko, jak super, że się odezwałaś
Tworzę ten nowy kawałek raju z mozołem, zapałem i radością. Chociaż po ostatnich ulewach ta radość jest nieco przydeptana, a i zapał jakoś ostygł. Nic to, to przejściowy stan ? minie jak obeschną rabaty.
O borówkach mam mgliste pojęcie i muszę chyba obejrzeć ten filmik, bo jakoś nie mam odwagi ściąć tych małych krzaczków. Zresztą, w tej chwili to chyba nie jest dobry moment? Moje nie mają owoców, tylko jedna, największa ma dosłownie jedno grono
Wiosną mam zamiar dokupić kolejne krzaczki, ale już nie zamówię przez internet, bo te co przysłali wcale mi się nie podobały. Krzaczki maleńkie, liche, słabe. Zanim to urośnie, minie kilka dobrych lat. Jedno co zrobiliśmy z małżem, to każda dostała po całym worze kwaśnego torfu.
Mieszkanie w sąsiedztwie lasu ma swoje plusy i minusy. Robactwa wszelkiego jest rzeczywiście dużo, ale póki co największym zmartwieniem do tej pory była inwazja mszyc. Inne nie atakowały jakoś zbyt mocno a może się po prostu jeszcze nie zorientowały, że tutaj jest ogród i trochę przysmaków?
I niech tak zostanie. Sąsiedzi mają mały warzywnik i jak na razie robactwo jeszcze się nie dobrało do żadnych warzywek. My zrobimy dopiero na przyszłą wiosnę, bo nie zdążyliśmy. Będę miała tylko pomidory, bo te posadziłam do donic.
Bardzo jestem ciekawa co też Ci się udało kupić z Austinkowych piękności? Czekam z niecierpliwością na wieści

Teresko, OBI mam niedaleko, ale ostatnio szerokim łukiem omijam działy ogrodowe, bo i tak poszalałam roślinnie, a są też inne wydatki
Na pewno kupię trochę wiosennych cebulowych, bo tego mam mało.

Daysy, docinałam róże kilka razy i widzę, że jeszcze niektórym zaczynają ciemnieć pędy. Mam nadzieję, że coś jednak zostanie po tych cięciach
Bylin trochę posadziłam, ale mało tego i martwię się, że zanim będzie busz to część roślin zgnije od nadmiaru wody. Wyobraź sobie, że z dwóch rabat musiałam wykopać floksy, bo marniały w oczach. Po wykopaniu widziałam podgnite korzenie
Ścięłam biedaki i posadziłam w bardziej suche miejsce. Może się odratują? Z jednorocznych ładnie wyszły tylko kosmosy od Lodzi i jakaś mieszanka niebieskich roślin. Reszta wysiewów to porażka. Nie mam coś ręki do jednorocznych
A i może jeszcze kilka cynii będzie?
Nieźle zakwitły krwawniki. Tym, chyba wilgotne podłoże nie przeszkadza


Marysiu, nie martwię się, że roślinki małe. Wiem, że urosną. Martwię się tą gliniastą ziemią, która nic nie przepuszcza
Nie wiem jak sobie poradzą byliny, które posadziłam? O róże jakoś jestem spokojna, bo każda w dół dostała sporo ziemi i jak na razie wyglądają na zadowolone. Natomiast takie floksy widocznie nie znoszą zbyt dużo wilgoci, bo marnieją w oczach. Co do irysów.. Jesienią posadziłam trzy zamówione i myślałam, że wyszedł tylko jeden, ale pozostałe też wyszły. Co prawda żaden nie kwitł i chyba są zbyt małe jak na tę porę roku, ale żyją. Spróbuję je wykopać i jak radziła Beata ?bejka, posadzę troszkę wyżej. Będę rozluźniać ziemię, bo nie mam wyjścia. Sam trawnik to jednak nie dla mnie. W ogrodzie musi się coś dziać. Musi być kolorowo
Dużo zdrówka Marysiu!

Lucynko-Lucy, jestem, jestem i przepraszam za tę długą ciszę
W ogrodzie roboty sporo, ale już powoli wychodzimy na prostą.

Arkadiuszu, dziękuję za tyle ciepłych słów
To dodaje energii! W ogrodzie ciągle jest coś do zrobienia, a i pracować przecież trzeba, więc dzielę ten czas pomiędzy obowiązki zawodowe i ogrodowe. Na resztę już po prostu brakuje doby, ale myślę, że jak posiejemy trawę na drugiej części działki, to będę miała już troszkę więcej czasu na odpoczynek.

Joasiu, dziękuję za wszystkie rady
Na warzywnik przywieziemy inną ziemię, bo na razie planuję warzywnik zrobić w skrzyniach. Zobaczymy jak się będą udawać poszczególne warzywa? A rabaty będę wiosną zmieniać. Wykopię maksymalnie dużo tej gliny i zrobię podwyższone ze sporą ilością torfu. Nie mam wyjścia jeśli chcę mieć jakieś byliny - a bardzo chcę

przetacznik siwy od Dorotki

nachyłek

kłosowiec

ostróżki i róże to taki banał, ale tworzą bardzo udany duet


cdn.
Gosiu-Margo, na glinę chyba nie ma złotego środka. Pozostaje mi tylko mieszanie i rozluźnianie tego z torfem. Tak właśnie mam zamiar zrobić wiosną na dwóch najbardziej zalewanych rabatach. Tam jest najniżej i chyba to jest też głównym powodem tych zastoin wody. Za to jak były upały i zrobiło się sucho, to ziemia była twarda jak skała. Żadnego chwasta nie dało się wyciągnąć

Lucynko-Lucy, wymieniałam ziemi ile się dało. Wiosną zamówiliśmy kilkaset worków, ale to kropla w morzu. Nadal po wielkich ulewach jest grząsko i w niektórych miejscach stoi woda. Pisałam wyżej w odpowiedziach do dziewczyn, że mam zamiar jeszcze raz na wiosnę przekopać dwie najbardziej problematyczne rabaty. Nic więcej już nie zrobię, bo naprawdę tyle ile włożyliśmy tam ziemi w ten ogród, to trudno nawet wyliczyć.
Oczywiście, że będą hosty i żurawki

Beatko, jak super, że się odezwałaś
Tworzę ten nowy kawałek raju z mozołem, zapałem i radością. Chociaż po ostatnich ulewach ta radość jest nieco przydeptana, a i zapał jakoś ostygł. Nic to, to przejściowy stan ? minie jak obeschną rabaty.
O borówkach mam mgliste pojęcie i muszę chyba obejrzeć ten filmik, bo jakoś nie mam odwagi ściąć tych małych krzaczków. Zresztą, w tej chwili to chyba nie jest dobry moment? Moje nie mają owoców, tylko jedna, największa ma dosłownie jedno grono
Mieszkanie w sąsiedztwie lasu ma swoje plusy i minusy. Robactwa wszelkiego jest rzeczywiście dużo, ale póki co największym zmartwieniem do tej pory była inwazja mszyc. Inne nie atakowały jakoś zbyt mocno a może się po prostu jeszcze nie zorientowały, że tutaj jest ogród i trochę przysmaków?
Bardzo jestem ciekawa co też Ci się udało kupić z Austinkowych piękności? Czekam z niecierpliwością na wieści

Teresko, OBI mam niedaleko, ale ostatnio szerokim łukiem omijam działy ogrodowe, bo i tak poszalałam roślinnie, a są też inne wydatki

Daysy, docinałam róże kilka razy i widzę, że jeszcze niektórym zaczynają ciemnieć pędy. Mam nadzieję, że coś jednak zostanie po tych cięciach
Bylin trochę posadziłam, ale mało tego i martwię się, że zanim będzie busz to część roślin zgnije od nadmiaru wody. Wyobraź sobie, że z dwóch rabat musiałam wykopać floksy, bo marniały w oczach. Po wykopaniu widziałam podgnite korzenie
Nieźle zakwitły krwawniki. Tym, chyba wilgotne podłoże nie przeszkadza


Marysiu, nie martwię się, że roślinki małe. Wiem, że urosną. Martwię się tą gliniastą ziemią, która nic nie przepuszcza
Dużo zdrówka Marysiu!

Lucynko-Lucy, jestem, jestem i przepraszam za tę długą ciszę

Arkadiuszu, dziękuję za tyle ciepłych słów

Joasiu, dziękuję za wszystkie rady

przetacznik siwy od Dorotki

nachyłek

kłosowiec

ostróżki i róże to taki banał, ale tworzą bardzo udany duet


cdn.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko czytam, że masz podmokły teren, u mnie jest to samo, dlatego praktycznie wszystkie róże mam posadzone na wzniesionych rabatach. Może niewiele, ale zawsze trochę pomaga, przynajmniej wiosną korzenie nie stoją w wodzie. Myślę, że u Ciebie też taki sposób sadzenia się sprawdzi
. Z czasem posadzisz więcej drzew, krzewów to i teren się troszkę osuszy.
Możesz też pomyśleć o roślinach, które lubią takie warunki i nie będą przez to sprawiały żadnych problemów.
Możesz też pomyśleć o roślinach, które lubią takie warunki i nie będą przez to sprawiały żadnych problemów.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Widzę, że nie tylko ja nie miałam czasu na forum
Rożnica między rabatami niesamowita, mimo że to tylko dwa miesiące, wiec co będzie w przyszłym roku
Pięknie to wszystko wygląda
Szkoda straconych róż, ale jak sama piszesz ich miejsce szybko zostało zajęte. Ależ będzie cudnie, gdy te krzaczki się rozrosną
Już teraz jest ślicznie.
NIgdy nie może być idealnie - u ciebie podmokło, u mnie za sucho...
Mogę zapytać, co macie rozciągnięte na płocie?
Szkoda straconych róż, ale jak sama piszesz ich miejsce szybko zostało zajęte. Ależ będzie cudnie, gdy te krzaczki się rozrosną
NIgdy nie może być idealnie - u ciebie podmokło, u mnie za sucho...
Mogę zapytać, co macie rozciągnięte na płocie?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Cudnie u ciebie bo widac jak róże cię kochają i tak pięknie zakwitły
Podziwam cię za ten ogrom pracy który sprawia że tak już masz zagospodarowany pięknie teren!!! Ja na mojej glinie sieje gorczyce i przekopuje bo daje dużo biomasy;odstrasza robactwo a ziemię potem mieszam z piaskiem budowlanym ale takim o większych ziarnkach niż ten plażowy żółty,doddaje tez popiołu (z kominka po zimie) sporo to rozluznia glebe. Jak sadzę byliny to kopię dużo większe dołki i tam daję też sporo piasku i keramzytu i dopiero w takim dołku własciwą ziemię tj mieszankę mojej gliny plus kupnej ziemi plus piasek minimalnie. W czasie ulew woda odpływa w sporą warstwę drenazu i rosliny są zadowolone. Natomiast część warzywnika jest poniżej poziomu i niestety ciągle zalana i też myślę o podwyższonych grzątkach jak bedzie kasa
Świetnie rozplanowałaś sobie wszystkie nasadzenia i masz ciekawy dobór! A ja ciągle wracam
do twojego różąnego wątku aby nasycić oczy tym pięknem jakie stworzyłaś tam pod wzgledem doboru roślin i całej koncepcji.
Świetnie rozplanowałaś sobie wszystkie nasadzenia i masz ciekawy dobór! A ja ciągle wracam
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Szkoda, że deszczu nie można sobie przesyłać, bo ja z kolei cierpię na jego niedostatek. Od początku czerwca chyba palców jednej ręki by mi wystarczyło, żeby policzyć ile razy padało. Dwa czy trzy razy solidnie i jeszcze kilka takich bardziej przelotnych. Całe szczęście, że wodę do podlewania mam tanią, to kiedy mogę leję ile wlezie.
Ciekawa jestem, z której szkółki padły jeżówki
Jedną również straciłam z polecanych Ci szkółek i więcej nie będę tam zamawiała. I to nie dlatego, że jedna nie przeżyła, ale ogólnie rośliny dotarły do mnie źle zabezpieczone, powypadały z doniczek, wymieszały się znaczniki i teraz będę musiała dopasowywać nazwy do zdjęć, inaczej się nie da.
Może swojej Jubilee Celebration dałaś zbyt mało czasu? Moja też wydawało się, że nie odbije po zimie, czekałam do końca maja, aż wreszcie wysłałam eMa, żeby zrobił z nią porządek. Dałam jej jednak szansę, bo zobaczyłam, że jeden z pędów leciutko się zielenił ponad ziemią i różyczka odbiła
Na razie rosną wszystkie, chociaż kilka wygląda bardzo marnie i nie wiem, co z nimi będzie.
Z samym trawnikiem i ja bym nie wytrzymała, dlatego też się nie dziwię, że się nie poddajesz. Z czasem na pewno uda się stworzyć cudowny ogród, który będzie dawał radość. Potrzeba tylko czasu i cierpliwości, a tego nam nie braknie.
Pozdrawiam
Ciekawa jestem, z której szkółki padły jeżówki
Może swojej Jubilee Celebration dałaś zbyt mało czasu? Moja też wydawało się, że nie odbije po zimie, czekałam do końca maja, aż wreszcie wysłałam eMa, żeby zrobił z nią porządek. Dałam jej jednak szansę, bo zobaczyłam, że jeden z pędów leciutko się zielenił ponad ziemią i różyczka odbiła
Z samym trawnikiem i ja bym nie wytrzymała, dlatego też się nie dziwię, że się nie poddajesz. Z czasem na pewno uda się stworzyć cudowny ogród, który będzie dawał radość. Potrzeba tylko czasu i cierpliwości, a tego nam nie braknie.
Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko tworzycie elegancki ogród, bardzo ładne rabaty i roślin dużo
Glina ma swoje zalety, bo dłużej trzyma wilgoć i róże ja lubią ale urok pokażą po paru latach, moje po 5 pokazały. Irysy w glinie to niestety porażka, bo rozluźnianie gleby pomaga na rok dwa kwitnienia, a potem glina dominuje i są same szabelki. Bardzo lubią ją ciemierniki i już wykopałam ciemnego do doniczki więc te kwiaty możesz sadzić
prymulki też w glinie dobrze się czują. Ja ostatnio kupuję w Obi taki żwirek rzeczny i jego sypię na dno dołka roślinom co to zwięzłej gleby nie lubią.
Dziękuję za życzenia i ja Wam życzę dużo sił do tworzenia tego pięknego ogrodu, bo widzę że pracy będzie dużo
Dziękuję za życzenia i ja Wam życzę dużo sił do tworzenia tego pięknego ogrodu, bo widzę że pracy będzie dużo
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Niesamowite zmiany Dorotko
Pomimo przeciwności różyczki przepiękne i jak zawsze chylę czoła przed ogromem włożonej pracy 
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Główna rabatkę też będę robić na podwyższeniu bo tutaj nie mam innego wyjścia.
Czy nie taniej byłoby kupić ziemię luzem? Ja płaciłam za 10 ton 350 zł. To była ziemia pod warzywnik
a pod kwiaty kupię z torfem i taka kosztuje w moich rejonach 450zł za 10 ton.
Z jakiego materiału będziesz robić podwyższone rabatki?
Czy nie taniej byłoby kupić ziemię luzem? Ja płaciłam za 10 ton 350 zł. To była ziemia pod warzywnik
a pod kwiaty kupię z torfem i taka kosztuje w moich rejonach 450zł za 10 ton.
Z jakiego materiału będziesz robić podwyższone rabatki?
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Doroto po takiej ogromnej ilości prac, a wręcz nazwę harówce wcale się nie dziwię, że forum zostało w tyle. Ogrom pracy wykonany, widać etapy tworzenia ogrodu. Już widać jak za rok będzie cudownie, ten sezon jest na razie preliudium tego co nas czeka. Rabatki pięknie komponujesz, bardzo podoba mi się sadzenie róż po kilka sztuk z danej odmiany.
Mnie tez wypadła jedna z jesiennych zakupów, wymieniłam na nową, ale to nie za bardzo to co oczekiwałam, kwiaty szybko przekwitają i od słońca robią się brzydkie. To nauczka, aby kupić u sprawdzonych sprzedawców.
Trzymam kciuki, aby plany, wymiany się zrealizowały. Bądź zadowolona i szczęśliwa w nowym ogrodzie
Mnie tez wypadła jedna z jesiennych zakupów, wymieniłam na nową, ale to nie za bardzo to co oczekiwałam, kwiaty szybko przekwitają i od słońca robią się brzydkie. To nauczka, aby kupić u sprawdzonych sprzedawców.
Trzymam kciuki, aby plany, wymiany się zrealizowały. Bądź zadowolona i szczęśliwa w nowym ogrodzie
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Ale zmiany widać
A jak pięknie już za rok to będzie wszystko wyglądało 
Chciałbym mieć takie podmokłe tereny na ogrodzie... Mam kilka roślin wymagających wilgoci a u mnie cały czas więdną. Ja nie zgodziłem się na podniesienie i wyrównanie ogrodu żeby jeszcze bardziej go nie osuszać
Moi rodzice mieli na ogrodzie ziemię bardzo ciężką, w niektórych miejscach sama glina. Rozluźnianie ziemi zajęło im wiele lat - rozluźniali kompostem i torfem. Żmudna praca ale teraz mają naprawdę fajną ziemię. Trzymam zatem kciuki, że uda się Tobie trochę polepszyć warunki na tych trudnych rabatach - ale możesz też zawsze pomyśleć o roślinach wilgociolubnych
Chciałbym mieć takie podmokłe tereny na ogrodzie... Mam kilka roślin wymagających wilgoci a u mnie cały czas więdną. Ja nie zgodziłem się na podniesienie i wyrównanie ogrodu żeby jeszcze bardziej go nie osuszać
Moi rodzice mieli na ogrodzie ziemię bardzo ciężką, w niektórych miejscach sama glina. Rozluźnianie ziemi zajęło im wiele lat - rozluźniali kompostem i torfem. Żmudna praca ale teraz mają naprawdę fajną ziemię. Trzymam zatem kciuki, że uda się Tobie trochę polepszyć warunki na tych trudnych rabatach - ale możesz też zawsze pomyśleć o roślinach wilgociolubnych
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2839
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, ślicznie wyglądają te rabaty z kamiennym obrzeżem na tle trawnika 
U mnie też jest problem z wodą. Pojawił się niedawno, kiedy w moim sąsiedztwie na nieużytkach powstały nowe posesje, podwyższono teren, głównie ziemią z dużą domieszką gliny i w czasie gwałtownych opadów a nie daj Boże długotrwałych ciągłych deszczy cała woda od sąsiadów spływa na mój ogród
Chociaż ja mam już od dawna odwodnienie, to nie jest ono tak wydolne, żeby przyjąć wodę z okolicznych posesji i bywa, że mój ogród jest miejscami pod wodą. Sama nie mogę i nie chcę podwyższyć swojego terenu, bo już wchodzę do domu równo z gruntem, a do piwnicy dwa stopnie w dół. W tym roku wiosną w miejsce wygnitych malin wsadziłam borówki, może sobie lepiej poradzą.
Róże masz zachwycające, widać, że darzycie sie wzajemnym uczuciem
Wpadły mi też w oko Twoje krwawniki. Moje jakoś tak wybujały, są wysokie i wiotkie, może mają trochę za dużo cienia
Pozdrawiam cieplutko
U mnie też jest problem z wodą. Pojawił się niedawno, kiedy w moim sąsiedztwie na nieużytkach powstały nowe posesje, podwyższono teren, głównie ziemią z dużą domieszką gliny i w czasie gwałtownych opadów a nie daj Boże długotrwałych ciągłych deszczy cała woda od sąsiadów spływa na mój ogród
Róże masz zachwycające, widać, że darzycie sie wzajemnym uczuciem
Pozdrawiam cieplutko
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko
. Zielony trawnik zrobił robotę i od razu zrobiło się inaczej. Róże pięknie Ci rosną, za kilka lat będziesz miała jak w raju
. Szkoda, że Twoja ziemia przysparza Ci tyle problemów. Zakładanie ogrodu to niestety nie tylko radość
. Trzymam kciuki za dalsze planowanie i tworzenie
. Pozdrawiam
.

