Borówka amerykańska - 12 cz.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Do powyższego dodałbym do punktu 3,2 kawałek folii na dno ( bez dziur, żeby była taka niecka, która zatrzyma trochę wody - jej nadmiar ma wypłynąć pomiędzy folią na dnie a szalunkiem, a do 3.3 - trociny. To drewno i to, ale trocina łatwiej się zmiesza z torfem i ziemią i będzie bardziej jednolita mieszanka. Drobniejsza frakcja szybciej się tez rozłoży. Więc proponuję i jedno drugie:)
Poprawiłam pisownię (polskie znaki)/jagusia111
Poprawiłam pisownię (polskie znaki)/jagusia111
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
20 litrów kwaśnego, czarnego torfu pod stary krzew, 10 litrów pod młody i po 1-2 miesiącach efekt (nowe, zdrowe przyrosty).
Torf mieszam z wierzchnią warstwą gleby na powierzchni koła o średnicy 80cm wokół krzewu. Metoda najpewniejsza i stosunkowo tania. Dodatkowo zasypuję torfem (bez mieszania z ziemią) żurawinę rosnącą między borówkami . Tworzy ona gęste kobierce niedostępne dla chwastów.
Przeinwestowanie czyni uprawę nieopłacalną. Nie zlecam analiz gleby, za papierek lakmusowy robią liście borówki.
Torf mieszam z wierzchnią warstwą gleby na powierzchni koła o średnicy 80cm wokół krzewu. Metoda najpewniejsza i stosunkowo tania. Dodatkowo zasypuję torfem (bez mieszania z ziemią) żurawinę rosnącą między borówkami . Tworzy ona gęste kobierce niedostępne dla chwastów.
Przeinwestowanie czyni uprawę nieopłacalną. Nie zlecam analiz gleby, za papierek lakmusowy robią liście borówki.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Wiosną posadziłem pare borówek. Dołki wypełniłem kwaśnym torfem. Kilkukrotnie nawoziłem. Efekt jest taki że borówki ładnie wypuściły młode pędy ale nie wszystkie. Niektóre w ogóle nie chcą rosnąć. Na jednej końcówki liści
Zrobiły sie brązowe. Wydaje mi sie że wszystkie mają jednakowe warunki. Być może nie rozprostowałem korzeni podczas sadzenia :/ Podsypałem jeszcze nawozem te które nie chcą rosnąć (wiem że już troche późno na to). Co moge zrobić by w przyszłym sezonie zaczęły rosnąć? Czy może zastąpić je nowymi sadzonkami?
Zrobiły sie brązowe. Wydaje mi sie że wszystkie mają jednakowe warunki. Być może nie rozprostowałem korzeni podczas sadzenia :/ Podsypałem jeszcze nawozem te które nie chcą rosnąć (wiem że już troche późno na to). Co moge zrobić by w przyszłym sezonie zaczęły rosnąć? Czy może zastąpić je nowymi sadzonkami?
-
- 200p
- Posty: 332
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Nie miałem taniego i łatwego dostępu do trocin,tomas1 pisze:Do powyzszego dodałbym do punktu ... 3.3 - trociny. To drewno i to, ale trocina latwiej sie zmiesza z torfem i ziemią i bedzie bardziej jednolita mieszanka. Drobniejsza frakcja szybciej sie tez rozłoży. Więc proponuje i jedno drugie:)
Za to ludzie z ROD chętnie pozbywali się drzewek iglastych, gałęzi iglastych, szyszek i samych igieł.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Wroniarz pisze:20 litrów kwaśnego, czarnego torfu pod stary krzew, 10 litrów pod młody i po 1-2 miesiącach efekt (nowe, zdrowe przyrosty).
Torf mieszam z wierzchnią warstwą gleby na powierzchni koła o średnicy 80cm wokół krzewu. Metoda najpewniejsza i stosunkowo tania. Dodatkowo zasypuję torfem (bez mieszania z ziemią) żurawinę rosnącą między borówkami . Tworzy ona gęste kobierce niedostępne dla chwastów.
Przeinwestowanie czyni uprawę nieopłacalną. Nie zlecam analiz gleby, za papierek lakmusowy robią liście borówki.
Według mnie zamiast torfu lepiej dać na wierzch materię organiczną : ściółkę z lasu sosnowego (prywatnego ;) , próchno, trociny, zrębki itp.
A jeśli trzeba dokwasić podłoże, bo liście to pokazują, to elektrolitem.( kwasem siarkowym).
Późną jesienią siarka i temat zakwaszenia mamy z głowy.
Poprawiłam pisownię (polskie znaki)/jagusia111
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11133
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ponawiam pytanie , ma ktoś doświadczenia z nawożenia borówki kwasem
azotowym ?
azotowym ?
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ja używam kwasu siarkowego - popularny elektrolit do akumulatora do niedawna łatwo dostępny w motoryzacyjnych sklepach a przede wszystkim tani 5zł/1ltr
Ale jak chcesz inny:https://www.sadownictwo.com.pl/forum/bo ... yc-pH-wody.
Ale jak chcesz inny:https://www.sadownictwo.com.pl/forum/bo ... yc-pH-wody.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 923
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Borówek nie sadzi się w samym torfie. Musi być piasek i dużo materii organicznej. Ja mam na działce ziemię leśną, lekką i piaszczystą i wystarczy wymieszać ją z torfem kwaśnym i wzbogacić drobną lub mielona korą. By utrzymać kwaśny odczyn oprócz nawozów w zimie stosuję siarkę granulowaną, która działa wolno ale efekt jest długotrwały i stosowana systematycznie w zimie w niewielkich ilościach eliminuje problem wysokiego pH. Taką nierosnącą borówkę trzeba zmusić do wzrostu poprzez silne cięcie i ma taki krzew nie owocować. Jeżeli nie rośnie nadal do wykopać i do kosza bo prawdopodobnie jest chora i może być źródłem dalszych infekcji. Ja mam 3 borówki, które sadziłem jesienią 2019 r. i przyciąłem je bardzo silnie na 5 cm i wyrosły do około 60 cm. W tym roku wyciąłem wszystkie słabsze gałązki i pędy a te najsilniejsze skróciłem o 1/3. Takie potraktowanie krzewów powoduje mega wzrost aż za silny, wybujały ale liczą się nowe pędy, które wyrosną bo krzew chce więcej i to co ma to dla niego za mało i wybija pędy aż miło nawet po 6-8 szt. I nie jakieś wity tylko grube i mocne. Taki eksperyment zrobiłem, kupiłem 3 malutkie 30 cm borówki i dałem im 2 sezony na wzrost bez nawet jednego owocu. Jak na razie efekt jest zadowalający i mówić ,że te krzewy dobrze rosną to mało.Insoman pisze:Wiosną posadziłem pare borówek. Dołki wypełniłem kwaśnym torfem. Kilkukrotnie nawoziłem.
Niektóre odmiany jak Chandler nie będą rosły jak zostawimy kwiaty w pierwszym roku po sadzeniu jak jest mała bryła korzeniowa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11133
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Moje borówki mają sporo siarki . Na jesień daję wigor s , a w sezonie
nawozy siarczanowe . Myślałam nad kwasem ortofosforowym lub azotowym .
Teraz do wody dodaję kwasek cytrynowy .
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Rzeczywiście. Te które nie rosną to głównie chandler. Jak sadziłem to miał kwiaty. Teraz ma owoce. To może być powód słabego wzrostu. W przyszłym roku oberwe mu kwiaty to może troche ruszy ze wzrostem.Yogibeer701 pisze:Borówek nie sadzi się w samym torfie. Musi być piasek i dużo materii organicznej. Ja mam na działce ziemię leśną, lekką i piaszczystą i wystarczy wymieszać ją z torfem kwaśnym i wzbogacić drobną lub mielona korą. By utrzymać kwaśny odczyn oprócz nawozów w zimie stosuję siarkę granulowaną, która działa wolno ale efekt jest długotrwały i stosowana systematycznie w zimie w niewielkich ilościach eliminuje problem wysokiego pH. Taką nierosnącą borówkę trzeba zmusić do wzrostu poprzez silne cięcie i ma taki krzew nie owocować. Jeżeli nie rośnie nadal do wykopać i do kosza bo prawdopodobnie jest chora i może być źródłem dalszych infekcji. Ja mam 3 borówki, które sadziłem jesienią 2019 r. i przyciąłem je bardzo silnie na 5 cm i wyrosły do około 60 cm. W tym roku wyciąłem wszystkie słabsze gałązki i pędy a te najsilniejsze skróciłem o 1/3. Takie potraktowanie krzewów powoduje mega wzrost aż za silny, wybujały ale liczą się nowe pędy, które wyrosną bo krzew chce więcej i to co ma to dla niego za mało i wybija pędy aż miło nawet po 6-8 szt. I nie jakieś wity tylko grube i mocne. Taki eksperyment zrobiłem, kupiłem 3 malutkie 30 cm borówki i dałem im 2 sezony na wzrost bez nawet jednego owocu. Jak na razie efekt jest zadowalający i mówić ,że te krzewy dobrze rosną to mało.Insoman pisze:Wiosną posadziłem pare borówek. Dołki wypełniłem kwaśnym torfem. Kilkukrotnie nawoziłem.
Niektóre odmiany jak Chandler nie będą rosły jak zostawimy kwiaty w pierwszym roku po sadzeniu jak jest mała bryła korzeniowa.
- Jonzak
- 200p
- Posty: 279
- Od: 24 mar 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Od tygodnia dojrzewa Herbert, pojawiają się pojedyncze jagody Bluecropa -ten jest najbardziej plenny. A po nich będzie Nelson. Na końcu Patriot. Herbert jest nieco słodszy od Bluecropa. Wszystkie zdrowe, rosną pod czarną agrowłókniną. Słońce od wschodu do do13-14.00. Krzewy "piją" od czasu do czasu kawę, a właściwie fusy z niej. W tym roku mają dobrą wilgotność, ale to zasługa nieba, bo sporo padało. Znikły zamierania końcówek po oprysku Switchem.
Ci, co nie wiedzą, ale wiedzą, że nie wiedzą:to prostaczkowie, poucz ich.
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Czy da się wykopać borówkę nie uszkadzając bryły korzeniowej? Myśląłem żeby wykopać posadzone na wiosnę sadzonki borówki by dodać kompostu i kory do dołków tylko nie chciałbym by korzenie się uszkodziły i by rośliny ponownie musiały się ukorzeniać.
Kiedy najwcześniej można wykopać borówkę?
Kiedy najwcześniej można wykopać borówkę?
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Młode sadzonki borówki nie zdążyły wytworzyć rozległych korzeni. Przesadzałem na małą odległość nawet w lipcu (w dzień pochmurny i deszczowy). Do zachowania jak największej bryły korzeniowej przenosiłem w dużej misce. W przypadku obsypania ziemi z korzeni, sadzonki będą dłużej dochodzić do siebie i może zaistnieć potrzeba ich zacienienia w okresie upalnym.
-
- 500p
- Posty: 584
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ja bym:
- odgarnął ściółkę aż nie zobaczyłbym korzeni,
- odkopał po bokach i zabezpieczył materiałem lub folią całą bryłę,
- włożył do pojemnika, przeniósł i zwilżył z konewki
- po przygotowaniu dołka z powrotem na miejsce i podlałbym raz a dobrze, a nawet co kilka dni przez 2-3 tygodnie.
P.S.
Zastanawiam się, czy jednak trochę gliny nie warto dodać, bo ja wrzuciłem do dołków tylko ziemię do borówek i ściółkowałem korą, ale w czymś takim to nie ma żadnego wsparcia krzew czy drzewo. Normalnie silny wiatr to przewraca. Teraz na każdą warstwę ściółki dorzucam cienką warstwę ziemi gliniastej. Chyba że trzeba palikować?
- odgarnął ściółkę aż nie zobaczyłbym korzeni,
- odkopał po bokach i zabezpieczył materiałem lub folią całą bryłę,
- włożył do pojemnika, przeniósł i zwilżył z konewki
- po przygotowaniu dołka z powrotem na miejsce i podlałbym raz a dobrze, a nawet co kilka dni przez 2-3 tygodnie.
P.S.
Zastanawiam się, czy jednak trochę gliny nie warto dodać, bo ja wrzuciłem do dołków tylko ziemię do borówek i ściółkowałem korą, ale w czymś takim to nie ma żadnego wsparcia krzew czy drzewo. Normalnie silny wiatr to przewraca. Teraz na każdą warstwę ściółki dorzucam cienką warstwę ziemi gliniastej. Chyba że trzeba palikować?