Beatko, Ty to jesteś jak kombajn, zaprogramowany na wiele czynności, ale pamiętaj, że i kombajn potrafi się popsuć.
Czasem trzeba odpuścić, wypocząć, zregenerować organizm, wiem, wiem, wszystko jest pilne i wszystko na wczoraj.
Ale głową muru nie przebijesz, kasa na drzewach nie rośnie ... a szkoda,

zatem życzę Ci trafienia w totka, takiej góry kasiory, żeby na wszystko starczyło i jeszcze na potem zostało.
Co do pnączy, to pamiętaj, że milin daje podziemne odrosty, nieraz całkiem daleko od matecznej rośliny. To dobry materiał na kolejne sadzonki.

Gdy rośliny małe, to sadzimy bez opamiętania, bo miejsca sporo. Problem się zaczyna , gdy to całe towarzystwo dorośleje i łokciami zaczyna się rozpychać, wypierając lub zagłuszając swoich braci mniejszych.
Dzieci też rosną i potrzebują więcej przestrzeni a garnitur kawalerowi potrzebny, bo i w średniej szkole się przyda.
Zostało, życzyć Ci wspaniałej pogody, żeby kosiarka swoja robotę wykonała

całej rodzince zdrówka,

dzieciom świetnych wyników w nauce i dużo, dużo sił, żeby to wszystko ogarnąć.Niech Wam się spełnią wszystkie marzenia.
