Czyszczenie budki raczej nie miało wpływu na zasiedlenie. Mazurki są silniejsze i w każdej chwili wygonią sikorki, jeśli budka im przypasuje. Dwa lata temu modraszki już słały gniazdo w budce z małymi otworami, a mazurki próbowały się tam wpakować. Jakiś czas nie mogły się przecisnąć przez otwory, ale potem wlazły na chama i sikorki wygoniły niestety. U nas mazurki najbardziej preferują budki z dwoma otworami. Z tej lokator zwiał na mój widok, (objął ją w posiadanie w zeszłym roku - lęgi cztery). W sadzie orzechowym nie są przyzwyczajone do ludzi, więc szybko zmykają jak ktoś się zbliża.
Żeby mieć sikorki, trzeba najpierw zasycić mazurki, a to nie zawsze jest proste. Teraz wreszcie się udało i zwykła drewniana budka z jednym otworem trafiła w łapki bogatek

, ale tylko dlatego, że się mazurkom nie podoba.