Ogród Madzi - część 4

[Madziagos]

Agnieszko,
dom, w którym mieszkają ciotka i kuzyn został zbudowany w miejscu poprzedniego domostwa w roku 1931 przez mojego dziadka.
Jest to typowy przykład architektury kaszubskiej z tamtego okresu.
Często w podobnych budynkach znajdowały się szkoły i ciągle muszę komuś tłumaczyć, ze w tym przypadku tak nie było.

Ze zbieractwem każdy powinien się pilnować.
Po prostu zbieractwo leży w ludzkiej naturze od zawsze.

Klacz, haflingerka, wabi się Daga.
Mam jeszcze arabkę, Surję, małopolaczkę Katalinę i dwa wałach półkrwi arabskiej Błyskawicę i Kaira.



Lidko,
tak, wbrew wszystkiemu wiosna nie tylko nadchodzi.
Ona już nadeszła Zakwitły magnolię, dzisiaj narobiłam zdjęć, będę pokazywać po kolei.

Do koni ciągnęło mnie odkąd pamiętam.
Miałam się okazję nauczyć jeździć bardzo wcześnie w szkółce jeździeckiej przy torach wyścigów konnych w Sopocie.
Oj, porządne to było szkolenie Kto przeżył, nie zniechęcił się, ten się na prawdę nauczył jeździć.
Jeździłam za pracę, więc dodatkowo nauczyłam się bardzo wielu przydatnych rzeczy.
Oj, wymagająca, ale i doskonała to była szkoła.
Później jeździłam w Zakładzie Treningowym Ogierów, a jeszcze później to już miałam swoje własne konie.

[Locutus]

Mnie czasami od zapachów cofa, oj cofa?

Pozdrawiam!
LOKI

[Madziagos]

Szczerze mówiąc mnie zdecydowanie nie ciągnie do co poniektórych, nazwijmy to zapachów.
Ale na szczęście jak już muszę się do czegoś takiego zbliżyć, to bez konsekwencji.
Na wszelki wypadek pomówmy jednak o zapachu, dajmy na to konwalii, bzu, maciejki czy hiacyntów.
Z mniej znanych roślin przyszła mi na myśl szeferdia kanadyjska wytwarzająca kwiaty o silnym, wręcz oszołamiającym zapachu.

A póki co zimnica kwietniowa rozgościła się w najlepsze.

[Clio1]

U Pani to już prawdziwą wiosna!!! Piękny ogród, piękne magnolie.

[pelagia72]

Madziu
Ciekawa ta szeferdia ,nie znam jej
Zapach goździków ,bzu ,konwalii i hiacyntów.
Na konwalie trzeba uważać ,słyszałam ,że można się nie obudzić po drzemce na polu kwitnących leśnych kwiatków.
Madzia ,przy okazji masz fajny ,prastary kamień na górze nad jeziorem.
Coś wiesz o nim

[anabuko1]

Piękne ciemirniki.
A ten fioletowo kwitnący krzew to ?? Jest prześliczny.
Konik piękny. To twój ? U mnie jeszcze magnolia nie kwitnie. I dobrze, bo przymrozki coraz.

[Madziagos]

Clio,
dziękuję za odwiedziny, cieszę się, że Ci się podoba. Rozgość się




Agnieszko,
szeferdia pochodzi z Ameryki Północnej.
Jest to krzew odporny na mróz, suszę, wiatr, rośnie na najuboższej glebie, nie choruje. I jest kolczasty.
Podobnie, jak nasz rokitnik wydaje pomarańczowe owoce bogate w różne mikroelementy.
Ale chyba najbardziej wystrzałową cechą tego krzewu jest jego zapach, coś niesamowitego.

Co do kamienia, wiem, że tam jest.
Podejrzewam, że został wiele lat temu wydobyty z pola i tam zaciągnięty, podobnie jak wiele innych kamieni na brzegu pól.




Aniu,
to jest wawrzynek.
Ciemierniki wyrosły z samosiewu, mam całą łączkę.
Akurat ten egzemplarz pochodzi z jednego z forumowych ogrodów z nad Soliny.
Koń mój, to jest klacz, haflingerka, niebawem się oźrebi.
Moje magnolie są na różnych etapach kwitnienia, jedne tak na początku, inne dopiero w blokach startowych.
O dziwo, przymrozek nie narobił spektakularnych szkód, zapewne dlatego, ze kwitnienie dopiero się zaczyna.

[Locutus]

Mnie zakwitła w donicy pałczycha? To dopiero był zapach!

Pozdrawiam!
LOKI

[Madziagos]

Moje pałczychy wciąż leżakują w garażu.
Dobrze, ze o nich wspomniałeś, muszę zajrzeć, co z moimi.
Na szczęście pałczycha roztacza swój aromat bardzo krótko, zresztą podejrzewam, że nikt nie trzyma jej w czasie kwitnienia w salonie czy w sypialni.
Trochę gorsza sprawa niż z pałczychą jest ze sromotnikami bezwstydnymi.
Wiadomy smrodek roztaczają w dużej odległości od siebie przez kilka dni.
Wciąż pojawiają się nowe owocniki, więc większość lata jest ,,na pachnąco".
Niestety, m jednym kącie ogrodu pojawiają się rok po roku.
Altanki tam nie postawię.

[Locutus]

Fakt, że pałczycha cuchnie jeden dzień? Podobnie jest z Dracunculusem, który niestety coś od dwóch lat przestał kwitnąć i zamiast tego zaczął wykształcać cebule potomne? Oprócz tej pałczychy w doniczce mam też jedną w gruncie, wprawdzie kwitnąć nie chce, ale ma już bardzo bujne listowie?

Sromotników za to nie mam?

Pozdrawiam!
LOKI

[Madziagos]

Zainspirowana dyskusją o pałczychach wyciągnęłam swoje z garażu.
Dopiero puszczają kły, więc wyciągnęłam donice, ustawiłam na podwórku, niech napada i zmiękczy ziemię.
Jutro będę miała warunki do wysadzania bulw.
Myślę, że warto wzbogacić ziemię, w której rośnie Dracunculus saletrą potasową, za rok powinien być efekt w postaci dorodnego kwiatu.

[Shalina]

Madziu przepiękny jest jeszcze Twój ciemiernik i hiacynty
Magnolie gwiaździste też cudownie kwitną
Moja pałczycha już kawałek jak siedzi w donicy, ale coś nie wychodzi, może już zgniła?
Pozdrawiam cieplutko

[Madziagos]

Halinko,
magnolie tego roku dają wyjątkowego czadu.
Nie zakwitły zbyt wcześnie, ponieważ było za zimno i w rezultacie 90% kwiatów rozwija się bez uszkodzeń mrozowych.
W ogóle wszystko jest jakoś opóźnione, ale ma to swoje zalety.
Np. jak dotąd nie było potrzeby koszenia trawy.

[anabuko1]

Piękne wioki tak ukwieconych magnolii.
Ja w tym roku mam posuchę magnoliową.
Tylko kilkoma kwiatami mi zakwitła.
Ale przesadzałam ją w ubiegłym roku. I tak odchorowała.
Ale najważniejsze ,że przeżyła. Na drugi rok powinno już być lepiej z jej kwitnieniem

[ewelkacha88]

Witaj . Dawno u Ciebie nie byłam i prawie przegapiłam spektakl magnolii . Szał kwitnień . Pogoda chyba im sprzyjała i pąki nie zmarzły . Jest na czym oko zawiesić . Do tego różne inne wiosenne roślinki . Czekamy na więcej. U mnie na razie sucho się zrobiło i czekam na deszcz, który akurat mnie omija szerokim łukiem. Pozdrawiam serdecznie i udanego weekendu życzę .