Zasada jest taka, że jeśli kępa kwitnie pięknie, to trzeba ją rozsadzić i staram się tak robić. Wyjątkiem są pachnące "babcine", one chyba lubią rosnąć w ścisku bo po rozsadzeniu nie mogę doczekać się obfitego kwitnienia.
Lucynko, na szczęście jeszcze nie wszystkie narcyzy zakwitły
.Bardzo się spieszą, chyba dlatego, że gonią je tulipany. 
Nad ciemiernikiem zastanawiam się, bo ciekawy kwiatek, ale czy sobie biedaczek poradzi w korzeniach już rozrośniętej "mamusi"?
Powtórzę kwiatuszkom Twoje pochwały
Pszczółka to moje wielkie osiągnięcie fotograficzne, bo jestem uczulona i boję się tych bzyczących okropnie, dlatego patrzę gdzie latają, a nie co widzi aparat
Dobrych życzeń nigdy dość, Wam również życzę działkowania w zdrowiu i słoneczku.
Wczoraj pięknie zaświeciło słoneczko od rana, aż tulipanki się rozszalały
, niestety w południe już dostały po nosie ulewą. 
Zawilce też spojrzały słoneczku w twarz.
A pod żywopłotem pięknie kwitną fiołki i chwasty, nawet złoć znalazłam .
U mnie wczoraj w południe było to samo , tyle że dostały tymi lodowatymi kulkami;:oj 
Chyba muszę zainstalować radio w ogrodzie, żeby słuchały prognoz, bo widzę, że nie mogę liczyć na ich naturalną intuicję.
Zawilce i złoć też nie lubią chmur i śmieją się tylko do słoneczka 
i to na dodatek w wielu odmianach 
