Ogródek doktora Lokiego ? cd...

[sauromatum]

Też chciałem zapytać co za cuda niewidy posiałeś
Piękny Narcissus bulbocodium, masz z nim jakieś problemy? Miałem już jedno podejście do niego ale u nas chyba musiałby jednak rosnąć w szklarni zimą, po 2 zimie została mi tylko jedna marna cebula...

[Locutus]

@ Marta ? Jaki maj, marzec, marzec, i w dodatku wszystko później niż zwykle, bo w tym roku zima dosyć surowa była? Co do niebieskiego pierwiosnka ? owszem, to przesadzony zmartwychwstaniec. Chyba mu się w nowej lokalizacji podoba.

@ Pelagia ? Długo by gadać, bo przez te siedem godzin zapełniłem siedem skrzynek balkonowych, dwie duże doniczki oraz sześćdziesiąt pięć mniejszych. Lista na dwa łokcie ? jakieś osiemdziesiąt różnych gatunków, często po kilka odmian na jeden gatunek? Chwalić to ja się będę jak mi co z tego wyrośnie i zakwitnie? A fiołeczki fajne? Wszędzie ich u mnie pełno, jak zaczynałem urządzać ogród zastanawiałem się co to za uciążliwy chwast niemożliwy do wypielenia, aż w końcu przyszła następna wiosna i ?chwast? zakwitł?

@ Sauromatum ? no i też Ci nie odpowiem, co posiałem, bo jest tego z osiemdziesiąt różnych gatunków i o wiele więcej odmian? Długo by wyliczać? Co do Narcissus bulbocodium ? raz posadziłem, zakwitło może raz, potem tylko liście? Ale miejsce było nieco kiepsko dobrane, bo rośliny dookoła urosły i je zacieniły kompletnie? Więc jest to moje drugie podejście, tym razem w pełnym słońcu gdzie nic nie ma prawa ich zacienić ? no i zobaczymy jak się będą sprawować z roku na rok?

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Camellia japonica


Hyacinthus orientalis


Lamium purpureum


Narcissus minor


Narcissus sp.



Primula acaulis


Primula elatior



Viola odorata




Pozdrawiam!
LOKI

[marta64]

Loki, hiacynty kwitną to u Ciebie już piękna wiosna Z tych kwitnień, to może jasnota nad rzeką u mnie kwitnie
Ciekawe ile zostało Ci powierzchni użytkowej w domu, po tych ilościach wysiewów

[Locutus]

Ano przyszła na razie wiosna, choć specjalnie ciepło nie jest? W dużym pokoju przekradam się korytarzykiem czterdziestocentymetrowej szerokości między kanapą a tackami z doniczkami, skrzynkami, etc? Coraz więcej już wschodzi, więc jak co roku mamy z żoną rytualne biegi rano, by wystawić je przed dom na słońce jak się już ociepli i wieczorem, by wnieść je do środka w celu ochrony przed nocnymi przymrozkami? Czekam już na ocieplenie, na czas gdy nie będzie już trzeba ich tak w kółko nosić?

Pozdrawiam!
LOKI

[slila1]

Aż się uśmiechnęłam czytając o porannych, rytualnych biegach z siewkami. W tym roku wiosna zawiodla nawet u Ciebie.
U mnie na razie zima trwa w najlepsze, znów dosypało śniegu, a nad ranem -9 na termometrze.

[Locutus]

No fakt faktem, że wiosna mocno spóźniona u mnie? Wspomnienia z lat ubiegłych na FB mi pokazują, że wszystko jakoś tak o dwa tygodnie później?

...ale rytuały z wystawianiem i wstawianiem doniczek to coroczny klasyk? Zawsze jeszcze w marcu jest za zimno, żeby tak o zostawić na polu? Czasami i w kwietniu trzeba jeszcze z nimi biegać...

Z innej beczki: byłem wczoraj w sklepie ogrodniczym. Miałem kupić tylko ziemię i jedną doniczkę wraz z podstawką. Wróciłem z ośmioma chabaziami (firletka, tojad, jeżówka, rudbekia, dwa floksy szydlaste, wdówka kaukaska i pierwiosnek Viala)?

Pozdrawiam!
LOKI

[Lisica]

Cześć Loki,

Fajnie się czyta wynurzenia takiego entuzjasty (żeby nie powiedzieć "świra" ) roślinnego jak Ty.
Super, że żona podziela Twoją pasję i wspólnie uprawiacie ogrodowe szaleństwo.
Zdjęcia, które robisz zdradzają ogromną miłość i znawstwo każdego strzępka przyrody. Czy Twoja dziedzina to botanika, biologia czy jeszcze coś innego?

U nas kalendarzowa wiosna zaczęła się śniegiem, wiatrem i syberyjskim zimnem. Z ziemi u mnie nie wyłazi dosłownie NIC.

A co tam na froncie, który tak nas wkurza?
Nas znowu przymknęli... Zamiast naprawiać służbę zdrowia rujnują gospodarkę.

[pelagia72]

Jurku
Wyobrażam sobie Was przeciskających się przez chałupę zastawioną rozsadą
Prawdziwi miłośnicy flory...
U nas w małym domku ciasno a co będzie ,jak przybędą pomidory itp.
Chabazie cieszą ,ta wdówka kaukaska to inaczej driakiew

[Locutus]

@ Lisica ? Witam w moich skromnych progach ? bo to chyba Twoja pierwsza wizyta w tym wątku ? i serdecznie dziękuję za uznanie. Owszem, z zawodu, wykształcenia i zamiłowania jestem biologiem, konkretnie zawodowo param się mikrobiologią, choć moje zainteresowania wykraczają poza dziedzinę zawodowej specjalizacji. Na najbliższy tydzień szykuje mi się pogodowe szaleństwo. W dzień powyżej dwudziestu stopni, nocami przygruntowe przymrozki. A na froncie, który nas irytuje ? tydzień temu w szesnastu departamentach (odpowiedniki powiatów) wprowadzili dodatkowe obostrzenia (w tym tam, gdzie pracuję), od dzisiaj rozszerzyli to na kolejnych kilka (w tym ten, gdzie mieszkam) ? zamknięte sklepy niepierwszej potrzeby, zakaz oddalania się od domu na więcej niż 10 km (chyba że pracuje się dalej i ma się zaświadczenie od pracodawcy, że stanowisko pracy wymaga osobistej obecności a powierzone obowiązki nie dają się wykonywać w trybie pracy zdalnej ? na szczęście takie zaświadczenie mam). Na pierwszej liście zamykanych departamentów były wszystkie z regionu (odpowiednik województwa) Île-de-France, którego centrum jest Paryż. W mijającym tygodniu niezależny tygodnik Le Canard Enchaîné, specjalizujący się w dziennikarstwie śledczym, polityce i satyrze politycznej wykazał, że pomiędzy marcem 2020 a marcem 2021 ilość łóżek na reanimacji w regionie paryskim została mocno? zmniejszona. Ot i tak? Nie komentuję, bo to się nie da bez wykorzystania słów powszechnie uznanych za obelżywe, a potem jeszcze ktoś mnie będzie ścigał niczym Jakuba Żulczyka ostatnio w Polsce?

@ Pelagia ? Oj przeciskamy się, przeciskamy ? i plecy uginamy dwa razy dziennie, wnosząc i wynosząc nasze skarby. Ale warto. A wdówka bywa też nazywana driakwią, owszem.

Pozdrawiam!
LOKI

[Lisica]

Loki,

Twoje progi, które określasz jako skromne, są przebogate w piękno, wiedzę i pasję.
Fajnie się różnimy: Ty zaglądasz w każdą roślinę z dokładnością biologa, ja uwielbiam rozległe krajobrazy, najlepiej dzikie i górzyste.

Masz już wiosnę, ja jeszcze nie. Kaszuby to lokalny biegun zimna, więc na razie można podziwiać 1,5 cm kiełków czegoś-tam, i to przy pomocy lupy.

Ciekawy jest ten zakaz przekraczania 10 km od domu, no i to ausweiskontrolle
Dobrze, że masz ten papier, bo możesz zapuszczać się 10 km w każdą stronę... tylko po co, jak wszystko zamknięte?? Nas też chcieliby przymknąć, ale nie mają podstawy prawnej.
Ogród jest deską ratunku, a bunt metodą na zachowanie zdrowych zmysłów...

P.S. Czy w Twoim ogrodzie nie jest za żółto???

[Locutus]

@ Lisica ? świat byłby niezmiernie nudny, gdyby ludzie się nie różnili i byli tacy sami? Ale wiesz? Ja dzikie, górzyste krajobrazy też uwielbiam? Wracając do naszego ulubionego tematu, dzięki papierowi od pracodawcy mogę przemierzać co rano i co wieczór 130 km, które dzielą moją chałupkę na zad***u od Institut Pasteur? 10 km wolno bez żadnego bonusowego świstka (oprócz dokomentu tożsamości, który potwierdza gdzie mieszkasz)? No i u nas niestety mają podstawę prawną ? w przeciwieństwie do Polski, u nas przegłosowano ustawę o stanie wyjątkowym, zgodnie z konstytucją, i daje ona prawo do tymczasowych ograniczeń podstawowych wolności? Pod niektórymi względami jest gorzej niż w jakimś Związku Radzieckim czy kraju okupowanym przez Trzecią Rzeszę? Dość już mam? Śmierć jest jedyną pewną rzeczą w życiu, jego nieuniknioną i w pełni naturalną konsekwencją, więc skoro już ustaliliśmy, że wszyscy i tak musimy umrzeć, to może jednak warto by było trochę pożyć najpierw? Bo to, co jest teraz, to nie jest życie, to jakiś jeden wielki obóz pracy? A co do tego, czy nie jest u mnie za żółto ? nie mam takiego wrażenia, skąd pytanie?

Bellis perennis


Corydalis solida


Hyacinthus orientalis




Narcissus spp.





Primula acaulis


Primula elatior


Taraxacum officinale


Tulipa turkestanica


Veronica persica


Pozdrawiam!
LOKI

[Lisica]

Loki,

Wrażenie "żółtego ogrodu" wzięło się ze zdjęcia forsycji i następnie serii żółtych żonkili.
Pytanie było oczywiście wredne , bo nie lubię żółtego i nie mam nic żółtego w swoim ogrodzie.

Masz bardzo daleko do pracy. Mam nadzieję, że 130 km to podróż w obie strony, nie w jedną.
Chyba robisz doświadczenia w laboratorium, że nie możesz pracować zdalnie?
My już cały rok akademicki mamy zaplanowany on-line, łącznie z obronami magisterskimi i doktorskimi.

P.S. Trzeba doprawdy być biologiem, żeby zrobić zdjęcie zwykłemu mleczowi, i to piękne...

[marta64]

Loki, piękne narcyzy , a już te z pomarańczowymi przykoronkami . Zanim u nas zakwitną jeszcze trochę czasu minie, chociaż już trochę pąków jest.
Stokrotki i przetaczniki przynajmniej dorównują Twojej wiośnie

[Locutus]

@ Lisica ? ach? Ja w sumie nie mam blokady na punkcie żadnego koloru? Może nie jestem fanem różowego, ale jak widzę piękny różowy kwiat, to też się zachwycam? Do roboty sto trzydzieści kilometrów oczywiście mam w jedną stronę ? czyli dziennie wyrabiam ponad dwieście sześćdziesiąt? Widzisz, w regionie paryskim nieruchomości mają absolutnie chore ceny, więc żeby mieć dom z ogrodem jednocześnie nie bankrutując wynieśliśmy się z żoną poza region paryski? No i oczywiście w labie doświadczenia robię ? a doświadczeń zdalnie robić nie sposób? A rzeczony mlecz wcale nie jest mleczem, ino mniszkiem lekarskim?

@ Marta ? te przykoronki niemalże łososiowe są w realu? Uwielbiam narcyzy? Ale ciesz się ze stokrotek i przetaczników ? nawet jeśli w gruncie rzeczy są to chwasty? Bo jednak ładne są?

Pozdrawiam!
LOKI