anida, ja ponieważ nie miałam tych roślin w ubiegłych latach, więc też nie mam nasion. Musiałam wszystko kupić. Ale teraz już będę zbierać różne nasionka, jeśli oczywiście się takowe wytworzą.
Iwonka, dziękuję za życzenia

Moja nowa działeczka jest spora, więc będę mogła realizować na niej swoje marzenia ogrodnicze, bo w moim przydomowym ogródku już prawie niczego nie da się zasadzić. Mam teraz o czym myśleć w zimie i powiem Ci, że moje koncepcje bezustannie się zmieniają. Dobrze, że jeszcze tyle czasu zostało do początku sezonu.
Beaby, doszliśmy z M do momentu, kiedy to chcemy po prostu uciec z miasta gdzieś, gdzie będzie cicho, gdzie będzie czyste powietrze, mało ludzi, urodzajna ziemia, zapach łąk. A że była okazja, więc skorzystaliśmy. I moje myśli codziennie biegną już w tamtą stronę...
Oczywiście kwiatów będzie tam mnóstwo, jakże by inaczej.
Foxowa, nie lubię kupować nasion mieszanek, ale jak nie ma selekcjonowanych kolorów, to co nam pozostaje? Trawka o którą pytasz, to jest proso. Rośnie u mnie już kilkanaście lat na jedym miejscu. Bardzo jestem z niego zadowolona. W ogóle proso bardzo polecam, nie sprawia najmniejszych kłopotów, bo z innymi trawami ozdobnymi to bywa rozmaicie.
Shalina, tak, to są nasionka na nową działkę. Ale te azalie kupię z myślą jeszcze o swoim ogródku przydomowym, bo na działce chyba by mi marzły pączki na wiosnę. Tam jest o wiele zimniej niż u nas.
Nasza nowa działka na Podlasiu.
Przesyłam serdeczne życzenia dla wszystkich odwiedzających! 