zagospodarować na taki efekt.Lubisz mocne kolory i na ten temat chciałabym porozmawiać.
Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, jak na tę porę roku - warzywnik kolorowy i dorodny.Musiałaś sporo hektolitrów wody
zagospodarować na taki efekt.Lubisz mocne kolory i na ten temat chciałabym porozmawiać.
zagospodarować na taki efekt.Lubisz mocne kolory i na ten temat chciałabym porozmawiać.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Lodziu
Dziękuję za miłą rozmowę
Potem poleciałam obfocić Twoje kosmosy.
W tym roku opóźnione wszystko.
Dynie niedorosłe ,sporo jeszcze tego dobra a tu mrozik się skrada...
Mój warzywnik jest specyficzny ,część ma skłonność do podmakania i w suche lata jestem do przodu.
Ale na stoku obecnie sucho i muszę włączyć zraszacz.
Kolorki lubię najbardziej - biały ,fiolety do niebieskości oraz bordo do czarnego
Dziękuję za miłą rozmowę
Potem poleciałam obfocić Twoje kosmosy.
W tym roku opóźnione wszystko.
Dynie niedorosłe ,sporo jeszcze tego dobra a tu mrozik się skrada...
Mój warzywnik jest specyficzny ,część ma skłonność do podmakania i w suche lata jestem do przodu.
Ale na stoku obecnie sucho i muszę włączyć zraszacz.
Kolorki lubię najbardziej - biały ,fiolety do niebieskości oraz bordo do czarnego
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, ja również dziękuję
Po naszej rozmowie o kolorach, wybrałam się na działkę, i pierwsze kroki skierowałam do omawianego astra
"Purple Dome" .Nie wszystkie rozsadzone wiosną krzaczki zakwitły, ale mateczny pokazał pierwsze kwiaty i wydały mi się fioletowo-amarantowe.Byłam przekonana,że ta odmiana kwitła w poprzednich latach w barwach fioletowo-granatowych i żółtym środkiem.W przyszłym roku sama ocenisz-będziesz miała porównanie.
Udanej niedzieli,pozdrawiam
Po naszej rozmowie o kolorach, wybrałam się na działkę, i pierwsze kroki skierowałam do omawianego astra
"Purple Dome" .Nie wszystkie rozsadzone wiosną krzaczki zakwitły, ale mateczny pokazał pierwsze kwiaty i wydały mi się fioletowo-amarantowe.Byłam przekonana,że ta odmiana kwitła w poprzednich latach w barwach fioletowo-granatowych i żółtym środkiem.W przyszłym roku sama ocenisz-będziesz miała porównanie.
Udanej niedzieli,pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Lanceto
Mój ''Purpure Dome'' dziwnie wygląda bo nawet obiecujących pąków nie ma.
Wszystko opóźnione w tym roku.
Za to Twoje w doniczkach mają pączki i wygląda ,że zakwitną.
Będziemy śledzić i porównywać
U nas pogoda piękna , w nocy już bez mrozu choć chłodno.
Jedna noc na minusie nie poczyniła szkód , warzywa ciepłolubne były przykryte.
Ale jaki stres
Dalie i mieczyki też żyją.
Trzeba się pospieszyć z wykopywaniem warzyw.
Dopiero cebulę wyciągnęłam i to nie całą.
Mój ''Purpure Dome'' dziwnie wygląda bo nawet obiecujących pąków nie ma.
Wszystko opóźnione w tym roku.
Za to Twoje w doniczkach mają pączki i wygląda ,że zakwitną.
Będziemy śledzić i porównywać
U nas pogoda piękna , w nocy już bez mrozu choć chłodno.
Jedna noc na minusie nie poczyniła szkód , warzywa ciepłolubne były przykryte.
Ale jaki stres
Dalie i mieczyki też żyją.
Trzeba się pospieszyć z wykopywaniem warzyw.
Dopiero cebulę wyciągnęłam i to nie całą.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
I znowu bez powiadomień
Agnieszko może warzywnik podtapia ta woda co tak cieknie aż do piwniczki, a może jakaś stara rura naruszona zębem rdzawym
Bardzo podoba mi się warzywnik nieocenzurowany, może jakby rabat nie cenzurowała byłyby tez bardziej kolorowe
Ty szalejesz z glinianymi donicami, a ja ciągle ukorzeniam pelargonie a coraz mniej miejsca do przechowywania
Potem przez zimę chodzę slalomem między donicami po schodach a w miejscach gdzie stoją pelaśki (
) ściółka z suchych liści co jakiś czas...strasznie mnie to wkurza
Czytam o tym przechowywaniu w glinianych naczyniach, przecież starożytni tak przechowywali wszystko i gliniane dzbany cieszyły się wzięciem. Ekologiczne, bo rozbiło się to idź ziemio do ziemi
Już widzę jak sąsiedzi podglądają tą kobietę z miasta co w sweterku lula kotka
dajesz w kość!
Agnieszko może warzywnik podtapia ta woda co tak cieknie aż do piwniczki, a może jakaś stara rura naruszona zębem rdzawym
Bardzo podoba mi się warzywnik nieocenzurowany, może jakby rabat nie cenzurowała byłyby tez bardziej kolorowe
Ty szalejesz z glinianymi donicami, a ja ciągle ukorzeniam pelargonie a coraz mniej miejsca do przechowywania
Czytam o tym przechowywaniu w glinianych naczyniach, przecież starożytni tak przechowywali wszystko i gliniane dzbany cieszyły się wzięciem. Ekologiczne, bo rozbiło się to idź ziemio do ziemi
Już widzę jak sąsiedzi podglądają tą kobietę z miasta co w sweterku lula kotka
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Czy naprawdę juz pora na wykopywanie warzyw Agnieszko?
Gdzie będziesz je składować po wykopaniu ?
Mam na polu selery i marchew,wydaje mi się za wcześnie na ich wykopywanie.
Czy pierwsze nocne przymrozki mogą je zniszczyć?
Nie znam się na tym a nie chciałabym ich stracić.
Gdzie będziesz je składować po wykopaniu ?
Mam na polu selery i marchew,wydaje mi się za wcześnie na ich wykopywanie.
Czy pierwsze nocne przymrozki mogą je zniszczyć?
Nie znam się na tym a nie chciałabym ich stracić.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Z lokalizacją warzywnika jest tak - za chlewem było miejsce na wyrzucanie obornika i śmieci wszelakich. Jest stok od budynku w dół i żeby zabezpieczyć odpływ cennej gnojówki zrobili z kamieni pierścień i powstała niecka w której woda stagnuje.
Dowiedziałam się o tym już po latach założenia ogródka.
W jednym miejscu przekopałam rów odwadniający.
Tak więc na stoku sucho ,dalej wilgotno.
Właśnie wczoraj pietruszkę pierwszą chorą znalazłam.
Rok temu to samo ,wcale mokro nie jest a zgnilizny dostały.
Warzywnik nieocenzurowany bo puszki przeciwkretne i brzydkie worki na ziemi ,plus okrycia do pomidorów.
W tym roku znalazłam w donicy stojącej przez zimę odrościk pelaśki angielskiej ,wyrwałam i próbuję ukorzenić.
Właśnie z roślinami kubłowymi wkurzyłam się ostatnio bo obecnie nie ma miejsca w pokoju ,gdzie na zimę je chowam. Mróz przyszedł wcześniej a wirowanie miodu trwa.
Część donic musiałam mocno owinąć i przetrwały na dworze.
Rośliny ,które przechowuje są dla mnie cenne bo większość pochodzi od Forumowiczów.
W tym jedna pelaśka od Ciebie.
Sąsiedzi i tak pewnie uważają mnie za dziwaczkę ,ale nie dbam o to.
W końcu mój zawód pozwala na pewne odchyły

Krysiu
Standardowo o tej porze po za ciepłolubnymi ,najpierw ziemniaki powinno się wykopać.
Do mocniejszych przymrozków buraki i seler ,pietruszka i marchew są bardziej odporne.
Marchewkę ludzie już wykopują aby nie miała robaków.
U mnie wszystko się przeciąga bo sama to robię a za długo zgarbiona nie wytrzymam.
Mam wielki budynek gospodarczy i tam trzymam płody.
W wielkich kamionkach z ziemią do których gryzonie nie mają dostępu.
W tym roku nie mogę cukinii i dyń tam trzymać bo już mi pogryzły.
Kombinuję ,jak powiesić kosze ,żeby myszy nie weszły.
Z lokalizacją warzywnika jest tak - za chlewem było miejsce na wyrzucanie obornika i śmieci wszelakich. Jest stok od budynku w dół i żeby zabezpieczyć odpływ cennej gnojówki zrobili z kamieni pierścień i powstała niecka w której woda stagnuje.
Dowiedziałam się o tym już po latach założenia ogródka.
W jednym miejscu przekopałam rów odwadniający.
Tak więc na stoku sucho ,dalej wilgotno.
Właśnie wczoraj pietruszkę pierwszą chorą znalazłam.
Rok temu to samo ,wcale mokro nie jest a zgnilizny dostały.
Warzywnik nieocenzurowany bo puszki przeciwkretne i brzydkie worki na ziemi ,plus okrycia do pomidorów.
W tym roku znalazłam w donicy stojącej przez zimę odrościk pelaśki angielskiej ,wyrwałam i próbuję ukorzenić.
Właśnie z roślinami kubłowymi wkurzyłam się ostatnio bo obecnie nie ma miejsca w pokoju ,gdzie na zimę je chowam. Mróz przyszedł wcześniej a wirowanie miodu trwa.
Część donic musiałam mocno owinąć i przetrwały na dworze.
Rośliny ,które przechowuje są dla mnie cenne bo większość pochodzi od Forumowiczów.
W tym jedna pelaśka od Ciebie.
Sąsiedzi i tak pewnie uważają mnie za dziwaczkę ,ale nie dbam o to.
W końcu mój zawód pozwala na pewne odchyły
Krysiu
Standardowo o tej porze po za ciepłolubnymi ,najpierw ziemniaki powinno się wykopać.
Do mocniejszych przymrozków buraki i seler ,pietruszka i marchew są bardziej odporne.
Marchewkę ludzie już wykopują aby nie miała robaków.
U mnie wszystko się przeciąga bo sama to robię a za długo zgarbiona nie wytrzymam.
Mam wielki budynek gospodarczy i tam trzymam płody.
W wielkich kamionkach z ziemią do których gryzonie nie mają dostępu.
W tym roku nie mogę cukinii i dyń tam trzymać bo już mi pogryzły.
Kombinuję ,jak powiesić kosze ,żeby myszy nie weszły.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko pamiętałam jak pisałaś o oborniku bo ziemia tam była żyzna, ale o wodzie jakoś nie pamiętałam.
Przymierzam się do wykopania korzeni prawoślazu i pamiętam że miałam posłać żółtą rutewkę ale co jeszcze to nie wiem. Będę przycinać różne fajne pelargonie co kupiłam rok temu to mogę Ci wysłać do ukorzenienia...chcesz? ale to niestety znowu parapety
no i myślę że od Ciebie też jeszcze coś w słoiczkach dostanę
Myślisz, że mnie nie uważają za dziwaczkę skoro ciągle coś skubie w tym ogrodzie
już mi kiedyś najstarsza sąsiadka powiedziała...no pani to ma wszystkiego aż za dużo
gdyby biedna wiedziała, że dla mnie nie ma pojęcia za dużo 
Przymierzam się do wykopania korzeni prawoślazu i pamiętam że miałam posłać żółtą rutewkę ale co jeszcze to nie wiem. Będę przycinać różne fajne pelargonie co kupiłam rok temu to mogę Ci wysłać do ukorzenienia...chcesz? ale to niestety znowu parapety
Myślisz, że mnie nie uważają za dziwaczkę skoro ciągle coś skubie w tym ogrodzie
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Maryś
Rutewka od Ciebie już dwa lata rośnie
W Sopocie są jeszcze parapety ,ale Synek nie podlewa nic.
Muszę się zastanowić.
Hehe , u mnie podobnie , sąsiadki mówią ,że mnie podziwiają ,że sama ogarniam tyle roślin i warzywniki.
Pewnie gadają ,że wariatka chodzi po nocy i gada do siebie.
A ja do kury i kotów przemawiam
Marysiu mam dla Ciebie schowane co nieco w słoiczkach
Rutewka od Ciebie już dwa lata rośnie
W Sopocie są jeszcze parapety ,ale Synek nie podlewa nic.
Muszę się zastanowić.
Hehe , u mnie podobnie , sąsiadki mówią ,że mnie podziwiają ,że sama ogarniam tyle roślin i warzywniki.
Pewnie gadają ,że wariatka chodzi po nocy i gada do siebie.
A ja do kury i kotów przemawiam
Marysiu mam dla Ciebie schowane co nieco w słoiczkach
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko jak to nie warto...a głowę bym dała, że pisałaś niedawno pamiętam że żółtą rutewkę miałaś mi przysłać...oj nie warto dawać głowy ...chociaż i tak jest mało używana
Zastanawiaj się szybciutko, bo z floksami też miałaś pomyśleć...i przekwitły
Fajnie że odłożone
Fajnie że odłożone
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Dzięki za pamięć
Nie szkodzi ,lepiej tak niż zapomnieć.
Ostatnio kłótnia była o moje parapetowce
Nie można swobodnie do okien przejść.
A ja nic nowego nie mam ,tylko to co było.
No może donice trochę większe teraz.
Przyznaję się do kupienia wrzośćca - doniczka do kurkumy potrzebna była.
Ostatnio wyłudziłam przecenę sporej lawendy z trzema sadzonkami mulenbekii w fajnej doniczce z gliny. Było to po 45 zł. ,stały całe lato te kompozycje i nie sprzedały się.
A Pelasia za połowę ceny nabyła.
W doniczce już hiacynty posadzone.
Na pewno bym wybrała jakieś pelaśki ,chyba od Pawła kupowane ,tak
Ale potem bym się wkurzała ,że miejsca na rozsadę brak.

Piękny kosmos od Lancety.

Te cebule niezawodne co roku.

Tu moja ulubiona z białych róż. I ten zapach... francuskiego kremu.

Petunie w koszyku.

Dalia z nasion od Marysi - maski.

Trzecie kwitnienie róży ''Papagenno'' w donicy.

Pachnąca róża z serii ''Renesanse'' też z warzywnika.

Słonecznik niski.

Goździczki.
Dzięki za pamięć
Nie szkodzi ,lepiej tak niż zapomnieć.
Ostatnio kłótnia była o moje parapetowce
Nie można swobodnie do okien przejść.
A ja nic nowego nie mam ,tylko to co było.
No może donice trochę większe teraz.
Przyznaję się do kupienia wrzośćca - doniczka do kurkumy potrzebna była.
Ostatnio wyłudziłam przecenę sporej lawendy z trzema sadzonkami mulenbekii w fajnej doniczce z gliny. Było to po 45 zł. ,stały całe lato te kompozycje i nie sprzedały się.
A Pelasia za połowę ceny nabyła.
W doniczce już hiacynty posadzone.
Na pewno bym wybrała jakieś pelaśki ,chyba od Pawła kupowane ,tak
Ale potem bym się wkurzała ,że miejsca na rozsadę brak.

Piękny kosmos od Lancety.

Te cebule niezawodne co roku.

Tu moja ulubiona z białych róż. I ten zapach... francuskiego kremu.

Petunie w koszyku.

Dalia z nasion od Marysi - maski.

Trzecie kwitnienie róży ''Papagenno'' w donicy.

Pachnąca róża z serii ''Renesanse'' też z warzywnika.

Słonecznik niski.

Goździczki.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko u mnie też dopiero teraz kwitną pierwsze te z nasion...taki dziwny ten rok. Ale ja je lubię!
Moje parapetowce też stoją wszędzie z wyjątkiem emowego pokoju
ale zrobił mi półki w korytarzu i tam stawiam te z pola. Nie są to idealne warunki, ale pozwalają najtwardszym przeżyć zimę w domu.
Musze przyznać że podziwiam Cię z donicami, ale ja kiedyś miałam w niegdysiejszym kinie po drodze do mamy ciucharnię meblowo-naczyniową i tam były często doniczki...stale wykupywałam i mam do dzisiaj chociaż w zimie parę straciłam więc wiem co to uzależnienie. Sklep zamknęli lata temu i dobrze, bo skorup nakupowałam u nich dużo za grosiki.
Utnę sadzonki i poślę z korzonkami prawoślazowymi...ukorzeni się to dobrze, a nie to znaczy że tak miało być.
Śliczny onętek, róża i petunie... a Ty wiesz że od kilku lat nie mogę dochować się słoneczników i nie wiem o co chodzi, bo przed laty rosły aż pod niebo...teraz klapa...albo ślimaczyska. Na białą rabatę pozbierałam dla Ciebie nasiona białego tytoniu (niestety wysoki) i białego lnu (jednoroczny). I zebrałam też nasiona tej driakwi, którą tak pokochały pscółki
tylko ona dwuletnia.
Moje parapetowce też stoją wszędzie z wyjątkiem emowego pokoju
Musze przyznać że podziwiam Cię z donicami, ale ja kiedyś miałam w niegdysiejszym kinie po drodze do mamy ciucharnię meblowo-naczyniową i tam były często doniczki...stale wykupywałam i mam do dzisiaj chociaż w zimie parę straciłam więc wiem co to uzależnienie. Sklep zamknęli lata temu i dobrze, bo skorup nakupowałam u nich dużo za grosiki.
Utnę sadzonki i poślę z korzonkami prawoślazowymi...ukorzeni się to dobrze, a nie to znaczy że tak miało być.
Śliczny onętek, róża i petunie... a Ty wiesz że od kilku lat nie mogę dochować się słoneczników i nie wiem o co chodzi, bo przed laty rosły aż pod niebo...teraz klapa...albo ślimaczyska. Na białą rabatę pozbierałam dla Ciebie nasiona białego tytoniu (niestety wysoki) i białego lnu (jednoroczny). I zebrałam też nasiona tej driakwi, którą tak pokochały pscółki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Oj jakbyś wiedziała ile mam doniczek...
Wszystko przez byłego E- Ma ,który 20 lat temu kupił mi album - ''Rośliny w pojemnikach''.
Niektóre na prawdę kosztowne ,jak na moją kieszeń były.
Część też niestety popękała od mrozu.
Taki sklepik był /jest w miejscowości obok Rodziców domku na Kaszubach.
Tam sporo mi Córka wyszperała i Rodzice ,większość pięknych Westerwaldów ,siwych z kobaltem do kiszonek.
Przypomniało mi się ,że i u nas jest taki skład ,muszę tam pójść.
Bardzo miło ,że pomyślałaś o mnie i nasionka pozbierałaś.
Tytoniu takiego na pewno nie mam
Ze słonecznikami jest skromnie w tym roku.
Zawsze z rozsady sadzę kilka rodzajów ,wysokie się kompletnie nie udały - te jadalne.
Tylko niskie i heliantus debilis ,delikatne o kremowo - żółtych płatkach ,które kwitną bardzo długo ,prawie do grudnia.
Bardzo lubię te energetyczne rośliny ,straszne żarłoki są.
Dzisiaj mam lenia ,nic dziwnego po tak ekspresyjnym dniu wczorajszym.
Chodzi za mną sernik ,wersja skromniejsza.
Oj jakbyś wiedziała ile mam doniczek...
Wszystko przez byłego E- Ma ,który 20 lat temu kupił mi album - ''Rośliny w pojemnikach''.
Niektóre na prawdę kosztowne ,jak na moją kieszeń były.
Część też niestety popękała od mrozu.
Taki sklepik był /jest w miejscowości obok Rodziców domku na Kaszubach.
Tam sporo mi Córka wyszperała i Rodzice ,większość pięknych Westerwaldów ,siwych z kobaltem do kiszonek.
Przypomniało mi się ,że i u nas jest taki skład ,muszę tam pójść.
Bardzo miło ,że pomyślałaś o mnie i nasionka pozbierałaś.
Tytoniu takiego na pewno nie mam
Ze słonecznikami jest skromnie w tym roku.
Zawsze z rozsady sadzę kilka rodzajów ,wysokie się kompletnie nie udały - te jadalne.
Tylko niskie i heliantus debilis ,delikatne o kremowo - żółtych płatkach ,które kwitną bardzo długo ,prawie do grudnia.
Bardzo lubię te energetyczne rośliny ,straszne żarłoki są.
Dzisiaj mam lenia ,nic dziwnego po tak ekspresyjnym dniu wczorajszym.
Chodzi za mną sernik ,wersja skromniejsza.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Czasem Agusiu trzeba się polenić też czasem tak mam że ręce odmawiają posłuszeństwa .nazywam to leńgotropiją
U mnie już raczej jesienne porządki się robią, tylko parę róż jeszcze zaszczyca mnie swymi kwiatami ,reszta poszła spać.Ja tez po zakończonych pracach oddam sie błogiemu lenistwu raczej z drutkami w rękach .Obiecałam sweterek Amelce ,wiec trza dotrzymać słowa.Cudne pełne kosmosy też kiedyś je miałam, jednak w następnym roku pokazały sie tylko te najzwyklejsze puste
Przedłużonego sezonu, bo w tym roku nie nacieszyliśmy sie zbytnio pogodą
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Leńgotropija -
dobre
Czytam w różnych wątkach ,że jesteś podłamana tym sezonem.
Dalie zgniłe ,nie kwitnące ,ślimaki...
Ciężko było to fakt.
Wczoraj kolejne chore cukinie wyrzuciłam ,coś tam jeszcze rośnie.
U mnie róże też jeszcze gdzieniegdzie kwitną.
Marcinki pięknie zaczęły choć opóźnione bardzo.
Mam nadzieję ,że troszkę się pocieszymy.
Pogody potrzebuję bo prawie wszystkie warzywka muszę wykopać i dużo jeszcze pomalować przy domku
Wczoraj przyszła sąsiadka i zachwyciła się szałwią ''Amistad'' ,dałam jej kawałek
Teraz właśnie pięknie kwitnie.
Nie wiem co jest z tymi kubłowcami ,że najpiękniejsze są tuż przed schowaniem na zimę.
Na koniec wspomnę ,że jestem w posiadaniu wiedzy o przebiegu pogody w 2021 r.

Leńgotropija -
Czytam w różnych wątkach ,że jesteś podłamana tym sezonem.
Dalie zgniłe ,nie kwitnące ,ślimaki...
Ciężko było to fakt.
Wczoraj kolejne chore cukinie wyrzuciłam ,coś tam jeszcze rośnie.
U mnie róże też jeszcze gdzieniegdzie kwitną.
Marcinki pięknie zaczęły choć opóźnione bardzo.
Mam nadzieję ,że troszkę się pocieszymy.
Pogody potrzebuję bo prawie wszystkie warzywka muszę wykopać i dużo jeszcze pomalować przy domku
Wczoraj przyszła sąsiadka i zachwyciła się szałwią ''Amistad'' ,dałam jej kawałek
Teraz właśnie pięknie kwitnie.
Nie wiem co jest z tymi kubłowcami ,że najpiękniejsze są tuż przed schowaniem na zimę.
Na koniec wspomnę ,że jestem w posiadaniu wiedzy o przebiegu pogody w 2021 r.


