Cześć,
to jest mój pierwszy post na tym forum, które już od dłuższego czasu stanowi dla mnie bardzo cenne źródło informacji w kwestii uprawy kaktusów oraz opuncji
Jakiś czas temu zauważyłem, że na jednej z moich opuncji pojawił się biały nalot, który dosyć szybko zajął większość rośliny. W akcje desperacji postanowiłem zdrowe (bez śladu nalotu) pędy oddzielić i włożyłem je do wody aby je ukorzenić. Niestety w bardzo krótkim czasie biały nalot pochłonął również te początkowo zdrowe pędy.
Poniżej zdjęcie:
Dzisiaj na innej mojej opuncji zaobserwowałem początki bardzo podobnego białego nalotu:
Również na kaktusie, który znajduje się niedaleko zaobserwowałem podobne zmiany:
Czy wiecie może z czym mam do czynienia? Czy nalot na obu opuncjach i kaktusie jest tą samą chorobą? Jak sobie z nią radzić?
Dodam jeszcze, że opuncje były w tej samej ziemi przez ostatnie półtora roku i nie było z nimi żadnych problemów. Podlewałem je zanurzając je w misce z przegotowaną, odstaną, zimną wodą dopóki przez dziurki na dnie doniczki woda nie nasączyła całej ziemi. Podlewanie odbywało się jedynie gdy miały całkowicie sucho. Kaktusa ostatnio przesadzałem ok. rok temu i do teraz nie miałem z nim żadnych problemów.
Z góry dziękuję za wszelkie rady i pomoc ;)
Olek