ANIU, dziękuję

Liliowce niby podobne, a jednak różnią się fakturą i kolorem płatków. W rzeczywistości widać to lepiej niż na zdjęciach.
JADZIU, leje niemal codziennie, ale jednak jest ciepło, to wszystko kwitnie, zwłaszcza, że nawodnione rośliny rosną jak szalone. Gorzej się mają te przy ziemi. Irysom gniją kłącza, a o cebulach tulipanów nie wspomnę. Warzywa w ziemi to kompletna klapa, tyle co w skrzyniach, to się jakoś broni.
Lilie kwitną siłą woli, ale co będzie w następnym roku, jak cebule w błocie?
Cytrynowego liliowca u mnie dużo, to wróci do Twojego ogródeczka
KRYSIU, bardzo się cieszę, że wpadłaś z pochwałami dla moich kwiatuszków
Ta hortensja kwitnie niezawodnie i to nie naraz, tylko ciągle rozwija kwiatostany z bocznych pędów. W młodości jest bardzo wiotka i pokłada się, później już mniej, ale jednak pędy się przewieszają. Mojej wcale nie przycięłam w tym roku, to jakoś mocniej się trzyma, mimo deszczów. Dołem nie rozrasta się szaleńczo, ale górą potrzebuje sporo miejsca
Niebo nad moim ogrodem, niemal ciągle tak wygląda, dni z czystym błękitem można policzyć na palcach jednej ręki. Nawet teraz pada, a dopiero wieczorem przeszła ulewa!
Trudno w tym roku o czas na popracowanie w ogrodzie, a i na pozachwycanie się kwiatami, może w sierpniu będzie pięknie
IWONKO, chyba dlatego, że mieszkam na wsi, gdzie z zapachami różnie bywa, lubię w ogrodzie wszystko co pachnie przyjemnie!

Chociaż lilie azjatyckie zaczynam coraz bardziej doceniać, kwitną wcześniej i miewają przedziwne rysunki na płatkach!
Nie mam pojęcia co tak zachwyca tego liliowca, zwłaszcza, że rośnie wokół śliwki i kłania się we wszystkie strony
O moich kępach floksów można powiedzieć "floksiory", niektóre mają już sporo ponad 150 cm i ciągle rosną

Trojeści zostawię nasienniki, jeśli tylko je zawiąże, to będziemy siać.
Ten weekend się nie popisał, ale może następny będzie lepszy! Pozdrawiam gorąco
MARYSIU, to krwistą różową mam. Szkoda, że w ubiegłym roku wytępiłam liczne siewki i nasienniki,
ale już się robiła chwastem

Może odbije od korzenia, bo ma je dość mocne.
Ślimaki już dorodne i mam wrażenie, że już jest nowe pokolenie
Wśród Twoich liliowców najwyżej do jednego mogę się przyznać.
Za życzenia słoneczka bardzo dziękuję i gorąco odwzajemniam
LOKI, wysyłam go ciągle tam, gdzie go potrzebują, a ten uparciuch ciągle siedzi u mnie.
O wiele bardziej wolałabym podlewać kwiatki, niż wylewać wodę z piwnicy!
Wiosenne bratki mnie zaskoczyły, odbiły i nawet zakwitły. Dobrze, że ich nie wyrwałam
DOROTKO, oczywiście, że się zmieści, a ja chętnie krwawnikiem się podzielę
Siewka tegoroczna powinna zakwitnąć już następnego roku, nie każą na siebie długo czekać, ale uważaj, bo floksy są wciągające
Zostawiam życzenia miłej, słonecznej niedzieli
