Oby jednak burz nie było.
Ja obsypywałem łopatą. Było to czasochłonne, bo nabierałem plastry ziemi grubości ok 5-6cm i obkładałen kopce z jednej i drugiej strony. Jakoś mi się to zbytnio nie widziało, bo chyba troszkę za późno, gdyż krzaki już porosły sporw ale cóż.

Kalarepa gigant poszła w kwiat, może za rok będe miał kalarepy giganty z własnych nasion.


