Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Ostatni tydzień obfitował w ulewne deszcze, burze, grad. Niestety nie pozostało to bez wpływu na kwiaty. Akurat trafiło na obfite kwitnienie niektórych róż. W tej chwili część z nich wygląda nieciekawie. Kwiaty zniszczone, przemoknięte. Krzaki bez podwiązania leżałyby na ziemi, a samo podwiązywanie ociekających wodą pędów nie należało do przyjemnych. Najbardziej żal mi Abrahama Darby, Jamesa L.Austina, Port Sunlight, Christophera Marlowe i jeszcze kilku innych. One najbardziej ucierpiały :(

Zdjęcia z ostatniego tygodnia


Obrazek

Obrazek

Jadziu, róże w pełni rozkwitu, ale całą przyjemność zepsuła jak zwykle pogoda ;:161 U nas cały tydzień okraszony ulewami, gradem i burzami. Kwiaty wielu róż bardzo ucierpiały i nie wyglądają ładnie. Wszystko namoczone wodą jak gąbka i zamiast cieszyć oczy, to smuci taki widok, gdzie kwiaty wiszą smętnie w dół. Cieszą się za to chwaściory, które rosną na potęgę. U mnie na razie szkodników niewiele. Jakoś zniknęły, pomimo, że nie zrobiłam żadnego oprysku.

Obrazek

Obrazek

Irenko, moje Abrahamy są wysokie. Starszy, nieco niższy ? ma ok. 1,70m. Drugi ma dobrze ponad 2m. To wielkie krzaczysko z grubymi, silnymi pędami. Daj swoim czas. Jeśli pędy mają wiotkie, to tnij wiosną delikatnie ;:108

Skrępowany taśmą James l.Austin. Inaczej cały krzak leżałby na ziemi

Obrazek

Obrazek

Justynko, kwitnienia to były piękne, ale ostatni tydzień zniszczył ogromną ilość kwiatów :evil:

Obrazek

Daysy, moja The Poet?s Wife jest właśnie szeroka i nie należy do wysokich. Posadziłam ją z tyłu rabaty, przez co jest całkowicie zasłonięta przez większe róże. Nie doczytałam, że to nie jest duży krzew ;:223 Ale wkrótce nadrobię to niedopatrzenie.
Mam trzy krzaczki English Garden, z czego jestem naprawdę rada. Ma takie śliczne kwiaty. Może rzeczywiście spróbuj ją posadzić na jakiś czas w donicy. Powinna się wzmocnić, a poza tym zajrzyj jej przy okazji w korzenie.
Co do cięcia olbrzymów różanych, to i ja przekonałam się, że aby ujarzmić jakiegoś potworka, nie zawsze pomaga niskie, mocne cięcie. Ot, choćby taka Crocus Rose. Czego ja nie próbowałam, żeby wziąć ją w ryzy? Nic nie działa. Ani radykalne, mocne cięcie, ani słabe, delikatne. Ona i tak rośnie silnie, mocno i w nosie ma, że zabiera miejsce Wisley? 2008, czy Sharifa Asma.
Nie ma pewnie jednej, pewnej metody. Wciąż nabieramy doświadczenia i uczymy się opiekować naszymi roślinami, a one na szczęście wybaczają nam popełnione błędy.

Obrazek

Obrazek

Dorotko, pachnąco jest ? to fakt. Szczególnie rano na tarasie czuć intensywne, różane zapachy ;:167
Mam nadzieję, że z Abrahama Darby będziesz zadowolona. Graham Thomas, to klasyka wśród Austinek. Uwielbiam go za bezproblemowość i dużą tolerancję dla głupoty /pisałam kiedyś o tym/. Pomimo mojego błędu on nadal pięknie rośnie i zachwyca ciepło żółtym kwiatami.

Obrazek

Obrazek

Teresko, myślę, że z Silas Marner będzie pożytek. Nie tylko cudnie pachnie, ale ma też prześliczny kwiat. Niestety upodobał ją sobie w tym roku Bravo, który podgryza jej kwiaty :twisted: Ona rośnie na razie w donicy na tarasie i wśród kilku rosnących obok róż, on upodobał sobie właśnie tę?
Teraz czekam na kolejne debiuty.
Szkoda, że straciłaś Emily Bronte. I Carolyn Knight. A co się takiego stało?

Emily w tym roku bardzo się ociąga. to dopiero pierwszy kwiat. Za to mocno poszła w górę

Obrazek

Obrazek

Ewelinko, ulewy i u nas są codziennie i róże mocno ucierpiały. Na razie nic nie zapowiada poprawy i smutno trochę, że nie można w pełni nacieszyć się kwitnieniem, na które czekałyśmy tyle miesięcy :roll: W ubiegłym roku ogromna susza i nieziemsko wysokie temperatury załatwiły pierwsze kwitnienie. W tym mamy za to ulewy. Ciężkie jest życie ogrodnika. Czasami ręce opadają?.

Obrazek

Obrazek

I mała porcja zdjęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Olivia Rose ma w tym roku bardzo drobne kwiaty...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I powojniki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec Królowa Szwecji, na której deszcze nie robią specjalnego wrażenia. Ona nadal stoi z dumnie uniesioną głową ;:167

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Pięknie u Ciebie wyglądają różyczki. Stoją prosto jak prawdziwe królowe. Bardzo ładnie prezentują się na zdjęciach przedstawiających całe grupy, wtedy widać ich dostojność. Olivia to wcale nie taki mały krzew.
Ja miałam swoje popodwiązywać, a tu pada i leje 5 dzień z rzędu i niektóre leżą na ziemi.Płakać się chce. Ale mam nadzieję, że wreszcie się pogoda poprawi, będzie co prawda już po pełnym kwitnieniu i będę czekać na następne.
Twoja Jubilee Celebration widzę,że nie spuszcza główki w dół. Moje wiecznie patrzą w dół jakby butów szukały.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Bardzo piękne masz róże Doroto, bezkonkurencyjne i takie cudowne odmiany. Jeszcze tyle u mnie w sferze chciejstw i chciałoby się podziwiać kolejne kolory i faktury, ale miejsce się definitywnie skończyło... Może kiedyś i gdzieś w przyszłości, w innym miejscu albo w innym życiu stworzę sobie taki jak twój różany ogród. Widać, że twoje róże są dobrze nawożone, bo zdrowe i silne. Zachwyca mnie też porządek na rabatach i brak osypanych płatków. Ciężko mi tak posprzątać teraz, jak wpadam tam jak po ognień po pracy co kilka dni, kolo domu może łatwiej? Szkoda, że nie możesz przesłać zapachu. Czujesz je w domu przez otwarte okna?
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Doroto oglądam Twoje piękne róże i wzdycham, też tak chcę mieć. Notuję, notuję nazwy królowych, część na pewno zaproszę.
Wczoraj miałam okazję na małej działeczce Irenki- Rzepki podziwiać jej różankę. Przyjechałam z postanowieniem więcej róż ;:306
Szkoda, że intensywne opady bardzo niszczą kwiaty i zapach w tym gdzieś umyka.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2880
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Cudowności ;:oj i to w takiej okropnej pogodzie; tylko pogratulować :!: :D Czyli Eglantyne jest odporna na deszcze? U mnie dopiero róże wytwarzają pąki; zimno i koszmarne ulewy od kilku tygodni zahamowały ich rozwój skutecznnie, nie mogłam ich tez podlać nawozem płynnym bo tylko taki miałam; teraz mam już granulki i dostały wreszcie papu. A do ciebie przychodze jak do raju i spijam ten różany nektar :D dziękuję za piękne zdjęcia ;:167
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Monnia445
200p
200p
Posty: 283
Od: 8 gru 2017, o 22:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: sandomierz

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Ale ładne róże u Ciebie, Dorotko ;:196

Tyle kolorów i kwiatków że ciężko się w tym wszystkim połapać :lol: Deszcze trochę nam przeszkadzają, ale jakoś musimy dać radę. No i najważniejsze, że też to one muszą dać radę :wink:

Już na samym początku, pierwsza róża mi się spodobała. Taki śliczny kolor ma Boscobel ;:167 i w dodatku mnóstwo kwiatków.

Lady of Sharlotte i Queen of Sweden to też takie moje klimaty. Obie subtelności i delikatności w bród ;:138

Masz jeszcze bardzo ładne powojniki, Dorotko. Moje też kwitną i nawet pomimo tego deszczu trzymają się całkiem nieźle.

Na koniec napiszę, że prócz tego o czym pisałam i wymieniałam wszystko jest piękne i mi się bardzo podoba :)
Pozdrawiam Monia :)
Storczyki Moni
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko Queen of Sweden, piękna róża która w pełni zasługuje na królewskie imię, pełna majestatu, bez względu na panującą pogodę.
Czy świeci słońce, czy pada deszcz ona wygląda po prostu prześlicznie, trzyma dumnie swoje królewskie oblicze ;:333 .
English Garden muszę przesadzić, martwi mnie jednak to, że nie wypuszcza nowych pędów, pokrojem przypomina wspomnianą wcześniej Królową, też kwiaty trzyma sztywno, na pewno byłaby moją ulubienicą gdyby nie fakt, iż nie przyrasta, nie chcę powiedzieć, że się uwstecznia bo i sadzonka nie była najsilniejsza.
Oglądając w szkółce na pewno więcej po niej oczekiwałam ;:131 .
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

;:167 ;:167 Cudowne kwitnienia ciekawe czy i Twoje róże są zmaltretowane ciągłymi deszczami .Większość z pergol musiałam usunąć, bo wdarła sie nawet pleśń. Teraz trzeba zrobić oprysk ,ale dziennie pada, wiec czy to ma sens . Na razie choroby i mszyce odpuściły ,wiec chociażby profilaktycznie trzeba by zrobić drożdżowy oprysk https://images89.fotosik.pl/386/ad50f564b8941384.jpg cudny widoczek i nie tylko ten inne również
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Kwitnienia super, u mnie za to upały, burze nas omijają. Dzisiaj pierwszy dzień pada, a ziemia spragniona deszczu. Moje małe różyczki od deszczu obwieszone, za to małe Olivie pięknie zakwitły.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Uwielbiam ten angielski szyk w Twoim ogrodzie Dorotko! ;:167 Uważam, że jednak najpiękniejsze są angielki. ;:167 To klasa i elegancja sama w sobie. Nie twierdzę, że inne są brzydkie, bo każda róża dla mnie jest piękna, ale angielki... ;:167 mają w sobie to COŚ.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Nie wiedziałam, że otworzyłaś wątek
Zobaczyłam Ciebie u Ani i weszłam
I po co? ;:124
Teraz znowu zachorowałam na różyczkę, a już miałam nic nie kupować
Musze się bardzo trzymać
Czekam cały czas na informację, co takiego się ma zmienić u Ciebie
Czyżby nowy ogród?
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

:wit
Róże przecudne.
Mam pytanko.
Mam nastawione guano. Ma stać tydzień.I potem mogę podlewać ?Wiem ,że 1: 10.
A jak często mogę podlewać np róże i inne rośliny ??
Ogólnie w tym roku moje róże ładniej wyglądają. Ale kilka jeszcze jest bidulek.
A teraz te deszcze nie wpływają dobrze na kondycje róż.
Już u paru zobaczyłam plamistość.I koniecznie trzeba zrobić oprysk. Echh.
Czym najlepiej ???
Pozdrawiam cieplutko ;:196
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22058
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Ależ uczta ! ;:167 Dorotko ;:167
Wspaniala kolekcja a ja doznalam wspanialych wrażeń.
Rewelacja na letni poranek. Właśnie wróciłam z obchodu mojego ogródka
i niestety bardzo dużo kwiatów wygląda żle a krzewy :oops:
wielu nie podwiązałam i leżą .
Boję się zajrzeć bliżej ale trzeba będzie jednak je podwiązać.
No i po wieczornym deszczu zaliczyłam udane polowanie na bezdomnych.
Spacer po Twoim ogrodzie Dorotko przynosi wiele miłych doznań.
Bajkowy ogród! ;:333
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1947
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko
"Wpadając" tu zobaczyłam swoją różę nn z zielonym środeczkiem nazwaną tu English Garden.
Róże masz cudowne, widoczki piękne.
Jubille Celebration czy Tradescant robią wrażenie.
The Prince mam od tego roku i na pierwszym kwitnieniu jako mała sadzonka miała 4 kwiatki, pięknie pachnie i ma dużo kolców.
A kupiona była przez eM jako Erotica z A..chan.
Czekam aż będzie taki jak twój.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Jakiś czas temu pisałam o zmianach jakie będą miały miejsce w moim życiu. Nadszedł czas aby uchylić rąbka tajemnicy? Już wkrótce opuszczę swój ogród i zmienię miejsce zamieszkania. Przede mną nie lada wyzwanie, bo trzeba będzie rozpocząć urządzanie ogrodu od zera. W nowym miejscu nie ma nic - tylko piach, piach i jeszcze raz piach. W pierwszej kolejności musimy wyrównać teren. Dowieźliśmy już trochę ziemi, ale to nadal kropla w morzu. Następnym razem pokażę Wam nasze nowe miejsce na ziemi. Wkrótce czeka nas przeprowadzka i tego boję się najbardziej. Ze starego ogrodu zabiorę co tylko zdołam. Wiem, że to najgorsza z pór na przeprowadzkę dla róż, ale nie mam wyjścia i będę ryzykowała. Mam nadzieję, że chociaż część z nich przeżyje ;:218 Jeśli ich nie zabiorę, to i tak pójdą na zmarnowanie, więc ryzyk-fizyk.

Po ostatnich ulewach, gradobiciu i niesamowitych wiatrach wiele róż ucierpiało i straciło większość kwiatów. Może to i lepiej w obecnej sytuacji. I tak te mniejsze będę cięła bardzo krótko i wpakuję do donic. Już przyjechało 50 szt wysokich doniczek. W domu mam jeszcze ze 30 i na razie musi wystarczyć. Najbardziej obawiam się o te wielkie krzaki, bo nie wyobrażam sobie nie zabrać ze sobą takiego Abraham Darby, czy też olbrzymiego Artemisa. Najbliższe tygodnie zapowiadają się dla mnie niezwykle pracowicie. Oby wystarczyło mi sił i zdrowie dopisało, to z pomocą eMa i synów damy radę.


Dzisiejsze zdjęcia są jeszcze sprzed gradobicia, z końca czerwca. I uprzedzam, że dużo tego będzie :wink:

Obrazek

Obrazek



Irenko, po ostatnich ulewnych deszczach i gradzie większość Austinek straciła kwiaty. Smutny to widok, gdy jednego dnia krzewy stoją wyprostowane, obsypane kwiatami, a po jednej nocy wszystko leży na ziemi, kwiaty pocięte, zniszczone :( Obroniły się głównie rabatówki, bo one dopiero rozpoczęły kwitnienie.

Obrazek

Tegoroczny debiut - Eustacia Vye

Obrazek

Moniko, z przydomowym ogrodem jest nieco łatwiej, bo można co i raz z doskoku ogarnąć co nieco i to jest duży plus. Ale działeczka, do której się dojeżdża ma również niezaprzeczalne uroki. Na pewno za każdym razem ma się wrażenie wyjazdu na urlop i to jest fajne ;:215
Zapach róż czuć na tarasie, ale w domu już nie. A moje róże w tym roku dostały tylko wiosną nawóz i więcej nic, bo czeka je stres związany z przeprowadzką. Nie chcę by zaczęły nadmiernie się rozrastać, chociaż po ostatnich ulewach dostały wigoru i strasznie poszły w górę ;:202

Obrazek

Obrazek

Dorotko, oj widzę, że różana choroba zawładnęła Tobą na całego :D Jak już się zarazisz różyczką, to potem trudno jest się oprzeć, a lista chciejstw zdaje się nie mieć końca. Ciekawa jestem jaki odmiany wpadły Ci w oko?

Obrazek

Obrazek

Iga, Eglantyne nieźle znosi deszcz, a poza tym kwitnie obficie i nawet jeśli ulewy coś podniszczą, to ona rozwija kolejne kwiaty i jakoś sobie radzi z kiepską pogodą ;:108

Obrazek

Obrazek

Monia, :wit . Bardzo się cieszę, że zajrzałaś w moje skromne progi. W moim ogrodzie zrobiło się ciasno, bo metraż niewielki, a róż prawie dwie setki, więc wcale Ci się nie dziwę, że trudno się połapać. Mnie osobiście taki misz - masz odpowiada. Uwielbiam róże, które kwitną, tworząc ścianę kwiatów ;:167 Lubię kiedy w ogrodzie jest kolorowo, pachnąco, a różane krzewy, kwitną tysiącami kwiatów, dostarczając niesamowitych wrażeń nie tylko wizualnych, ale też upajają zapachem, który roznosi się dookoła po całym ogrodzie. O takiej różance zawsze marzyłam...

Obrazek

Obrazek


Daysy, a wiesz że z początku patrzyłam krytycznym okiem na Królową Szwecji? Zupełnie nie rozumiałam Twojego zachwytu ;:124 Dopiero jak ścięłam ją dość krótko i wypuściła nowe pędy, to dostrzegłam jej niewątpliwe walory. Poza dumnie wyprostowanymi kwiatami i silnymi pędami, widać, że to iście królewska róża. Nie boi się ani wiatrów, ani ulewy, ani gradu. Wszystko znosi ze stoickim spokojem. Owszem, kwiaty mogły być trwalsze, a zapach mocniejszy, ale czy tylko to się liczy? Jest zdrowa, odporna na kiepskie warunki atmosferyczne, kwitnie obficie, więc czego chcieć więcej?
Mam trzy krzaczki English Garden, ale rzeczywiście dopiero w grupie dobrze się prezentują. Gdyby to był jeden krzaczek, to też bym pewnie narzekała. Ma ta panna problemy z wypuszczaniem nowych pędów. U mnie wypisz-wymaluj to samo co u Ciebie. Nadal są niskie i nie przyrastają. Na dodatek jako pierwsze złapały w tym roku plamistość ;:222

Obrazek

Obrazek

Jadziu, niestety jak u większości z nas różane kwiaty dostały w kość. Zniszczone, pocięte przez grad i ulewne, tropikalne deszcze. Nie wytrzymały :( Większość Austinek w opłakanym stanie. Niektóre leżały dosłownie w błocie. Co mogłam, to podwiązałam, ale większość kwiatów jest tylko do ścięcia. Dobrze wyglądają za to rabatówki i te, które z opóźnieniem zaczęły kwitnienie, więc coś tam w ogrodzie na szczęście cieszy oko.

Obrazek

Obrazek

Justynko, u Ciebie sucho, u nas na razie deszczu w nadmiarze. Miejmy nadzieję, że ulewy trochę odpuszczą i pozwolą nam nacieszyć się jeszcze kwiatami ;:108

Obrazek

Obrazek

Basiu, co racja, to racja! Też uwielbiam róże Austina i od dawna mówię, że one mają w sobie ? to "coś", a to coś mnie do nich ciągnie nieustannie i żadnej nie potrafię się oprzeć. Każda z nich ma niezaprzeczalny wdzięk, niesamowite barwy, układ płatków, a zapach tak niezwykły, że trudno przejść obok obojętnie ;:167 Każdą chciałoby się mieć u siebie.

W tym sezonie nawet zazwyczaj oszczędna Jayne Austin zupełnie nieźle zakwitła :)

Obrazek

Obrazek

Gosiu, wątek ciągnie się już od zeszłego roku, ale doskonale rozumiem, bo sama też jestem ciągle w niedoczasie. Niektóre wątki płyną tak wartko, że nie nadążam. Cieszę się, że jednak znalazłaś czas i zajrzałaś do mnie ;:196
Tak, będzie nowe miejsce na ziemi i nowy ogród. Jednym słowem ? czeka mnie tworzenie ogrodu od podstaw.

To mniejsza Boscobel

Obrazek

Obrazek

Aniu ? anabuko, tak, ok. tygodnia powinno wystarczyć. Teraz jest ciepło, więc fermentacja idzie dość szybko. Trzeba tylko codziennie mieszać. Jak przestanie się pienić, to będzie gotowe ;:108 Ja podlewałam raz na tydzień, 10 dni, W zależności od czasu jakim dysponowałam. A jeśli chodzi o róże, to tylko do końca czerwca podlewałam gnojówką, a później jeszcze raz dawałam nawóz mineralny.

Obrazek

Obrazek

Karo, u mnie po ostatnich ulewach było podobnie. Wiele krzewów trzeba było podnosić z ziemi, a z samych kwiatów pozostało niewiele. Jeden olbrzymi pęd Artemisa powalił się na Voyage. Sama nie miałam siły go podnieść i musiałam wołać Ema do pomocy. U mnie ślimaków nie jest zbyt dużo. Czasami coś tam wypatrzę, ale tragedii nie ma. Na razie chociaż z tym mam spokój.
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie! ;:196

Obrazek

Obrazek

Ewita, cieszę się, że kolejna nn znalazła imię. The Prince jest trochę chimeryczna, ale jak się już zadomowi to potrafi zaczarować kwiatami i niesamowitym zapachem ;:215

Obrazek

Obrazek

Jeśli jeszcze Was nie zanudziłam fotkami, to zapraszam na kolejne

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”