Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Witaj Lucynko :wit . Zimny mamy maj tego roku a zwłaszcza noce nieprzyzwoicie chłodne ;:222 . Kurczę a marzy mi się już taka ustabilizowana pogoda na krótki rękawek ;:3 . No nic, na razie ciężko ;:222 . Twoja działeczka kolorowa i kwitnąca i w dodatku masz takich fajnych gości, którzy zjadają szkodniki ;:215 . Na prawdę poznałaś, że to gość i gościówa ;:224 ?? Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16495
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
W tym wejściu odpowiem tylko Iwonce, bo jestem Jej to winna. Wszystkim Szanownym Państwu odpowiem po wizytach w Waszych wątkach, jako że i tutaj mam sporo zaległości.

Iwonko1 - pomidory wysadziliśmy w sobotę. Wszystkie pięćdziesiąt dwie sztuki, co dało łącznie z wcześniej wysadzonymi w tunelu 62 krzaczki. :tan
Przymrozków na działce na szczęście nie było i wszystkie roślinki stoją na baczność ;:333 , a wczoraj dostały fantastyczną dawkę wody z nieba, dzięki czemu nie mam zmartwienia o ich kondycję. ;:303
Szkoda, że tulipany już kończą kwitnienie, ponieważ w tym roku wyjątkowo pięknie zdobiły działkę. ;:108
Mam nadzieję, że wiosna już wygrała z ostatnimi podrygami zimy, która mocno się spóźniła i koniecznie chciała pokazać, na co ją stać. Niedobra! ;:222
Mnie też zadziwia prędkość poruszania się jeży. Jednego kota próbowała dogonić, ale nie dała rady, tak szybko mknął i jeszcze szybciej schował się pod psią budą, która jeszcze stoi jako pamiątka po Mikrusie. Właśnie pod tą budą jeżykowa rodzinka uwiła sobie gniazdko. W sobotę to odkryliśmy, obserwując spacerowiczów. ;:215
Pięknie dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatuchów ;:180 , zdrówko przytulam i równie serdecznie za nie dziękuję. ;:167 ;:196
Tobie również życzę zdrowej i ciepłej wiosny. ;:167 ;:3 ;:196

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko fajnych miałaś gości, ale uważaj bo jeże to siedlisko pcheł i kleszczy.
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6296
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Ja też lubię patrzeć jak jeże nagle wstają na swoje długie chudziutkie nóżki i potem cup cup cup po ogrodzie.
Masz sporo posadzonych pomidorów, Lucynko. ;:180
Nagietek Ci już kwitnie?
Z astrami nadal nie wiem co dalej. Siałam i jesienią i teraz na wiosnę już dwa razy w pewnym odstępie czasowym. I cisza.
Za chwilę pewnie cały ten kilogram nasion od Ciebie wysieję. ;:306
Miłego tygodnia ;:3
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16495
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Wróciłam na swoje włości po bardzo owocnym spacerze po ciekawych, pięknych ogrodach i działeczkach. Naładowałam zdychające z lekka własne akumulatory i jestem gotowa do rozpoczęcia nowego tygodnia. Trochę mi smutno było, gdy dowiadywałam się o stratach, jakich dokonały mroźne noce w niektórych ogródeczkach i mam nadzieję, że to były już ostatnie podrygi zdychającej ostrygi i końcówka maja będzie naprawdę majowa. Moją działkę przymrozki szczęśliwie ominęły, dzięki czemu gazanie oraz dalie są uratowane.
Wczoraj i dzisiaj spadło trochę deszczu, a ponieważ w sobotę wysadziliśmy wszystkie pomidorki, ogórki, fasolki i cukinie, to szczególnie mnie ten deszczyk ucieszył.
Dzisiaj byczę się w domu, a takie nicnierobienie bardzo już było mi potrzebne. Jakoś wyjątkowo w tym roku czuję, że mam jeszcze nogi. Nie kręgosłup, nie ręce, a właśnie nogi zaczynają mnie denerwować. Muszę dać im wypocząć, by zechciały jeszcze długo mnie na sobie nosić.


Marysiu - tak się jakoś dziwnie plecie w tym dziwacznym maju, że jedne rośliny kwitną o czasie, inne się ociągają, a to kwitną wcześniej tam, gdzie zwykle kwitły później i odwrotnie. ;:223
Zdaje się, że cała jeżykowa rodzinka urządziła sobie domek pod psią budą, która została po Mikrusie i której M nie chce zlikwidować, bo to ostatnia pamiątka po jego pupilku. A Miśka kiedyś goniła - domyślam się, że jeża, bo dobiegła do budy i jeszcze chwilę tam sterczała na czatach. ;:108 Jednak państwo jeżowie nic sobie z tego nie robią i przed wieczorem to jedno, to drugie spaceruje sobie po działce, robiąc naprawdę dalekie wycieczki. ;:65
Moje papuzie tulipanki też już zgubiły płatki i w sobotę zostały przesadzone do donicy i postawione w kącie. Wszystkie tulipany przenoszę do donic, bo denerwują mnie żółknące liście. Niech sobie żółkną w kącie działki, nie szpecąc rabatek. ;:306
A mój jeden heliotrop został posadzony już z kwiatkiem. Miałam mu fotkę cyknąć, ale nie zdążyłam przed deszczem.
Temu, kto zmroził kwiatuszki to ja bym..... wiesz co.....
Życzenia od Ciebie przyjmuję z nadzieją na ich spełnienie i Tobie również życzę ciepłych dni i nocy oraz dużo zdrówka dla wszystkich domowników. ;:167

Stasiu - w czerwcu i u nas zmroziło pomidory sąsiadce w nieogrzewanej szklarni. Znam to z jej wspomnień.
Kochana, jeśli już miałyby być jakieś niespodzianki, to niech one będą miłe. :D
Bardzo bym chciała, by jeżyki zeżarły wszystkie ślimory, bo zaczęły już nagminnie wyłazić na żer. ;:145
Misia głównie łazi gdzieś tam za siatką, polując na myszy, ale raz pogoniła jeżyka, ale tak dla zabawy. Jeż był szybszy od niej, albo wcale nie chciała go złapać, na zasadzie: "gonić króliczka..." ;:306
Dziękuję Ci za ciepłe słowa i dobre życzenia, które odwzajemniam i równie gorąco całuję Was. ;:79

Danusiu - ten gość i jego małżonka mieszkają na mojej działeczce pod psią budą.
Misia tylko raz biegła za jeżem, ale biegła tak, by go nie dogonić. Natomiast jeże nic sobie z jej obecności nie robią i przed wieczorem wychodzą raz jedno z nich, innym razem drugie na dalekie spacery po działce. ;:303
Dziękuję w imieniu tulipanów. Kwitną jakieś maki bylinowe, nawet nie wiem, jaka to odmiana. Maki wschodnie jeszcze w pąkach.
Te żółte kwiatki to pełnik europejski.
Dlaczego wykopywałaś hiacyncika? Niechby sobie rósł, ładny jest. Mój rośnie na skalniaku, gdzie nie ma miejsca na głębokie zapuszczenie korzeni, więc może nie będzie tragedii z przeniesieniem go na inne miejsce kiedyś, gdy mi się zbyt rozrośnie. ;:218
Tobie jesienne krokusy zawalają, a mnie nie kochają, więc nie mam z nimi problemu. ;:306

Iwonko1 - odpowiedziałam Ci w pierwszym wejściu na Forum, więc już nie będę powtarzała. Pozdrawiam. ;:196

Ewelinko - ja już z krótkimi rękawami chodziłam po działce w sobotę. :tan Tak cieplutko było niemal do wieczora i dopiero tuż przed deszczem powietrze się schłodziło.
Gość znacznie różni się od gościówy wielkością. Pan jeżyk jest znacznie większy od pani jeżykowej.
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Jagusiu - pewnie masz rację, ale jednocześnie podobno jeże zjadają ślimaki, których u mnie zawsze dużo, ponieważ sąsiedzi z nimi nie walczą. ;:333

Beatko - w ubiegłym roku miałam więcej pomidorów, w tym trochę mniej, bo dużo słoików z przecierem jeszcze mi zostało i mniej będę ich robiła w tym roku. Wszystko przez tę paskudną "koronę". Dzieci nie przyjeżdżają, nie ma kto brać.
Ten nagietek przeżył zimę jako zielony krzaczulek i już kwitnie. Taką zimę mieliśmy.
No popatrz, a u mnie las samosiewek astrów, ale wysiane przeze mnie w inspekcie w ogóle się nie pokazały, a wysiałam trochę chińskich pełnych. Taki rok cycóś? ;:223
Dziękuję i wzajemnie dobrego tygodnia życzę. ;:196


Na dobranoc pokażę, jakie żurawki uratowały się przed suszą dzięki temu, że jesienią przeniosłam je w inne, bardziej cieniste miejsce. Na wąską rabatę przy samym domku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Życzę Wam dobrego, cieplutkiego tygodnia. ;:4

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko sporo pomidorków posadziłaś, ja miałam dziś w planach posadzić do gruntu, ale siąpi to odpuszczam. Zapytam jakie odmiany pomidorów sadziłaś.
Gołąbki bardzo ładne ;:215 to bardzo fajna pasja Twojego M, takie przyjemne z pożytecznym.
Piękne żurawki, moje czekają na odnowienie, chyba na piaskach im nie za dobrze, wolą ziemię trzymającą wodę. Kilka lat temu kupowałam wiele odmian, ale po roku, dwóch latach albo same ginęły, albo szybko od dołu zasychały, odpuszczam zostały tylko te co dają radę, a i tak ich wygląd jest marny.
Miłego tygodnia ;:196
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16947
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

No własnie te zimne noce narozrabiały .
Ja też w sobotę posadziłam dopiero pomidory i papryczki .
Zurawkowe portreciki śliczne.
I ja lubię żurawki.
A te gołąbki jak sobie tak chodzą po ogrodzie, to nie niszczą ci roślinek ??
Pozdrawiam Lucynko cieplutko ;:196
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko nawet nie pytaj o tego wrednego,białego hiacyncika.Zarósł mi całą grzędę.Przechorowałam tego diabła.Wiesz ile ziemi odzyskałam,ale na pewno nie do końca.To paskudztwo siedzi chyba na metr w ziemi i część cebul została.To kopanie było straszne.Zmachałam się jakbym tonę węgla przerzuciła.
Ciesz się,że nie masz jesiennych krokusów.Wiosną całą grzędę porasta taka niby trawka na końcu z maleńką cebulką,a tych cebulek są tysiące. Rosną mi jeszcze masowo takie liście podobne do tulipanów.Do cebulek nie idzie się dokopać.Nie wiem skąd to badziewie u mnie.
Fajnie,że są jeże.Widać im się podoba.Ja bym tej budki nie ruszała.Twój M ma rację,że jej nie likwiduje.
Piękna grządka z żurawkami.Widać to miejsce im odpowiada.
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko jak tam u Ciebie sytuacja bo słyszałam, że grad w Płocku dziś padał.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42094
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko mili goście zasiedlili budę po Mikrusie ;:167
Dobrze, że ominęły Cię wszelkie przymrozki i z tym związane dodatkowe koszty, bo ja dzisiaj pojechałam na targ i odkupiłam sobie co mi zmarzło, ale do czerwca nie posadzę a potem jakby był przymrozek ...to koniec świata!
Żurawki urodziwe i większość z nich właśnie lubi cień tak samo jak hosty. Gołąbeczków widzę dalej niezły tłumek, czy one są ćwiczone w lotach, bo mam znajomego co właśnie wywozi gołębie i te co szybko wracają rozmnaża a reszta...na rosołek. ;:oj
Coś czytałam u Ani o synku najstarszym...mam nadzieję że jest w grupie ozdrowieńców ;:131
Pozdrawiam serdecznie i niech Cię złe warunki pogodowe tej wiosny szerokim łukiem mijają, a i nóżki noszą...chociaż wiem co czujesz ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16495
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Na działce dzisiaj byliśmy jedynie kilka godzin, bo M zaczął maraton kontrolnych badań.
Pomidorki mają się dobrze. Poza dwoma, które gołębie oskubały z listków, zostawiając tylko wierzchołkowe, a i to dzięki temu, że zauważyłam ich niszczycielskie zapędy i pogoniłam drani, nakazując M zamknąć gołębie w wolierze.
Dzisiaj też moje najstarsze dziecko przyznało się, że chorowało na COVID19. Załamał mnie, bo wcześniej twierdził, że się trochę przeziębił, a teraz przyznał się do wysokiej temperatury, utraty zmysłów smaku i powonienia. I jak tu być spokojnym, gdy się wie, że dzieci oszukują w temacie własnego zdrowia?


Dorotko - pod chmurką sadziłam bawole serca, malinowe olbrzymy, marzano, mieszko, big mama, krakus i jakieś jeszcze, ale w tej chwili nie pamiętam.
Gołębie to straszne szkodniki. Dwa pomidory obdziobały mi niemal doszczętnie. ;:145 Zapowiedziałam M, że jeśli cokolwiek jeszcze mi zniszczą, to wezmę kija i nie będzie litości.
W ubiegłym roku miałam żurawek kilkanaście, zostało ich tylko kilka :( i tylko te przesadzone na rabatę przy samym domku.

Aniu - gołębie robią dużo dobrego, ale także dużo złego, dlatego gonię je, ale one wracają w szkodę jak bumerangi. Dwa pomidorki już oskubały z liści. ;:145
Dziękuję za dobre słowa pod adresem żurawek. ;:180
Pozdrawiam wzajemnie i również cieplutko w tym oziębłym maju. ;:3 ;:196

Danusiu - już nie będę pytała. Bo się boję. ;:202
Krokusów jesiennych też nie będę sprowadzała, choć one i tak nie chcą u mnie rosnąć.
Budka zostaje na swoim miejscu, niech sobie jeżyki tam pomieszkują. ;:333
Mam nadzieję, że w tym miejscu żurawki zadomowią się na dobre i na złe. ;:108

Jagusiu - nawet nie wiedziałam, że w moim Płocku spadł grad ;:219
W każdym razie ani na mojej działce, ani w centrum miasta, gdzie mieszkam, gradu nie było. ;:303

Marysiu - ja jeszcze nie jestem pewna, czy to już były ostatnie przymrozki w tym maju i co dzień drżę o swoje roślinki, a Tobie szczerze współczuję. ;:167 ;:168
Gołębie mego M nie nadają się do lotów, one bardziej na rosołek.
Tak, dziecię moje ozdrowiało i już od trzech tygodni do pracy jeździ. Chorował niemal na samym początku epidemii i kłamał mi, że się jedynie przeziębił. Podobno nie chciał nas martwić, tylko że teraz to ja mu nigdy już nie uwierzę. ;:185
Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie, zdrówka życząc. ;:167 ;:196


Zdjęć za dużo nie nacykałam, bo też nic nowego na działce nie znalazłam, a ileż to razy da się pokazywać to samo....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ObrazekSobie kupiłam. :tan

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobranoc. Śpijcie dobrze. ;:19 ;:4
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko widzę ,ze tez masz pierwiosnek siebioldi ,bardzo mi się podobają , teraz rozsadziłam parę zobaczymy czy przeżyją ja pomidorki posadziłam przed ogrodnikami /do gruntu trochę okryłam na ogrodników/ teraz kwitną , ale za to na wiosnę dużo róż mi wymarzło , no trudno, pozdrawiam :wit ;:3
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11252
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Coś klawiatura mi się zablokowała ... ;:131 Już dobrze! Krzewuszki ładnie Ci kwitną a u mnie się odradzają po zimie bo przemarzły. Nie zmarzła jedynie najmniejsza schowana za brzozą...
Miłego dnia Lucynko! ;:196
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”