Tak! Tak! To te same robale! Moj biedny gruboszek, zaraz mu wytne te wstretne pasozyty! I to sie stalo tak z dnia na dzien, po prostu sie polozyl, jakby go ktos podcial
Strasznie dziekuje za pomoc! Nie mialabym pojecia, co robic i grubosz pewnie by umarl... Uratowalas roslinke!
Jutro pojde po nowa doniczke i ziemie... ech.
Witam wszystkich mam takie pytanko, ponieważ mój grubosz choć chowa się bardzo dobrze ma na listkach takie białe plamki. Tylko raz na jakiś czas (ale bardzo rzadko) nawożę go witaminami, stoi na parapecie gdzie ma bardzo słonecznie i podlewany jest gdzieś tak raz na tydzień. Napiszcie co może być przyczyną powstających plam, załączam zdjęcia i z góry dziękuję 8)
Według mnie za często podlewasz i może to być przyczyną.Ja też go mam i podlewam żeby nie skłamać co trzy tygodnie aż wyschnie ziemia przed następnym podlewaniem i się trzyma.Poczekaj na osobę która się zna lepiej.
Pozdrawiam
Podlewam go raz na dwa do trzech tygodni. Ziemia też zawsze jest sucha przed kolejnym podlaniem. Do tej pory nie miałam z nim problemów a już trochę go u siebie mam. Rósł jak szalony, dlatego teraz trochę się zmartwiłam tymi zwiędniętymi listkami
Na razie nie ma się czym martwić. Liść wygląda na taki "od dołu" i po prostu zasycha ze starości. U gruboszy to prawie normalne. Ewentualnie - mógł trochę przemarznąć.
Teraz ja proszę o pomoc dla mojego grubosza Oto zdjęcia:
Liście marszczą się, a następnie robią się takie jakby ktoś pokrył je srebrnym nalotem, co widać na załączonych zdjęciach. Opadają także gałązki W niektórych miejscach widać ze grubosz walczy bo wypuszcza młode listki, tylko problem w tym, że niektóre gałązki na których rosną też opadają. Jak widać grubosz bardzo się przerzedził
Podlewałam go bardzo rzadko w okresie zimowym (raz na miesiąc ok 200ml wody), może to efekt zbyt skąpego podlewania? Błagam pomóżcie bo nie chcę go stracić.
Oczywiście że to brak wody, ja swojego grubosza podlewam co tydzień umiarkowanie, ziemia powinna być dla kaktusów wymieszana pół na pół z drobnym żwirkiem.
Dziękuje Przemku za pomoc Tak właśnie myślałam Przed obawą żeby nie zalać go w zimie tak się starałam, że na dobre mu to nie wyszło.
Niestety nadgorliwość nie zawsze popłaca
Mam nadzieję że uda mi się go postawić na "korzenie". Ziemię mam taką jak piszesz. Dzięki wielkie za diagnostykę.
Ja jeszcze dodam, że z miejsc z których odpadły listki wkrótce zaczną wyrastać młode odnóżki. Więc nie ma tego złego....
Grubosz powinien Ci się zagęścić i tym samym wypięknieje