Co Cię podkusiło, że już wsadziłaś, skoro cięgiem nocą są temperatury poniżej zeraBalbina72 pisze:U mnie niestety w foliaku z piątku na sobotę zmarzło aż 19 krzaków.. Były przykryte agrowłókniną ale niestety nie dało to zbyt wiele.

Co Cię podkusiło, że już wsadziłaś, skoro cięgiem nocą są temperatury poniżej zeraBalbina72 pisze:U mnie niestety w foliaku z piątku na sobotę zmarzło aż 19 krzaków.. Były przykryte agrowłókniną ale niestety nie dało to zbyt wiele.
Mam termometr minimalny ( laboratoryjny ) - minionej nocy było w foliówce minus 2 stC , przedwczoraj minus 1 stC . Tylko grzanie np farelkami pozwoli na utrzymanie odpowiedniej temperatury .vanilla81 pisze:Na jaką różnice temperatury można liczyć w nocy w foliaku?
Myślę ,że taka samavanilla81 pisze:A jaka byla wtedy temperatura poza foliakiem?
Ja w tym roku postawiłam szklarnię i od razu kupiłam stację pogodową, żeby zobaczyć jak to jest z tymi temperaturami. Więc temperatura w nocy przez długi czas utrzymuje się nieco wyższa 2-4 stopnie. Ale nad ranem, we tym najchłodniejszym momencie, na godzinę czy dwie spada do tej na dworze. Moja rozsada stoi już na stałe w szklarni, ale ja mieszkam w Belgii i temperatury u mnie nie spadają ostatnio poniżej + 5-6 stopni. Do tego jest zahartowana, bo od miesiąca albo wynoszona na dzień, albo okrywana.vanilla81 pisze: Na jaką różnice temperatury można liczyć w nocy w foliaku?