Siewki masz naprawdę bardzo dużo, na pewno blokowa temperatura cieplejsza. Moje sadzonki stoją w foliaku na noc okrywam kilkoma warstwami flizeliny, nieraz zapalam znicze, ale pogoda przewrotna, wczoraj zapowiadali na plusie, a dziś przymrozek tradycyjnie rankiem. Moje znicze stoją nie zapalone
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko u nas od dwóch dni wiało jak w kieleckim, ale się nie poddałam pracowałam dzielnie.
Siewki masz naprawdę bardzo dużo, na pewno blokowa temperatura cieplejsza. Moje sadzonki stoją w foliaku na noc okrywam kilkoma warstwami flizeliny, nieraz zapalam znicze, ale pogoda przewrotna, wczoraj zapowiadali na plusie, a dziś przymrozek tradycyjnie rankiem. Moje znicze stoją nie zapalone
Siewki masz naprawdę bardzo dużo, na pewno blokowa temperatura cieplejsza. Moje sadzonki stoją w foliaku na noc okrywam kilkoma warstwami flizeliny, nieraz zapalam znicze, ale pogoda przewrotna, wczoraj zapowiadali na plusie, a dziś przymrozek tradycyjnie rankiem. Moje znicze stoją nie zapalone
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko dowiedziałam się z mojej książeczki,że nie trzeba czekać aż nasiona sasanki wyschną,tylko zbierać jak środek jest jeszcze taki zielonkawy.Dlatego nam nie wschodzą,że za bardzo są przesuszone.
Wszystko u Ciebie już takie duże. U mnie zimna północ ,dlatego nic nie rośnie.
Pozdrawiam i życzę deszczyku chociaż jednodniowego.
Wszystko u Ciebie już takie duże. U mnie zimna północ ,dlatego nic nie rośnie.
Pozdrawiam i życzę deszczyku chociaż jednodniowego.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Ale wysiewów jeszcze masz Lucynko
, wiesz ta zima nie zima nie była tak groźna dla roślin jak ta dziwna wiosna, nie wiem jak u Ciebie ale u nas hortensje pomarzły strasznie, a teraz jeszcze w nocy są przymrozki, nie duże ale są, a w dzień gorąco, no i sucho, ot taka dziwna wiosna 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Właśnie wróciłam z działki. Miałam siedzieć w domu i się wygrzewać, ale nie strzymałam i poszłam na piechotkę, jako że M z Misią pojechał rano. Przeszłam sobie przez ryneczek, gdzie kupiłam maseczki dla siebie i małża oraz rękawiczki lateksowe.
Na ryneczku wszystko jest i ceny bardzo przystępne, w tym maseczki do wyboru, do koloru.
A na działce było ciepło pomimo wiatru, wobec czego wyplewiłam kolejne rabaty, podlałam porządnie całą działkę, zrobiłam kilka fotek, pogawędziłam z jedną z sąsiadek na odległość, tak z pięć metrów bez masek.
Zostało mi jeszcze ok. 1/3 do oczyszczenia z chwastów, zapewne zrobię to jutro, bo pojutrze ma się znacznie ochłodzić.
Muszę się przyznać, że poruszam się jak paralityk i gdy wracałam od auta do bloku, to tylko zerkałam na boki, czy mnie kto nie widzi. Starzeję się i nikt na to nic nie poradzi.
Po względem kwitnień niewiele się zmieniło, poza tym, że kwitną drzewa owocowe, prymulki rozwijają coraz więcej kwiatków, kolejne narcyzy pokazały swój urok, no i najważniejsze: lilie wystawiły kły.
Aniu - raczej nie przycinaj floksów, bo możesz wyciąć pąki, zrobisz to po kwitnieniu i będzie dobrze. Moje też w tym roku nieprzycięte, jakoś mi to umknęło.
Właśnie na te rośliny z parapetów bardzo liczę, bo dużo bylinek straciłam podczas ostatnich mrozów i wszechobecnej suszy.
Masz rację, że teraz trzeba wyjątkowo dbać o zdrowie, bo strach do szpitala się dostać.
Pozdrawiam wzajemnie i również zdrówka życzę.
Magnolia gwiaździsta wiele pąków straciła, a i tak cieszy.


Szafirków nie mam dużo, a tak pięknie kwitną.

Kasiu100780 - dziękuję w imieniu wysiewów.
Pozdrawiam wzajemnie.

Kolejne narcyzy rozwijają pąki.


Dorotko - u mnie ciągle wieje, jednak temperatura dość wysoka i pełne słońce pozwalają nie zmarznąć. Jeszcze jutro mam mieć taką pogodę, a później znowu ochłodzenie.
W pokoju, w który trzymam sadzonki, już dawno zakręciłam grzejnik, a one i tak rosną jak wariaty.
Niezmordowana driakiew.
Jeden sierotek.
Drugi sierotek.Danusiu - wydaje mi się, że susza załatwiła siewki sasanek, bo jeszcze jesienią widziałam ich mnóstwo, a wiosną gdzieś przepadły.
Raczej nie zimna północ, raczej sucha zima i jeszcze bardziej sucha wiosna przeszkadza roślinkom, a przecież u Ciebie widziałam bardzo ładne kępy pięknych kwiatów.
Deszczyk pilnie potrzebny, niech więc Twoje życzenie zostanie spełnione.
Już za chwileczkę, już za momencik...
Miśka dzisiaj nie chciała pozować.
Szkudniki pozowały w podskokach.Iwonko0042 - kochana, tych wysiewów to ja mam zatrzęsienie, już mi się naprzykrzyło toto podlewać.
Moje hortensje ogrodowe też zmarzły

Pierwiosnki ząbkowane na krótkich nóżkach w tym roku.


Dzisiaj już się z Wami pożegnam do jutra, a jutro zajrzę do Waszych ogrodów.
Dobrej, spokojnej nocy.

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko oby tylko takie piękne korony nam kwitły, choć moje nie chcę, tylko listki pokazują, muszę je przesadzić, pierwiosnki cudne, oj jak ja tęsknię za swoją działeczką, spokojnej nocki Lucynko 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko ja też się starzeję i co z tego że tyle robimy jak ta praca sprawia coraz więcej kłopotów. Dzisiaj sprzątnęłam po zimie altanę, bo tam lądują słoiczki po wyjadanych zapasach i trzeba było zrobić porządek z nimi. Nazbierałam też przydasiów z którymi rozstałam się bez bólu, wywaliłam mnóstwo uschniętych sadzonek i wracałam do domu prawie na czworaka tak czułam kręgosłup! A tu tyle jeszcze pracy do zrobienia
Lucynko synek to z nami mieszka i pracuje w domu, a jedynie jego pani jeździ do pracy ale korzysta z wielu wspólnych pomieszczeń więc ryzyko było niewielkie. Aga przyjechała i też na odległość wypiliśmy kawkę w ogrodzie przy dużym stole, zabrała wałówkę i pa pa! Dzisiaj znowu przyjechała, ale ona nie pracuje i jej Tomek też zdalnie w domu.
Nic to trzeba iść spać, bo jutro trzeba dalej coś zrobić tylko że przez suszę wszystko coraz bardziej ograniczone. Zgromadzona woda się kończy, a nadziei na deszcz nie ma za to wiatry wywiewają wilgoć regularnie!
Posyłam serdeczności i życzenia zdrówka

Lucynko synek to z nami mieszka i pracuje w domu, a jedynie jego pani jeździ do pracy ale korzysta z wielu wspólnych pomieszczeń więc ryzyko było niewielkie. Aga przyjechała i też na odległość wypiliśmy kawkę w ogrodzie przy dużym stole, zabrała wałówkę i pa pa! Dzisiaj znowu przyjechała, ale ona nie pracuje i jej Tomek też zdalnie w domu.
Nic to trzeba iść spać, bo jutro trzeba dalej coś zrobić tylko że przez suszę wszystko coraz bardziej ograniczone. Zgromadzona woda się kończy, a nadziei na deszcz nie ma za to wiatry wywiewają wilgoć regularnie!
Posyłam serdeczności i życzenia zdrówka
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Coraz bogatsza Lucynko
ta twoja śliczna, kolorowa już wiosna..
Magnolia zachwyca.
Pierwiosnki ząbkowane prześliczne.
Carska korona piękna.Moje gdzieś przepadły.
Szafirki urokliwe.
Misia po prostu podziwia wiosnę .
Pozdrawiam cieplutko i zdróweczka życzę dla całej rodzinki.

Magnolia zachwyca.
Pierwiosnki ząbkowane prześliczne.
Carska korona piękna.Moje gdzieś przepadły.
Szafirki urokliwe.
Misia po prostu podziwia wiosnę .
Pozdrawiam cieplutko i zdróweczka życzę dla całej rodzinki.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Magnolia pięknie kwitnie.Takie zgrabne drzewko.
Jeżeli chodzi o sasanki to jak piszesz były ,to pewnie susza im zaszkodziła.Jednak młode siewki potrzebują wody.
Miałam całą kępkę białych szafirków,a teraz wypatrzyłam tylko jeden.
Korona ładnie zakwitła.
Pozdrawiam.
Jeżeli chodzi o sasanki to jak piszesz były ,to pewnie susza im zaszkodziła.Jednak młode siewki potrzebują wody.
Miałam całą kępkę białych szafirków,a teraz wypatrzyłam tylko jeden.
Korona ładnie zakwitła.
Pozdrawiam.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4812
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Dawno mnie nie było ale powróciłam i widzę że mam diabelne zaleglosci w Twoim wątku. Zostawiłam więc znak po sobie i idę nadrabiać.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Magnolia wygląda jak obsypana puchem
Żółtej korony nie mam, kupowałam raz, ale wyrosła zwykła. Super wygląda, musze pamiętać i wziąć od mamy, bo u niej rośnie i kwitnie. Nie widziałam ostatnio na koronach kwiatów, a i samych roślin też jakby ubyło
Chyba zbyt skromnie widzisz swoja działeczkę, przeciez ona tętni życiem, nie tylko kolorowe kwiatki, ale i zwierzyniec liczny dodaje życia
I mnie wkurza maska, jadąc rowerem mniej świata widzę i nie mam mowy o okularach przeciwsłonecznych, bo parują
Niezmiennie zdróweczka życzę
I mnie wkurza maska, jadąc rowerem mniej świata widzę i nie mam mowy o okularach przeciwsłonecznych, bo parują
Niezmiennie zdróweczka życzę
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Wczoraj nie pojechałam na działkę, bo w czwartek tak sobie dałam w kości, że w piątek z ledwością zwlokłam się z łóżka, a byłam taka połamana, taka obolała, że darowałam sobie jakikolwiek wysiłek. Mogłam jedynie leżeć i pachnieć.
Dzisiaj dokończyłam walkę z chwastami, działka już czyściutka, ale tylko w części kwiatowo - owocowej, natomiast długo jeszcze nie będzie gotowa do przyjmowania gości. M dwoi się i troi, ale jakoś słabo mu ubywa roboty. Koronawirus wyszedł nam naprzeciw, bo póki co i tak gości zapraszać nie wolno. Zanim minie zagrożenie, może porządek zapanuje.
Iwonko0042 - u mnie tylko jedna korona zakwitła, ale i tak się cieszę.
U jednego z moich sąsiadów korony rosną w tym samym miejscu odkąd pamiętam, czyli kilkanaście lat, są zaniedbane, wśród rozmaitego zielska, a kwitną każdej wiosny i każdej wiosny jest ich więcej. Doszłam do wniosku, że nie warto przesadzać z troską o rośliny, że im mniej uwagi się im poświęca, tym one ładniej rosną i ładniej kwitną.
Wierzę, że już bardzo niedługo będziesz mogła wyruszyć na spotkanie ze swoją działeczką, czego najszczerzej Ci życzę. Zdrówka, Iwonko.
Marysiu - bardzo mnie to starzenie denerwuje. Pamiętam, jak mamie tłumaczyłam, by się nie denerwowała, bo swoje już wypracowała, a na starość ma odpoczywać. Teraz przydałby się ktoś, kto mnie by tak uspokajał.
Jednak nie jest tak źle, gdy rozruszamy zastałe przez zimę gnaty, zapomnimy, że coś nam dokuczało wiosną.
Susza prawie wszędzie, ja na szczęście mam dostawę wody do węża za bardzo małe pieniądze niezależnie od tego, ile wody wyleję, więc korzystam do oporu.
Serdeczności i zdrówko przytulam i z całego serca odwzajemniam.
Aniu - pięknie dziękuję za miłe słowa pod adresem moich kwiatków, pozdrawiam wzajemnie równie cieplutko i również zdrówka życzę.
Danusiu - moja magnolia jeszcze młodziutka i w zasadzie powinna pozostać krzaczkiem, ale ja formuję ją w drzewko.
Sasanki na pewno susza wykończyła, bo nie tylko te maleńkie sieweczki zginęły, ale i starsze nic nie przyrosły, a i nie wszystkie widzę.
Białe szafirki jakoś niechętnie się sieją, zresztą u mnie i niebieskie ciągle w tym samym miejscu i ciągle tyle, ile było.
Pozdrawiam wzajemnie.
Majeczko - cieszę się, że jesteś i obyś znowu nie zniknęła z przyczyn od siebie niezależnych.
Iwonko1 - w ubiegłym roku magnolia miała więcej kwiatków i wyglądała jak panna młoda, w tym roku mróz część pąków zwarzył.
Działka faktycznie tętni życiem, głównie gołębim.
Co do maseczek, to mamy okazję przekonać się, co to znaczy w kagańcu chodzić, lepiej zrozumiemy niechęć piesków do kagańca.
Zdrówko przytulam, dziękuję
Oto jak działka tętni życiem.












Takie duże samosiewki maku znajduję w różnych miejscach.
Piwonia majowa w blokach startowych.Dobranoc.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko twoje sieweczki jak z obrazka,
a mnie padło chyba ze 40 siewek cynii. M nie zamknął na noc drzwi od strony garażu, a one nie zahartowane, nie przeżyły zimnej nocy.
Hiacynt biały wyjątkowo piękny, jaki dorodny.
Najpierw pouczamy rodziców, a potem nas muszą dzieci hamować w zapędach ogrodowych. Ja zdecydowanie jestem w gorszej kondycji zimą, wiosna nabieram siły w ogrodzie.
Cieszmy się, że możemy zajmować się rabatkami i nie mamy czasu na użalanie się nad sobą.
Pozdrawiam
Hiacynt biały wyjątkowo piękny, jaki dorodny.
Najpierw pouczamy rodziców, a potem nas muszą dzieci hamować w zapędach ogrodowych. Ja zdecydowanie jestem w gorszej kondycji zimą, wiosna nabieram siły w ogrodzie.
Cieszmy się, że możemy zajmować się rabatkami i nie mamy czasu na użalanie się nad sobą.
Pozdrawiam
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11704
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Maki i ja zauważyłam dzisiaj u siebie całkiem dorodne siewki choć już nie dbam o nie zbytnio bo za długo już u mnie są, Ja lubię zmiany i nowe roślinki u siebie.Większość będących obecnie hitami w ogrodach mam od wielu lat.Obserwuję powrót do roślin ,które towarzyszyły mi w zagospodarowywaniu mojego skrawka ziemi.Są to rośliny niezwykle trwałe,nie to co dzisiejsze nowości,słabe,rachityczne, nie przeżywające wielu sezonów ogrodowych..Ale nowe, kusi...
Kości i mnie wczoraj bolały po robocie tym bardziej, że M już niewiele mi pomaga i roboty, które jeszcze niedawno były Jego domeną, dzisiaj spoczywają na mnie..Ale od czego maści wszelakie,z których pomocy skorzystałam ochoczo!Dobrze,że Dzieci chociaż weekendowo, coraz częściej angażują się do pomocy..
Dzisiaj też się odważyli,przyjechali familijnie /aczkolwiek bez psa/ i z chęcią zrobili co trzeba.
Działka dość duża i znaleźliśmy każdy dla siebie bezpieczne odległości a kontakt wzrokowy i głosowy choćby na odległość - dzisiaj bezcenne!
Pozdrówka!
Lucynko!

Kości i mnie wczoraj bolały po robocie tym bardziej, że M już niewiele mi pomaga i roboty, które jeszcze niedawno były Jego domeną, dzisiaj spoczywają na mnie..Ale od czego maści wszelakie,z których pomocy skorzystałam ochoczo!Dobrze,że Dzieci chociaż weekendowo, coraz częściej angażują się do pomocy..
Działka dość duża i znaleźliśmy każdy dla siebie bezpieczne odległości a kontakt wzrokowy i głosowy choćby na odległość - dzisiaj bezcenne!
Pozdrówka!
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko również jeszcze czyszczę rabaty , ale myślę już o wysiewach warzyw do gruntu , niektóre już rosną jak pietruszka i marchew zimowa ,jeszcze kwiaty w donice i w skrzynki pozdrawiam 
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
No i fajnie.Gołąbki wygrabią Ci grządki ,zjedzą ślimaki i inne robale .Dla Ciebie mało pracy zostaje.
Piwonia u Ciebie ma już duże pączki.U mnie dopiero z ziemi wychodzi.Na lakach też widziałam pączki,ale małe.
Czyżby wilczomlecz zakwitł?
Dużo zdrówka i samych miłych chwil na ogrodzie.

Piwonia u Ciebie ma już duże pączki.U mnie dopiero z ziemi wychodzi.Na lakach też widziałam pączki,ale małe.
Czyżby wilczomlecz zakwitł?
Dużo zdrówka i samych miłych chwil na ogrodzie.


