moje przystopowały przez przymrozki, a po nich pierwiosnki dostały na kwiatuszkach, a hortensja ogrodowa chyba nie zakwitnie w tym sezonie bo przyrosty zbrązowiały. Teraz pięknie ciepło, kwitnie śliwa wiśniowa która dzisiaj oblepiona była pszczołami, a już się bałam że nie przeżyły zimy. U nas szkółka jest otwarta i nawet sporo zamówiłam szczególnie ciężkich rzeczy, z kwiatów tylko na razie żagwin bo wykopany ze starego skalniaka chyba nie przeżył przeprowadzki. Miał mi dowieźć bratki ale chyba zapomniał a ja zbieram się na odwagę żeby podjechać. To na świeżym powietrzu to chyba bezpieczne 
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zdrówka
W miejscach, gdzie sadziłam je wcześniej, też zostały marne resztki, dopiero trzecie podejście się udało i sporo kwitnie, a nawet się rozsiewają 
Ale bulwki są teraz łatwo dostępne, to jak je spotykam, to kupuję i te zawsze najlepiej kwitną.
Mróz w nocy, a w dzień upał i susza niesamowita. Przydałby się deszcz ciepły, wiosenny, to zrobiłoby się zielono i roślinki nabrałyby wigoru, bo na razie są smętne. Ale Tobie niech słoeczko świeci i grzeje na urlopie 
Kupiłam tego, z myślą, że to bucharski, bo ma podobne liście, ale zakwitł na niebiesko i okazał się być irysem Auchera. Niestety u mnie nie rozrasta się tak jak podają niektóre opisy, a w Azji rosną łanami na dziko!
Tulipany u Ciebie w ilościach hurtowych! 
Wreszcie doczekałyśmy się ciepełka no i suszy 
... Dzisiaj swoje podopieczne rośliny zasiliłam wodą 
następne dokarmianie za 2 dni...
u mnie gdyby nie rozsiana kokorycz byłoby marnie.Nieliczne juz hiacynty, parę Anemonów, a o tulipanach mogę zapomnieć, gdzie nie gdzie pokazuje sie jakiś pojedynczy osobnik ,a to chyba te które paręnaście lat są u mnie .Jednak to już takie pojedyncze niedobitki .Jak na razie przecudnie kwitły tylko krokusy na nie zawsze można liczyć w ilościach hurtowych 
Oby wreszcie pogoda sie ustabilizowała 
Uwielbiam ten czas i wszystkie te wiosenne maleństwa, których kwitnienie zachwyca i daje tyle radości. 
W zeszłym roku przesadziłam go i liczę, że to pomoże. Irysa Aucheri nigdy nie spotkałam a chętnie bym go zaprosiła do siebie 
Mm takich kilka i już nie mogę się doczekać, kiedy zakwitną.
Znów miałam przymrozki. Jeden z ciemierników dość mocno ucierpiał i to kolejny raz. Chyba powinnam go przesadzić, bo po innych nie widać by marzły.
Chyba wszystkie Greigi mają wzorki.
