
Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko  tak miałam z sąsiadami, aż M poszedł do ogrodu a ja zawołałam (tak że wszyscy słyszeli) Marek łap rosół chodzi po ogrodzie....oczywiście nie załapał, ale kogut zabezpieczony i przestał przefruwać przez płot.  
			
			
									
						
										
						
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko najzupełniej słusznie, kura u Ciebie to z automatu Twoja kura, i należy Ci się pyszny rosół (lub dwa, trzy, ile tam trzeba aby nauczyć) za wszystkie straty ogrodowe   Da się kury utrzymać u siebie, jak się chce. Jak się nie chce, to trzeba się liczyć ze stratą
 Da się kury utrzymać u siebie, jak się chce. Jak się nie chce, to trzeba się liczyć ze stratą    
 
U mnie też znów pomrozi, za dwa dni -6 Dziś opryskiwałam wszystko, co wyszło takim stymulatorem asahi, a jutro opatulę i okryję, wszystko prócz moreli, która jest za wielka i pewnie i tak już przemrożona. Może to coś pomoże? Oby to był ostatni taki mocny mróz oglądałam dziś popalone listki róży Eden Rose i trochę serce mnie bolało
 Dziś opryskiwałam wszystko, co wyszło takim stymulatorem asahi, a jutro opatulę i okryję, wszystko prócz moreli, która jest za wielka i pewnie i tak już przemrożona. Może to coś pomoże? Oby to był ostatni taki mocny mróz oglądałam dziś popalone listki róży Eden Rose i trochę serce mnie bolało   Nie mogła być zima normalnie w styczniu? Głupia pogoda.
  Nie mogła być zima normalnie w styczniu? Głupia pogoda.
			
			
									
						
							 Da się kury utrzymać u siebie, jak się chce. Jak się nie chce, to trzeba się liczyć ze stratą
 Da się kury utrzymać u siebie, jak się chce. Jak się nie chce, to trzeba się liczyć ze stratą    
 U mnie też znów pomrozi, za dwa dni -6
 Dziś opryskiwałam wszystko, co wyszło takim stymulatorem asahi, a jutro opatulę i okryję, wszystko prócz moreli, która jest za wielka i pewnie i tak już przemrożona. Może to coś pomoże? Oby to był ostatni taki mocny mróz oglądałam dziś popalone listki róży Eden Rose i trochę serce mnie bolało
 Dziś opryskiwałam wszystko, co wyszło takim stymulatorem asahi, a jutro opatulę i okryję, wszystko prócz moreli, która jest za wielka i pewnie i tak już przemrożona. Może to coś pomoże? Oby to był ostatni taki mocny mróz oglądałam dziś popalone listki róży Eden Rose i trochę serce mnie bolało   Nie mogła być zima normalnie w styczniu? Głupia pogoda.
  Nie mogła być zima normalnie w styczniu? Głupia pogoda."Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
			
						Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
U mnie też sporo różanych krzewów ma popalone listki od mrozu .Nic to nie martwię sie najwyżej ciachnę jeszcze niżej ,bo jest z czego .Zawsze tak przezornie ścinam krzewy, żeby w razie czego było z czego dociąć.Zastanawiam się czy okryć Rh bo mają juz nabrzmiałe pąki szalone  Czytam Agusiu ze znów masz kłopoty tym razem z kurami sąsiada.  Ochhh beznadziejni ci gospodarze ze pozwalają tak inwentarzowi niszczyć cudze.Pamiętam jak miałam te liliputki te to były fruwające po mimo ze ciachnęłam im skrzydła i nie raz sąsiadka się skarżyła ze znów były u niej na żarełku .Dlatego szybko je zlikwidowałam po co robić sobie wrogów też nie byłabym zadowolona gdyby sobie u mnie  szukały smakołyków. Zdróweczka Ci zyczę bez ujemnych temperatur za oknem
 Czytam Agusiu ze znów masz kłopoty tym razem z kurami sąsiada.  Ochhh beznadziejni ci gospodarze ze pozwalają tak inwentarzowi niszczyć cudze.Pamiętam jak miałam te liliputki te to były fruwające po mimo ze ciachnęłam im skrzydła i nie raz sąsiadka się skarżyła ze znów były u niej na żarełku .Dlatego szybko je zlikwidowałam po co robić sobie wrogów też nie byłabym zadowolona gdyby sobie u mnie  szukały smakołyków. Zdróweczka Ci zyczę bez ujemnych temperatur za oknem  
			
			
									
						
										
						 Czytam Agusiu ze znów masz kłopoty tym razem z kurami sąsiada.  Ochhh beznadziejni ci gospodarze ze pozwalają tak inwentarzowi niszczyć cudze.Pamiętam jak miałam te liliputki te to były fruwające po mimo ze ciachnęłam im skrzydła i nie raz sąsiadka się skarżyła ze znów były u niej na żarełku .Dlatego szybko je zlikwidowałam po co robić sobie wrogów też nie byłabym zadowolona gdyby sobie u mnie  szukały smakołyków. Zdróweczka Ci zyczę bez ujemnych temperatur za oknem
 Czytam Agusiu ze znów masz kłopoty tym razem z kurami sąsiada.  Ochhh beznadziejni ci gospodarze ze pozwalają tak inwentarzowi niszczyć cudze.Pamiętam jak miałam te liliputki te to były fruwające po mimo ze ciachnęłam im skrzydła i nie raz sąsiadka się skarżyła ze znów były u niej na żarełku .Dlatego szybko je zlikwidowałam po co robić sobie wrogów też nie byłabym zadowolona gdyby sobie u mnie  szukały smakołyków. Zdróweczka Ci zyczę bez ujemnych temperatur za oknem  
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Teraz się zastanawiam co zrobić ,rosół czy trzymać dalej delikwentkę w chlewie.
Wypuścić nie mogę bo zwieje ,po za tym zaraz Stefan wyluka i rozgada.
Czasy ciężkie ,będzie jeszcze gorzej.
Aguś
Ja Wam bardzo współczuję ,że tak rozwinięta wegetacja spotkała się z silnym mrozem.
Straty w owocach mogą być 
 
Zauważyłam ,że przy ciepłym styczniu to jest reguła ,że wiosna się opóźnia.
Z kurą to sami się prosili ,ostatnio jak dzwoniłam i mówiłam o tym ,że wlazły do warzywnika kobieta powiedziała ,żeby złapać i sobie zatrzymać 
 
Róże można zawsze obciąć ,tym się nie martw. 
 
Zdarzało się nie raz ,że w maju - czerwcu całe młode przyrosty warzyło i potem odrastały.
Jadziu
Ja też z różami podobnie postępuję ,zresztą przy tylu krzakach wiosenne przycinanie rozciąga się w czasie.
Sytuacja z ptactwem domowym jest irytująca bo powtarza się mimo grzecznego proszenia.
Nawet ,jak chodzą od strony ulicy jest to wkurzające bo rozgrzebują i wyciągają suche liście z pomiędzy krzewów żywopłotu.
A w przedogródku rozgarniają korę. No a w ogrodzie właściwym to jest dramat , wiadomo 
 
Zastanawiam się czy brązowego więźnia z grzebykiem nie wykorzystać do czyszczenia warzywnika z mchu i larw komarnic.
Zauważyłam ,że kury bardzo rozgrzebały te miejsca.
Glony i mech wyrastają na włókninie a tam chowają się te larwy ,które bardzo podgryzają siewki.
Mogła bym tę kwokę wsadzić do ''getta'' z drutu i przestawiać.
Z pogodą wiadomo ,jak bywa ,ale wolę do cięższych prac zimno ,bo przy ociepleniu jestem ,jak flak 
 
Dziś bardzo wieje ze wschodu - od Stefana i pada śnieg.
Cieszę się ,że w poprzednim tygodniu sporo zdziałałam i wykorzystałam pogodę.
			
			
									
						
										
						Teraz się zastanawiam co zrobić ,rosół czy trzymać dalej delikwentkę w chlewie.
Wypuścić nie mogę bo zwieje ,po za tym zaraz Stefan wyluka i rozgada.
Czasy ciężkie ,będzie jeszcze gorzej.
Aguś
Ja Wam bardzo współczuję ,że tak rozwinięta wegetacja spotkała się z silnym mrozem.
Straty w owocach mogą być
 
 Zauważyłam ,że przy ciepłym styczniu to jest reguła ,że wiosna się opóźnia.
Z kurą to sami się prosili ,ostatnio jak dzwoniłam i mówiłam o tym ,że wlazły do warzywnika kobieta powiedziała ,żeby złapać i sobie zatrzymać
 
 Róże można zawsze obciąć ,tym się nie martw.
 
 Zdarzało się nie raz ,że w maju - czerwcu całe młode przyrosty warzyło i potem odrastały.
Jadziu
Ja też z różami podobnie postępuję ,zresztą przy tylu krzakach wiosenne przycinanie rozciąga się w czasie.
Sytuacja z ptactwem domowym jest irytująca bo powtarza się mimo grzecznego proszenia.
Nawet ,jak chodzą od strony ulicy jest to wkurzające bo rozgrzebują i wyciągają suche liście z pomiędzy krzewów żywopłotu.
A w przedogródku rozgarniają korę. No a w ogrodzie właściwym to jest dramat , wiadomo
 
 Zastanawiam się czy brązowego więźnia z grzebykiem nie wykorzystać do czyszczenia warzywnika z mchu i larw komarnic.
Zauważyłam ,że kury bardzo rozgrzebały te miejsca.
Glony i mech wyrastają na włókninie a tam chowają się te larwy ,które bardzo podgryzają siewki.
Mogła bym tę kwokę wsadzić do ''getta'' z drutu i przestawiać.
Z pogodą wiadomo ,jak bywa ,ale wolę do cięższych prac zimno ,bo przy ociepleniu jestem ,jak flak
 
 Dziś bardzo wieje ze wschodu - od Stefana i pada śnieg.
Cieszę się ,że w poprzednim tygodniu sporo zdziałałam i wykorzystałam pogodę.

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
"Ozdobne roślinne twory ", są nie do podrobienia - piękne, okazałe i ...pachnące  
			
			
									
						
										
						
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2745
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Lodziu
  Muszę obfocić resztę hiacyntków.
 Muszę obfocić resztę hiacyntków.
Wszystko pochowaliśmy z powodu mrozów.
Najbardziej pachną małe ,różowe ze Stonki. 
 
Florian
Dzięki 
 
Sam też jesteś Hiacynt 
 
Mama Z. mówi ''jacynty''
Swoją drogą nazwa też ładna.
			
			
									
						
										
						 Muszę obfocić resztę hiacyntków.
 Muszę obfocić resztę hiacyntków.Wszystko pochowaliśmy z powodu mrozów.
Najbardziej pachną małe ,różowe ze Stonki.
 
 Florian
Dzięki
 
 Sam też jesteś Hiacynt
 
 Mama Z. mówi ''jacynty''
Swoją drogą nazwa też ładna.

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2745
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, bardzo trafne spostrzeżenie. Angielskim odpowiednikiem imienia Jacek nie jest wcale Jack ale Hyacinth  A imię wywodzi się z greki - Hyakinthos. W mitologii greckiej syn Amyklasa i Diomedy
 A imię wywodzi się z greki - Hyakinthos. W mitologii greckiej syn Amyklasa i Diomedy 
			
			
									
						
										
						 A imię wywodzi się z greki - Hyakinthos. W mitologii greckiej syn Amyklasa i Diomedy
 A imię wywodzi się z greki - Hyakinthos. W mitologii greckiej syn Amyklasa i Diomedy 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko jaki śliczny kolor mają te hiacynty  ''Ostara'. Zakupiłam sporo nowych i zobaczę czy i takie będę miała. Czy w ogóle  nazwy będą zgodne z kwiatem? Chyba przymrozki już za nami, jeszcze pełnia i może nareszcie cieplejsza wiosna będzie i przestaniesz biegać z doniczkami chowając swoje ślicznotki. Agnieszko dzisiaj w ogrodzie usłyszałam niesamowite buczenie ...okazało się że zakwitła śliwa wiśniowa, a na niej tysiące pszczół. stałam i słuchałam tej muzyki!   
  
			
			
									
						
										
						 
  
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Florku
Hiacynt to moim zdaniem piękne imię 
 
Marysiu
Prawdę mówiąc pomyliłam się 
 
Znalazłam etykietę ,to ''Delft Blue''.
Taki kolor bardzo lubię i mam więcej sztuk.
Nie szkodzi ,że po parę dzwoneczków na łodydze mają starsze cebule.
Pokaż proszę koniecznie swoje hiacyntki ,bardzo je z Z. lubimy. 
 
Z doniczkami będę biegać do czerwca 
 
Wczoraj rozsadzałam pomidorki a przedwczoraj posiałam ogórki do doniczek. 
 
Super To jest śliwa o ciemnych liściach
 To jest śliwa o ciemnych liściach   
 
U nas drzewa jeszcze pąki mają stulone.

Poletko białych hiacyntów.

Pierwszy kielich sasanki.

Varia.

Piękny odcień blue.

A ty hiacynty purpurowe.

Wielkie korony cesarskie.

Stara odmiana żonkila po poprzednikach kwitnie już od dawna.
			
			
									
						
										
						Hiacynt to moim zdaniem piękne imię
 
 Marysiu
Prawdę mówiąc pomyliłam się
 
 Znalazłam etykietę ,to ''Delft Blue''.
Taki kolor bardzo lubię i mam więcej sztuk.
Nie szkodzi ,że po parę dzwoneczków na łodydze mają starsze cebule.
Pokaż proszę koniecznie swoje hiacyntki ,bardzo je z Z. lubimy.
 
 Z doniczkami będę biegać do czerwca
 
 Wczoraj rozsadzałam pomidorki a przedwczoraj posiałam ogórki do doniczek.
 
 Super
 To jest śliwa o ciemnych liściach
 To jest śliwa o ciemnych liściach   
 U nas drzewa jeszcze pąki mają stulone.

Poletko białych hiacyntów.

Pierwszy kielich sasanki.

Varia.

Piękny odcień blue.

A ty hiacynty purpurowe.

Wielkie korony cesarskie.

Stara odmiana żonkila po poprzednikach kwitnie już od dawna.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Anieszko to mam Deft Blue  ale moje hiacynty jeszcze w środku rozety... trzeba poczekać!
  ale moje hiacynty jeszcze w środku rozety... trzeba poczekać!
Wyszły jedynie te właśnie pojedyncze z minionych lat. Mam w jednym miejscu hiacynty na siatce metalowej sadzone razem z innymi cebulowymi chyba 5-6 lat temu i to nie wykopywane ale kwitną co roku raz ładniej raz mniej.
Ja wczoraj pikowałam i najbardziej selerki dały w kość, bo były różnej wielkości od ładnej roślinki do liścieni Potem lawenda chyba 50 siewek...początkowo pojedynczo, a potem po kilka
  Potem lawenda chyba 50 siewek...początkowo pojedynczo, a potem po kilka  Dzisiaj też mam w planie pikowanie. Zaraz znikam
  Dzisiaj też mam w planie pikowanie. Zaraz znikam  
 
Wasze skarby piękne ten biały rój niesamowity wśród hiacyntów!
			
			
									
						
										
						 ale moje hiacynty jeszcze w środku rozety... trzeba poczekać!
  ale moje hiacynty jeszcze w środku rozety... trzeba poczekać!Wyszły jedynie te właśnie pojedyncze z minionych lat. Mam w jednym miejscu hiacynty na siatce metalowej sadzone razem z innymi cebulowymi chyba 5-6 lat temu i to nie wykopywane ale kwitną co roku raz ładniej raz mniej.
Ja wczoraj pikowałam i najbardziej selerki dały w kość, bo były różnej wielkości od ładnej roślinki do liścieni
 Potem lawenda chyba 50 siewek...początkowo pojedynczo, a potem po kilka
  Potem lawenda chyba 50 siewek...początkowo pojedynczo, a potem po kilka  Dzisiaj też mam w planie pikowanie. Zaraz znikam
  Dzisiaj też mam w planie pikowanie. Zaraz znikam  
 Wasze skarby piękne ten biały rój niesamowity wśród hiacyntów!
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ale śliczne te hiacynty, Aguś jednak cebulowe najwspanialej prezentują się w grupie i Twoja białe są mistrzowskie. Ale kolorek tych różowych też mi się bardzo podoba  
 
A w poniedziałek Wielkanocny znów ma być mróz w nocy
Chyba też wkrótce ogórki wysieje, trochę fasolki, cukinie i dynie.
			
			
									
						
							 
 A w poniedziałek Wielkanocny znów ma być mróz w nocy

Chyba też wkrótce ogórki wysieje, trochę fasolki, cukinie i dynie.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
			
						Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu 
Szafirowe hiacynty były schowane do chlewu ,więc szybciej zakwitły.
Choć te w gruncie doganiają 
 
A ja właśnie wpadłam w panikę z powodu selera korzeniowego.
Zastanawiam się czy będzie dostępna rozsada - pytałam wczoraj w ulubionym sklepie.
Kupiłam na wszelki wypadek nasiona ,ale przecież już dawno powinnam posiać 
 
No nic ,będzie trochę spóźniony.
U nas też kwitną hiacynty kapryśnie.
Marysiu może trochę niezręczne pytanie - po co tyle siewek lawendy 
 
Będziesz robić obwódki ,czy żywopłocik 
 
U nas lawenda w gruncie wątpliwie zimuje , lepiej w donicach.
Aguś
Jakoś się rozszalały te białaski tego roku 
 
A sadzone były z różnych źródeł ,zrobiła się mimo to jednorodna łączka.
Mnie wszystkie cieszą 
 
Ja się nastawiam cały czas na możliwość przymrozku.
Wczoraj łysy świecił i niby było plus 5 stopni ,ale schowałam wrażliwce.
Jedynie groszki pachnące siane w lutym , wysokie na 20 cm. zostały.
Ogórki stoją grzecznie przy piecu ,żeby nie było wątpliwości 
 
Przed Świętami planuję posiać korzeniowe warzywa do pojemników w szklarni.
Ostatnio pogoda super ,więc papryki i pomidory bardzo urosły.
			
			
									
						
										
						Szafirowe hiacynty były schowane do chlewu ,więc szybciej zakwitły.
Choć te w gruncie doganiają
 
 A ja właśnie wpadłam w panikę z powodu selera korzeniowego.
Zastanawiam się czy będzie dostępna rozsada - pytałam wczoraj w ulubionym sklepie.
Kupiłam na wszelki wypadek nasiona ,ale przecież już dawno powinnam posiać
 
 No nic ,będzie trochę spóźniony.
U nas też kwitną hiacynty kapryśnie.
Marysiu może trochę niezręczne pytanie - po co tyle siewek lawendy
 
 Będziesz robić obwódki ,czy żywopłocik
 
 U nas lawenda w gruncie wątpliwie zimuje , lepiej w donicach.
Aguś
Jakoś się rozszalały te białaski tego roku
 
 A sadzone były z różnych źródeł ,zrobiła się mimo to jednorodna łączka.
Mnie wszystkie cieszą
 
 Ja się nastawiam cały czas na możliwość przymrozku.
Wczoraj łysy świecił i niby było plus 5 stopni ,ale schowałam wrażliwce.
Jedynie groszki pachnące siane w lutym , wysokie na 20 cm. zostały.
Ogórki stoją grzecznie przy piecu ,żeby nie było wątpliwości
 
 Przed Świętami planuję posiać korzeniowe warzywa do pojemników w szklarni.
Ostatnio pogoda super ,więc papryki i pomidory bardzo urosły.

- 
				leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko A mój seler po zimie ma się bardzo dobrze, rośnie liście zrywam do rosołu.
Po raz pierwszy przezimował i zostawię go aby ujrzeć jego kwiaty bo powinien zakwitnąć.
Ja swoje hiacynty tylko mam w gruncie i mają się dobrze, nie są takie grubaśkie jak z marketu ale pachną chyba intensywniej.
Natomiast dzisiaj posiałam fasolkę i ogórki...poczekam co b?dzie się działo.
Pozdrawiam
			
			
									
						
							Po raz pierwszy przezimował i zostawię go aby ujrzeć jego kwiaty bo powinien zakwitnąć.
Ja swoje hiacynty tylko mam w gruncie i mają się dobrze, nie są takie grubaśkie jak z marketu ale pachną chyba intensywniej.
Natomiast dzisiaj posiałam fasolkę i ogórki...poczekam co b?dzie się działo.
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
			
						Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna












 
 
		
