W przeciwieństwie do wrzosu kwitnie na przedwiośniu.
Wracając do obecnej sytuacji, to niestety nie pozostaje nic innego, jak się do niej zaadaptować.
Ludzie przeżyli nie takie kataklizmy.
Daliśmy radę ostatnie dwa tygodnie, damy radę i dalej.
cokolwiek byśmy nie robili, załapać to świństwo i tak może każdy, bo przecież nie sposób zabarykadować się w domu na nie wiadomo jak długo.
No i trzeba z tą świadomością żyć i już, nawet najdłuższa żmija mija.
Było nie było, z uwagi na charakter pracy, Twoje obciążenie psychiczne jest nieporównywalnie wyższe niż u większości ludzi, ale cóż, musisz dać radę.
