MARYSIU, dziękuję za pochwałę widoku

zwłaszcza, że ze mnie marny fotograf, zawsze ładniej widzę niż jest na zdjęciu, które zrobię
Zdrojówkę będziesz miała, ale z zawilcem w pakiecie najprawdopodobniej, bo jakoś tak się dzieje, że gdzie ona tam i zawilec
Krokusy musiało coś zeżreć jeśli nawet szczypiorki nie wyrosły

Dobrze, że choć troszkę ocalało.
Słoneczny tydzień się zapowiada, to dużo sił na ogrodowanie Ci życzę
LOKI, niestety, już rozkwitnięte krokusy mają przemrożone kwiatki i padły
DANUSIU, zawiozłam ojca na planowany zabieg ( jeszcze mu się udało załapać) a że to 60 km, to w końcu odwiedziłam koleżankę, która zapraszała mnie od sześciu lat

Ma śliczne mieszkanko z takim pięknym widokiem
Takie fajne pączki ma śnieżnik różowy, a przynajmniej miał, bo u mnie było ok. -10 wczoraj i dzisiaj niewiele mniej, wszystko leży pokotem
KAROLU, to są jakieś wcześniejsze zawilce, gajowe jeszcze nie kwitną. Zobaczymy co będzie, bo roślinki mocno wyrośnięte, a mróz poważny był, a nie tylko przymrozek!
JADZIU, to był mróz, a nie przymrozek, wszystkie rozkwitnięte krokusy poległy. Martwię się o lilie i szachownice, psiząb też wyrośnięty! Trochę zasypałam ziemią, trochę pookrywałam, jutro będę sprawdzać
Funkie pokazały już takie kły, może im jeszcze mróz nie zaszkodzi
Iryski świeżo rozkwitnięte nie ucierpiały mocno, gorzej z tymi co już dłużej kwitną.
Czosnki mocno wyrośnięte, niewiadomo jak z nimi będzie, ale zastępstwo rośnie
Różnie jest z pogodą, straty też muszą być
Słonecznego tygodnia i radości z tego co nam w ogrodach kwitnie
