Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Podwyższone grządki to super sprawa
nie bałbym się wysychania. Rośliny ciepłolubne (część warzyw) bardzo pozytywnie reagują na taką uprawę ze względu na cieplejszą ziemię
trzymam kciuki i czekam na zdjęcia 
- max1232
- 500p

- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Ja na przesychającą ziemię zaopatrzyłem się w hydrożel i będę go mieszał z ziemią. Mam nadzieję że chociaż trochę zapobiegnie to totalnej suszy u mnie 
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wika a powiedz mi co Ty robisz z tak ostrych papryk ?
Przecież to piekło, które potrafi nieźle przepalić przełyk
Grządki podwyższone to fajna rzecz.
Grządki podwyższone to fajna rzecz.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Em... jem
Głównie to w jajecznicy i na kanapkach. Albo pizzy, jeśli robię jakąś osobno dla siebie, bo reszta rodziny zaraz mówi, że pali. Carolina Reaper perfekcyjnie też pasuje do duszonych kaczych czy gęsich udek, daje aromat nawet lepszy od Habanero, bo oprócz owocowej, ma też jakby czekoladową nutę - miodzio do "ciemnego" drobiu. 
W zeszłym roku mimo ładnego plonowania nie miałam żadnych nadwyżek, jeśli mam być szczera. Wszystko szło w domu - a nawet nie robiłam jako takich zapasów sosów i nie suszyłam.
Hydrożel brzmi ciekawie, ale trochę się boję, czy aby na pewno jest tak nieszkodliwy dla roślin, jak twierdzą sprzedawcy. Na allegro da się go okazyjnie wyłapać w cenie 18 zł/kg - więc kto wie, może wypróbuję?
W zeszłym roku mimo ładnego plonowania nie miałam żadnych nadwyżek, jeśli mam być szczera. Wszystko szło w domu - a nawet nie robiłam jako takich zapasów sosów i nie suszyłam.
Hydrożel brzmi ciekawie, ale trochę się boję, czy aby na pewno jest tak nieszkodliwy dla roślin, jak twierdzą sprzedawcy. Na allegro da się go okazyjnie wyłapać w cenie 18 zł/kg - więc kto wie, może wypróbuję?
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Lubię ostre, ale bez przesady
Co do hydrożelu to nie mam zaufania do takich wynalazków
Co do hydrożelu to nie mam zaufania do takich wynalazków
- max1232
- 500p

- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Jeśli mam być z wami szczery to ja też mam co do tego pewne obawy. Ale cóż, ludzie kiedyś przed wieloma rzeczami mieli jakieś obawy a dzisiaj świat sobie bez wielu takich rzeczy nie wyobraża życia także mam zamiar przetestować. Ja 2 kg za 50zł kupiłem to niewiele więcej 
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Witaj Wiktoria. Przeczytałam od początku do końca Twój wątek i powiem szczerze że jestem pod wrażeniem - ogromnym. Duże brawa dla Ciebie
. Jesteś bardzo pracowitą młodą osobą. Podziwiam Cię za zapał i wytrwałość. Masz już bardzo ładnie ogarniętą działeczkę. Pięknie
. Będę tu zaglądać i kibicować w poczynaniach ogrodowych jeśli pozwolisz. No i oczywiście samych sukcesów i pozytywnych ocen na studiach. 
Hanna
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Witam wszystkich serdecznie!
U mnie jest? jak jest ;) Ostatnio okres ciut cięższy, bo wzięliśmy się mocniej za remont altanki. Z pomocą sąsiada-fachowca staramy się doprowadzić ją do ładu, ocieplić, ogarnąć dach, ściany, doprowadzić do stanu jakiejkolwiek użyteczności narzędziówkę (co w sumie oznacza konieczność budowania jej niemalże od nowa) itd.
Wszystkie okna już przygotowane do wymiany, nowe będą typowo gospodarcze, otwierane uchylnie. Jeszcze niezamontowane. Podobnie jak drzwi, które przywieźli nam z Castoramy z dostawą na działki? super, tylko jak już dostawca wjechał i udało się wypakować, to okazało się, że dali nam nie te drzwi co w zamówieniu, więc jeszcze czekamy. Nie mogło być perfekcyjnie.
Jak się uporamy z altanką, to na nowo postawimy tę drewnianą kratkę, na razie jest łyso. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku posadzę na działce winogrona.

?no i nie tylko winogrona
Bo coś jeszcze postanowiło ucieszyć mnie i przeżyć zimę. I nawet zakwitnąć. Już trochę przekwitnięty, ale nadal śliczny jaśmin nagokwiatowy.

Przeżyły również drzewka, tu śliczne pączki nektarynki.

Nie mam zdjęcia, ale również posadzone jesienią porzeczki od kalo (dziękuję jeszcze raz ślicznie!) zdają się puszczać pączki. Prawie co do jednej, tylko dwie wyglądają, jakby nic z nich już miało nie być.

Przeżyły ziółka pojemnikowe.
I nie tylko one ;) Jak widać, liść laurowy nic sobie z naszej polskiej zimy nie zrobił.

Na działce wiosenne kwitnienia.



A tu moje małe ?dziecko?. Cebula siedmiolatka wysiana w zeszłym roku z nasion. Nie zasnęła na zimę, chyba za ciepło jej było, bo cały czas wypuszczała liście? na co oczywiście ani odrobinę nie narzekam. Teraz robi się już coraz gęściej i trudniej się wyrobić z cięciem.
Zwłaszcza, ze jeszcze mi przezimowały zapomniane, wsadzone zeszłą wiosną cebulki dymki w małej doniczce na przydomowym ogródku i mają cały czas szczypior do ścinania? Natura wariuje.

A tu taki mały ewenement z moich rozsad. Obie siewki z tych samych nasion, ta sama odmiana - a tu bum, jedna zielona (z nieco zniekształconymi liścieniami, bo robiłam jej zabieg chirurgiczny, utknęła w ciasnym kasku), druga jaśniutka. Chyba coś genetycznego.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie! I idę lulu, bo jutro (dziś?) znowu trzeba wstać z samego rana.
U mnie jest? jak jest ;) Ostatnio okres ciut cięższy, bo wzięliśmy się mocniej za remont altanki. Z pomocą sąsiada-fachowca staramy się doprowadzić ją do ładu, ocieplić, ogarnąć dach, ściany, doprowadzić do stanu jakiejkolwiek użyteczności narzędziówkę (co w sumie oznacza konieczność budowania jej niemalże od nowa) itd.
Wszystkie okna już przygotowane do wymiany, nowe będą typowo gospodarcze, otwierane uchylnie. Jeszcze niezamontowane. Podobnie jak drzwi, które przywieźli nam z Castoramy z dostawą na działki? super, tylko jak już dostawca wjechał i udało się wypakować, to okazało się, że dali nam nie te drzwi co w zamówieniu, więc jeszcze czekamy. Nie mogło być perfekcyjnie.
Jak się uporamy z altanką, to na nowo postawimy tę drewnianą kratkę, na razie jest łyso. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku posadzę na działce winogrona.

?no i nie tylko winogrona

Przeżyły również drzewka, tu śliczne pączki nektarynki.

Nie mam zdjęcia, ale również posadzone jesienią porzeczki od kalo (dziękuję jeszcze raz ślicznie!) zdają się puszczać pączki. Prawie co do jednej, tylko dwie wyglądają, jakby nic z nich już miało nie być.

Przeżyły ziółka pojemnikowe.
I nie tylko one ;) Jak widać, liść laurowy nic sobie z naszej polskiej zimy nie zrobił.

Na działce wiosenne kwitnienia.



A tu moje małe ?dziecko?. Cebula siedmiolatka wysiana w zeszłym roku z nasion. Nie zasnęła na zimę, chyba za ciepło jej było, bo cały czas wypuszczała liście? na co oczywiście ani odrobinę nie narzekam. Teraz robi się już coraz gęściej i trudniej się wyrobić z cięciem.
Zwłaszcza, ze jeszcze mi przezimowały zapomniane, wsadzone zeszłą wiosną cebulki dymki w małej doniczce na przydomowym ogródku i mają cały czas szczypior do ścinania? Natura wariuje.

A tu taki mały ewenement z moich rozsad. Obie siewki z tych samych nasion, ta sama odmiana - a tu bum, jedna zielona (z nieco zniekształconymi liścieniami, bo robiłam jej zabieg chirurgiczny, utknęła w ciasnym kasku), druga jaśniutka. Chyba coś genetycznego.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie! I idę lulu, bo jutro (dziś?) znowu trzeba wstać z samego rana.
- mandorla
- 200p

- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Hejka!
Dawno mnie u Ciebie nie było, tylko remont altanki gdzieś tam wyłapałam w biegu. Na brak pracy to Ty nie możesz narzekać, dziewczyno, ale efekty są! U mnie sporo wolniej wszystko idzie, no, ale ja nie mam brygady pomocników
.
Własne rozsady są najlepsze, wiadomo, gdyby jeszcze tylko aż tyle miejsca nie zajmowały...! Porami się nie przejmuj i nie zabieraj się czasem za żadne pikowanie, niech sobie rosną w tej doniczce aż do wysadzenia, nic im nie będzie. A papryki u mnie bardzo opornie w tym roku idą, dochowałam się dosłownie 6 krzaczków w 3 odmianach. Wciąż mam jeszcze dwie wyłożone, ale straciłam już nadzieję, że postanowią wyrosnąć. Trudno!
Własne rozsady są najlepsze, wiadomo, gdyby jeszcze tylko aż tyle miejsca nie zajmowały...! Porami się nie przejmuj i nie zabieraj się czasem za żadne pikowanie, niech sobie rosną w tej doniczce aż do wysadzenia, nic im nie będzie. A papryki u mnie bardzo opornie w tym roku idą, dochowałam się dosłownie 6 krzaczków w 3 odmianach. Wciąż mam jeszcze dwie wyłożone, ale straciłam już nadzieję, że postanowią wyrosnąć. Trudno!
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Tak to jest ze sklepami, nie tylko budowlanymi
mam nadzieję że właściwie drzwi szybko dostarczą
To pierwszy kwitnący w gruncie bratek jakiego widzę w tym roku, gratuluję

To pierwszy kwitnący w gruncie bratek jakiego widzę w tym roku, gratuluję
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2003
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Witaj Wiktorio
Ładny widoczek wiosennego kwitnienia. U mnie dotychczas było też wiosennie ale dziś padały grube płatki śniegu.
Co prawda nie utrzymał się długo ale zza okien cudnie to wyglądało.
Sporo pracy przed Tobą ale po zrobieniu remontu altanki na pewno będzie pięknie.
Usiądziesz sobie przy stoliczku z kubeczkiem kawy i w doborowym towarzystwie , i poczujesz się błogo w otoczeniu pachnących roślinek.
Ładny widoczek wiosennego kwitnienia. U mnie dotychczas było też wiosennie ale dziś padały grube płatki śniegu.
Co prawda nie utrzymał się długo ale zza okien cudnie to wyglądało.
Sporo pracy przed Tobą ale po zrobieniu remontu altanki na pewno będzie pięknie.
Usiądziesz sobie przy stoliczku z kubeczkiem kawy i w doborowym towarzystwie , i poczujesz się błogo w otoczeniu pachnących roślinek.
- max1232
- 500p

- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Praca wre jak widać ! U mnie oregano już zaczyna sezon a melisa ładnie rośnie już 3 sezon a niby w naszym klimacie nie zimuje.
Ja z kolei jutro jadę "odebrać" a raczej zamówić dostawę mojej altanki z Leroy, mam nadzieję że bez problemu na działki dostarczą
Ja z kolei jutro jadę "odebrać" a raczej zamówić dostawę mojej altanki z Leroy, mam nadzieję że bez problemu na działki dostarczą
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Oj, będzie się działo 
- mandorla
- 200p

- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiki, a co Ty będziesz studiować, jeśli można zapytać? Bo albo nie doczytałam, albo się nie chwaliłaś... Bo mam nadzieję, że nic przesadnie absorbującego, tzn. że przynajmniej weekendów z działką Ci nie odbierze 
Pozdrawiam słonecznie, Ika

