 
 Majko dziękuję
 Nowy domek znalazłam, mały jest w nim od czwartku - wzięła go osoba z kociego forum która w lipcu też znalazła bezpańskiego kociaka. Kotka jest dokładnie w wieku Milusia, po kilku dniach docierania się od niedzieli już są najlepszymi przyjaciółmi
 Nowy domek znalazłam, mały jest w nim od czwartku - wzięła go osoba z kociego forum która w lipcu też znalazła bezpańskiego kociaka. Kotka jest dokładnie w wieku Milusia, po kilku dniach docierania się od niedzieli już są najlepszymi przyjaciółmi  Dużym plusem jest to, że będę znać dalsze losy Milusia, mam relacje praktycznie codziennie. Trudno było go oddać, ale widzę, że w nowym domku jest szczęśliwy
 Dużym plusem jest to, że będę znać dalsze losy Milusia, mam relacje praktycznie codziennie. Trudno było go oddać, ale widzę, że w nowym domku jest szczęśliwy  
 Ewelinko dziękuję
 
 Od niedzieli nie biorę już tego nieszczęsnego antybiotyku i trochę rozjaśniło mi się w głowie, więc czas wrócić na forum. Nigdy więcej go nie wezmę
 Nie była to typowa alergia, ale coś zdecydowanie było nie tak, nawet po sterydach nie czułam się tak źle. Dzisiaj po południu znów jadę do lekarza, trzymajcie kciuki żeby to był ostatni raz
 Nie była to typowa alergia, ale coś zdecydowanie było nie tak, nawet po sterydach nie czułam się tak źle. Dzisiaj po południu znów jadę do lekarza, trzymajcie kciuki żeby to był ostatni raz  
 Miluś znalazł już nowy domek
 Opisałam gdzie w odpowiedzi dla Majki, więc nie będę się powtarzać. Kicia już zdecydowanie spokojniejsza, wydaje się, że mniej je, ale muszę kupić wagę kuchenną by to sprawdzić. Jeśli to tylko moje wrażenie to grubaska czeka dietka
 Opisałam gdzie w odpowiedzi dla Majki, więc nie będę się powtarzać. Kicia już zdecydowanie spokojniejsza, wydaje się, że mniej je, ale muszę kupić wagę kuchenną by to sprawdzić. Jeśli to tylko moje wrażenie to grubaska czeka dietka  
 Dzisiaj część zdjęć z 17.10 - jeśli wszystko pójdzie dobrze, to pojadę na działkę jutro, zrobię wtedy bardziej aktualne zdjęcia.
Ostatnie kwitnienia - maczki kalifornijskie, nagietki i rudbekiowe resztki.




Chryzantema ze zdjęcia poniżej to szczepka odłamana i ukorzeniona wiosną - widać dużo bardziej podoba jej się nowe miejsce, bo rośnie lepiej niż roślina mateczna.

Chryzantema z cmentarza, również posadzona wiosną. Postanowiłam dać jej szansę - wyrósł piękny, zgrabny krzaczek, tylko bardzo późno zawiązała pąki, mam nadzieję że w kolejnych latach to się zmieni.

Dwie nowe chryzantemy z supermarketu, z tego co słyszałam od mamy świetnie się przyjęły - tutaj kilka dni po posadzeniu.


Rozchodnik okazały, znalazłam go na wyrzucisku, również kilka dni po posadzeniu.

To chyba rumianek? Sam przywędrował
 
 



 Fajna rudzielcowa i bordowa chryzantema
 Fajna rudzielcowa i bordowa chryzantema

 Natalko
 Natalko 
   
  ) Szkoda, że futrzaki się nie dogadały, ale cudnie, że znalazłaś mu dobry dom
 ) Szkoda, że futrzaki się nie dogadały, ale cudnie, że znalazłaś mu dobry dom 
 , mam nadzieję, że od lekarza też dobre wieści przywiozłaś
 , mam nadzieję, że od lekarza też dobre wieści przywiozłaś  


 Mam nadzieję, że w końcu uporasz się z nimi i znów będziesz mogła w pełni cieszyć się swoją piękną działeczką
 Mam nadzieję, że w końcu uporasz się z nimi i znów będziesz mogła w pełni cieszyć się swoją piękną działeczką  
   Szkoda tylko, że twoja kotka nie chciała zaakceptować malucha, ale skoro znalazł nowy kochający dom to super
 Szkoda tylko, że twoja kotka nie chciała zaakceptować malucha, ale skoro znalazł nowy kochający dom to super 
 
  
  Na szczęście wszystko poszło dobrze, chociaż sprawę z adresem muszę nadal załatwić. Na działkę pojechałam innego dnia, ale jeszcze nie obrobiłam zdjęć, więc dzisiaj ciąg dalszy poprzednich. Już niedługo zakończę sezon, autobus jeździ tylko do piątku 15.11, więc pewnie wybiorę się jeszcze raz lub dwa - a potem byle do wiosny
 Na szczęście wszystko poszło dobrze, chociaż sprawę z adresem muszę nadal załatwić. Na działkę pojechałam innego dnia, ale jeszcze nie obrobiłam zdjęć, więc dzisiaj ciąg dalszy poprzednich. Już niedługo zakończę sezon, autobus jeździ tylko do piątku 15.11, więc pewnie wybiorę się jeszcze raz lub dwa - a potem byle do wiosny 












 
  
 
 
		
