W moim ogrodzie cz.40
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Cudowne zdjęcia z lasu!
Zapachniało mi grzybami i lasem 
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu,
Nawet gdybyś wróciła z tych lasów bez ani jednego grzyba, to warto było tam pojechać dla absolutnie cudownych widoków, które uchwyciłaś obiektywem.
Lasy świętokrzyskie jawią się piękne, różnorodne, mieszane, o różnych formacjach drzew - po prostu fantastyczne.
Mnie grzyby nie interesują w żadnej postaci, ale widoki naturalnej przyrody - bardzo!
Dziękuję więc za przechadzkę po lasach świętokrzyskich
W zamian przesyłam sielski obrazek kaszubski, bardzo charakterystyczny dla tego regionu.

Trzymaj się ciepło, u nas w nocy tylko 4 stopnie, a i w dzień niewiele lepiej.
Nawet gdybyś wróciła z tych lasów bez ani jednego grzyba, to warto było tam pojechać dla absolutnie cudownych widoków, które uchwyciłaś obiektywem.
Lasy świętokrzyskie jawią się piękne, różnorodne, mieszane, o różnych formacjach drzew - po prostu fantastyczne.
Mnie grzyby nie interesują w żadnej postaci, ale widoki naturalnej przyrody - bardzo!
Dziękuję więc za przechadzkę po lasach świętokrzyskich
W zamian przesyłam sielski obrazek kaszubski, bardzo charakterystyczny dla tego regionu.

Trzymaj się ciepło, u nas w nocy tylko 4 stopnie, a i w dzień niewiele lepiej.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
W nocy padał deszcz, ale rano wszystko ziemia wchłonęła, spadają liście
i wszystko w oczach zmienia barwę ...jesień galopuje!
Zebrałam dość dużo żurawiny... mimo suszy ładnie zaowocowała.
Spadają kasztany jadalne, niby piękne duże ale w środku 3 maleństwa bez treści. W internecie jest napisane, że kasztan jadalny dojrzałość osiąga po kilkunastu latach, zatem przyjdzie mi jeszcze poczekać. Trochę przeraził mnie wzrost...do 30 m... no i żywotność, ale to już nie mój problem.
Przeczytałam kiedyś na rosyjskich stronach o sianiu grzybów i rok temu przywiozłam prawdziwka dużego (robaczywego), ale zrobiłam jak kazali i posiałam w paru miejscach. Niestety potem mi je przekopali i zostało miejsce gdzie kiedyś rosły świerki. W tym roku pachnie tam mocno grzybami...czekam na własne prawdziwki
W tym roku powtórzę eksperyment.
Justynko i ja nie muszę nic posadzonego podlewać, ale kiedyś tak lało że mi wypłukało cebulki i musiałam wciskać od nowa. Sadzone w ziemi lekkiej workowej
Dzisiaj parę pokażę.
Iwonko 1 dobrze byłoby gdyby jednak ktoś dawał dobry przykład
Cieszę się moimi barbulami, bo już raz robiłam próbę ale akurat tu kret wywalił kopiec a roślina była niewielka. Moja kupiona rok temu wiosną zakwitła dopiero w tym roku, a ta jesienią też zakwitła w tym roku
Grzyby wciągają! jak jeszcze znajdujesz to potem chodzisz jak zamotana, a tu jeszcze coś trzeba z tym zrobić
Pozdrawiam Cię serdecznie
Aniu jest parę miejsc gdzie grzybów brak... nie jesteś sama. Masz za to inne dobra
Lucynko widziałam wynik tych Waszych zawodów
Lucynko z przerażaniem patrzę na szybko przebarwiające się rośliny, a wieczorne zimno mnie dołuje. Dzisiaj poszło w ruch ogrzewanie i pewnie na razie na pół gwizdka, ale będzie hulało do wiosny
Jeszcze kwitną jesienne kwiatki i dobrze że je mam, bo dalie pewnie za chwilę zetnie przymrozek. I tak zaraz będziemy nastawiać piernik świąteczny, potem czekać na Boże Narodzenie i znowu sianie i oczekiwanie na wiosnę.
Ech...wtedy odpoczniemy ...dziękuję i pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka
Dorotko lasy są tam naprawdę piękne, ale gdyby nie Marta pewnie zgubiłabym się na amen. Może uruchomiłabym gps w telefonie, bo zasięg tam jest dużo lepszy niż w mojej wsi. Ja też mam suszone, w zamrażarce z masełkiem duszone i w słoiczkach zamarynowane więc las zakonserwowany
Doniczki chyba jutro zacznę, a na razie donoszę na taras ...a ogrzewanie też już hula
Igalo zapach lasu i grzybów to chyba jest to co lubię najbardziej o tej porze!
Lisico bywały i takie wypady do lasu...tylko dla samego lasu. Tu nam to nie groziło, bo Marta ma kontakty i wystarczy jeden telefon i jedzie
Lasy są przepastne i potrafiły skryć skutecznie wielu. Ja grzyby uwielbiam zbierać przede wszystkim, ale i jeść. Lubię borówki czarne i czerwone do mięsa...wszelkie dary lasu. Nie bardzo lubię przenosić lasu do ogrodu dlatego las ma być w lesie, a ogród kwiecisty.
Dziękuję za widoczek...i wiesz poznaję już te kaszubskie klimaty...i te krówki
Temperatury i u nas spadają, szkoda że tak nagle, bo ja kocham ciepło!
Zatem Ty też trzymaj się cieplutko i jeszcze niech się ociepli
a w ogrodzie? zewsząd wyzierają marcinki






Lucynko poznajesz?


i rozpoczynają kwitnienie chryzantemki



dalie, które niedługo odejdą!




a niebo było dzisiaj groźne...

Dobrej nocy!
W nocy padał deszcz, ale rano wszystko ziemia wchłonęła, spadają liście
i wszystko w oczach zmienia barwę ...jesień galopuje!Zebrałam dość dużo żurawiny... mimo suszy ładnie zaowocowała.
Spadają kasztany jadalne, niby piękne duże ale w środku 3 maleństwa bez treści. W internecie jest napisane, że kasztan jadalny dojrzałość osiąga po kilkunastu latach, zatem przyjdzie mi jeszcze poczekać. Trochę przeraził mnie wzrost...do 30 m... no i żywotność, ale to już nie mój problem.
Przeczytałam kiedyś na rosyjskich stronach o sianiu grzybów i rok temu przywiozłam prawdziwka dużego (robaczywego), ale zrobiłam jak kazali i posiałam w paru miejscach. Niestety potem mi je przekopali i zostało miejsce gdzie kiedyś rosły świerki. W tym roku pachnie tam mocno grzybami...czekam na własne prawdziwki
Justynko i ja nie muszę nic posadzonego podlewać, ale kiedyś tak lało że mi wypłukało cebulki i musiałam wciskać od nowa. Sadzone w ziemi lekkiej workowej
Iwonko 1 dobrze byłoby gdyby jednak ktoś dawał dobry przykład
Grzyby wciągają! jak jeszcze znajdujesz to potem chodzisz jak zamotana, a tu jeszcze coś trzeba z tym zrobić
Pozdrawiam Cię serdecznie
Aniu jest parę miejsc gdzie grzybów brak... nie jesteś sama. Masz za to inne dobra
Lucynko widziałam wynik tych Waszych zawodów
Ech...wtedy odpoczniemy ...dziękuję i pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka
Dorotko lasy są tam naprawdę piękne, ale gdyby nie Marta pewnie zgubiłabym się na amen. Może uruchomiłabym gps w telefonie, bo zasięg tam jest dużo lepszy niż w mojej wsi. Ja też mam suszone, w zamrażarce z masełkiem duszone i w słoiczkach zamarynowane więc las zakonserwowany
Igalo zapach lasu i grzybów to chyba jest to co lubię najbardziej o tej porze!
Lisico bywały i takie wypady do lasu...tylko dla samego lasu. Tu nam to nie groziło, bo Marta ma kontakty i wystarczy jeden telefon i jedzie
Dziękuję za widoczek...i wiesz poznaję już te kaszubskie klimaty...i te krówki
Temperatury i u nas spadają, szkoda że tak nagle, bo ja kocham ciepło!
Zatem Ty też trzymaj się cieplutko i jeszcze niech się ociepli
a w ogrodzie? zewsząd wyzierają marcinki






Lucynko poznajesz?


i rozpoczynają kwitnienie chryzantemki



dalie, które niedługo odejdą!




a niebo było dzisiaj groźne...

Dobrej nocy!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu nie tylko Ty byś się zgubiła w lesie, znając moje szczęście ja byłabym jako pierwsza poszukiwana
dlatego muszę mieć przy sobie dobrego przewodnika, albo idę wzdłuż drogi, gdzie słyszę jakieś odgłosy.
U nas zasięg telefoniczny jest coraz gorszy, miało być lepiej, a jest jak zawsze
Przepiękny pełny marcinek, rozumiem, że masz go od Lucynki.
Chryzantemy rozkwitają, dwie ze zdjęcia to są od Zibiego. Moje fioletowe tak się rozszalały, ze wiosną je będę rozsadzała, większa część na pewno pójdzie na kompost, bo po co mi tyle
Deszczyk pada od wczesnego ranka, zimnica okropna, ale od środy zapowiadają ocieplenie, oby się sprawdziło.
U nas zasięg telefoniczny jest coraz gorszy, miało być lepiej, a jest jak zawsze
Przepiękny pełny marcinek, rozumiem, że masz go od Lucynki.
Chryzantemy rozkwitają, dwie ze zdjęcia to są od Zibiego. Moje fioletowe tak się rozszalały, ze wiosną je będę rozsadzała, większa część na pewno pójdzie na kompost, bo po co mi tyle
Deszczyk pada od wczesnego ranka, zimnica okropna, ale od środy zapowiadają ocieplenie, oby się sprawdziło.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dorotko u mnie siąpi, a na termometrze 5 st. Tak pełny marcinek jest od Lucynki! Zachwyciłam się nim a Lucynka zrobiła mi prezent. Kupiłam sobie na Imbramie niskiego też pełnego i ciekawa jestem czy za rok nie wybuja wyżej. Żadna z ostatniej serii chryzantem nie jest od Zibiego. To są chryzantemy od Elizki z wyspy. Przysłała mi ogromne kępy do tego stopnia duże, że nawet napad ślimaków im nie zaszkodził...no chyba że jednej, ale czekam na nią.
W lesie u siebie naprzeciwko potrafię się zamotać szczególnie za grzybami ale na szczęście to nie duży las i do brzegów niedaleko. Trzymaj się cieplutko!
W lesie u siebie naprzeciwko potrafię się zamotać szczególnie za grzybami ale na szczęście to nie duży las i do brzegów niedaleko. Trzymaj się cieplutko!
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu też byłam na grzybobraniu , u mnie lasy górzyste i trzeba się po nich trochę nachodzić , ale jak jest koszyk pełny to sama radość , deszczyk od wczoraj pada raz mocniej a raz słabiej też w domu palimy na razie w kominku , gdyż centralnego jeszcze nie uruchamiam , gdyż wracamy dopiero pod wieczór to szkoda palić. Mam 2 letnią barbulę tez pięknie kwitła , lecz teraz chcę ja przyciąć myślę ,ze jej to nie zaszkodzi.A dziś w tym deszczu posadziłam dwie nowe piwonie , przemokłam i zmarzłam do szpiku, ale musiałam leżały 3 dni
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Tereniu ! Nie pozwalają przycinać barbuli przed zimą, a dopiero na wiosnę więc powstrzymaj się. Gratuluję kosza grzybków
U nas kominek ogrzewa tylko część domu tzn poddasza nie, a tam mieszka syn więc piec trzeba było włączyć. Jak będzie ocieplenie to go wyłączę
Podziwiam, bo ja dzisiaj tylko przemykałam przez ogród do kurnika i trochę winogron urwałam na deser
Dziękuję za odwiedziny 
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Zazdroszczę grzybów, lecz sama nie zbieram, bo się nie znam na grzybkach.
Bardzo ładny pełny marcinek a i chryzantemki na kolorowo.
Bardzo ładny pełny marcinek a i chryzantemki na kolorowo.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu a mnie zakwitła nowa chryzantema od Ciebie, jest piękna, wysoka, kolor biel ze środkiem jasno żółtym.
Prezenty, niespodzianki najbardziej nas cieszą, a nasza Lucynka nie jedną osobę przesyłką zaskoczyła, wiem sama coś o tym
Prezenty, niespodzianki najbardziej nas cieszą, a nasza Lucynka nie jedną osobę przesyłką zaskoczyła, wiem sama coś o tym
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W moim ogrodzie cz.40
Jak pięknie kwitną wszystkie Twoje marcinki, nawet ten granatowy (chabrowy?) pełny
Chryzantemy też masz już obsypane kwiatami.
Ja swoje dwa razy przycinałam, by się nie śpieszyły i by zakwitły dopiero przed dniem Wszystkich Świętych. Mam do ogarnięcia jedną mogiłę bez płyty, o którą już nie ma kto zadbać i to tam wykorzystuję chryzantemy z działki. Świetnie się sprawdzają w połączeniu ze świeżymi gałązkami świerkowymi.
No i dalie bardzo ładnie jeszcze zdobią Twój ogród.
Mieszkanie w bloku latem nie jest zbyt przyjemne, ale za to jesienią przyjemnie sobie w ciepełku posiedzieć, nie będąc zmuszonym do palenia w piecu.
Ta noc i u mnie ma przynieść przymrozek, a ja jeszcze doniczkowych nie zaopiekowałam. Aż się boję, co jutro zastanę.
Na jutro życzę Ci słoneczka, niech rozweseli Twój świat.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Cudnie kwitną u Ciebie chryzantemki i astry
Cieszę się ,że miałaś miłe grzybkowanie
Zdjęcia z lasu bardzo udane
Strasznie zimno u nas ,może Opatrzność ześle na nas jeszcze troszkę ciepełka
Cudnie kwitną u Ciebie chryzantemki i astry
Cieszę się ,że miałaś miłe grzybkowanie
Zdjęcia z lasu bardzo udane
Strasznie zimno u nas ,może Opatrzność ześle na nas jeszcze troszkę ciepełka
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu kochana widoki piękne pokazujesz
, marcinki ślicznie jeszcze kwitną, ale gaurę może faktycznie zadołuj w tunelu jeśli ją chcesz uchować, bo jest śliczna
, Marysiu idzie ciepło, jeszcze chęci wrócą 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Trzymam kciuki za grzybki
Mój tata nawet kiedyś kupił grzybnię
Niestety po 2 latach nic nie wyrosło
Mój tata nawet kiedyś kupił grzybnię
Niestety po 2 latach nic nie wyrosło
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Od dwóch dni przymrozek kosi moje rośliny. Padły jednoroczne i dalie. Nie lubię tego czasu! co prawda robi się trochę pustego miejsca po wykopaniu dalii i dziwaczków, ale jednorocznych dużo nie miałam. Skończyły się nadzieje na cukinie i teraz już tylko przemeblowania, porządki i sadzenie zakupów. A muszę się przyznać, że Bozia odebrała mi chyba rozum i złożyłam dwa spore zamówienie na cebulowe i na powojniki. Te drugie będzie problem gdzie posadzić
Skusiłam się, bo dwa lata temu też kupiłam w tej samej firmie w jesiennej promocji i wszystkie ładnie się przyjęły, a część w następnym roku kwitła. No to spróbujemy jeszcze raz. Cebulowe to odkupiłam sobie z nawiązką co straciłam w wykopach
Coś dokupiłam w Biedronie więc wiosna będzie kolorowa
Joasiu od młodości (dzieciństwa) chodziłam na grzyby. Najpierw jako towarzysząca, a jadłam grzyby których dzisiaj bym nie tknęła. Teraz zbieram tylko pewne i uwielbiam chodzenie i zbieranie, oprawianie już mniej
Dziękuję, to kwiatki jesieni
Dorotko chyba wiem która, u Ciebie pewnie jeszcze bardziej się rozrośnie niż u mnie
Lucynka ma w dodatku dobrą (szczerą) rękę bo co przyśle to się przyjmie
Lucynko Śliczny jest i cieszę się z niego jak z każdego kolejnego bo lubię te kwiatuszki
Chryzantemy mam różne i wczesne i jedną bardzo późną. Również ścinam część na groby co roku. Mam jeden grób gdzie tylko ja noszę żywe kwiaty i zawsze układam ich dużo i różne, bo leżą tam miłośnicy wsi i roślin. Zamiast gałązek świerkowych tnę moje odziedziczone iglaki żywotniki.
Luciu ja ma jak w bloku jedynie kurecek przekręcam i samo się grzeje, bo mamy ogrzewanie na gaz
Przymrozek zrobił swoje i teraz już tylko po nim sprzątam. Doniczki wstawiłam do altany i jeszcze wyjdą na zewnątrz skoro idzie ocieplenie.
Dziękuję kochana słoneczko rozweseliło troszeczkę, ale dzięki niemu miałam biały szron
Zdrówka, bo różnice z klimacie niebezpieczne dla niego i radości z działeczki jeszcze długo
Agnieszko dzielne kwiatuszki i nie dały się przymrozkom!
Grzybkowanie się udało, bo tam gdzie byłyśmy grzyby ponoć są zawsze...mniej lub więcej ale są.
Opatrzność zsyła ocieplenie, ale niestety wraz z nim ma lać... a Tobie chyba woda całkiem niepotrzebna
Iwonko tak pójdzie gaura do tunelu, chociaż w te przymrozki zważyło nawet w tunelu liście wrażliwców. Ale zadołujemy i może przeżyje. Podobno ciepło będzie na razie mokre, ale w weekend może nawet jakieś ognicho zrobimy
A z chęciami wiesz jak jest
Gosiu i ja mam nadzieję ...skoro ruskim się udaje
Nawet w doniczkach rosną im grzyby. https://pl.pinterest.com/pin/449093394093416951/ . Tylko nie wiem czy to nie dzięki Czarnobylowi wszystko im takie wielkie rośnie
Ja też z kupowanej grzybni nic nie miałam.


a to już po przymrozku





Agnieszko floks hortensjowy nadal kwitnie!


Dorotko to ta chryzantema?

Pigwa niestety została na drzewie

Zachód wróżył kolejny przymrozek

i tak było




Po południu część kwiatów ożyła









Koniec z przymrozkami, bo ciśnienie spada i znowu ma nam podlewać.
Zatem czekam na ocieplenie i słoneczna pogodę, bo pracy w ogrodzie jest dużo!
Dobrej nocy!
Od dwóch dni przymrozek kosi moje rośliny. Padły jednoroczne i dalie. Nie lubię tego czasu! co prawda robi się trochę pustego miejsca po wykopaniu dalii i dziwaczków, ale jednorocznych dużo nie miałam. Skończyły się nadzieje na cukinie i teraz już tylko przemeblowania, porządki i sadzenie zakupów. A muszę się przyznać, że Bozia odebrała mi chyba rozum i złożyłam dwa spore zamówienie na cebulowe i na powojniki. Te drugie będzie problem gdzie posadzić
Joasiu od młodości (dzieciństwa) chodziłam na grzyby. Najpierw jako towarzysząca, a jadłam grzyby których dzisiaj bym nie tknęła. Teraz zbieram tylko pewne i uwielbiam chodzenie i zbieranie, oprawianie już mniej
Dorotko chyba wiem która, u Ciebie pewnie jeszcze bardziej się rozrośnie niż u mnie
Lucynko Śliczny jest i cieszę się z niego jak z każdego kolejnego bo lubię te kwiatuszki
Luciu ja ma jak w bloku jedynie kurecek przekręcam i samo się grzeje, bo mamy ogrzewanie na gaz
Przymrozek zrobił swoje i teraz już tylko po nim sprzątam. Doniczki wstawiłam do altany i jeszcze wyjdą na zewnątrz skoro idzie ocieplenie.
Dziękuję kochana słoneczko rozweseliło troszeczkę, ale dzięki niemu miałam biały szron
Zdrówka, bo różnice z klimacie niebezpieczne dla niego i radości z działeczki jeszcze długo
Agnieszko dzielne kwiatuszki i nie dały się przymrozkom!
Grzybkowanie się udało, bo tam gdzie byłyśmy grzyby ponoć są zawsze...mniej lub więcej ale są.
Opatrzność zsyła ocieplenie, ale niestety wraz z nim ma lać... a Tobie chyba woda całkiem niepotrzebna
Iwonko tak pójdzie gaura do tunelu, chociaż w te przymrozki zważyło nawet w tunelu liście wrażliwców. Ale zadołujemy i może przeżyje. Podobno ciepło będzie na razie mokre, ale w weekend może nawet jakieś ognicho zrobimy
Gosiu i ja mam nadzieję ...skoro ruskim się udaje
Ja też z kupowanej grzybni nic nie miałam.


a to już po przymrozku





Agnieszko floks hortensjowy nadal kwitnie!


Dorotko to ta chryzantema?

Pigwa niestety została na drzewie

Zachód wróżył kolejny przymrozek

i tak było




Po południu część kwiatów ożyła









Koniec z przymrozkami, bo ciśnienie spada i znowu ma nam podlewać.
Zatem czekam na ocieplenie i słoneczna pogodę, bo pracy w ogrodzie jest dużo!
Dobrej nocy!
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10623
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Maryś przyszłam oko nacieszyć Twoimi zdjęciami i nie zawiodłam się.
Las urokliwy, bardzo ładnie uchwyciłaś. Jeszcze mimo przymrozku to masz kolorowo w ogrodzie.
Marcinki zawsze dodają uroku. Floks niesamowity jeszcze kwitnie
Las urokliwy, bardzo ładnie uchwyciłaś. Jeszcze mimo przymrozku to masz kolorowo w ogrodzie.
Marcinki zawsze dodają uroku. Floks niesamowity jeszcze kwitnie

