Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu lubię takie inności koleżanka się ze mnie śmieje ,ze podobają mi się chlorotyczne rosliny ,ale cóż lubię takie szczególnie .Miałam kiedyś floksa o biało zielonych listkach nazywał sie Elisabeth i niestety pewnej wiosny się nie przebudził.Teraz jakoś nie widuję takich floksów, ale wypatrzyłam go u Iwonki .Możliwe ,ze znów zamieszka u mnie Jeżeli nie byłby to kłopot to uśmiecham się szeroko do Ciebie
4 godziny to zawsze cos dla rodzicieli chwilka na wytchnienie to bardzo dużo
U nas okropnie się teraz ochłodziło a przecież dzień był nawet przyjemny ze 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Oczywiście odkroję dla Ciebie kawałek astra - on się mocno rozrasta.
Będę pamiętać
Floksy z dwubarwnymi liśćmi jakoś nie do końca do mnie przemawiają.
Mimo ,że lubię rośliny - ''variegaty''.
Dziś jestem zdołowana bo chciałam wyrwać się na chwilę z tej matni placu budowy a tu Seat zastrajkował i o mało się przewód od akumulatora nie zapalił.Kiedyś już się palił.
Musi iść do mechanika, dobrze ,że w naszej wsi jest zaprzyjaźniony.
Oczywiście odkroję dla Ciebie kawałek astra - on się mocno rozrasta.
Będę pamiętać
Floksy z dwubarwnymi liśćmi jakoś nie do końca do mnie przemawiają.
Mimo ,że lubię rośliny - ''variegaty''.
Dziś jestem zdołowana bo chciałam wyrwać się na chwilę z tej matni placu budowy a tu Seat zastrajkował i o mało się przewód od akumulatora nie zapalił.Kiedyś już się palił.
Musi iść do mechanika, dobrze ,że w naszej wsi jest zaprzyjaźniony.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2905
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
To ten aster to też variegata czy po prostu ma bielactwo nabyte
Ale fajnie to wygląda; u mniie tawuła ma tez czasami cos takiego. Ojej; dobrze że się w porę połapałaś co jest grane z autkiem
20 lat zabawy w ogrodnictwo
to ty jesteś doświadczony "zielony wyga" Ja też zielona ale jak szczypiorek na wiosnę
bo dopiero się uczę wszystkiego a szczególnie kwiatów. No i robię błąd na błędzie 
20 lat zabawy w ogrodnictwo
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Igo
Aster variegata -Savatieri
Niektóre przyrosty ma zielone
Ja znalazłam taki nieoczekiwany spot na firletce omszonej , biskupiej.
Całe życie się uczymy, bardzo dużo wyniosłam z naszego F.O. - 10 lat bytności
Błędy też popełniam.
Całkiem nie dawno dowiedziałam się np. ,że pomidory i papryki się nie lubią i źle rosną obok siebie.
A ja twardo dawaj Maria co roku razem blisko siebie sadziłam.
Albo ,że marchewy się rozwidlają ,jak mają za dużo obornika, zastanawiałam się o co chodzi z nimi
Ostatnio w gazecie lokalnej przeczytałam ,że znajomy ze wsi obok, na górze ,gdzie jeszcze zimniej jest niż u nas wyhodował w polu rekordowe dynie giganty.
Muszę go pomęczyć o przepis na sukces. Podobno robią pyszny dżem z nich z galaretką pomarańczową.
Aster variegata -Savatieri
Niektóre przyrosty ma zielone
Ja znalazłam taki nieoczekiwany spot na firletce omszonej , biskupiej.
Całe życie się uczymy, bardzo dużo wyniosłam z naszego F.O. - 10 lat bytności
Błędy też popełniam.
Całkiem nie dawno dowiedziałam się np. ,że pomidory i papryki się nie lubią i źle rosną obok siebie.
A ja twardo dawaj Maria co roku razem blisko siebie sadziłam.
Albo ,że marchewy się rozwidlają ,jak mają za dużo obornika, zastanawiałam się o co chodzi z nimi
Ostatnio w gazecie lokalnej przeczytałam ,że znajomy ze wsi obok, na górze ,gdzie jeszcze zimniej jest niż u nas wyhodował w polu rekordowe dynie giganty.
Muszę go pomęczyć o przepis na sukces. Podobno robią pyszny dżem z nich z galaretką pomarańczową.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko
To prawda, że całe życie się uczymy.
Dopiero co przeczytałam u Ciebie, że powinnam też mieczyki potraktować Astivitem.
U mnie też słabo kwitły i tylko niektóre.
Wykopałam już kilka cebul i też są podzielone , małe.
Nie pamiętam , czy widziałam u Ciebie takie podwyższone rabaty.
Sama warzyw nie uprawiam, bo za zimno i gleba nie taka.
Ale na takiej rabacie, porządnie zorganizowanej pewnie i warzywa miałyby szansę urosnąć.
Miłego dnia
To prawda, że całe życie się uczymy.
Dopiero co przeczytałam u Ciebie, że powinnam też mieczyki potraktować Astivitem.
U mnie też słabo kwitły i tylko niektóre.
Wykopałam już kilka cebul i też są podzielone , małe.
Nie pamiętam , czy widziałam u Ciebie takie podwyższone rabaty.
Sama warzyw nie uprawiam, bo za zimno i gleba nie taka.
Ale na takiej rabacie, porządnie zorganizowanej pewnie i warzywa miałyby szansę urosnąć.
Miłego dnia
-
MirkaS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko mi tez w oko wpadł ten aster chociaż głowę bym dała ściąć ,że to inny kwiat dopiero jak napisałaś i się przyjrzałam to zwątpiłam.
Nie doznam szoku jak Cię odwiedzę nie obawiaj się ,ja z życia znam takie domki.
Współczuje dziadów drogowców.
Jak autko już wróciło do żywych?
Odnośnie studniówki to moja córka 2 lata temu płaciła 500 a bal był w podrzędnej restauracji ,żaden Radisson. Uważam ,podobnie jak Ty że to zabawa za kasę rodziców ale szacowne grono oczekuje wysokich standardów.
Piszesz,że nie ma grzybów u mnie zatrzęsienie ja mało zbieram ale sąsiadka moja chodzi co dnia i co dzień ma 1 a czasem dwa kosze. Może gdzieś dalej warto się wybrać.
Nie doznam szoku jak Cię odwiedzę nie obawiaj się ,ja z życia znam takie domki.
Współczuje dziadów drogowców.
Jak autko już wróciło do żywych?
Odnośnie studniówki to moja córka 2 lata temu płaciła 500 a bal był w podrzędnej restauracji ,żaden Radisson. Uważam ,podobnie jak Ty że to zabawa za kasę rodziców ale szacowne grono oczekuje wysokich standardów.
Piszesz,że nie ma grzybów u mnie zatrzęsienie ja mało zbieram ale sąsiadka moja chodzi co dnia i co dzień ma 1 a czasem dwa kosze. Może gdzieś dalej warto się wybrać.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Krysiu
Rok temu lepiej mieczyki się udały ,prawda
Bardzo dużo nie zakwitło ,nawet pewniaków - drobniejszych ,wcześniejszych.
Może też przez tę suszę nie miałam głowy do nawożenia.
Krysiu mam jedną ,podwyższoną rabatę w warzywniku made in pelasia
Nie mogę powiedzieć ,żeby plony mnie powaliły na kolana.
Najpierw była kapusta plus z boku cykoria potem ogórki.
Dużo kompostu własnego tam wkopałam.
Może korzenie śliw z żywopłotu ciągną od spodu składniki.
Chciała bym jeszcze jedną zbudować bo jest drugie bardzo mokre miejsce.
Mirko
Kwiatki astra savatieri troszkę rozczarowywują bo są malutkie i skromne.
Ale ogólnie roślinka ciekawa.
Autko niestety stoi na podwórku i czeka aż Z. załatwi.
Kiedyś mieliśmy studniówki w szkole i zabawa była super.
Pamiętam ,że jeszcze ciasta i tort zawoziliśmy a moja Mama była też i pomagała nauczycieli obsługiwać.
Wspominam tą uroczystość bardzo dobrze.
Nie wiem czemu teraz tak cudują, na nauce powinni się raczej skupić.
Rok temu lepiej mieczyki się udały ,prawda
Bardzo dużo nie zakwitło ,nawet pewniaków - drobniejszych ,wcześniejszych.
Może też przez tę suszę nie miałam głowy do nawożenia.
Krysiu mam jedną ,podwyższoną rabatę w warzywniku made in pelasia
Nie mogę powiedzieć ,żeby plony mnie powaliły na kolana.
Najpierw była kapusta plus z boku cykoria potem ogórki.
Dużo kompostu własnego tam wkopałam.
Może korzenie śliw z żywopłotu ciągną od spodu składniki.
Chciała bym jeszcze jedną zbudować bo jest drugie bardzo mokre miejsce.
Mirko
Kwiatki astra savatieri troszkę rozczarowywują bo są malutkie i skromne.
Ale ogólnie roślinka ciekawa.
Autko niestety stoi na podwórku i czeka aż Z. załatwi.
Kiedyś mieliśmy studniówki w szkole i zabawa była super.
Pamiętam ,że jeszcze ciasta i tort zawoziliśmy a moja Mama była też i pomagała nauczycieli obsługiwać.
Wspominam tą uroczystość bardzo dobrze.
Nie wiem czemu teraz tak cudują, na nauce powinni się raczej skupić.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12841
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Wiesz, mnie się jakoś tak dwa tygodnie temu zdarzyło wyjść do pracy w sandałach, krótkich spodniach i krótkim rękawie. Jakoś tak trochę chłodno było, ale nie zmarzłem, szybki marsz na stację mnie rozgrzał i dopiero w pociągu, gdy wyciągnąłem komórkę, odkryłem, że były 3°C? 
...jak się mnie koledzy w pracy pytają jak to robię, że mi nie zimno, zawsze odpowiadam, że to dlatego, że jestem z Polski.
Tak czy siak u mnie ciągle nawet doniczkowce w stylu zwartnic, róży pustyni, noliny, pachypodium i dwóch opuncji ciągle stoją na zewnątrz.
Pozdrawiam!
LOKI
...jak się mnie koledzy w pracy pytają jak to robię, że mi nie zimno, zawsze odpowiadam, że to dlatego, że jestem z Polski.
Tak czy siak u mnie ciągle nawet doniczkowce w stylu zwartnic, róży pustyni, noliny, pachypodium i dwóch opuncji ciągle stoją na zewnątrz.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jurku
Hehe
Przypominasz mi w tym mojego australijskiego Brata.
Tu chodził ciągle w gołych nogach w klapkach i krótkich spodniach.
Obawiam się ,że w Polsce już gatek krótkich nie założymy
U mnie został rozmaryn ,laur, pelargonie i trzy rodzaje szałwii które w domu będę zimować.
Reszta w domu.
No i jednoroczniaki, papryki i pomidory, trzeba już wszystko pozbierać.

Nemezje

Kapustka.

Zimowity.

Asterek

Róża chyba ''Blue Parfume''

Pachnąca pięknie budyniem świecznica.

Mieczyki z mixu z Lidla.

Pięciornik Z.

Aster od Pawła.
Hehe
Tu chodził ciągle w gołych nogach w klapkach i krótkich spodniach.
Obawiam się ,że w Polsce już gatek krótkich nie założymy
U mnie został rozmaryn ,laur, pelargonie i trzy rodzaje szałwii które w domu będę zimować.
Reszta w domu.
No i jednoroczniaki, papryki i pomidory, trzeba już wszystko pozbierać.

Nemezje

Kapustka.

Zimowity.

Asterek

Róża chyba ''Blue Parfume''

Pachnąca pięknie budyniem świecznica.

Mieczyki z mixu z Lidla.

Pięciornik Z.

Aster od Pawła.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ciekawe czy kapusta zdąży utworzyć główkę .Jednak zdążyło wszystko u Ciebie zakwitnąć, możliwe ,ze jeszcze nie będziemy wyciągać kożuchów Też już powoli domowe zabieram do domu ,żeby powoli sie przyzwyczajały .Ciekawe jak w tym roku zachowa się beniamin czy znów zgubi liście jak 2 lata temu . Śliczne kwiaty ma Nemezja nigdy jej nie miałam. Moje Zimowity zawłaszczyły sobie oślizłe dobrze,że zdążyłam zrobić im fotkę Fajne sa kwiaty Świecznicy szkoda tylko ,ze ma tyle liściorów, bo kwiaty są dekoracyjne
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12841
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Wiesz, ja świetnie znoszę chłód, za to upały bardzo źle? ;-)
Piękna nemezja.
Pozdrawiam!
LOKI
Piękna nemezja.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Kapusta ozdobna jest w doniczce i urosła co mnie zaskoczyło bo przeważnie trwały zawsze w niezmienionej formie.
Była malutka a teraz jest średnia.
Trudno wyczuć z domowymi kwiatami ,ale już czas kalendarzowy.
Oj fikus benjamin upierdliwy jest
Wczoraj ostatnie miniaturowe ogóreczki z żalem pozbierałam i zrobiłam do słoika.
Cukinie małe zostały ,ale chyba nie urosną już.
Nemezje są w doniczce ,wyjątkowo opóźnione, dzięki temu mogę oglądać kolorowe kwiatuszki.
Że też oslizglaki są wstanie bezkarnie strawić jedną z najgorszych toksyn roślinnych
Świecznicę mam dopiero trzeci rok i kępy liściowej nie ma aż takiej rozbudowanej.
Jurku
Wolę ciepło ,ale przy upałach robię wysiadkę.
W tym roku jest jak by przeskok z lata od razu do późnej jesieni.
Nemezje to już nie są te same co kiedyś ,albo nie potrafię ich hodować.
Moja Babcia siała wprost do gruntu i miała wielobarwny rząd średnio wysokich roślin ze sporymi kwiatkami. Mi co roku kurduple wychodzą.
Kapusta ozdobna jest w doniczce i urosła co mnie zaskoczyło bo przeważnie trwały zawsze w niezmienionej formie.
Była malutka a teraz jest średnia.
Trudno wyczuć z domowymi kwiatami ,ale już czas kalendarzowy.
Oj fikus benjamin upierdliwy jest
Wczoraj ostatnie miniaturowe ogóreczki z żalem pozbierałam i zrobiłam do słoika.
Cukinie małe zostały ,ale chyba nie urosną już.
Nemezje są w doniczce ,wyjątkowo opóźnione, dzięki temu mogę oglądać kolorowe kwiatuszki.
Że też oslizglaki są wstanie bezkarnie strawić jedną z najgorszych toksyn roślinnych
Świecznicę mam dopiero trzeci rok i kępy liściowej nie ma aż takiej rozbudowanej.
Jurku
Wolę ciepło ,ale przy upałach robię wysiadkę.
W tym roku jest jak by przeskok z lata od razu do późnej jesieni.
Nemezje to już nie są te same co kiedyś ,albo nie potrafię ich hodować.
Moja Babcia siała wprost do gruntu i miała wielobarwny rząd średnio wysokich roślin ze sporymi kwiatkami. Mi co roku kurduple wychodzą.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Witajcie
Mamy tu mały Armageddon ,ale kwiaty trwają.
Wczoraj spadło 12 cm. wody i nas podtopiło.
Warzywa stoją w wodzie.
Na dodatek okupacja drogowców w rozkwicie, robią nam różne głupie kawały.

Takie piękne prawdziwki skosił przez pół godziny mój Z.
30 km. od nas na zachód.

A tu cały kosz kań. Grzybki już zagospodarowane.
Dziś będzie zapiekanka z kaszy gryczanej z ich udziałem z śliwkami suszonymi i bryndzą.

Pomarańczowa cynia.

Trzmielina, rozchodnik i cyklantera.

Asterek od Mamy.

Czarne petunie z nasion.

Piękny aster od Jacka.

''Winston Churchill''

Czerwona nemezja.

Rewelacyjny asterek od Pawła.

Nagietek z Tigera.
Mamy tu mały Armageddon ,ale kwiaty trwają.
Wczoraj spadło 12 cm. wody i nas podtopiło.
Warzywa stoją w wodzie.
Na dodatek okupacja drogowców w rozkwicie, robią nam różne głupie kawały.

Takie piękne prawdziwki skosił przez pół godziny mój Z.
30 km. od nas na zachód.

A tu cały kosz kań. Grzybki już zagospodarowane.
Dziś będzie zapiekanka z kaszy gryczanej z ich udziałem z śliwkami suszonymi i bryndzą.

Pomarańczowa cynia.

Trzmielina, rozchodnik i cyklantera.

Asterek od Mamy.

Czarne petunie z nasion.

Piękny aster od Jacka.

''Winston Churchill''

Czerwona nemezja.

Rewelacyjny asterek od Pawła.

Nagietek z Tigera.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2905
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Cudnie u ciebie jeszcze wszystko kwitnie! Lato dojrzałe w pełni
Aż miło popatrzeć. Z jednym wyjątkiem
bo ja nie znoszę czarnych kwiatkow; ciemny fiolet to najdalej jak tylko mogę pójść
U mnie dzisiaj gorąco i latam w tych krótszych gatkach o których wspominałaś wcześniej;i jest mi gorąco jak pracuje bo ogród mam na patelni. Chciałabym aby mi tak podlał moją glinę jak tobie bo twarda jak skała chociaż wczoraj i przedwczoraj trochę padało. Fajnie że masz ogród podlany,zwłaszcza iglaki i zimnozielone
chociaż mogłoby byc inaczej to zrobione
Trzymam kciuki abyś jakoś wytrzymała najazd koparowców i okupacja szybko się skończyła.
Grzybki aż mi zapachniały; no i te dania z nimi co o nich piszesz
bo ja nie znoszę czarnych kwiatkow; ciemny fiolet to najdalej jak tylko mogę pójść
U mnie dzisiaj gorąco i latam w tych krótszych gatkach o których wspominałaś wcześniej;i jest mi gorąco jak pracuje bo ogród mam na patelni. Chciałabym aby mi tak podlał moją glinę jak tobie bo twarda jak skała chociaż wczoraj i przedwczoraj trochę padało. Fajnie że masz ogród podlany,zwłaszcza iglaki i zimnozielone
chociaż mogłoby byc inaczej to zrobione
Trzymam kciuki abyś jakoś wytrzymała najazd koparowców i okupacja szybko się skończyła.
Grzybki aż mi zapachniały; no i te dania z nimi co o nich piszesz
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Petuniowy kolor niespotykany, ale podoba mi się .Astry to teraz kwiat nr1 no i dalie.Mogło trochę do mnie przygnać tego deszczu bo tyle co spadło to jakby kot napłakał .Grzybki pachnące lasem i słońcem nie to co sklepowe Agusiu bedziesz musiała cos wymyślić z tym warzywnikiem ,żeby go wciąż nie zalewalo bo szkoda pracy i warzyw 

