Orzech włoski - uprawa Cz.2

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 91
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

W tym roku pierwsze zbiory :tan . Bardzo smaczne. Orzech U 01 trochę słodszy od Marsa 1.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Mars 1 słodki nie będzie. Za to będzie miał dużo oleju i orzechowy aromat, z wiekiem drzewa silniejszy. Mars 1 to tymczasowa nazwa odmiany kupionej w Czechach jako Mars. Na etykietkach nie było producenta, więc nie wiem jaka szkółka w Czechach szczepi tę odmianę. Po dłuższej obserwacji okazało się, że jest to albo sport, albo siewka Lake. Orzechy obydwu odmian praktycznie nie do rozróżnienia. Przy łuskaniu Lake często odłamuje się ósemka, Mars 1 łuska się ładnie na połówki. Niestety obydwie odmiany w zwartym sadzie bez oprysków chorują. W ogrodzie przydomowym w pełnym słońcu i dobrym przewiewie mogą cieszyć atrakcyjnymi owocami. Orzechy są duże, dobrze wypełnione i łatwe do łuskania. W cieple szybko jełczeją, co jest oznaką dużej zawartości kwasów omega 3. Orzechy które długo nie jełczeją, mają większą zawartość kwasów omega 6 i mało omega 3, a to jest mniej korzystne dla zdrowia. W handlu bardziej są pożądane odmiany mało podatne na jełczenie, czyli z punktu widzenia prozdrowotnego - gorsze.
U 01 to jedno z moich pierwszych znalezisk. Miał być rozmnażany niedługo, zanim uda się coś lepszego sprowadzić lub znaleźć. Jednak nie tak prosto go zastąpić lepszą odmianą w podobnym typie. Późno startuje na wiosnę, wcześnie dojrzewa, sam się zapyla, owocuje w sadzie bez problemu co roku, no i prawie nie choruje. Zgniłych orzechów na drzewie jest mało. Część orzechów nieszczelnie zamkniętych, skorupa cienka. Nie jest zbyt plenny, ale w latach kiedy jest mało orzechów nie zawodzi. W tym roku na kilkadziesiąt owocujących odmian, w kolekcji robi za najplenniejszego. Owocuje w miejscach gdzie inne orzechy nie chcą - np. dość wysoko na przedgórzu.
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 91
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Obie te odmiany bardzo sobie chwalę. Drzewo odmiany U01 wygląda zdrowo, nadal ma piękne zielone liście. Na Marsie 1 liście mają objawy chorobowe, ale w koronie nie widać porażonych orzechów, a spadające owoce, mają zbliżoną do siebie wielkość. Z odmian które posiadam, właśnie Mars 1 i U17 w tym roku mają najwięcej owoców. Miałam taki plan, aby dokupić do sadu odmianę Lake. Ale skoro Mars 1 może być siewką Lake, to jednak wybiorę jakąś inną. Czekam jeszcze, aż dojrzeją odmiany U02, U11 oraz U17. Odmiana SK01, dostała przymrozkiem i wszystkie kwiaty żeńskie niestety opadły. Na owoce z innych odmian, poczekam dłużej, bo drzewka są jeszcze małe. Na razie, wszystkie orzechy "wyprodukowane" w moim sadzie, są na bieżąco konsumowane i nie próbowałam ich po wysuszeniu. Dostępne w sklepach orzechy, nie smakują mi, dlatego marzyłam o swoich. Tym bardziej, że można posadzić odmiany wg swoich preferencji: smaku, wielkości, koloru, a nawet zawartości dobroczynnych kwasów omega 3 :D
Kozula, czy suche orzechy można przechowywać, w nieogrzewanej wiacie. Interesuje mnie, czy taka niestabilna temperatura w zimie, np. raz -15, a raz +5, jakoś szczególnie wpływa na ich jakość. I jeszcze jestem ciekawa, jak umyć większą ilość orzechów przed suszeniem, żeby nie pleśniały? Tylko w misce, w amatorskiej uprawie? Może jest jakiś łatwiejszy i szybszy sposób?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Nie wszystkie odmiany wymagają mycia dla dobrego przechowania. Lake ma często w opisach, że wygląda jakby był umyty. Gładka skorupa, bez pozostałości okrywy, a chore orzechy i tak do wyrzucenia, więc myć nie ma po co. U 02 też wypada czysty z okryw, z tym że u niego zgniłych orzechów nie ma. Za to Mars, choć niby gładka i czysta skorupa, a lubi pleśnieć. Koszyckiego trzeba myć, jeśli nie chce się potem wnosić pleśni do domu. Z okryw wypada ,,owłosiony'' i jeszcze pokryty czymś w rodzaju mąki. Większość wielkoowocowych orzechów ma skorupy pokryte resztkami okryw. Byłyby ładniejsze i zdrowsze po umyciu przed suszeniem. Mycie może też szkodzić, jeśli orzechy są nieszczelne. Najprościej myć w ażurowych skrzynkach. Woda pod ciśnieniem i po problemie. Potem ustawić w przewiewnym miejscu, rozsypane cienką warstwą.
Co do przechowania, to zmienna i niska temperatura nawet poprawia smak. Orzechy nabierają wtedy charakterystycznych dla odmian orzechowych aromatów.
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 91
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Dziękuję Kozula, za szczegółowe wskazówki. :D
Kolejne odmiany orzechów, które dojrzały:
Obrazek
Obrazek
Orzechy U11 i U17 zebrałam z drzew posadzonych w sierpniu 2015 roku, natomiast odmianę U02 posadziłam w sierpniu 2017 roku. Każdy z tych orzechów ma inny smak. Wg mojej subiektywnej oceny U11 jest delikatny w smaku, słodki i ma mało aromatu orzechowego. U17 jest słodki i wyraźnie orzechowy. Orzech U02, smakowo, najbardziej mi przypadł do gustu. Po wysuszeniu pewnie smakują inaczej, ale o tym przekonam się dopiero za rok.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Smak będzie się jeszcze zmieniał z wiekiem drzew. Orzechy staną się bardziej nasycone. Będą też lata jak u nas w zeszłym roku, kiedy prawie nie było różnic odmianowych. Wszystkie były ,,puste''jakby rozcieńczone wodą. Suchy U 02 nabiera aromatów dopiero w marcu - kwietniu, oczywiście o ile jest przechowywany w chłodzie. W cieple orzechy szybciej jełczeją, jak każda żywność z zawartością oleju.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
martin79
200p
200p
Posty: 363
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Dzisiaj zebrałem się na posadzenie mojego malucha. Nawet trochę mu się urosło.
Obrazek
Korzenie również ładnie podrosły czyli podkładka dobrze współpracuje ze zrazem
Obrazek
To i owo opuncjowo Marcina
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Mój Dziadziuś był wielkim amatorem orzechów.
Ściągał różne odmiany z całego świata i sadził bez szczepienia
Kiedy przejmowaliśmy jego schedę na mniejszej działce 12 arów było...12 orzechów włoskich
Na większej 30 arowej też sporo. Część została wycięta.
Kilka zostało, dwa na mojej działce, reszta u syna. Ale odziedziczyłam po Dziadku jeden orzech, który jest inny od pozostałych.
Owoce duże, skorupy mocnorzeźbione, środek wyjątkowo słodki, nawet świeży nie ma goryczki w skórce, łatwo się obiera.
Podobno nasiona przywiozła ciotka z Włoch.
Czy znacie taką odmianę?

Obrazek

Obrazek
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2989
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

whitedame pisze:...Podobno nasiona przywiozła ciotka z Włoch.
Czy znacie taką odmianę?
Nikt nie odpowie na to pytanie bo...jeśli drzewo orzecha wyrosło z nasion to nie jest odmianowe tylko siewka.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Roślina wyrosła z orzecha przywiezionego z Włoch, czyli jest siewką, czyli takim kundelkiem?

Jeśli wsadzi się taki orzech to uzyska się drzewko o podobnych owocach czy raczej to jest loteria?
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
--julian--
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3067
Od: 3 gru 2017, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Zasiał mi się orzech włoski i ma teraz chyba z 2-3 lata. Ma już około 2 m wysokości i chciałbym go przesadzić, gdyż rośnie blisko budynku. Kiedy to najlepiej zrobić, aby drzewo przeżyło?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Przesadzić można albo w październiku po opadnięciu liści, albo w końcu marca - na początku kwietnia. W razie mroźnej zimy, wiosenny termin jest bezpieczniejszy.
Whitedame, sianie orzechów zawsze jest loterią i jak w loterii czasem się wygrywa, częściej przegrywa. Wszyscy sieją tylko dobre orzechy, a potem tych dobrych za dużo nie ma. Jeśli siać, to od razu więcej. Potem posadzić np. co metr i jak zaczną owocować zostawić najlepszego. Tak robię jak nie mam więcej miejsca na siewki z hodowli.
Martin79, skoro ten orzech miał być w tym roku sadzony na miejsce stałe, to lepiej było to zrobić w czerwcu - lipcu. Też by mu się urosło, tyle że byłby już dobrze ukorzeniony i grubszy. Sadzony w lecie ma rok do przodu Tylko jeśli nie ma możliwości podlewania, lepiej jest posadzić w jesieni.
bendkos
200p
200p
Posty: 351
Od: 13 maja 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Pajęczna

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Witam pytanko do Kozuli mój Mars ma dziwne plamy na pędach starszych i tegorocznych. Myślałem, że emulsja z zimy spowodowała martwice ale tegoroczne niemalowane przyrosty maja to samo wiesz może to co jest? Mam jeszcze pytanko o widoczny czop uciąłem najbliżej nad miejscem okulizacji jednak miałem tępy sekator który lekko zmiażdżył tkankę i pozostał widoczny w środku rdzeń i tu pytanko co z nim zrobić pozostawić zarośnie lub skruszeje sam czy w czerwcu lipcu na siłę postarać się ostrym nożem wygrzebać? Pozdrawiam
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Nig­dy nie re­zyg­nuj z ce­lu tyl­ko dla­tego, że osiągnięcie go wy­maga cza­su. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Czop zarośnie. ,,Pryszcze'' na łodygach to antraknoza. Śmiertelna nie jest, ale trochę utrudnia życie młodym orzechom. W przyszłym roku pęknięcia powinny się już zagoić, a drzewko nabrać więcej odporności. Chorobie sprzyja rzadkie koszenie trawy/chwastów w pobliżu młodych orzechów, obecność roślin z rodziny bobowatych i słabe odżywienie azotem. Z azotem trzeba jednak uważać, bo przy zbyt wysokim jego poziomie, orzechy atakuje groźniejsza od antraknozy bakteryjna zgorzel.
bendkos
200p
200p
Posty: 351
Od: 13 maja 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Pajęczna

Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2

Post »

Orzech 1,5 na 1,5 metra wyłożony czarna agrotkaniną nie ma chwastów. Dziś podsypałem dolomit na wiosnę odżywię azotem ale lepiej obornikiem którego mam pod dostatkiem tj. ptasi, króliczy i bydlęcy czy coś sztucznego dać?
Nig­dy nie re­zyg­nuj z ce­lu tyl­ko dla­tego, że osiągnięcie go wy­maga cza­su. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”