Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2655
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ażesz Sprytny pomysł cyt "Selery posadziłam chytrze na górce w półokręgu w dużych odstępach, żaden ślimak się nie schowa." No imam nadzieje że nornice też nie. Chyba podpatrze u ciebie i zastosuje na 2-gi sezon.
A tu piszesz cyt. "Na dodatek sąsiad drugi raz z rzędu posiał tuż obok rzepak
Znowu żegnaj kapustko, rzodkwio, biedne rzodkiewki " To jaki wpływ ma rzepak na nie, o co tu chodzi?
Jakie pomidorki miałas w doniczkach? Ja miałam te małe maskotki; jeszcze jest kilka zielonych. Ale szukam jakiś fajnych do doniczek.
A tu piszesz cyt. "Na dodatek sąsiad drugi raz z rzędu posiał tuż obok rzepak
Znowu żegnaj kapustko, rzodkwio, biedne rzodkiewki " To jaki wpływ ma rzepak na nie, o co tu chodzi?
Jakie pomidorki miałas w doniczkach? Ja miałam te małe maskotki; jeszcze jest kilka zielonych. Ale szukam jakiś fajnych do doniczek.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8069
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Igo
Ekhm ja mam warzywnik w miejscu ,gdzie poprzednicy latami wyrzucali obornik i ... śmieci i są tajemnicze górki a w zasadzie jedna ,której nie rozgrzebałam.
Zresztą cały warzywnik na stoku jest przy budynku ,więc fajne światło.
Na tej górce świetnie rośnie dynia i ogórki ,ale co roku nie mogą być.
A z rzepakiem to wyobraź sobie jest tak,że ta monokultura przyciąga rzesze szkodników roślin kapustnych.
Wszelkie bielinki , mączliki, pchełki i inne motylki.
Z kapustą na wstępie się pożegnałam z bólem.
Myślałam ,że jak później posadzę Pak Hoi ,jak facet zbierze plon, ale nic z tego.
W szklarni pod butelkami, potem też cały czas przykryte i tak zeżarły.
Kalarepa to wiadomo ,że liści się nie je, więc żyje cała obgryziona.
Jarmuż dopiero teraz zaczął rosnąć.
Masakra.
Pomidorki w donicach mam wysokie, ''Malinowy smaczek'' - podłużne, malinowe koraliki - to hicior, pyszne i witalne, ale przy ciepłej ścianie są, przy domu dwie fioletowe odmiany wielkoowocowe od Agi z pod Wrocławia, oraz dwie wątłe w tym roku ''Granie'', stare malinówki też od Forumowicza - Mirzana. Jeden okaz fioletowy przy ścianie domu jest mojego wzrostu.Tzn. ma być tej barwy bo jest zielony.
Jak pada to przykrywam cale towarzystwo folią.
W szklarni mam czarne koraliki ''Black Cherry'' dość odporne na choroby i jeszcze kilka odmian od Agi, Rusek, ''Black Stripe'' i jeszcze coś z fioletem.
Wiecie ile u nas było stopni dziś w nocy i rano
4 - 5
W domu zimno, jak w psiarni, bo przecież słonko w dzień grzało i nikt o piecu nie myślał.
Schowałam paprykę fioletową w donicy, reszta musiała telepać się .
Dziś jadę do 3 City i nie wiem ,jak się ubrać.
Sweter, rajstopy a na łeb letni kapelusz bo w berecie za ciepło będzie w dzień
Ekhm ja mam warzywnik w miejscu ,gdzie poprzednicy latami wyrzucali obornik i ... śmieci i są tajemnicze górki a w zasadzie jedna ,której nie rozgrzebałam.
Zresztą cały warzywnik na stoku jest przy budynku ,więc fajne światło.
Na tej górce świetnie rośnie dynia i ogórki ,ale co roku nie mogą być.
A z rzepakiem to wyobraź sobie jest tak,że ta monokultura przyciąga rzesze szkodników roślin kapustnych.
Wszelkie bielinki , mączliki, pchełki i inne motylki.
Z kapustą na wstępie się pożegnałam z bólem.
Myślałam ,że jak później posadzę Pak Hoi ,jak facet zbierze plon, ale nic z tego.
W szklarni pod butelkami, potem też cały czas przykryte i tak zeżarły.
Kalarepa to wiadomo ,że liści się nie je, więc żyje cała obgryziona.
Jarmuż dopiero teraz zaczął rosnąć.
Masakra.
Pomidorki w donicach mam wysokie, ''Malinowy smaczek'' - podłużne, malinowe koraliki - to hicior, pyszne i witalne, ale przy ciepłej ścianie są, przy domu dwie fioletowe odmiany wielkoowocowe od Agi z pod Wrocławia, oraz dwie wątłe w tym roku ''Granie'', stare malinówki też od Forumowicza - Mirzana. Jeden okaz fioletowy przy ścianie domu jest mojego wzrostu.Tzn. ma być tej barwy bo jest zielony.
Jak pada to przykrywam cale towarzystwo folią.
W szklarni mam czarne koraliki ''Black Cherry'' dość odporne na choroby i jeszcze kilka odmian od Agi, Rusek, ''Black Stripe'' i jeszcze coś z fioletem.
Wiecie ile u nas było stopni dziś w nocy i rano
4 - 5
W domu zimno, jak w psiarni, bo przecież słonko w dzień grzało i nikt o piecu nie myślał.
Schowałam paprykę fioletową w donicy, reszta musiała telepać się .
Dziś jadę do 3 City i nie wiem ,jak się ubrać.
Sweter, rajstopy a na łeb letni kapelusz bo w berecie za ciepło będzie w dzień
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko - dla mnie tak powinien wygląda raj. Nic więcej nie napiszę...bo nic innego do głowy mi nie przychodzi.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8069
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jurku
He he he Jak zobaczyłam tego zawodnika z prawej z oczkami to mnie złe emocje dopadły
I jeszcze gada toto
Marysiu kaszubska
Jesteś bardzo miła
Bardzo mi miło ,że z brzydkiego zakątka przy byle jak skleconej po komunistycznemu ścianie udało mi się zorganizować jakąś namiastkę klimatu
Teraz rządzą tam pomidorki a róża z lewej skromnie powtarza kwitnienie.
Zamiast groszku są jarmużyki.
Echhh jaki intensywny i zwariowany mamy ostatnio czas...
Cały czas zawaleni robotą, ledwo wczoraj w nocy wróciliśmy z aglomeracji trójmiejskiej ,Z. rano wstał
i pognał znowu do pracy w stoczni.
Zaspana chciałam powiedzieć ,żeby pojechał drugim autem bo półciężarówka szwankuje, ale nie zdążyłam.
Obudził mnie z informacją ,że stoi 100 km. od naszego domu na wsi i poszła turbina w lepszym aucie, w które niedawno wpakował mnóstwo kasy
Czy ktoś może chce kupić naszego Opla Vectrę
7 lat temu daliśmy za niego dwadzieścia tysiaczków, a przez te lata wpakowaliśmy spokojnie jeszcze raz tyle.
Silnik trzeci już ma a teraz znów wymianka.
Na dodatek fsystkie tsy nasze graty szwankują
He he he Jak zobaczyłam tego zawodnika z prawej z oczkami to mnie złe emocje dopadły
I jeszcze gada toto
Marysiu kaszubska
Jesteś bardzo miła
Bardzo mi miło ,że z brzydkiego zakątka przy byle jak skleconej po komunistycznemu ścianie udało mi się zorganizować jakąś namiastkę klimatu
Teraz rządzą tam pomidorki a róża z lewej skromnie powtarza kwitnienie.
Zamiast groszku są jarmużyki.
Echhh jaki intensywny i zwariowany mamy ostatnio czas...
Cały czas zawaleni robotą, ledwo wczoraj w nocy wróciliśmy z aglomeracji trójmiejskiej ,Z. rano wstał
i pognał znowu do pracy w stoczni.
Zaspana chciałam powiedzieć ,żeby pojechał drugim autem bo półciężarówka szwankuje, ale nie zdążyłam.
Obudził mnie z informacją ,że stoi 100 km. od naszego domu na wsi i poszła turbina w lepszym aucie, w które niedawno wpakował mnóstwo kasy
Czy ktoś może chce kupić naszego Opla Vectrę
7 lat temu daliśmy za niego dwadzieścia tysiaczków, a przez te lata wpakowaliśmy spokojnie jeszcze raz tyle.
Silnik trzeci już ma a teraz znów wymianka.
Na dodatek fsystkie tsy nasze graty szwankują
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko - Doczytałam wątek do końca. Jestem zachwycona zdjęciami Twojego bratanka. Śliczny, uroczy chłopczyk. Przykro mi bardzo z powodu wypadku Babuszki. Mam nadzieję i mocno trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło. No i współczuję kłopotów z autkami. Na wsi bez samochodu - bardzo trudno sobie poradzić w dzisiejszych czasach...
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8069
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu kaszubska
Bratanek na żywo jest jeszcze fajniejszy.
Późne ,wyczekane dziecko, widać po Nim troskę i miłość Rodziców.
Słodziak po prostu
Co ciekawe zauważyłam ,że paznokieć od lewej nogi i uszy ma takie same ,jak my z Córką.
Jest zupełnie inny niż prawy, ciekawe ,jak te geny się uwidaczniają.
U nas się dużo dzieje ostatnio, tyle ważnych wydarzeń.
Z Babcią już lepiej nie będzie, bardzo martwię się o moją Mamę, długotrwała opieka wykańcza Ją a opiekunki jakoś na horyzoncie nie widać.
Samochody niestety przy takiej intensywnej eksploatacji nawalają.
Ale z Oplem to już jakiś pech jest, trzeba się go pozbyć.
Piękny i wygodny wóz combi ale ileż można w niego inwestować.
Wczoraj Z. już lawetę zamówił a Zięć przyjechał i naprawił auto.
Z. wrócił sam na wieś a ja całą niedzielę siedziałam ,jak na szpilkach
Asterki już się szykują.
''Karl Frau Druschki'' powtarza kwitnienie.
Suszki.
Bursztynowa chryzantema od Pawła kwitnie już od sierpnia.
Dwukolorowa róża pienna w donicy kwitnie już trzeci raz
Bratanek na żywo jest jeszcze fajniejszy.
Późne ,wyczekane dziecko, widać po Nim troskę i miłość Rodziców.
Słodziak po prostu
Co ciekawe zauważyłam ,że paznokieć od lewej nogi i uszy ma takie same ,jak my z Córką.
Jest zupełnie inny niż prawy, ciekawe ,jak te geny się uwidaczniają.
U nas się dużo dzieje ostatnio, tyle ważnych wydarzeń.
Z Babcią już lepiej nie będzie, bardzo martwię się o moją Mamę, długotrwała opieka wykańcza Ją a opiekunki jakoś na horyzoncie nie widać.
Samochody niestety przy takiej intensywnej eksploatacji nawalają.
Ale z Oplem to już jakiś pech jest, trzeba się go pozbyć.
Piękny i wygodny wóz combi ale ileż można w niego inwestować.
Wczoraj Z. już lawetę zamówił a Zięć przyjechał i naprawił auto.
Z. wrócił sam na wieś a ja całą niedzielę siedziałam ,jak na szpilkach
Asterki już się szykują.
''Karl Frau Druschki'' powtarza kwitnienie.
Suszki.
Bursztynowa chryzantema od Pawła kwitnie już od sierpnia.
Dwukolorowa róża pienna w donicy kwitnie już trzeci raz
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Fajna wcześnie kwitnąca chryzantema, u mnie tylko bordowa i biała od Tereni [Terdob] która szybko się starzeje, ale wypuszcza zaraz sporo nowych kwiatów wiec jest co podziwiać.Jeden aster rosnący w bardziej słonecznej części ogródka przy siatce też już pokazał swoje błękitne kwiaty Agusiu masz wciąż kolorowo, a z samochodami to samo zmartwienie, ale bez nich jeszcze większe
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8069
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Bursztynowa chryzantema ma dopiero drugi rok a już taki bukiet kwiatów
One wszystkie się starzeją ,bo są żarłoczne i zużywają jedzonko.
Super reagują ,podobnie ,jak astry na przesadzenie w świeżą ziemię.
Jadziu miło ,że tak piszesz ,ale mi jest właśnie smutno bo mam wrażenie ,że jest pusto i mało kolorowo teraz.
Ale za trzy tygodnie będzie koniec dalii i wszystkich jednorocznych
U nas leje ,jak z cebra i wieje a muszę wyjść pozbierać śliwki do knedli
Bursztynowa chryzantema ma dopiero drugi rok a już taki bukiet kwiatów
One wszystkie się starzeją ,bo są żarłoczne i zużywają jedzonko.
Super reagują ,podobnie ,jak astry na przesadzenie w świeżą ziemię.
Jadziu miło ,że tak piszesz ,ale mi jest właśnie smutno bo mam wrażenie ,że jest pusto i mało kolorowo teraz.
Ale za trzy tygodnie będzie koniec dalii i wszystkich jednorocznych
U nas leje ,jak z cebra i wieje a muszę wyjść pozbierać śliwki do knedli
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2655
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Super ta bursztynowa chryzantema To fajnie ci podlało ogród? U mnie też
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8069
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Igo
Podlało, ale ciutek za mocno
Wczoraj wylewałam wodę z warzywnika bo stała tam na parę cm., dziś będę w rowie odwadniającym ją przelewać.
Mieliśmy też poprzelewane okna w domu i zalany garaż.
Boję się o warzywa bo już trochę zgniło ,jeszcze jak sucho było.
Nie jestem w stanie ich na raz wykopać i zabezpieczyć a Z. przeziębił korzonki i teraz nic nie może robić.
Pomidory i śliwki popękały od nadmiaru wody, pewnie marchew też.
Tak to jest, albo podlewanie ,albo sprzątanie.
Podlało, ale ciutek za mocno
Wczoraj wylewałam wodę z warzywnika bo stała tam na parę cm., dziś będę w rowie odwadniającym ją przelewać.
Mieliśmy też poprzelewane okna w domu i zalany garaż.
Boję się o warzywa bo już trochę zgniło ,jeszcze jak sucho było.
Nie jestem w stanie ich na raz wykopać i zabezpieczyć a Z. przeziębił korzonki i teraz nic nie może robić.
Pomidory i śliwki popękały od nadmiaru wody, pewnie marchew też.
Tak to jest, albo podlewanie ,albo sprzątanie.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2655
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ojej; faktycznie mały potop Tak to jest jak spadnie od razu większa ilość (na m2) deszczu.
To masz dzisiaj dzień na usuwanie szkód. U mnie pękła 1 dynia.
To masz dzisiaj dzień na usuwanie szkód. U mnie pękła 1 dynia.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Najpierw niedomiar wody, a teraz znów nadmiar tak źle i tak niedobrze .No to masz Agusiu kłopot z wodą, a ja ze ślimorami to i to niszczy naszą pracę