Pierwsze koty za płoty V
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty V
No tak Iwonko, Ty masz tak z jeżówkami jak ja z floksami, jest ich tyle, a ja bym chciała wszystkie, nie da się wiem, ale tak mi się podobają. Szkoda Iwonko, że nie zgadałyśmy się, my do Szczytna prawie co roku jeździmy, mam tam sporą rodzinkę i ciągle się powiększa ona, więc na pewno tam będę znowu za rok, a Ty daleko od Szczytna mieszkasz? Cudna ta wielka różowa lilia, na pewno obłędny zapach
Kobea p0ięknie kwitnie, ja w tym roku nie mam, choć właściwie nie wiem czemu bo przecież nasiona miałam, ale chyba za dużo ich było, nie wszystko wysiałam 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, mieszkam 30 km od Szczytna, jest to więc przysłowiowy "rzut beretem"
Mam nadzieję, że za twoim kolejnym pobytem uda nam się spotkać
Lilie ciągle jeszcze pachną, a ta pachnie bardzo intensywnie. Kobee w tym roku marniutkie, staram się jednak tak robić zdjęcia, żeby nie było to widoczne na zdjęciach. Na pewno nie zarosną mi płotu jak w ubiegłym roku
Dzisiaj obiecane już dawno jeżówki



















Tę jeżówkę kupiłam sobie w tym roku, oczywiście bez nazwy. Być może jest to Rep Pearl


Dzisiaj się okazało, że moje najczarniejsze z czarnych pomidorków, to wcale nie pomidorki, tylko wilk w owczej skórze
. Zastanawiałam się po czym pozna, że są już dojrzałe, zaglądałam ciekawie, czy już całe są czarne i dzisiaj zobaczyłam, że pod liśćmi coś się czerwieni. Jak to czerwieni? Przecież miały być czarne? Są śmieszne w kolorze, ni to czerwone, ni fioletowe, ale w smaku wyborne


Spędziłam bardzo miły dzień na działce. Rano było pochmurno, całe niebo było zasnute ciężkimi, sinymi chmurami. Byłam właściwie pewna, że za chwilę spadnie deszcz. Stwierdziłam jednak, że szkoda dnia i na działkę pojadę, najwyżej eM przyjedzie po mnie samochodem. Zanim dojechałam na działkę zaczęło już pokazywać się słońce, chociaż ciągle jeszcze było chłodno. Zrobiłam pierwszy obchód swoich włości, sprawdziłam czy wszystko jest na swoim miejscu i zaparzyłam sobie pierwszą kawusię
W pracy było spokojnie do rana, nie musiałam więc kłaść się natychmiast spać, tylko pobuszowałam sobie w rabatkach usuwając co większe chwastowiska. Brzmi to, jakbym przynajmniej kilka rabat oczyściła, ale nie było tak dobrze. Zaledwie w połowie opieliłam główną różankę. Trudno się już tam poruszać, jest ciasno, nie ma gdzie stopy postawić, ale chwasty jakoś sobie poradziły i szczelnie zarosły każdy skrawek ziemi
Większość mam już opieloną, ale resztę musiałam zostawić sobie na inny dzień, bo w końcu sen upomniał się o swoje i musiałam się położyć na godzinkę, a później przyjechał eM i już darowałam sobie pracę. Wypiliśmy razem kawkę, dokończyłam podlewanie działki i wróciliśmy do domu.
Będę musiał dzisiaj poczytać na temat pomidorów, bo coś mi je chyba zaraziło i niestety mam obawy, że to ZZ. Jeszcze nie wygląda to źle, a przynajmniej mam taką nadzieję i może jeszcze oprysk coś zaradzi.




Lilie ciągle jeszcze pachną, a ta pachnie bardzo intensywnie. Kobee w tym roku marniutkie, staram się jednak tak robić zdjęcia, żeby nie było to widoczne na zdjęciach. Na pewno nie zarosną mi płotu jak w ubiegłym roku
Dzisiaj obiecane już dawno jeżówki



















Tę jeżówkę kupiłam sobie w tym roku, oczywiście bez nazwy. Być może jest to Rep Pearl


Dzisiaj się okazało, że moje najczarniejsze z czarnych pomidorków, to wcale nie pomidorki, tylko wilk w owczej skórze
. Zastanawiałam się po czym pozna, że są już dojrzałe, zaglądałam ciekawie, czy już całe są czarne i dzisiaj zobaczyłam, że pod liśćmi coś się czerwieni. Jak to czerwieni? Przecież miały być czarne? Są śmieszne w kolorze, ni to czerwone, ni fioletowe, ale w smaku wyborne 

Spędziłam bardzo miły dzień na działce. Rano było pochmurno, całe niebo było zasnute ciężkimi, sinymi chmurami. Byłam właściwie pewna, że za chwilę spadnie deszcz. Stwierdziłam jednak, że szkoda dnia i na działkę pojadę, najwyżej eM przyjedzie po mnie samochodem. Zanim dojechałam na działkę zaczęło już pokazywać się słońce, chociaż ciągle jeszcze było chłodno. Zrobiłam pierwszy obchód swoich włości, sprawdziłam czy wszystko jest na swoim miejscu i zaparzyłam sobie pierwszą kawusię
Będę musiał dzisiaj poczytać na temat pomidorów, bo coś mi je chyba zaraziło i niestety mam obawy, że to ZZ. Jeszcze nie wygląda to źle, a przynajmniej mam taką nadzieję i może jeszcze oprysk coś zaradzi.



-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, jeżówek rzeczywiście nagromadziłaś kolekcjonerską ilość i wszystkie takie dorodne, przepiękne!
Mam w związku z tym pytanie: czy wszystkie jeżówki masz zgrupowane na jednej rabacie, czy rozrzucone na różnych?
Moje rosną obok siebie i już zaczynają walczyć o miejsce, ale na szczęście nie zapylają się wzajemnie.
Masz naprawdę ślicznie kwitnącą działeczkę
, a co do M, to trzeba chwalić
, oni tego bardziej potrzebują niż my - kobitki.
No i cudne zdjęcia!
Dobrego tygodnia, Iwonko.
Mam w związku z tym pytanie: czy wszystkie jeżówki masz zgrupowane na jednej rabacie, czy rozrzucone na różnych?
Moje rosną obok siebie i już zaczynają walczyć o miejsce, ale na szczęście nie zapylają się wzajemnie.
Masz naprawdę ślicznie kwitnącą działeczkę
No i cudne zdjęcia!
Dobrego tygodnia, Iwonko.

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11704
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Pierwsze koty za płoty V
A u Ciebie Iwonko jeżówkowo...
Podziwiam
bo ja już przetestowałam przez kilka lat wiele odmian i niewiele z tego u mnie zostało...
To jedne z ulubionych przeze mnie roślin ogrodowych ale jakoś..bez wzajemności!
Ale korcą mnie znów... nornice nie buszują, ani sarny ani dziki jak onegdaj;
..
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko
Kolekcje jeżówek masz duza, piękną i widzę w większość wszystkie znasz odmiany.
Dalie masz tez ciekaw, bardzo ładne.
No i pomidorki, jakie fikuśne.Bardzo lubię te ciemne, maja taki wyborny, wyjątkowy , pyszny smak.
Kolekcje jeżówek masz duza, piękną i widzę w większość wszystkie znasz odmiany.
Dalie masz tez ciekaw, bardzo ładne.
No i pomidorki, jakie fikuśne.Bardzo lubię te ciemne, maja taki wyborny, wyjątkowy , pyszny smak.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko
moja Cherry Fluff dopiero się otworzyła i była taka biaława, ale już nabiera tego leciutkiego rumieńca, który Ty tak ślicznie ujęłaś na zdjęciu, to właśnie o ten kolorek mi chodziło
Oj nazbierałaś tych Jeżóweczek
co jedna to ładniejsza, Lemon Drop w budowie kwiatu bardzo podobna do mojej Double scoop raspbery, tylko kolorek inny
Green Jewel u mnie dopiero się rozwija, to jedna z później otwierających się Jeżówek, przynajmniej u mnie tak jest. Hortensje bajka
Pozdrawiam cieplutko 
Re: Pierwsze koty za płoty V
Wiem,wiem,ale i tak twierdzę,że masz dobre oko do zdjęć.
Jeżówki i róże są naprawdę śliczne.
Miłego następnego dnia.
Jeżówki i róże są naprawdę śliczne.
Miłego następnego dnia.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko 30 km, to faktycznie, może nawet przejeżdżaliśmy koło Ciebie, bo wycieczki sobie w rózne strony robiliśmy, na pewno Ciebie odwiedzę, jak tylko zrobimy wypad kolejny do Szczytna. No i jeżówki, masz ich spor, są takie cudowne, czy dobrze u Ciebie rosną?, rozrastają się?, tak żałuję, że u mnie nie bardzo chcą rosnąć, ale mam te zwykłe one też śliczne 
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pierwsze koty za płoty V
O matko!!! jakie piękne jeżówki, ileż masz odmian. Nie wiem, którą postawiłabym na najwyższym podium, trudno wybrać, każda odmiana ma to coś co przyciąga wzrok na długo.
Teraz rozumiem, że z 12 krzaków można wiele owoców zebrać. Ja mam jedynie posadzonych 5 borówek, to o pierożkach z własnymi borówkami mogę zapomnieć
Teraz rozumiem, że z 12 krzaków można wiele owoców zebrać. Ja mam jedynie posadzonych 5 borówek, to o pierożkach z własnymi borówkami mogę zapomnieć
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty V
https://images92.fotosik.pl/228/f8f482e8d1caed41.jpg cudna fotka Iwonko, a mnie się gdzieś zgubiły te cytrynowe pysznogłówki może padły łupem ślimorów w maju ,jednak nasionka mam . Chyba nie wysiałam tych oranżowych aksamitek tylko żółte, one są mniej efektowne od oranzowych jednak i tych nasionka również mam jeszcze.Jeszcze nie jadłam pierogów z borówkami może czas zrobić parę, może Amelce zasmakują ,bo mięsne uwielbia .Ja tylko dla siebie robię ruskie mniam, mniam U mnie tylko 2 borówkowe krzewy, wiec i borówek zbyt wielu nie mam, ale zawsze coś jest na ząb.Superaśne te pomidorki dwukolorowe .Nie wiem czy moja Cafe au lait zakwitnie bo wciąż dopadają ja slimory, a dzisiaj miałam ich szczególny wysyp
szczególnie na jednym z pomidorów i daliach .Widocznie bardzo musi im ta odmiana smakować .
O jeżówkach nawet nie wspomnę ,bo każda jest cudna a Cherry fluff szczególnie ujęła mnie tym kolorkiem
szkoda tylko ,ze nie chcą ze mna współpracować
.Co do kropelkowych fotek masz racje trzeba wyczuć chwilkę żeby je zrobić
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty V
Strasznie dawno mnie nie było
Nadrobiłam zaległości, a trwało to trochę, bo uwielbiam Cię czytać i nie mogłam pominąć niczego
Nadal jesteś niezadowolona z Candelight?
Ja przeciwnie
jestem nią zachwycona. To jedna z najlepszych róż u mnie.
Uwielbiam jeżówki, ale u mnie słabo sobie radzą. Są, ale widać, że się męczą
Ale cały czas próbuję, bo bez nich nie wyobrażam sobie ogrodu
Nadrobiłam zaległości, a trwało to trochę, bo uwielbiam Cię czytać i nie mogłam pominąć niczego
Nadal jesteś niezadowolona z Candelight?
Ja przeciwnie
jestem nią zachwycona. To jedna z najlepszych róż u mnie.
Uwielbiam jeżówki, ale u mnie słabo sobie radzą. Są, ale widać, że się męczą
Ale cały czas próbuję, bo bez nich nie wyobrażam sobie ogrodu
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonka i znowu spędziłam trochę czasu na nadrabianiu zaległości, ale twoje opowieści i fotografie nie pozwalają na pobieżne przeglądanie tego wątku
Kolekcja jeżówek imponująca, mnie się rozsiewają tylko te zwykłe białe, żółte, różowe i pomarańczowe. Miałam też bordowe, ale w tym roku zniknęły. Podziwiam Twoją Kobee muszą u was gdzieś mieszkać nietoperze, bo to one zapylają te kwiaty żeby powstały nasiona. U mnie w tym roku nie wzeszło ani jedno nasionko
Dużo czasu dla działeczki Ci życzę, bo przecież nie samą pracą człowiek żyje.
Kolekcja jeżówek imponująca, mnie się rozsiewają tylko te zwykłe białe, żółte, różowe i pomarańczowe. Miałam też bordowe, ale w tym roku zniknęły. Podziwiam Twoją Kobee muszą u was gdzieś mieszkać nietoperze, bo to one zapylają te kwiaty żeby powstały nasiona. U mnie w tym roku nie wzeszło ani jedno nasionko
Dużo czasu dla działeczki Ci życzę, bo przecież nie samą pracą człowiek żyje.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko ciekawa jestem czy dochowam się kiedyś takiej pięknej kępy różnorodnych jeżówek? Chciałabym chociaż szanse w mojej glinie są marne
Chciałabym się dochować własnych krzyżówek ...odmian
ale jak na razie nawet białe wśród różowych nie przetrwały.
Pierwsze wyczekiwane pomidorki jakoś mnie zawiodły ale z czasem już rozkoszuję się cudownym aromatem własnych tomatów

Posyłam serdeczności

Pierwsze wyczekiwane pomidorki jakoś mnie zawiodły ale z czasem już rozkoszuję się cudownym aromatem własnych tomatów

Posyłam serdeczności
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Pierwsze koty za płoty V
Witaj Iwonko
Z wielką przyjemnością obejrzałam Twój ogród. Bardzo podobają mi się zdjęcia, szczególnie z owadami i kropelkami
Myślałam, że już mam zamknięty plan pt. jeżówki, a tu się do mnie uśmiecha Cherry Fluff
Twoje hortensje rosną na pełnym słońcu, czy tylko tak wygląda?
Z wielką przyjemnością obejrzałam Twój ogród. Bardzo podobają mi się zdjęcia, szczególnie z owadami i kropelkami
Myślałam, że już mam zamknięty plan pt. jeżówki, a tu się do mnie uśmiecha Cherry Fluff
Twoje hortensje rosną na pełnym słońcu, czy tylko tak wygląda?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko ciemne pomidory zrobiły Ci psikusa.
Ważne, że smaczne.
Mnie w ubiegłym roku bardzo posmakowały zielone, wysiałam kilkanaście i
rozdałam. Wydawało mi się, że dwa zostawiłam.
Teraz będę żebrać u siostry lub sąsiadki, żeby choć na nasiona mieć.
Jeżówki cudnie pokazałaś.
To Guava Ice.

Pozdrawiam ciepło.
Jeżówki cudnie pokazałaś.
To Guava Ice.

Pozdrawiam ciepło.

