Całą niedzielę byłam na spotkaniu forumowym, super spędzony dzień, ogród ogromny położony w pięknej okolicy. Z tarasu gospodarzy super widoki. Każdy gość do domu powrócił z brzoskwiniami, teraz czeka mnie kilka dni na ich przetworzenie. Nie można było się oprzeć ich pysznemu smakowi z każdego drzewa zjadłam po kilka sztuk.
Beatko dziękuję za miło spędzony dzień. O pomidorkach nie napiszę bo miałyśmy okazję porozmawiać.
Hortensje to moje oczko w głowie, ileż ja im w czasie suszy wiader wody dałam, choć kwiaty są dużo mniejsze niż w poprzednich latach to i tak są ładne.
Iwonko wiesz jak ja oglądam hortensje w Twoim ogrodzie to tak samo się zachwycam, to Ty mnie zaraziłaś hortensjami na pniu, to u Ciebie wypatrzyłam Misia Polarnego. Ogrodówki wymagają większej opieki, Wasze strony chyba są za chłodne dla nich.
Ogród jest podlany, wczoraj po południu przeszła ulewa. Mam kilka dni odpoczynku od biegania z konewkami, wszystko odżywa, zaczęło rosnąć, a razem z warzywkami ruszyły chwasty, muszę zabrać się za plewienie.
Iwonko jeżówki pokażę chyba już w nowym wątku, nie wiem czy nie dokupię jeszcze innych bo mnie zauroczyły, a odmian było wiele, nie wiedziałam co brać
Masz rację w nas jest siła

miłość wszystko pokona.
Lucynko te niebieskie hortensje kilka lat temu wykopała i chciała wyrzucić moja sąsiadka, a ja nie mogłam pozwolić, aby tak dorodne krzaki mogły zostać spalone. Posadziłam u siebie, zaczęły pięknie kwitnąć, chyba sąsiadce teraz jest żal. Pozostałe hortensje ogrodowe o kwiatach białych i czerwonych dostałam od wujka on je sam ukorzenił z patyczka. Nie martw się ja na ich kwiaty czekałam chyba koło 7 lat.
Mój mąż w lipcu na imieniny dostał piękny bukiet róż, a w nim gałązki hortensji, nie mogłam ich wyrzucić, poobcinałam i dałam do donic, a nóż mi się uda ukorzenić i będą ich kwiaty dla mnie niespodzianką.
Anabelkę też mam, ona musi mieć podpórkę bo po deszczu się wykłada.
Rudbekii miałabym więcej, ale plewiąc wiosną je wyrywałam, teraz żałuję, gdybym wiedziała, że większość innych kwiatów mi pozasycha

miałabym żółtawo na rabatkach.
Za życzenia dziękuję
Aniu wczoraj nam podlewało, dzisiaj nic nie skapło, a tam gdzie byłam super burza podlała ogrody.
Hortensje zaczynają kwitnąć, tak lubię ten czas.
