Nareszcie trochę wieczorem pochłodniało.
Jutro dzień z Antosiem, więc podobnie jak z Karolem, będziemy biegać po ogrodzie i podziwiać wszystko.
Wtorkowy powrót do domu odbył się przez szkółkę. Nie oparłam się trzcinnikowi Overdam, kolejnym jeżówkom Double Delight i dokupiłam trzy turzyce Evergold, bo moje pięcioletnie zaczynają się wyradzać i tracą paskowanie.
Nie chciało mi się wiosną podczas porządkowania rabaty, biec do garażu po szpilki, więc urwałam po kawałku patyka z krzewów i podparłam linię.
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
Odkryłam, że patyki ukorzeniły się.
Natomiast z pięćdziesięciu posadzonych w doniczkach, tylko dwie.
Maryniu nareszcie przyjemnie popatrzeć z okien na ogród. Jak trawnik zielony, wygląda lepiej, nawet jak niektóre rabaty nieciekawe po przeróbkach.
Pogoda zmienia się szybko od upałów do chłodu, który dziś już dało się odczuć.
Dzieciaki szczęśliwe u nas. Karol najchętniej zrezygnował by ze dwa dni z przedszkola, byle tylko pobiegać u babci.
Dziękuję,
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
miło spędzam czas, nie spiesząc się, nawet jak muszę zaglądać do urzędów.
Olu dziękuję.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Podlewam głównie świeżo założony trawnik. Rabatom przy okazji trochę się dostaje. Jedynie pomidory i młode nasadzenia podlewam solidnie.
Synowa ostatnio była lekko zdziwiona, jak Antoś jeszcze dobrze nie przekroczył progu, a już wyciąga ręce do mnie. Do tej pory mama musiała utulić i dopiero wyjść, teraz się za nią nie ogląda. Mamy ten komfort, że cały czas poświęcamy dzieciom, jeśli są u nas.
Aniu Annes 77 moja pnąca NN, raczej nie RU. Nigdy nie przemarzła. Kwitnie co roku obficie, niestety równie mocno atakuje ją mączniak prawdziwy. Przez pierwsze dwa lata sumiennie używałam chemii, teraz odpuściłam. Mączniak się nie bał żadnych preparatów.
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
U koleżanki, która mi ją podarowała jest podobnie, stale ma białe pędy, ale kwitnie cudnie.
Świetnie, że masz swoje ostnice, można przesadzać w każde miejsce, które się zamarzy, bez kosztów.
Moje ostróżki już w większości ścięte, zostawiłam jeszcze kilka bocznych małych kwiatostanów. Nowe pędy już wyrastają, więc szybko będą nowe kwiaty.
![tup-tup ;:65](./images/smiles/smile073.gif)
Kupiłam do podpierania cienkie metalowe obręcze z pionowym grubszym drutem. Można regulować wysokość, więc łatwo je ukryć, a jednocześnie dość dobrze spełniają swoje zadanie.
Jeśli werbena nie wykiełkowała, to raczej małe szanse, że się pojawi.
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
Moje samosiejki już mają pąki.
Basiu miło, że zajrzałaś.
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Pustki na rabatach jeszcze są, tylko ich nie pokazuję.
Masz rację, że tyle już mamy w ogrodach różnych plag, że tą najtrudniejszą do zwalczenia, trzeba wyeliminować. Ślimaki trochę odpuściły, opuchlaki chyba trochę przetrzebiłam, bo mam już około stu żurawek i nie są atakowane.
Współczuję apetytu sarenek na róże,
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
to takie ładne zwierzątka.
Najlepiej radzą sobie u mnie jeżówki zwykłe. Z odmianowych decydowanie polecam Double Delight, mam już sześć lat i z małej kępki mam chyba dziesięć, podobnie Guawa Ice i Green Jewel. Białe pewniaki to Coconut Lime i Meringue. Natomiast bordowe z sześciu zostało dwie i prawie nie przyrastają. Teraz dokupiłam Secret Glow i Cherry Fluff. Zdam relację, jak sobie poradzą.
Aniu anabuko1 też biegam do truskawek, malin i przeczki podjadać. Nie używam chemii, więc można spokojnie jeść z krzaczka.
Kocham lawendę, a teraz jest obsypana kwiatami i dziesiątki pszczół mają pożytek. Niedługo będą żniwa i powędruje do moich i zaprzyjaźnionych szuflad i szaf.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/402/ae3715b563bd645f.jpg)