 Na pewno pięknie Ci się odwdzięczą. Dla mnie to kwiaty nr 1. I sadzę je bez opamiętania. Ale zaraz za nimi na mojej liście plasują się kosaćce, które obecnie królują. Jeszcze trochę maluchów zanim przejdę do wyższych kosaćców:
 Na pewno pięknie Ci się odwdzięczą. Dla mnie to kwiaty nr 1. I sadzę je bez opamiętania. Ale zaraz za nimi na mojej liście plasują się kosaćce, które obecnie królują. Jeszcze trochę maluchów zanim przejdę do wyższych kosaćców:

Loki, luty miałeś taki ciepły?
 To ja bardziej zapamiętałem kwiecień zdecydowanie cieplejszy od maja. Ale to mnie nie martwi. Kwitnienie trochę spowolniło więc kosaćce będą kwitły dłużej
  To ja bardziej zapamiętałem kwiecień zdecydowanie cieplejszy od maja. Ale to mnie nie martwi. Kwitnienie trochę spowolniło więc kosaćce będą kwitły dłużej  
 Czterokrotne kosaćce pojawiają się u mnie co roku na kilku odmianach, dlatego przywykłem do tego. Choć to rzeczywiście anomalia. Ale na niskich w tym roku tylko na wyżej pokazanej odmianie. Pozostałe normalne
 
 

Dzięki Agnieszko Tradycyjna forma dominuje więc sporadyczna anomalia to miła odmiana. A co do dalii - posadziłem ich ok. tysiąca więc już z górki
 
 Na koniec kosaćcocowych maluchów takie cudeńka:







 
  
 






 
  
  
  
 


 Faktycznie, to sadzenie nie ma końca ale wiem, co robię.
 Faktycznie, to sadzenie nie ma końca ale wiem, co robię.

 
 

 
 





 
 

 Ale 40 łodyg to Ci naprawdę współczuję. Na pokazywanej rabacie są takie, gdzie z jednej kępy (odmiany) wyrasta po 20 łodyg. A to tylko rabata trzyletnia czyli w najlepszym roku kwitnienia. Ale to są właśnie te stare - niezawodne odmiany. Obok nich rosną u mnie współczesne piękności:
 Ale 40 łodyg to Ci naprawdę współczuję. Na pokazywanej rabacie są takie, gdzie z jednej kępy (odmiany) wyrasta po 20 łodyg. A to tylko rabata trzyletnia czyli w najlepszym roku kwitnienia. Ale to są właśnie te stare - niezawodne odmiany. Obok nich rosną u mnie współczesne piękności:


 
 
		
