U mnie ostatnio często pada, potem słonko na chwilę przedziera się przez chmury i tak w kółko
Wczoraj miałam wolny dzień, a że w tym roku jeszcze nie odwiedziłam ani razu szkółki niedalekiej to sama wybrałam się do raju dosłownie.Na miejscu kilka osób, a roślin cała masa.Można stracić orientację.Spacer wśród tylu zdrowych, zielonych i soczystych roślin poprawił mi humor, tego potrzebowałam.Na wejściu do szkółki powitał mnie przepiękny świerk w donicy ?Rydal?.
Cena mnie z lekka odstraszyła, więc poszłam dalej.Skręciłam w alejkę z różanecznikami w poszukiwaniu Cheer, lecz znów nie udało mi się go spotkać. Za to w to miejsce wpadł mi w oko Bolesław Chrobry, dosłownie różowa, słodka landrynka.Były też Królowa Jadwiga i inne z królewskiej serii.Bolesław jednak wygrał z innymi i odłożyłam go na bok.Tak naprawdę pojechałam się zregenerować i po prostu pochodzić wśród tych cudnych roślin.Miałam kupić lawendy, ale słabe sadzonki mieli.Do koszyka wpadł jeszcze rozchodnik, tawuła i świerk Push z różowymi przyrostami
Agrest już dawno miałam dokupić, więc dołączył do towarzystwa. Mimochodem zapytałam pani sprzedającej czy ma może mniejszą sadzonkę Rydala. Odpowiedziała, że wszystkie już się sprzedały
Jednak na chwilę odeszła, po czym przyszła z donicą.Jeden egzemplarz się ostał.Cena zaporowa, ale już się tak nakręciłam na niego, że potem bym żałowała, że go nie wzięłam, więc chcąc sobie oszczędzić późniejszych wahań nabyłam go.Wyobraziłam go sobie za moim oknem wiosną, kiedy młode, karmazynowe przyrosty będą się pojawiać.
Zadowolona wracałam stamtąd z uśmiechem na ustach, wioząc moje skarby.Każdy zna to uczucie prawda?
Beatko witaj kochana:)
Pan bylinowy zapewniał mnie, że to dziewanna wieloletnia, ale jak będę w niedzielę na giełdzie to go podpytam szczegółowo.
Azalia nie ma szczególnych wymagań, u mnie najlepiej rosną miniaturowe japońskie.
Co do zdrówka jakby lepiej, chyba moja mikstura zadziałała no i olej z czarnuszki.Jeszcze do tego łykam olej z rokitnika, który ma bardzo cenne właściwości.
Beatko nie zrażaj się niepowodzeniem w uprawie glicynii. Właśnie ostatnio będąc w tej szkółce zapytałam jednej z pań co robić jeśli glicynia nie rośnie i nie kwitnie.Dała mi ulotkę jak obchodzić się z tą rośliną.Trzeba obkopać szpadlem około 30 cm od podstawy wokół całej rośliny pobudzając system korzeniowy.Zrobię Tobie wieczorem zdjęcie i wstawię.
Rabarbarowa zupa w wykonaniu mojej mamci

jest najlepsza na świecie, ja i mój tata ją uwielbiamy i kiedy jest ugotowana szybko znika z garnka.
Wiolu naprawdę jadłaś pierwszy raz tę zupę? Cieszę się, że spróbowałaś i Ci posmakowała.

Moje dzieci nie przepadają i nie jedzą.Nie wiedzą co tracą. Muszę mamy zapytać kto ją tego nauczył?Wiesz?ja lubię czasem ją lekko podgrzać:)
Może moja babcia ją gotowała, bo też miała działkę przy ul.Kolejowej?Kilka razy byłam tam jako małe dziecko i pamiętam gdzieś za mgłą jak wchodząc na działkę po jednej i drugiej stronie alejki prowadzącej do altanki rosły tylko róże.Ten obraz pozostanie w mojej pamięci na zawsze.Jak zamknę oczy to właśnie to widzę.Szkoda, że moja babcia tak szybko musiała odejść w wielu 67 lat.
Wiele mogłabym się nauczyć, skorzystać z mądrości życiowej, człowiek po 40 -tce ma chęć odkrywać to, co wcześniej go wcale nie interesowało. To jest niesamowite.
Infekcja jakby opanowana, czosnku nie mogę zjeść, a ten zawsze mi pomagał, bo pracuję z Klientami.
Dziewanna polna no właśnie ?ja już sama nie wiem co ten Pan mi sprzedał hmm.
W niedzielę nie omieszkam go zapytać i zaatakować pytaniami?A ta polna jest ekspansywna?Wstawisz zdjęcie? Na razie w zastępstwie kupiłam Bolesława Chrobrego, zamiast Cheer, też ładne cacko:)
Olu niestety ja w pracy mam niemiłą atmosferę, no ale cóż trzeba zarabiać pieniądze
W pracy nie zwierzam się nikomu, kobiety to straszne plotkary, zwłaszcza wtedy, kiedy węszą o awans.Wtedy poznajesz z kim mę ją pić.Na początku jest nieciekawy, gorzki smak, ale po 30 sekundach już nic nie czuję, także można dać radę.
Dziś na giełdzie nie było pana bylinowego ,a chciałam zapytać o szczegóły dotyczące mojej dziewanny.No trudno za tydzień już pewnie będzie.
Glicynia lekko uchyliła rąbka tajemnicy i pokazała kolorek.To fiolet w czystek postaci?cudna?:)
Krysiu pelargonie to żelazne rośliny, kwitną do jesieni i mają małe wymagania, a że balkon mam słoneczny to znoszą nawet suszę.Ciągle kwitną, czego chcieć więcej.Dzisiaj na giełdzie kupiłam dwie białe i dwie lawendy do donicy po prymulach, które już zakończyły kwitnienie
Kupiłam ostatnio Bolesława Chrobrego i na razie Cher odpuszczam oczywiście do czasu aż go spotkam.Azalia rośnie od samego początku działkowania, pewnie mam gdzieś w wielkim pudle etykietę,to może znajdę i zobaczę.
Wandziu dziękuję za ostrzeżenie,

muszę podpytać co ja dokładnie kupiłam.Na pewno nie odmianowa, bo kosztowała 3 zł tylko
Gosiu Czarnuszka jest w mojej diecie codziennie, czasami zapomnę jak to ja

?
Na początku gorzki smak, ale z każdą sekundą mija.Piję go nawet bez popijania ,a to dla mnie już sukces.
Glicynia i ta jej jedna kwitnąca gałązka mnie rozczula, na taki wielki krzew jeden pędzik
No i jest tak długo wyczekiwana

jedna jedyna gałązka glicynii i widać kolor
Louise Odier pokazuje kolor co za radość
Nowy rozchodnik ze szkółki
Tak wygląda teraz mój balkon
Nova Zembla rozkwitła
Nowy nabytek Władysław Łokietek ...
Świerk Push
Rydal to cacko,w naturze ma różowe końcówki na wiosnę, ma ktoś z Was tego iglaka?
Do tego coś na ząb...agrest
Część pomidorów wywieziona na działkę i część papryk...
Moja psinka

Miłego dnia
