Ale pocieszę Cię, teraz - 25C, aż mrozi skrzydełka w nosie
Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Alu święta racja
Grażynka jest w błędzie bo Ty masz już grubo ponad setkę róż :P prawda ???:)
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Haniu, ja tez się nie spodziewałam śniegu u siebie... a "Tubylcy" pewnie jeszcze mniej...
A mrozu -15°C.... ?
A to się moje roślinki zdziwiły...!!!
Mam nadzieję, że wiele nie ucierpią...
Pociesza mnie fakt, że:
1. W ostatnich tygodniach nie padało, czyli rośliny nie były napompowane wodą (wyczytałam gdzieś, że bardzo podnosi to odporność na mróz)
2. Wystąpiły już kilkakrotnie niewielkie przymrozki: (-3°C, -5°C... ), czyli otrzymały sygnał: "uwago zima" i zdążyły popaść w "sen zimowy"
3. W czasie mrozu nie było zupełnie wiatru (a podobno to on najbardziej szkodzi wrażliwym roślinom zimą)
4. Silny mróz trwał krotko, kilka godzin, a w ciągu dnia temperatura wzrosła stopniowo do około 0°C
5. Wieczorem, przed zapowiedzianym silnym mrozem przykryłam niektóre "osobniki"
(cienką
) włókniną.
6. O pacierzach i kciukach nie wspomnę...
Dzisiejszej nocy było "tylko" -12, ale już w tej chwili jest temperatura dodatnia i w/g prognozy pogody, ma nieco złagodnieć...
A żeby pocieszyć Ciebie, powiem Ci, że u mojej koleżanki w Kanadzie, w Winnipeg (
Całuski dla Ciebie, Koleżanko , bo wiem, że to czytasz!
) , kilka dni temu temperatura spadła do -36°C...
Ale przecież u Eskimosów jeszcze zimniej...
Karolku, bardzo mi miło Cię gościć!
(Wiem, wiem, dobry jesteś z rachunków... Ale czy musisz tak krzyczeć?!... ;:104 )
1. W ostatnich tygodniach nie padało, czyli rośliny nie były napompowane wodą (wyczytałam gdzieś, że bardzo podnosi to odporność na mróz)
2. Wystąpiły już kilkakrotnie niewielkie przymrozki: (-3°C, -5°C... ), czyli otrzymały sygnał: "uwago zima" i zdążyły popaść w "sen zimowy"
3. W czasie mrozu nie było zupełnie wiatru (a podobno to on najbardziej szkodzi wrażliwym roślinom zimą)
4. Silny mróz trwał krotko, kilka godzin, a w ciągu dnia temperatura wzrosła stopniowo do około 0°C
5. Wieczorem, przed zapowiedzianym silnym mrozem przykryłam niektóre "osobniki"
6. O pacierzach i kciukach nie wspomnę...
Dzisiejszej nocy było "tylko" -12, ale już w tej chwili jest temperatura dodatnia i w/g prognozy pogody, ma nieco złagodnieć...
A żeby pocieszyć Ciebie, powiem Ci, że u mojej koleżanki w Kanadzie, w Winnipeg (
Karolku, bardzo mi miło Cię gościć!
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Alu- to nie wstyd że masz takie hobby i taką chorobę :P - każdy ma jakiegoś bzika - u Ciebie są to róże za co Cię podziwiam - ja nie miał bym do nich cierpliwości
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Przepiękne zdjęcia jak zawsze u Ciebie Alu.
Ta przestrzeń w zimowej scenerii jest jakas jak nierealna wręcz ale kojarzy mi sie z wielkim spokojem.
Bo trak chyba jest tam w Twoich okolicach .Cudownie i spokojnie.
Żal mi niesamowicie Bobika
,czy zakładasz mu jakieś "kapetki" jak wychodzi na ten śnieg i mróz?
On jest taki delikatny ,bałabym sie o niego Alu.
Że też zachciało im się zabawy na śniegu, kocurkowi i Bobikowi przy tym zimnie.
Zdjęcie z bałwankiem jest rewelacyjne Alu...
Zupełnie jak widokówka jakaś ,montowana sprawa a przecież wiem,że to realistyczny widok.
Przemiły to widok dla oka .Bardzo .
Alu - jeszcze raz życzę Ci wspaniałego Nowego Roku ,
co niejako przekłada się na radość dla naszych oczu.
Pozdrawiam serdecznie K.
Ta przestrzeń w zimowej scenerii jest jakas jak nierealna wręcz ale kojarzy mi sie z wielkim spokojem.
Bo trak chyba jest tam w Twoich okolicach .Cudownie i spokojnie.
Żal mi niesamowicie Bobika
On jest taki delikatny ,bałabym sie o niego Alu.
Że też zachciało im się zabawy na śniegu, kocurkowi i Bobikowi przy tym zimnie.
Zdjęcie z bałwankiem jest rewelacyjne Alu...
Zupełnie jak widokówka jakaś ,montowana sprawa a przecież wiem,że to realistyczny widok.
Przemiły to widok dla oka .Bardzo .
Alu - jeszcze raz życzę Ci wspaniałego Nowego Roku ,
co niejako przekłada się na radość dla naszych oczu.
Pozdrawiam serdecznie K.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Haniu, mrożone jelenie vel renifery!
Ale za to ile mają śniegu! Może oni wolą jeździć na nartach niż uprawiać ogródek...? Jak wiadomo, "byt kształtuje świadomość"...
KaRo, o Bobika się nie martw...
Jak mu zimno, to za skarby nie wyściubi nosa z domu... I paltocik nie pomoże (bo ziiiiiimno w łapki!!!!)
Zdjęcia z Bobikiem na dworze były zrobione w środku dnia, kiedy temperatura była bliska zeru a cała zabawa trwała możne 5 minut!
Ewuniu, już miałam wysłać post, kiedy "Ciebie zobaczyłam "! Miłe odwiedziny i miłe słowa! Dziękuję! Jeśli chodzi o to zdjęcie, bardzo się cieszę, że udało mi się na nim uchwycić również oba Zwierzaczki!
Ja z wizytą do Was udam się jutro, bo już kolacja, a zaraz potem film, na który baaaaardzo czekam!!!
Ale oto dalsza prezentacja róż:
Honey Dijon Zasadzona wiosną 2008. Róża o niezwykle ciekawym kolorze. Bardzo zdrowa, dobrze powtarzająca, pachnie, ale zapachu... nie pamiętam... Chyba po prostu nie zdążyła jeszcze wydobyć z siebie całego uroku... W tym roku dosadziłam jej koleżankę w kolorze głębokiej czerwieni i myślę, że będzie im ze sobą "do twarzy"!

Hot Chocolate Również zasadzona wiosną 2008. Również róża o niezwykłym, niespotykanym kolorze. Pachnie i chociaż jej zapach nie należny z pewnością do tych z najwyższej półki, bardzo mi się podoba!!! Jest to róża najbardziej "kwiatodajna" jaką znam! N i e p r z e s t a j e k w i t n ą ć ! A przecież to dopiero jej pierwszy rok! Przy tym bardzo zdrowa i.... same zalety! Należny do róż, które naprawdę warto mieć! Zapiszcie na listę chciejstw, nie będziecie żałować!

Impératrice Farah Również pierwszy rok w moim ogrodzie. Zaczęła kwitnąć późno, ale jak już zaczęła, to prawie cały czas kwitła. Chyba pachnie, ale znowu nie pamiętam. Zobaczymy na wiosnę. Ma przepiękne kwiaty, ciekawą kolorystykę, ale widać, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby pokazać się w całej swojej krasie. Jest jakoś tak "niewygodnie" usytuowana, że dużo jej zdjęć mi nie wyszło...

Isabelle Autissier Zasadzona zaledwie tej wiosny. Zdrowa róża o pięknym, świeżym zapachu. Jest taka lekka, delikatna... taka róża- panienka...
Jak sie dobrze ukorzeni, będzie cudna!

KaRo, o Bobika się nie martw...
Ewuniu, już miałam wysłać post, kiedy "Ciebie zobaczyłam "! Miłe odwiedziny i miłe słowa! Dziękuję! Jeśli chodzi o to zdjęcie, bardzo się cieszę, że udało mi się na nim uchwycić również oba Zwierzaczki!
Ja z wizytą do Was udam się jutro, bo już kolacja, a zaraz potem film, na który baaaaardzo czekam!!!
Ale oto dalsza prezentacja róż:
Honey Dijon Zasadzona wiosną 2008. Róża o niezwykle ciekawym kolorze. Bardzo zdrowa, dobrze powtarzająca, pachnie, ale zapachu... nie pamiętam... Chyba po prostu nie zdążyła jeszcze wydobyć z siebie całego uroku... W tym roku dosadziłam jej koleżankę w kolorze głębokiej czerwieni i myślę, że będzie im ze sobą "do twarzy"!

Hot Chocolate Również zasadzona wiosną 2008. Również róża o niezwykłym, niespotykanym kolorze. Pachnie i chociaż jej zapach nie należny z pewnością do tych z najwyższej półki, bardzo mi się podoba!!! Jest to róża najbardziej "kwiatodajna" jaką znam! N i e p r z e s t a j e k w i t n ą ć ! A przecież to dopiero jej pierwszy rok! Przy tym bardzo zdrowa i.... same zalety! Należny do róż, które naprawdę warto mieć! Zapiszcie na listę chciejstw, nie będziecie żałować!

Impératrice Farah Również pierwszy rok w moim ogrodzie. Zaczęła kwitnąć późno, ale jak już zaczęła, to prawie cały czas kwitła. Chyba pachnie, ale znowu nie pamiętam. Zobaczymy na wiosnę. Ma przepiękne kwiaty, ciekawą kolorystykę, ale widać, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby pokazać się w całej swojej krasie. Jest jakoś tak "niewygodnie" usytuowana, że dużo jej zdjęć mi nie wyszło...

Isabelle Autissier Zasadzona zaledwie tej wiosny. Zdrowa róża o pięknym, świeżym zapachu. Jest taka lekka, delikatna... taka róża- panienka...

- empuza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Alutko ależ mnie tęsknota wzięła ech.... Moje kubki zapachowe już swirują.....
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- koza
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1682
- Od: 26 lip 2006, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.śląskie
Ala!! Nie katuj!!! U mnie od kilku dni (Mysłowice) nic nie chce mróz zelżeć !! Noc -10 do -2... ! Dzień niby dużo mniej ale ten wiatr ....wrrrr A jak pomyślę co może się na ranczo dziać
Niby wszystko zabezpieczone, okopcowane , okryte gałęziami ale te róże wysokie przed domem .. A jak im wiatr podwójne czapki z włókniny zdarł .... Trudno!!! Mogę im tylko podpowiedzieć : "Śnijcie o Riwierze francuskiej " Pomoże ?...... 
Ulka buziaki przesyła
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Alutku, to ja dołożę Ci trochę cieniowanych pragnień, prosto z Raju
Mam nadzieję, że dołączą do tych piekności, powyżej.
Już Twoich. :P

http://www.justourpictures.com/roses/hom.html
Mam nadzieję, że dołączą do tych piekności, powyżej.
Już Twoich. :P

http://www.justourpictures.com/roses/hom.html
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

No nie ! Tyle śniegu i -12C na termometrze ????? Nie dziwię się, że cyknęłaś dużo zdjęć, Aluniu . Taką anomalię koło Paryża trzeba uwiecznić dla potomnych Czy mi się wydaje ? Jakby ten francuski śnieg był bielszy ?
A poważnie ... piękne widoczki pokazałaś Alu ... nie wspominając już o różach - ta 'czekoladka' chyba będzie śniła
mi się po nocach! Coś pięknego ! ;:8
I jeszcze pytanko : zainteresowały mnie te zielone pierścienie wokół krzaczków
wynalazku napisać ?
No to cmokanko, jak pyszne śniadanko



