Pod puszczą cz.2
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pod puszczą cz.2
Ooo widzę Elu, że azaliowy areał powiększyłaś
będzie co podziwiać! Pierwiosnki ząbkowane bardzo ładne, chociaż u Ciebie po podziwiam, bo u mnie nie przetrwały 
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Pod puszczą cz.2
Jak ślicznie te brateczki w tej balii wyglądają
Elu ogródeczek taki wypieszczony, super podpory dodają romantycznego uroku
Też miałam dziś ochotę do ogrodniczego wstąpić i jakąś Azalie sobie kupić, ale przejechałam szybko do domku,żeby do ogrodu biec taka
pogoda,że nawet chwilkę na leżaczku z kawką posiedziałam tak po pracy, bo później się zabrałam za robotę ogrodową. Fajne nabytki azaliowe 
Też miałam dziś ochotę do ogrodniczego wstąpić i jakąś Azalie sobie kupić, ale przejechałam szybko do domku,żeby do ogrodu biec taka
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Elżuniu,super nowe nabytki azaliowe ,więc ogród powoli się rozrasta ,ciągle coś nowego do niego wskakuje ,a Twoje pracowite rączki wszystko pokonują na czas ,no i jest coraz więcej i coraz piękniej ,pozdrawiam 
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam Wszystkich serdecznie
Byłam oczywiście w weekend na wsi i jak zwykle nie wiedziałam w co ręce włożyć .Mimo bolącej nogi przekopałam dwa zagony z poplonem i na jednym posiałam późne odmiany marchwi i pietruszki a na drugim posadziłam trochę rozsady pora i selera .Wczesna marchew i pietruszka właśnie mi wzeszły , więc zdjęłam włókninę a założyłam ją na nowy wysiew ,posiałam też rządek botwiny i posadziłam kilka sałat . Po drodze opieliłam czosnek i cebulkę dymkę . Zgodnie z planem oczyściłam środkową rabatę , nową rabatę , z trawami rabatę i żółtą rabatę , posadziłam 12 cebul lilii , niebieskiego żeleźniaka , gaurę różową , ostróżkę , pierwiosnki ,przycięłam ostatnie róże i podsypałam nawóz na rabaty kwiatowe . Na koniec przekopałam ostatni kawałek zeszłorocznego trawnika pod ponowny zasiew bo zupełnie mi się nie podobał , za tydzień go zwałuję i ponownie posieję trawę . Dzisiaj zakończyłam pikowanie ostatnich pomidorków koktajlowych bo i tak nie mam już na parapecie miejsca .Myślę , że najgorszą robotę mam już zrobioną , reszta rabatek musi poczekać aż pokażą się wszystkie rośliny bo inaczej połowę niechcący wypielę jak to już nie raz bywało , więc nauczyłam się cierpliwości .W domu w mieście mam też już umyte okna i wyczyszczone po kątach , więc nie muszę się martwić o święta bo ze wszystkim spokojnie zdążę .Przed samym wyjazdem udało mi się zrobić kilka fotek chociaż syn zaganiał mnie już do auta .










Podkiełkowany imbir
Aniu , pierwiosnki ząbkowane mam w tym roku wyjątkowo ładne i mam je w kilku miejscach , w różnych kolorach i szkoda , że nie miałam czasu zrobić więcej fotek , może za tydzień się uda .Na warzywniku mam posianą marchew , pietruszkę , botwinę i posadziłam trochę różnych rozsad .Zagonki mam spore , więc rozkładam sobie wszystko w czasie , żeby nie wszystko było na raz .
Iwonko ,wyjątkowo w ten weekend udało mi się wcisnąć wywóz taczek synowi bo normalnie robię to sama , ale nazbierała mi się spora górka bo jeszcze i z jesieni były resztki zielska i perzu .Zeszły tydzień i u mnie był bardzo wietrzny , więc jazda rowerem i dla mnie nie była łatwa , były momenty , że musiałam zejść z roweru .Iwonko , na razie o leżeniu na działeczce to ja mogę zapomnieć , a tym bardziej , że dołożyłam sobie jeszcze warzywnik , staram się więc ogród traktować jak darmową siłkę , nie ma wyjścia
. Pozdrawiam
Zuziu , wszystko pomału się ułoży i znowu chętnie będziesz jechała na działeczkę żeby popatrzeć na zielone i odpocząć od zgiełku miejskiego .Jak na razie , to wszystkie zakupy , no może prawie wszystkie
są pod konkretne miejsce w ogrodzie , ale i na mnie z pewnością przyjdzie czas , że będę upychać
Pogoda sprzyja pracom na powietrzu a i po zimie człowiek spragniony
Jedź na działeczkę koniecznie
Bożenko , mam nadzieję , że już się lepiej czujesz bo nie ma nic gorszego jak przechodzona choroba , zresztą kto będzie chodził koło Ciebie jak zwali Cię z nóg ?Musisz bardziej dbać o siebie .Za dużo zakupów to w zasadzie nie robię , ale azali to jeszcze kilka na pewno kupię bo nie są wymagające a wiosną dają czadu .Zdrowiej
Mariuszu , powiększyłam sobie i to z wielką przyjemnością a i na pewno nie są to ostatnie egzemplarze w moim ogrodzie , myśle , że kilka jeszcze dosadzę . Szkoda Twoich pierwiosnków , ja swoje na zimę obsypałam korą , może dlatego przetrwały .Pozdrawiam
Krysiu , jestem fanką wszelkich krzaczorów , bo kwitną o różnej porze , są mało wymagające , nie przemarzają , cieszą oczy przez wiele lat , więc warto mieć ich w ogrodzie jak najwięcej .Kupuj więc krzaczory koniecznie .Miłej pracy i
Martuniu , bardzo lubię w ogrodzie wszelkie krzaczory i mam wrażenie , że już sporo ich mam u siebie , ale rodki i azalie lubię wyjątkowo , szczególnie te zimozielone bo dzięki nim ogród nawet zimą nie jest smutny i pusty .Dobrego tygodnia w domu i w ogrodzie
Byłam oczywiście w weekend na wsi i jak zwykle nie wiedziałam w co ręce włożyć .Mimo bolącej nogi przekopałam dwa zagony z poplonem i na jednym posiałam późne odmiany marchwi i pietruszki a na drugim posadziłam trochę rozsady pora i selera .Wczesna marchew i pietruszka właśnie mi wzeszły , więc zdjęłam włókninę a założyłam ją na nowy wysiew ,posiałam też rządek botwiny i posadziłam kilka sałat . Po drodze opieliłam czosnek i cebulkę dymkę . Zgodnie z planem oczyściłam środkową rabatę , nową rabatę , z trawami rabatę i żółtą rabatę , posadziłam 12 cebul lilii , niebieskiego żeleźniaka , gaurę różową , ostróżkę , pierwiosnki ,przycięłam ostatnie róże i podsypałam nawóz na rabaty kwiatowe . Na koniec przekopałam ostatni kawałek zeszłorocznego trawnika pod ponowny zasiew bo zupełnie mi się nie podobał , za tydzień go zwałuję i ponownie posieję trawę . Dzisiaj zakończyłam pikowanie ostatnich pomidorków koktajlowych bo i tak nie mam już na parapecie miejsca .Myślę , że najgorszą robotę mam już zrobioną , reszta rabatek musi poczekać aż pokażą się wszystkie rośliny bo inaczej połowę niechcący wypielę jak to już nie raz bywało , więc nauczyłam się cierpliwości .W domu w mieście mam też już umyte okna i wyczyszczone po kątach , więc nie muszę się martwić o święta bo ze wszystkim spokojnie zdążę .Przed samym wyjazdem udało mi się zrobić kilka fotek chociaż syn zaganiał mnie już do auta .










Podkiełkowany imbir
Aniu , pierwiosnki ząbkowane mam w tym roku wyjątkowo ładne i mam je w kilku miejscach , w różnych kolorach i szkoda , że nie miałam czasu zrobić więcej fotek , może za tydzień się uda .Na warzywniku mam posianą marchew , pietruszkę , botwinę i posadziłam trochę różnych rozsad .Zagonki mam spore , więc rozkładam sobie wszystko w czasie , żeby nie wszystko było na raz .
Iwonko ,wyjątkowo w ten weekend udało mi się wcisnąć wywóz taczek synowi bo normalnie robię to sama , ale nazbierała mi się spora górka bo jeszcze i z jesieni były resztki zielska i perzu .Zeszły tydzień i u mnie był bardzo wietrzny , więc jazda rowerem i dla mnie nie była łatwa , były momenty , że musiałam zejść z roweru .Iwonko , na razie o leżeniu na działeczce to ja mogę zapomnieć , a tym bardziej , że dołożyłam sobie jeszcze warzywnik , staram się więc ogród traktować jak darmową siłkę , nie ma wyjścia
Zuziu , wszystko pomału się ułoży i znowu chętnie będziesz jechała na działeczkę żeby popatrzeć na zielone i odpocząć od zgiełku miejskiego .Jak na razie , to wszystkie zakupy , no może prawie wszystkie
Bożenko , mam nadzieję , że już się lepiej czujesz bo nie ma nic gorszego jak przechodzona choroba , zresztą kto będzie chodził koło Ciebie jak zwali Cię z nóg ?Musisz bardziej dbać o siebie .Za dużo zakupów to w zasadzie nie robię , ale azali to jeszcze kilka na pewno kupię bo nie są wymagające a wiosną dają czadu .Zdrowiej
Mariuszu , powiększyłam sobie i to z wielką przyjemnością a i na pewno nie są to ostatnie egzemplarze w moim ogrodzie , myśle , że kilka jeszcze dosadzę . Szkoda Twoich pierwiosnków , ja swoje na zimę obsypałam korą , może dlatego przetrwały .Pozdrawiam
Krysiu , jestem fanką wszelkich krzaczorów , bo kwitną o różnej porze , są mało wymagające , nie przemarzają , cieszą oczy przez wiele lat , więc warto mieć ich w ogrodzie jak najwięcej .Kupuj więc krzaczory koniecznie .Miłej pracy i
Martuniu , bardzo lubię w ogrodzie wszelkie krzaczory i mam wrażenie , że już sporo ich mam u siebie , ale rodki i azalie lubię wyjątkowo , szczególnie te zimozielone bo dzięki nim ogród nawet zimą nie jest smutny i pusty .Dobrego tygodnia w domu i w ogrodzie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pod puszczą cz.2
To sporo już Elu wysiałaś warzywek.
Piękne hiacynt.
Rosady rosną.Fajnie.
A co z tm podkiełkowanym imbirem będziesz robić ? Do ziemi pójdzie
Piękne hiacynt.
Rosady rosną.Fajnie.
A co z tm podkiełkowanym imbirem będziesz robić ? Do ziemi pójdzie
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu idziesz jak burza
praca wre, działka pięknie kwitnie, choć jak mówisz części zdjęć nie zrobiłaś
czekamy na Twoje piękne pierwiosnki i całą resztę 
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu..mimo bolącej nogi tyle prac wykonać to tylko podziwiać
. Za te zastawione parapety także
. Widać zaczyna się ładnie zielenić , kolorków przybywa i pracy także
. U mnie dalej zimno i sucho, nic nie da się zrobić, czekam aż troszkę popada albo puszczą wodę 
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1050
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pod puszczą cz.2
Na Twoich zdjęciach jest wszystko co lubię w wiośnie. Kwiaty, grządki warzywne i pomidorki na parapetach. Chyba wszyscy oszaleliśmy na tym punkcie. 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Elu, Ty mnie wykończysz... Ja się męczę samym czytaniem tego co zrobiłaś
Przecież Twoja doba ma tyle samo godzin, co moja, a ja taki zakres prac rozłożyłabym sobie na dwa tygodnie.
Kiedys imbir sadziłam, ale szczerze mówiac nie bardzo już pamietam z jakim efektem. Ale to było na pewno ponad dwadzieścia lat temu, to i mogę nie pamiętać
Dziaj rano, mimo 0* na termometrez wsiadłam na rower i pojechałam do pracy. I nawet nie było tak źle, nie zmarzłam, ale ubrałam sie stosownie
Nawet opaskę na uszy naciągnęłam, czego normalnie nigdy nie robię.
Pięknie masz zastawione parapety, takie widoki o tej porze roku, to ja lubię.
Spokojnej niedzieli
Kiedys imbir sadziłam, ale szczerze mówiac nie bardzo już pamietam z jakim efektem. Ale to było na pewno ponad dwadzieścia lat temu, to i mogę nie pamiętać
Dziaj rano, mimo 0* na termometrez wsiadłam na rower i pojechałam do pracy. I nawet nie było tak źle, nie zmarzłam, ale ubrałam sie stosownie
Pięknie masz zastawione parapety, takie widoki o tej porze roku, to ja lubię.
Spokojnej niedzieli
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Elżuniu,pięknie w ogrodzie i na parapetach zielono ,aż się serducho raduje jak sie patrzy na te pragnące życia roślinki,wiosna to nowe życie dla nas wszystkich,żeby jeszcze się ociepliło to będziemy bardzo zadowoleni ,pozdrawiam i buziaczki 
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Hej hej
Pomimo zimnicy ale dobrze okutana ruszyłam rano w sobotę do prac ogrodowych . Posadziłam spory zagonek czerwonej szalotki , opieliłam i posiałam cynie przy domku ogrodowym , podlałam porządnie cały ogród bo już jest bardzo sucho , posadziłam kilka cebul lilii , opieliłam część rabaty przy siatce i zasiliłam obornikiem rabarbar . W niedzielę rano posadziłam rozsadę sałaty , pora i selera , dwa pomarańczowe kłosowce , kłącze floksa i łubinu , przesadziłam jedną różę bo mnie wkurzała i wszystko jeszcze raz dobrze podlałam .O godzinie 15- tej byłam już w domu w mieście .
Aniu , część imbiru posadzę do gruntu a część w szeroką donicę na zimowanie w domu żeby można było zimą podbierać kłącza . Mam niestety mało miejsca na parapecie a chciałoby się jeszcze więcej roślinek posiać na własną rozsadę .Pozdrawiam
Mariuszu , oj wre , wre ,ino zielsko leci
, ale pracy ciągle dużo a pogoda zmienna i nie sprzyja nam ogrodnikom , może po świętach zrobi się cieplej .Dobrego tygodnia
Zuziu , do pielenia używam małego stołeczka bo na kolanko klęknąć nie mogę , więc wygląda to nawet ciekawie
, muszę jakoś sobie radzić bo zielsko rośnie i nie pyta o pozwolenie .U mnie też jest bardzo sucho bo w zasadzie nie pamiętam kiedy ostatnio porządnie padało .Trochę się martwię o zakres robót bo sporo sobie na ten sezon dołożyłam
Pozdrawiam
Edwardzie , wiadomo , najbardziej cieszą własne rozsady , martwię się tylko czy moje ręce nadążą za nimi jak zaczną one rosnąć .
. Owocnej ogrodowej pracy .
Iwonko , co jak co , ale czapeczka i to nasunięta prawie na oczy to na rowerek mus . Zakres robót zawsze mam duży bo i ogród spory , ale niezależnie od tego to też czuję się zmęczona jak czytam co zrobiłam przez dwa dni i często , chociaż niewiele to pomaga , sama wyzywam się od wariatek ,
. O parapety trochę się martwię bo w święta to one nie będę zbyt ozdobnie wyglądały , no chyba , że w każdą doniczkę włożę malowane jajko , tylko kto potem zjadłby tyle jajek ?
Spokojnej przedświątecznej krzątaniny
Martuniu , na pogodę niedzielną nie mogę narzekać , nawet lekko buzię słoneczko mi osmaliło
, generalnie jednak jest chłodno a pogoda zmienna jak to w kwietniu .Ten świąteczny tydzień będzie dla nas wszystkich mocno pracowity , więc życzę spokojnego podejścia do tematu









Pomimo zimnicy ale dobrze okutana ruszyłam rano w sobotę do prac ogrodowych . Posadziłam spory zagonek czerwonej szalotki , opieliłam i posiałam cynie przy domku ogrodowym , podlałam porządnie cały ogród bo już jest bardzo sucho , posadziłam kilka cebul lilii , opieliłam część rabaty przy siatce i zasiliłam obornikiem rabarbar . W niedzielę rano posadziłam rozsadę sałaty , pora i selera , dwa pomarańczowe kłosowce , kłącze floksa i łubinu , przesadziłam jedną różę bo mnie wkurzała i wszystko jeszcze raz dobrze podlałam .O godzinie 15- tej byłam już w domu w mieście .
Aniu , część imbiru posadzę do gruntu a część w szeroką donicę na zimowanie w domu żeby można było zimą podbierać kłącza . Mam niestety mało miejsca na parapecie a chciałoby się jeszcze więcej roślinek posiać na własną rozsadę .Pozdrawiam
Mariuszu , oj wre , wre ,ino zielsko leci
Zuziu , do pielenia używam małego stołeczka bo na kolanko klęknąć nie mogę , więc wygląda to nawet ciekawie
Edwardzie , wiadomo , najbardziej cieszą własne rozsady , martwię się tylko czy moje ręce nadążą za nimi jak zaczną one rosnąć .
Iwonko , co jak co , ale czapeczka i to nasunięta prawie na oczy to na rowerek mus . Zakres robót zawsze mam duży bo i ogród spory , ale niezależnie od tego to też czuję się zmęczona jak czytam co zrobiłam przez dwa dni i często , chociaż niewiele to pomaga , sama wyzywam się od wariatek ,
Martuniu , na pogodę niedzielną nie mogę narzekać , nawet lekko buzię słoneczko mi osmaliło









- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pod puszczą cz.2
cha, to juz wiem jak z tym imbirem .Pierwiosnki piękne.
Rodek już chce kwitnąć.Spryciarz.
Szafirki bardzo ładne.
Rodek już chce kwitnąć.Spryciarz.
Szafirki bardzo ładne.
-
Babciabenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
No masz! Jakie pierwiosnki śliczne i moje tulipanki widzę ,jeszcze więcej proszę! 
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu ślicznie pierwiosnki kwitną u Ciebie, sałata też widzę wysadzona, mniam mniam
będzie co konsumować
Wesołych Świąt życzę 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Elżuniu,widzę ,że warzywnik się zapełnia ,a u mnie nawet nie zryty ,ale nadrobię to
,w ogródku coraz więcej kolorków i aż chce się w nim być ,zdrowych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy 


