Dzień dobry wieczór
Mam przydomowy ogród, w którym nie dzieje się zbyt dużo. Większość wysypana jest ozdobną korą, a reszta obsiana trawą ze względu na dość mało czasu przy ogarnianiu chwastów i tak dalej. Mimo wszystko jak dobrze poszukam to znajdę coś, co jest warte sfotografowania. Dlatego też w tym wątku zamieszczać będę zdjęcia z ogrodu, ale też ze spacerów, na które zabieram aparat, żeby było tego trochę więcej
Nie zajmuję się fotografią zawodowo, a i amatorsko nie zawsze mi wychodzi tak jakbym chciała
Chyba każdy tutaj się ze mną zgodzi, że roślinność jest najbardziej wdzięczna do fotografowania ze względu na to, że nie chce uciec z kadru szybciej niż naciśnięcie spustu migawki i złapanie dobrej ostrości
Na początku może trochę staroci, bo aktualnie lustrzanka jest w fazie czyszczenia do którego jakoś nie mogę się zabrać

To może teraz trochę staroci już z mojego ogródka

Witam!
Fajny pomysł z tym wózkiem,szkoda,że ja nie mam podobnego bo też muszę gdzieś wysadzić skoczki.
To taki kaktus w tej doniczce?

Pozdrawiam.

Wózek jest zwyczajną zabawką mojego młodszego brata, która była już od kilku lat nieużywana. Była na tyle ładna, że pasowała do ogrodu i dawała trochę kolorów, chociaż teraz już tak żywa nie jest, bo słońce wyciągnęło nieco farby.
Tak, taki kaktus. Nawet nie wiem skąd go mamy. Rośnie sobie w zwyczajnej ziemi ogrodowej i ma się całkiem dobrze.

Świetny kaktus.Ja nie mam kaktusów , mam sporo grudników,a teraz nasiałam sobie kloniki.Ciekawa jestem jakie będą kolory bo to była
mieszanka.
Napisz coś o ogrodzie?

Ja próbuje właśnie ukorzenić trzy kawałki grudnika, ale chyba za dobrze mi to nie wychodzi, bo jedna z części zaczęła się dziwnie marszczyć.

O ogrodzie nie mam zbyt dużo do powiedzenia. Nie ma tam zbyt dużo kwiatów, bo najzwyczajniej nikt z mojej rodziny nie ma do tego ręki (a moja mama uwielbia przycinać każdy krzaczek i nawet nie ma okazji, żeby porządnie rozkwitnąć)
Ogólnie dużo trawy, choinek i kory, czyli niezbyt ciekawie, ale jakieś małe kwiatuszki czasami się znajdą

Super recykling zabawki. Robisz naprawdę dobre zdjęcia.

No a TY nie mogła byś skopać kawałek i zasiać chociaż jednoroczne kwiatki?Może mama by się ucieszyła z kwitnących kwiatków ?
Idzie wiosna więc do dzieła.

Powiem szczerze... Jakoś mnie do tego nie ciągnie.
Kiedyś próbowałam coś zasadzić i kwiatki, które nie zostały objedzone na uczcie przez ślimaki, wylądowały ścięte przez moją mamę na cmentarzu zanim tak naprawdę porządnie się otworzyły.
Stwierdziłam, więc, że to zupełnie bez sensu i od jakiś 2 lat nic nie posadziłam.

No a może obsadzić donice? Może czymś płożącym lub zwisającym to mama nie zetnie?

No i masz ci los zakochałam się w bananowcach No to chwyciłam za łopatę i posadziłam!
Na razie tylko dwa, bo moja miłość narodziła się niestety pod koniec lipca, więc już trochę późno jak na egzotyki, ale pewnie pojawi się ich więcej!

Witaj!!
Ładnie pokazujesz swoje rośliny.
Ciekawa jestem co będzie dalej

Oj, sama jestem bardzo ciekawa co z tego wyjdzie
Na pewno nie skończy się na dwóch bananowcach

Jeden z bananów rośnie jak szalony, a do tego nabrał naprawdę ładnych kolorków


Banan z LM, który posadzony jest w gruncie w szklarni, też w końcu zaczął się barwić (jak był kupiony wszystkie liście miał zielone)


Najbardziej mnie jednak zadziwia ten jegomość. Krótko posadzony w gruncie, koniec sierpnia, a ten mnie uraczył dwoma dzieciakami

Justyno uwielbiam zaglądać do nowych ogrodów. Piękne zdjęcia robisz.
Dlaczego w przyczepie mojego wnusia posadziłaś rojniki i aksamitki.
Wielki szacunek za uprawę bananowców, to takie wymagające rośliny.

Czy ja wiem, czy takie wymagające... Posadziłam, podlewam i same sobie rosną
Co prawda obawiam się zimowania, bo to moje pierwsze banany, ale zobaczymy co z tego wyjdzie