Wysiałem tego wiosną od groma i jeszcze trochę. Najpierw przyszły ulewne deszcze takie, że ziemia była mocno nasiąknięta tygodniami, a potem na odmianę dwa miesiące upałów i suszy. No i skutek jest taki, że poniżej prezentuję wszystkie astry chińskie jakie mam w tym roku?
Tak, tak. Dobrze widzicie. Z wysianych setek przeżyły całe dwa.
U mnie cały okres od wiosny susza i brak powodzenia w siewie astrów. Czy stosujesz zaprawę nasion astrów, bo pozostałe lata podczas wzrostu zasychały a u Ciebie zdrowe całe rośliny? Pozdrawiam.
Witam serdecznie
Jestem nowy na forum,podziwiam wasze astry i mam ochotę wysiać w tym roku ,niestety jestem dosyć zabieganym człowiekiem ,dlatego mam takie pytania:
1.czy można wysiać astry bezpośrednio do gruntu
2.czy można je czymś opryskać od chwastów
3.zakładając że pewnie trzeba podlewać,jak to lepiej robić:zraszacze czy t-tape
4.czy będą konieczne jakieś opryski od chorób i szkodników
Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość
W tym roku pierwszy raz zdecydowałam się na Astry. Kupiłam pierwszą z brzegu paczkę. Aster chiński peoniowy. Mix kolorów. Już mnie łapki swędzą żeby wysiać. Uwielbiam jesienne klimaty
Na astry w rozsadzie domowej zabrakło miejsca. Mam rozsadę na regale z czterema półkami i każda półka jest doświetlana świetlówkami, dzięki czemu rośliny się nie wyciągają. Niestety wszystkie półki w tym roku już zajęte.
Z zeszłego roku zostały mi nasiona, więc wysieję je na paletce na zewnątrz, ale dopiero pod koniec marca. Będą miały od razu więcej światła, a jak przyjdzie jakaś zimniejsza noc, to schowam do garażu. Muszę tak, bo w gruncie ani razu mi nie wzeszły, albo za sucho, albo za wilgotno, albo pies po siewkach łazi, albo kociszka się w nich tarza...
Jak posadzę takie kilkucentymetrowe, podrośnięte, to jest szansa.